Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDizassss ja nie ogarniam własnego dziecka dzis. Ciagle ryk i ryk. Widze ze ziewa nic go nie interesuje. Ani karuzela ani na ręce ani smoczek ani woda. Nie daje sie przewinąć. Drzemki w bólu po 15min. Po 3h karmienie to tez 20min jest git potem od nowa. Wsadziłam go w wózek i wożę po chacie. Na speedzie zjadłam obiad z wczoraj. Przebrałam sie i czekam az sie obudzi wtedy na ekspresie robie mu jeść. Potem mam plan iść na spacer bo oszaleje! Teraz swieci słońce i nie pada (oby nie zaczęło) ale wieje. 3 dzien nie wytrzymam w domu (nie było przez 2dni jak wyjsć taka pogoda). Juz mam jakieś jazdy na bani. Tule go i tule a potem sama do siebie gadam „ja jebie No czemu nie chcesz spać czemu ciagle ryczysz” a potem czuje sie jak najgorsza matka świata
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2019, 13:04
-
nick nieaktualnyMi szybko po porodzie zjechało 11kg. Ale 5kg ciagle wisi. Mam wrażenie ze bardzo dużo skory mam. Normalnie łapie ją na plecach 🤦♀️ Brzuch tez troche wisi. Wciskam sie w 2 pary spodni sprzed ciąży ale troche fałda wystaje. Nie wiem jak sie tego pozbyć. Nie mam chwili zeby odpocząć w dzien a co dopiero ćwiczyć
-
nick nieaktualnyU nas też w nocy był cyrk. Młody nie chciał usunąć od 23 do 1. Potem obudziła się córka i trzeba było ja karmić. Ulewala, niedojadla była niespokojna itd. Finalnie poszłam spać o 1.40,a młoda zrobiła kolejna pobudke o 2.25
. Skapitulowalam z mężem i wzięliśmy dzieci do siebie do łóżka i spalismy jakoś do 5 - potem od nowa to samo. Mąż o 6 wyjeżdżał w delegację, więc zostałam sama. Nie miałam już siły i cierpliwości nosić Józka więc finalnie położyłam go obok i przytulałam. Płakał, ale w końcu zasnął. Na szczęście od 9 jest teściowa, bo bym nie wyrobiła. Odespalam już trochę, ale przespałam ściąganie, więc w sumie to mnie obudziły twarde cycki
więc biegiem po laktator i tak teraz siedzę.
U mnie brzuch nadal duży. Jem jak opentana - w tym tonę słodyczy. Waga bez zmian od porodu - czyli ok. - 3kg do tej sprzed ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2019, 13:13
-
nick nieaktualnyMnie zostaly 2 kg do wagi sprzed ciazy. Ale tez wpierniczam slodkie az milo, wiec co sie dziwic 😛 Cwiczyc nie mam kiedy, nawet tych cwiczen po CC od fizjo, bo jak sie klade, zeby je porobic, to zaraz mi sie oczy zamykaja, a nie miesnie dna miednicy 😄
-
nick nieaktualny
-
Witajcie w klubie - ja też wpierniczam słodkie! I u mnie o tyle zmiana, ze w ciąży wcale nie miałam na takie rzeczy ochoty - może dlatego przytyłam tylko 10 kg! No ale niestety rachunki z większościa mi się wyrównały - 4.5 kg zostało. Z brzuchem to juz jest praktycznie jak przed ciążą, czyli lekko wypukły, no a wieczorem to wiadomo... Choć na weselu 3 osoby mnie skomplementowały że świetnie wygladam, ze jak to tak po trójce dzieci - nie powiem poprawiło mi to humor +100:) Choć do mojej wagi "wymarzonej" jeszcze 6-7 kilo brakuje.
Ide dzis do mojej fizjo uro-gin, generalnie na moblilizację blizny,a le może jakies ćwiczenia pokaże. Która z Was jeszcze chodzi do Pani Ani z Bora? Wiem ze sprawdzonego źródla że juz niedługo Jej nie bedzie, wiec wykorzystajcie swoje pakiety jak jeszcze macie. Chyba już za pare miesięcy będzie miała inne zajęcia i podobne zmartwienia jak my:)))
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
Co do spoatkania to mi pasuje przyszły czwartek ok 10 ew może byc jakis inny dzień. Myślałam o klubie dla rodziców przy Freta - 100pociech:
http://www.stopociech.pl/s/index.php
Chodziłam tam z moim najstarsyzm jak miał pare miesięcy i na zajęcia dla mam i spotakać się z dzieciatymi znajomymi i bardzo fajnie wspominam. Da się spokojnie spacerkiem dojść z metra ratusz arsenał. Ew z centrum i wtedy piechotką przez nowy świat i stare miasto - moja trasa spacerowa:) Co Wy na to? Ew jakie inne propozycje? I kto chętny?
