X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniówki 2019 !!!
Odpowiedz

Sierpniówki 2019 !!!

Oceń ten wątek:
  • Agagusia Autorytet
    Postów: 1554 2677

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 06:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina- wierze w Ciebie, ze Wam die uda! A co gdybys zamiast tego mm dała druga piers jak zaczyna se wiercić ale nadal szuka?
    Pierniczkowa - ja w takiej sytuacji biore na odbicie i odstawiam dalej.
    Drzewko - ja mam takiego ssała co to ciagle szuka... i siedziałby przy piersi az mu sie ulewa albo ssie a juz nie łyka i leci bokiem, kładę go dobie wtedy na klacie na brzuchu, lubi to, słyszy serce i zwykle usypia. Smoczek tez w uzyciu!

    qdkkanliorueictt.png
    Wojtek(2012), Adaś(2015)
    20.07.2019 - jest z nami Krzyś :) - 37t2d, 2600g, 52cm
  • wisieninka_89 Autorytet
    Postów: 1051 391

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 06:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina85 wrote:
    Niestety u mnie położne wcale nie zajmują się dziećmi, wszystko robimy same niezależnie od bólu...za dnia to chociaż zaglądają, ale nocą tylko przy awaryjnych sytuacjach. Moja współlokatorka miała cięcie o 14, o 22 wstała, mąż jej pomógł wziąć prysznic i musiał już opuścić szpital, a ona od razu musiała ogarnąć maleństwo. Ja miałam o tyle lepiej, że cc o 8 i do nocy w miarę się aktywizowałam.

    Dzisiaj święto, więc braki w personelu i nie można liczyć na żadną pomoc położnalych, nawet za dnia. Wenflon wyjęty, żadnych przeciwbólowych już nie proponowali, ale mam swoje - dziś wzięłam 3* Ibuprofen, teraz na noc ketonal, jutro przed jazdą do domu wezmę Diclofenac. Jestem trochę obolała po tej aktywnej nocy, ale spodziewałam się gorszego bólu, chyba aktualnie najbardziej to bolą mnie sutki 😉 wczoraj spalam całe 1,5h, ale od 8 do 22 mąż był, a ja odsypialam. A tej nocy postanowiłam jej nie odkładac, tylko śpi sobie ze mną w łóżku. Aktualnie wierci się, czuje mnie obok i ciągle chce się tulić 😍 szuka mojej piersi, ssie paluszki, bardzo łapczywie possala pierś, potem wypiła 10 ml mleka z butelki, potem drugą pierś, ale nie dawała się odstawić i tak mocno ssala, że dałam jej jeszcze 10 ml i znowu pierś na uśpienie. Zasnęła, więc ją odlozylam obok siebie na łóżko, bo już nie wytrzymuję z bólu sutków, laktator już sobie daruję w nocy.
    Dzisiaj poradzili podawać trochę więcej mm, bo na razie straciła na wadze 260g, czyli 7,6% wagi urodzeniowej, więc chyba jutro nas wypiszą, o ile nie stwierdza zoltaczki.

    ratulacje dla Bobby, witamy Mozzarelkę na świecie! Niech się zdrowo chowa 🎉🍾🎈🎆

    Wogole nie dostajesz przeciwbolowych? U nas nawet po sn proponowały apap. Po cc mialam morfine chgba przez dobe, potem inne przeciwbolowe w kroplowce regularnie, a jak zdjeli wenflon do dawali w tabletkach/ czopkach

    zrz6x1hpk730yji7.png
    f2wlh371shb33oc3.png
  • MDW Autorytet
    Postów: 1506 2728

