Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
E_linka2 wrote:Misia, dobrze że już lepiej - wnioskuję po tym jak opisujesz to tak spokojnie.
Ja za to coraz więcej myślę jak to będzie, czy damy radę i ogólnie stres narasta. Wolałabym przespac ten tydzień i obudzić się już z dziećmi w domu - omijając etap szpitala. Boję się samego cięcia - to nie będzie mój pierwszy raz na stole operacyjnym - o tyle jest lepiej. Ale do tej pory mnie usypiali i budziłam się po wszystkim. Teraz mam być przytomna - więc trochę bardziej się boję. Choć liczę na to, że jeśli do tej pory znosiłam dobrze znieczulenia, to tym razem nie będzie inaczej. Mam nadzieję, że jak dzieci się pojawia, to mi ten stres minie. Pewnie pojawi się wiele nowych, ale liczę, że dadzą mi dużo siły.
Elinka mam podobnie. Boje się cięcia i tego że będę przytomna.. Ale rekonwalescencji też się boje bo do tej pory nie miałam aż tak poważnego zabiegu. Usypoana byłam dwa razy - do punkcji i do histeroskopii, i za każdym raz super to znioslam i mega szybko dochodziłam do siebie, ale to nie to samo bo to w końcu mało inwazyjne zabiegi..♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dpt Harmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
Misia dobrze że już dobrze!
Wisienka gratulacje 😍
PaniHa powodzenia!Misi@ lubi tę wiadomość
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dpt Harmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
Vaniliowa wrote:MDW, dowiedziałaś się może jak to jest z tym porodem w wodzie? czy rzeczywiście musi być wykupiona położna? No i druga kwestia... wywoływanie porodu przypada na ile dni po terminie? bo chyba jednak mniej niż 9/10 ??
Może zależy od lekarza... ale kurde ja nie chodzę do nikogo od nich i mój nie zna nikogo stamtąd
ja nie miałam wykupionej położnej a proponowali mi poród w wodzie - jednak się nie odbył bo akcja za szybko poszła i nie zdążyli napełnić wodą
a przepraszam, że się spytam ale będziesz płacić tam za poród - bo słyszałam, że trzeba mieć od nich lekarza żeby było a nfz ale nie wiem czy to bujda czy nie
-
Myszk@ wrote:Ja wierzę jednak bardziej hafiji jest laktoza w piersiach i unikanie nabiału jej nie zmniejszy
https://www.hafija.pl/2017/01/po-co-mi-dietetyk.html
https://www.hafija.pl/2019/02/czy-moge-jesc-slodycze-jezeli-karmie-piersia.html
malinka też polecam przeczytać te linki, jak już zaczęłam szperać to znalazłam z myślą o Tobie jeszcze takie coś
https://www.hafija.pl/2013/08/dieta-mamy-karmiacej-piersiajedz-co-chcesz-obalamy-mity.html
https://www.hafija.pl/2017/07/kolkigazyodbijanie.html
https://www.hafija.pl/2012/12/nie-kazda-krosta-na-buzi-to-skaza-bialkowa.html
skaza białkowa bardziej objawia się nie krostami tylko taką "tarką" na buzi lekko świecącą - nazwijmy to jakby łuską rybią moja starsza ma czasem jak przesadzi z nabiałem ale i tak je wszystko tylko czasem muszę się sprzeciwić kolejnemu nabiałowi na śniadanie
jak najbardziej przystaje przy stanowisku, że nie ma diety matki karmiącej! jedynie przekazujemy alergeny, które jeśli dziecko ma alergie to objawiają się wysypką itp i to raczej na całym ciele a nie tylko na buzi.
moja starsza córka od urodzenia miała "brzydkie" kupy - takie jakby alergiczne właśnie od laktozy - pomimo odstawienia przeze mnie na chwilę produktów mlecznych kupa brzydka pozostała (potwierdzenie, że laktoza w mleku i tak pozostaje - zresztą nasze czy krowie mleko to jednak mleko ) więc wróciłam do jedzenia wszystkiego a kupy po prostu same po około 3 miesiącach zaczęły być "ładne" - bo po prostu układ trawienny dojrzał - dziś moja 3,5 latka nie ma absolutnie żadnych problemów z alergią czy to pokarmową czy inną.
niestety pediatrzy mają różną wiedzę, czasem się nie dokształcają i to oni wprowadzają w błąd młode matki katując je dietami "ryżowymi" itp.
Dlatego ważen jest mieć chocby wcześniej dobrą położną która ma świeżą wiedzę odnośnie KP i wytycznych i o dziwo nie tylko młode położne się szkolą - moja ma już po 50 tce a z nowinkami jest na bieżąco - wrecz przypominała mi na wizycie pierwszej abym nie dopajała teraz małej wodą bo wie że moja pediatra każde zawsze już od urodzenia dawać wodę do picia niezależnie od rodzaju karmienia ;)dodatkowo zawsze się pyta co jem i podchwytliwie pyta jaką dietą stosuję itpBobby29 lubi tę wiadomość
-
menka2 wrote:Jednak obowiązek- tzn trzeba szpitalu podać przed wpisem jej dane razem z nr licencji wykonywania zawodu
Dziewczyny nadrabiam stare wpisy, nie wiem czy dam rade
Gratuluję wszystkim nowoupieczonym mamom
O nie, teraz dopiero widzę ile mam stron do nadrobienia......
