Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Pierniczkowa wrote:Coś w tym jest, ja już nie pamiętam żeby ona się budziła czy nie przesypaiala nocy po szpitalu. A pewnie jak się cofnę do poprzednich wpisów, to będzie że wisiała.na cycu pół nocy. Moja od 3 dni ma poziomofobie. I w pionie tylko tak żeby sobie siedziała w ramionach przodem do świata, i matka muszę dreptać a ta aż bulgocze ślina tak się cieszy. Jeszcze tylko dwa tygodnie do rozszerzania diety.i powoli koniec z kpi. Wykańcza mnie to fizycznie. Marzę żeby się przespać ciągiem 3godziny. Teraz robię tyle mrożonek ile się da. Będę miała potem do kaszek.
Pierniczkowa, bo nasze Dziecięta w podobnym wieku...czyli mówisz, że niebawem juz rozszerzasz dietę? I jaki masz plan? Od czego zaczynasz? 😊
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Anhydra wrote:Pierniczkowa, bo nasze Dziecięta w podobnym wieku...czyli mówisz, że niebawem juz rozszerzasz dietę? I jaki masz plan? Od czego zaczynasz? 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2019, 10:11
-
Hej my juz po szczepieniu. Maly dzis dzielny nawet sie usmiechal jak pani mu podawala rota. Troche plakal przy pneumo. Teraz idziemy w odwiedziny do teściów bo mieszkaja niedaleko.
Kalija, Anhydra, Applejoy, Vampire lubią tę wiadomość
-
Anhydra wrote:Pierniczkowa, bo nasze Dziecięta w podobnym wieku...czyli mówisz, że niebawem juz rozszerzasz dietę? I jaki masz plan? Od czego zaczynasz? 😊
Domi_tur, Anhydra lubią tę wiadomość
-
Pierniczkowa wrote:Ja rozszerzamy bo moja zjada polowe tego co powinna dobowo. I ma przyrosty na granicy dolnej normy. Dzisiaj od północy zjadła 100ml więc szału nie ma. Zaczynam od ziemniaka bo boje się że przy jej rzadkich wypróżnieniach marchewka ją zatka. Dietę można rozszerzać od 17 tygodnia, ale nie będę dawała słoiczków. Na razie po łyżeczce danego warzywa i będę patrzeć jak reaguje. Co do dawania później, w thermomixie mam mnóstwo przepisów dla niemowląt. Będę sama robic jej papki i pasteryzowane słoiczki
-
Dziewczyny, my już mamy podcięte wędzidełko. Pani doktor potwierdziła diagnozę CDL i od razu podcięła. 5sek i po robocie. Kazik zniósł to lepiej niż mama 🙈. Pani doktor jest tez CDL, od razu się przystawilismy, dostałam przy okazji bardzo dokładny instruktaż karmienia w pozycji siedzącej.
Kazik teraz non stop memła językiem 😁. Zjadł od tamtej pory 3 cycki i sutki po karmieniu były spłaszczone minimalnie! Szok! Jeszcze trochę za mocno kąsa, ale to są nawyki których musimy się wyzbyć. Ale jestem dobrej myśli! Wreszcie!
Jedyny minus teraz to detoks smoczkowy, który zaleciła lekarka .mamy dawać w ostateczności . Mam teraz problem żeby go na drzemkę ululac 😅Frida91, Pierniczkowa, Anhydra, Domi_tur, Applejoy, Chimera, Agagusia, werni, Vampire lubią tę wiadomość
[/url]
-
wisieninka_89 wrote:Kiedys czytalam ze dynia np.jest super na poczatek, a teraz wlasnie sezon
-
Drzewko no to super, ciekawe jak Kazik będzie teraz przyrastal.
My po szczepieniu na Pneumokoki i Hib. Mała gorzej płakała niz ostatnio i teraz też coś mi marudzi. Nei chce spać. Waży 5kgPowolutku rośnie ale w sumie ona tak zawszę powoli rosła, na szczescie mieści się w normie
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Pierniczkowa wrote:A nie będzie za słodka na początek? Boje się że jak zacznę od słodkich to potem nie będzie chciała ruszyć np brokuła
Bez obaw, Twoje mleko jest słodsze. Dzieci bardzo dobrze znają słodki smak.