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 06:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina85 wrote:
    Nie poddawaj się, ja też wczoraj doświadczyłam takiej presji ze strony męża i teraz żałuję, że uległam...Akurat spalam kiedy zawołali na ważenie dzieci, więc zabrał ją tam mąż i oczywiście wrócił spanikowany, że straciła na wadze 260g (co stanowi 7,6% jej masy urodzeniowej) i że mu tam położne nagadały, żeby karmić mm więcej niż te nasze 10 ml co 3h i że niby lepiej butelką zamiast łyżeczką...
    y4duzlxgcot9_t.jpg
    Niestety, miałam bliźniaczo podobną sytuację.oczywiście zbliżała się koniec drugiej doby Leona i spadł 8% z wagi urodzeniowej (ci przy wadze 2840 nie jest takie trudne) i oczywiście że dziecko jest już odwodnione i nie ma siły ssać! Że dokarmiać mm po każdym karmieniu KP. I to nie była porada tylko rozkaz bo przyszła od razu z butelka hipp w ręku. Leon źle zareagował na mm. Po pierwsze butelka z której leje się nieprzerwany strumien bez możliwości złapania oddechu go wykańczał. Po karmieniu cały czas ulewal i bardzo bolal go brzuch. Cała noc walczyłam żeby przybrał na wadze bo na następny dzień miałam mieć wypis ale jego stał pod znakiem zapytania. O 9.13 przyszły po niego. Szczęśliwie ostatnią kupę zrobił o 5.00 a ja cały czas budziłam go na jedzenie. Po powrocie okazało się że jest cięższy o 80g i też dostanie wypis 💛 wczoraj, w piątej dobie życia odzyskał wagę urodzeniową 💪 nie zamierzam mu nigdy więcej dawać mm. Mamy laktację jak dla dwójki, a i Leon ma lwi apetyt 🦁
    Taka kartkę zostały mu na łóżku szpitalnym...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2019, 06:51

    Applejoy lubi tę wiadomość

    2019 IUI, CC 40 tc
    2022 IVF, CC 36+1 tc
  • wisieninka_89 Autorytet
    Postów: 1051 391

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 06:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina85 wrote:
    Nie poddawaj się, ja też wczoraj doświadczyłam takiej presji ze strony męża i teraz żałuję, że uległam...Akurat spalam kiedy zawołali na ważenie dzieci, więc zabrał ją tam mąż i oczywiście wrócił spanikowany, że straciła na wadze 260g (co stanowi 7,6% jej masy urodzeniowej) i że mu tam położne nagadały, żeby karmić mm więcej niż te nasze 10 ml co 3h i że niby lepiej butelką zamiast łyżeczką... Wkurzyły mnie, bo szpitalna doradczyni właśnie tak kazała, wolę jej posłuchać i nie stracić szansy na KP, czytałam też o tym w książkach, a mąż pojęcia nie ma. Już i tak wieczorem dał jej łyżeczką 30 ml zamiast 10ml, bo tak ładnie jadła. A mm nie daje się na żądanie, tylko w konkretnych odstępach czasu i określone ilości, bo nie trawi się tak łatwo jak naturalne. A On po tym ważeniu chciał zaraz jej dać kolejną porcję i to oczywiście smoczkiem. Nie zgodziłam się, popłakałam, było mi przykro, że ja znoszę cały ten ból brodawek, nie śpię w nocy żeby ją regularnie dostawiac i odciągnąć laktatorem co 3h, a on we mnie wątpi... ale zaczął mnie straszyć, że nas jutro nie wypiszą jak więcej straci, więc powiedziałam ok, jak tak się znasz na karmieniu, to będziesz potem kilka razy dziennie myl, sterylizowal butelki, przyrządzal mm i karmil, a ja będę miała spokój. Oczywiście powiedziałam to w emocjach, wcale bym tego nie chciała. No ale zgodziłam się podać jej do czasu wypisu te 10ml co 3h butelką, mam nadzieję że się nie przyzwyczai, a u mnie na dniach pojawi mleko w piersiach. Siary mam troszkę przy każdym odciąganiu, ustawiam laktator butelką do góry, żeby nie splynelo, tylko łapię to co się zbierze na łyżeczkę i daję każda kropelke. Pije herbatki laktacyjne, napój slodowy i Femaltiker, dużo wody, teraz tylko głowa musi wyluzowac, bo na razie mam przez to baby bluesa, płaczę z byle powodu i martwię się, że w końcu dostanę poważnej depresji poporodowej.