Nie jest to obowiązek, czytałam ustawę jakiś czas temu... nic nie podałam w szpitalu, ani położnej, ani pediatry. Dostałam do ręki dokumenty, które mam przekazać jak wybiorę przychodnie.
Ps. Bobby też korzystam z enel medu, ale Jasia dopiero od września dopisza do abonamentu 😪Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2019, 08:21
menka2 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny żebra Was też tak bolą jak dziecko kopnie z całej siły ? Ostatnio co raz częściej funduje mi synek takie nry szczególnie w nocy lub nad ranem ze aż się zwijam z bólu.
-
nick nieaktualny
-
Wisieninka, super że wszystko poszło zgodnie z planem, gratuluję! 😘🌹🎉
Misi@, moja koleżanka miała podobną akcję z krwotokiem, tyle że po cesarce. Jej mąż mówił, że po podaniu krwi i osocza, rano jej nie poznał jak do niej przyjechał, bo wyglądała jakby była w spa a nie w szpitalu 😜 Teraz już będzie dobrze! 😊
PaniHa, Drzewko - trzymam mocno kciuki! 🤞🤞Misi@, Bobby29, DrzewkoPomarańczowe, werni lubią tę wiadomość
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
nick nieaktualny
-
Ja dzisiaj też idę na ktg i krótka wizyta u Kajdy w szpitalu. Jeszcze nie wiem czy mnie przyjmie na wizytę czy tylko opisze ktg. wcześniej idę na lancz z ludkami z pracy a dziś już mam za sobą wizytę w przychodni. Wychodzi na to że w jeden dzień obstawiam cały tydzień aktywności :p
DrzewkoPomarańczowe, werni lubią tę wiadomość
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dpt Harmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
Domi_tur wrote:Bobby dużo dziewczyn chodzi w normalnych krótkich dresach, albo takich piżamach dwuczęściowych. Ja miałam szyte krocze i jakieś pęknięcie w okolicy szyjki, to mnie uwiera wszystko na dole, nawet podpaski 🥴
Myślę, że na ten pierwszy dzień po porodzie też Ci się przyda koszula, a potem piżamy będą git
Jeju szczerze to nie wiem jak ktoś może od razu po porodzie zakładać spodenki 🙈 ja do dziś chodzę w koszulach w domu, a na dwór sukienki. Wczoraj próbowałam założyć spodenki. Każde mnie uwieraja w szew po cc. Nawet ciążowe 🙈🙈
Dziś idę zdejmować szwy. Może będzie lepiejBobby29 lubi tę wiadomość
-
Bedzie dlugo :-)Ja jeszcze sie nawet nie kąpałam bo zaslablam idac pod prysznic, i teraz tez przy spacerze mnie cmi:-( mi trafila sie super polozna na drugiej zmianie, ktora rozbujala mi caly porod, a ta o ktora sie balam ze mnie przejmie byla tylko na partych i wtedy nawet pogratulowala dobrej decyzji odnośnie porodu.
Ze mnie o 5.30 cos pocieklo,nie wiedziałam czy mocz czy wody, ale powtorzylo sie kilka razy wiec pojechalismu na ip. Termin mam na jutro wiec od razu przyjeli mnie na oddzial. Po usg wod jeszcze duzo wiec tylko sie sacza. Glowkq wysoko a niby powinna już byc dawno w kanale, sugestia cc, ale nie zabronili mi spróbować. Pierwsza zmiana robila tylko ktg i 2 razy spr szyjke. Na początku 2cm szyjki przepuszcza 2 palce potem szyjka sie skrocila troche i to wszystko. Skurcze na stojaco dosc czeste ale po 30s. dlugie Maks jakie mysle ze moge zniesc. Lekarz zalecil tylko obserwacje do rana, raczej liczyl ze przyjdzie rano i mnie potnie zmiqna poloznych. Poprosilam o badanie bo skurcze silniejsze, szyjki prawie nie ma, 3cm rozwarcie, lewatywa na wydluzenie skorczy, na porodowke i robiła wszystko zeby przyspieszyc mi porod. Wogole nie przejmowalq sie wysokq glowkq,ze ma czas. I faktycznie na skurczach sie wstawił. Wszyscy razem z mezem ze niepotrzebnie sie uparlam, maz ze wzgl na to jak bolaly mnie skurcze. U nas nie ma znieczulenia, sama momentami watpilam czy to dobry pomysl. Balam sie o dziecko, ze i tak sie skonczy cc a ja tego bolu co teraz nie cofne, a wygladam jakby mnie ktos pobil, tak zle parlam, ze popekaly mi naczynka.
Z moich rad to obecność meza bezcenna, i cw w domu oddychania i unoszenia w trakcie brzucha, rozluźnienie jego miesni. Jedyne co pomagalo na skurcz to wlasnie wlasciwe oddychanie z którym mialam problem bo nie cwiczylam w domu wcale i to byl bladFrida91, Chimera, werni, Bobby29, DrzewkoPomarańczowe, Niebieska Gwiazda, Misi@, Vampire lubią tę wiadomość
-
Menka, to ja już sama nie wiem, haha.
Mnie mówili,że przyjmują w 9/10 dobie po terminie na wywołanie i że poród w wodzie tylko za friko jak ma się położną wykupioną
Chyba wszystko zależy na kogo się tam trafi
Nie płacę za poród - jestem wpisana do ich "KOC", bo byłam na jednej wizycie u lekarza z Łubinowej no i mam mieć położną wykupionąmenka2 lubi tę wiadomość