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
Czy któraś z was stosuje preparat zagęszczający karmiąc piersią? Lusia znowu mega ulewa
już zastanawiam się na tym bebilonem, pediatra mówiła że można posypać pierś i podać tak dziecku, albo rozrobić papkę i podać łyżeczka ale ona nie zje tego...
-
Agagusia wrote:Która z Was jeszcze chodzi do Pani Ani z Bora? Wiem ze sprawdzonego źródla że juz niedługo Jej nie bedzie, wiec wykorzystajcie swoje pakiety jak jeszcze macie. Chyba już za pare miesięcy będzie miała inne zajęcia i podobne zmartwienia jak my:)))
O, coś podobnegoJa.już do Bora nie chodzę bo zmieniłam na punkt blisko domu i 50 zł taniej za wizyte. Ale bardzo miło wspominam, dobra rehabilitantka. Nie wiesz czy oni mają fizjoterapie niemowlat?
-
Ja jestem chętna, ale wolalabym jakieś miejsce poza starówką szczerze mówiąc bo ja tylko samochodem się przemieszczam i obawiam się ze będzie tak jak z sobotnim ślubem 😁.
Ale jak nic nie znajdziemy to podejmę wyzwanie 😅. I wolałabym godz 11 bo na 10 to utknęł w korku.
Tyle z moich postulatów[/url]
-
E_linka2 wrote:Czemu? Co takiego daje?
DrzewkoPomarańczowe lubi tę wiadomość
-
Nacha ja wczoraj juz straciłam cierpliwość. I padło czemu się do jasnej cholery drzesz. Przewinieta, najedzona, ciepło na rękach nie , na brzuszku ryk, w bujaki histeria. Jak włożyłam do wózka to osiągnęła decybele startującego boinga. I co się okazało ? Że chciała sama leżeć w łóżeczku. Odłożyłam nie dotykałam siadłam z boku. A ta łepek na bok i lulu 🤷
Nacha, Domi_tur lubią tę wiadomość
-
To i ja Wam wyznam. Wczoraj jak młody ulał po raz 566445 zadałam mu pełne ciekawości pytanie „serio, kurwa?” 🙈. I tez się potem czułam jak patuska ☺️
Nacha, Domi_tur, Chimera, E_linka2, Applejoy, Niezapominajka5, Agagusia, Bobby29, werni lubią tę wiadomość
[/url]
-
Moje dziecko nie potrafi usnąć samo, po jedzeniu i odbiciu zaczyna się histeria, podczas której trzeba lulać na rękach że smoczkiem a potem czekać milion minut zanim się go odłoży. Tylko ściany mojego domu wiedzą ile razy już bluzgałam z bezsilności 🙄
Nacha, Frida91 lubią tę wiadomość
-
DrzewkoPomarańczowe wrote:To i ja Wam wyznam. Wczoraj jak młody ulał po raz 566445 zadałam mu pełne ciekawości pytanie „serio, kurwa?” 🙈. I tez się potem czułam jak patuska ☺️
-
nick nieaktualny
-
DrzewkoPomarańczowe wrote:Ja jestem chętna, ale wolalabym jakieś miejsce poza starówką szczerze mówiąc bo ja tylko samochodem się przemieszczam i obawiam się ze będzie tak jak z sobotnim ślubem 😁.
Ale jak nic nie znajdziemy to podejmę wyzwanie 😅. I wolałabym godz 11 bo na 10 to utknęł w korku.
Tyle z moich postulatów
Też jestem chętna tylko się zastanawiam bo w pon. mamy szczepienie i jakie są zalecenia, czy można wychodzić z dzieckiem i zależy jak się będzie czuła po.
Przyłączam się do postulatuA powiedzcie bierzecie wózki? Bo rozumiem, że spotykamy się z dziećmi?