    Ja tez bym nie słuchała poloznych tylko doradcy. nasz maly wogole nie schudl. Byliśmy w szpitalu 4 doby i wyszedl cięższy niż sie urodzil, co.znaczy ze mleko w piersiach mialam cały czas a juz nawet nie zlicze ile razy pielęgniarki(najlepsze ze tylko te młode) proponowały mi ze mi go dokarmią, tylko w jakim celu? Nie mam pojecia

    zrz6x1hpk730yji7.png
    f2wlh371shb33oc3.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 06:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z ta łyżeczka to sie niestety nie zgodzę i moja położna a jednocześnie doradca laktacyjny jest załamana jak słyszy ze ktos każe dawać dziecku zyzeczka czy strzykawka. Dziecko nie nauczy sie ssać tylko bedzie buzie otwierało. Mój z butli ciągnie i ma sie uczyć ten sam odruch na cycki przenosić. Bo obecnie głownie je ciumka jak smiczek

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2019, 06:59

  • MDW Autorytet
    Postów: 1506 2728

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 07:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wisieninka_89 wrote:
    Ja tez bym nie słuchała poloznych tylko doradcy. nasz maly wogole nie schudl. Byliśmy w szpitalu 4 doby i wyszedl cięższy niż sie urodzil, co.znaczy ze mleko w piersiach mialam cały czas a juz nawet nie zlicze ile razy pielęgniarki(najlepsze ze tylko te młode) proponowały mi ze mi go dokarmią, tylko w jakim celu? Nie mam pojecia
    U nas też to były dwie młode pielęgniarki. Dochodzilo do takiego kuriozum że baliśmy się jak nasze dzieci płakały chwilę w nocy bo wpadały jak gestapo i wpychaly im smoczki i mm! Paranoja!!! Jeszcze w pierwszej dobie usłyszałam że już rozpuściłam dziecko bo cały czas wisi na piersi...
    Rano była zmiana warty i przyszła starsza pielęgniarka, która wychwalała nas pod niebiosa że karmimy tylko piersia pomimo że to trudna droga i wymaga dużo cierpliwości i czasu. Także byłam mocno zdezorientowana 😔

    2019 IUI, CC 40 tc
    2022 IVF, CC 36+1 tc
  • trzydziecha Autorytet
    Postów: 1041 662

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 07:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bobby cudownie gratulacje!!! :)

    Bobby29 lubi tę wiadomość

    Starania od 06.2017
    12.12.2018 - 2 kreski + beta 308
    04.01.2019 - mamy serduszko <3
    22.08.2019 - Tomuś jest już z nami <3 <3 <3

    n59y9vvj275r1f8v.png
  • AnaKwiat Autorytet
    Postów: 527 668

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 07:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny, witam się prawie 24 h po tym jak Krzyś przyszedł na świat. Tak jak Wam pisałam to mi się zaczęły skurcze w plecach w nocy z wtorku na środę ale wtedy myślałam ze to odzoladkowe przez fasolkę szparagowa 😄 potem byliśmy na ktg ale lekarz mnie badający powiedział ze nie dzieje się nic a te skurcze to to zupełnie nie to. Wróciliśmy do domu i wtedy już były co 5 minut i silnie dawały w dół kręgosłupa. Na jednym z nich odeszły mi wody. Po 16 w środę byliśmy w szpitalu i bardzo szybko zabrali mnie na sale porodowa. Jednak rozwarcie tylko 1cm, po 3h 3cm a po ok 6h tez 3cm. Byłam podpięta pod ktg cały czas bo malemu spadał puls. Poprosiłam o znieczulenie, po którym odczułam ulgę choć nadal czułam trochę skurcze. Rozwarcie na 3cm cały czas. Dostałam oksytocynę i zaczęło rosnąć. Ok 5 rano miałam już 9cm ale znieczulenie przestało działać. Bolało jak diabli i skurcze były już parte ale nie czułam zupełnie by mały wchodził w kanał. Okazało się ze był źle ułożony, głowa odchylona do tylu. O 8 przyszedł lekarz i zarządził cesarkę. Ja na tym etapie byłam tak wykończona ze ledwo dałam radę wstać i na pewno nie miałabym sił na wypchnięcie małego. Zgodziłam się i nawet cieszyłam na wieść o znieczuleniu jednocześnie mając odczucie porażki bo przecież chciałam zupełnie naturalny poród 😕 Najważniejsze ze mały jest z nami, cały i zdrowy, cycki go jeszcze nie interesują zbytnio wiec dostaje to co ja odciągne. Muszę go jednak przystawiać by się nauczył. Tez po tej skarze prawie codziennie od kwietnia myślałam ze będzie bezproblemowo ale panie ze szpitala oceniły ze mam kiepskie sutki bo płaskie i chowające się pod naciskiem 😔 Zobaczymy jak to będzie

    werni, DrzewkoPomarańczowe, Bee_girl, Bobby29 lubią tę wiadomość

    Krzyś jest z nami od 15.08.2019
  • werni Autorytet
    Postów: 10510 7856

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 07:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wy podajecie w szpitalu swoje mm czy szpitalne ?

    f2wlsg1849ksqu5m.png

    mhsv20mmdqfv97ge.png
    Na ovu od 07.07.2014

    Prl-maj 950
    Tsh- maj 3.04
    Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.

    Nasz cud Wojtuś 😍
  • Pierniczkowa Autorytet
    Postów: 993 1257

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 07:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja ssa i butle i cyca, nie ma problemów żeby się przestawić, co jest plusem bo mogę wyjść z domu i najwyżej dostanie odciągnięte z butli. Smoczek też w użyciu bo ten ssak non stop by coś ciumkal.
    Rozwiązałam wnocy problem ryku po jedzeniu. Odbijam kluchę, i zawijam w burrito pieluszka. Jak już mocno zaśnie to ją odwijam i się rozkłada na żabę. Widocznie te machanie łapkami ją budzi.
    Dziewczyny cieszcie się że wam proponują mm w szpitalu, moja dostała dopiero jak spadła pół kilo, a ja wyłam jak moje dziecko aż krzyczało z glodu po 48h bez kropli jedzenia. Do 6 doby nie miałam nawet siary, dopiero w domu jak już ja przestawilam na mm dostalam nawal.i powoli przerzuciłam na cycka. Teraz po każdym nakarmieniu jej pod korek odciagam jeszcze z 50 ml.

    Dzisiaj klucha ma już miesiąc, nie mogę uwierzyć w to jak ten czas leci.

    werni, Bobby29 lubią tę wiadomość

    16.07.2019 - Karolinka 3477 i 52 cm . Moje cudowne tęczowe dziecię.

    atdchdgezzwqbf17.png

  • Pierniczkowa Autorytet
    Postów: 993 1257

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    werni wrote:
    Dziewczyny wy podajecie w szpitalu swoje mm czy szpitalne ?
    Ja dawałam szpitalne, ale te dziewczyny co od początku były nastawione na mm miały swoje w buteleczkach. Pewnie żeby potem w domu nie zmieniać już na inną mieszankę niż ta szpitalna.

    werni lubi tę wiadomość

    16.07.2019 - Karolinka 3477 i 52 cm . Moje cudowne tęczowe dziecię.

    atdchdgezzwqbf17.png

  • trzydziecha Autorytet
    Postów: 1041 662

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnaKwiat jesteś mega dzielna,podziwiam Cię za siłę! Masz rację najważniejsze ze dzieci zdrowe i jesteście już razem <3

    Starania od 06.2017
    12.12.2018 - 2 kreski + beta 308
    04.01.2019 - mamy serduszko <3
    22.08.2019 - Tomuś jest już z nami <3 <3 <3

    n59y9vvj275r1f8v.png
  • IGA.G Autorytet
    Postów: 3251 2461

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 08:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekam na izbie, trzymajcie kciuki, żeby mnie przyjęli.

    werni, Pierniczkowa, Chimera, Bobby29, Agagusia, emi2016, Vampire lubią tę wiadomość

    tb73vcqgi58cup9y.png
    zpbndf9hspql3zw5.png
  • Domi_tur Autorytet
    Postów: 3774 8197

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bobby gratulacje ❤️❤️
    AnaKwiat najważniejsze, że jesteście juz razem!!!


    Co do spadku wagi i mm, Szymon spadł z 3500 na 3250g przed wyjściem, lekarka spytała tylko czy był dokarmiany mm. Kiedy powiedziałam, że nie, poprosiła tylko młodą położną żeby sprawdziła jak sobie radzę z karmieniem i dała ewentualne wskazówki. Na szczęście nikt nam nic nie wciskał. Dostając tylko cyca w 9 dni przybrał 350g i przekroczył wagę urodzeniową.

    werni, Bobby29 lubią tę wiadomość

    mhsvi09k7inxyf5l.png
  • werni Autorytet
    Postów: 10510 7856

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iga kciuki zaciśnięte.

    Tak pytam o mm bo boje się kryzysu z karmieniem. Jestem zielona jakie mleko by było dobre dla małego. Żeby ewentualnie mój poleciał do apteki.
    Spróbuję się jeszcze kimnac bo nie śpię od prawie 5.

    f2wlsg1849ksqu5m.png

    mhsv20mmdqfv97ge.png
    Na ovu od 07.07.2014

    Prl-maj 950
    Tsh- maj 3.04
    Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.

    Nasz cud Wojtuś 😍
  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agagusia, daję jej obie piersi na zmianę, ale odkąd doradczyni uświadomiła mi, że jej ssanie jest zbyt płytkie, boję się dłużej ją trzymac na cycku, żeby mi całkiem nie zmasakrowala brodawek,wiec zaciskam zęby, ssie aż do uspokojenia i odczepiam ją. Podobno poprawne przystawienie nie boli...

    Wisieninka, dostawalam po cc morfinę, potem paracetamol dozylnie (ostatni raz wieczorem w dniu cięcia), a następnego dnia było święto i praktycznie się nami nie interesowali, nie było obchodu, a ja nie prosiłam, bo miałam swoje leki.

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam jedną buteleczke NAN Optipro, bez oleju palmowego, myślałam że wystarczy na 48h w szpitalu, ale nad ranem wzięłam z dyżurki tutejszy Bebilon, bo u mnie póki co z laktacja pod górę, laktator ściąga mi tak na oko ok. 10 ml z obu piersi podczas 30-minutowej sesji 7-7-5-5-3-3. Robię je co 3h, a w nocy co 4h, laktatorem Lovi Prolactis ustawionym na najniższą moc (za każdym razem są 2 min w trybie stymulacji, a potem reszta w trybie ssania). Dzisiaj tak mnie pieką brodawki, że już jej nie dostawiam, bo stwierdziłam że laktator je wystarczająco stymuluje, a ona i tak nic z nich nie wyssie tak płytko ssąc :/

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
  • wiki2 Autorytet
    Postów: 643 505

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u mnie się zaczyna zastój pokarmu 🙈 tak się cieszyłam, że tym razem wreszcie nie mam pokrwawionych sutkow... ale widocznie zastój mnie nie ominie :-/ za każdym razem miałam po 3 tygodniach... Wczoraj już pierś bolała... ehhhh

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2019, 08:40

    1usa3e5e2lf96jem.png

    Mama Kubusia (2009) i Adasia (2011) i Jasia (2019). Aniołek (2008 -7tc)
  • Frida91 Autorytet
    Postów: 6311 5001

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i nadal nic, czekamy. Oddzielila mi tylko te błony płodowe i liczą że może samo się zacznie. I dalej przekładają że może jutro pojutrze coś zaczną dzialac.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2019, 08:41

    Córeczka 08.2019 ❤️
    Synek 10.2022 💙
  • plinka89 Autorytet
    Postów: 1015 737

    Wysłany: 16 sierpnia 2019, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pierniczkowa wrote:
    Bobby gratuluję cudownej Mozzarelki.

    Drzewko doświadczona nie jestem za to moja od 3 dni łapie cycka pije, zaczyna wyć, puszcza , drze się i powtarza cały cykl od nowa. Wcześniej po prostu jak się najadła to robiła pijaną minę i odpadała, a teraz takie cyrki :( nie działa żadna pozycja do karmienia , mam ochotę wyć razem z nią. Do tego mój na mnie buczy że to pewnie moja wina bo źle karmię i powinnam przejść na butle, czym doprowadza mnie do szału.

    Moja ma takie objawy, gdy pociagnie i dostanie za duzy wytrysk mleka :D wtedy sie dusi i nie nadaza lykac... U nas pomaga odciagniecie na początek niewielkiej ilosci, wtedy nie ma tak duzo mleka 1 fazy i pije spokojniej. Nie wiem czy u Was taka sama przyczyna, ale dziele sie swoim doswiadczenien :)

    3jgx3e3kie55f15r.png
‹‹ 1236 1237 1238 1239 1240 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