Pierniczkowa lubi tę wiadomość
[/url]
-
Frida91 wrote:Drzewko no to super, ciekawe jak Kazik będzie teraz przyrastal.
My po szczepieniu na Pneumokoki i Hib. Mała gorzej płakała niz ostatnio i teraz też coś mi marudzi. Nei chce spać. Waży 5kgPowolutku rośnie ale w sumie ona tak zawszę powoli rosła, na szczescie mieści się w normie
Nie sobie Kazik dalej powolutku przyrasta bo ki już ręce wysiadają, ale tez jestem ciekawa!
Kazik na pierwszym szczepieniu nie płakał w ogóle, a na drugim (pneumo) już tak. Dzieciaki coraz starsze wiec i reakcje inne.Frida91 lubi tę wiadomość
[/url]
-
Domi_tur wrote:Drzewko a pokazała Wam jak masować żeby nie zarosło?
Pytałam o masaże i powiedziała żeby nie masować nic. Ma sobie pchać wedle uznania paluchy do buzi i kp to super trening dla języka.
Jak czytałam wczoraj na ten temat to są właśnie dwie szkoły. Wg jednej bezwzględnie masować a wg drugiej kp wystarczy.
Chyba jej posłucham bo jest mega doświadczona w temacie. Za dwa tyg Anny się pojawić na kontroli i zobaczymy jak sprawa wyglada.
A Ty masowałas Szymkowi?[/url]
-
Masowałam dwa tygodnie, choć i tak musimy chyba dociąć to wędzidełko bo nadal neo wyciąga jezyczka poza linię dziąseł.
A masaż głównie polegał na odginaniu jezyczka w kierunku gardła, dwa wskazujące palce wkłada się pod język i wykonuje ok 10 ruchówkilka razy dziennie. Obstawiam, że gdybym robiła częściej to byśmy nie musieli ponawiać zabiegu, a wtedy zaczął się etap gigantycznych kolek i masowałam ze 2 razy dziennie...
W każdym razie cieszę się, że to nie taka "złośliwa" natura Kazika tylko problem, który dało się szybko rozwiązać ❤️ -
Domi_tur wrote:Masowałam dwa tygodnie, choć i tak musimy chyba dociąć to wędzidełko bo nadal neo wyciąga jezyczka poza linię dziąseł.
A masaż głównie polegał na odginaniu jezyczka w kierunku gardła, dwa wskazujące palce wkłada się pod język i wykonuje ok 10 ruchówkilka razy dziennie. Obstawiam, że gdybym robiła częściej to byśmy nie musieli ponawiać zabiegu, a wtedy zaczął się etap gigantycznych kolek i masowałam ze 2 razy dziennie...
W każdym razie cieszę się, że to nie taka "złośliwa" natura Kazika tylko problem, który dało się szybko rozwiązać ❤️
U nas problem z wędzidełkiem nie był duży bo Kazik wystawiał język. Ale teraz np widzę, ze wystawia bardziej. Może dlatego niw kazała masować 🤔. Nie wiem, będę obserwować. Moje cycki będą tu papierkiem lakmusowym 😁[/url]
-
Drzewko ale zazdroszczę, że od postawienia diagnozy do wykonania zabiegu tak sprawnie to u was poszło.
Nam kazali masować już teraz jako przygotowanie 🙄 Masuje codziennie, chociaż nadal nie wiem czy robić ten zabieg czy nie. Jutro mamy jedną konsultacje, a na piątek kuzyn umówił nas ze znajomą lekarka, która pracuje u nas w szpitalu na oddziale laryngologicznym, tam gdzie jesteśmy umówieni na zabieg na 8 listopada. -
Ściągam z alli nakładkę na cycka która wygląda jak smoczek od butelki. O y mała zassała. Bo te z aventu to się do niczego nie nadają. Jak się uda wrócić do kp to pekne z radości.
-
Chimera, ja zrobiłam prywatnie, 200 zł razem z wizyta. Polecam Ci takie rozwiązanie.
A nad sensem zabiegu się nie zastanawiaj jeśli jest faktycznie za krótkie. U starszych dzieci takie rzeczy robi się w znieczuleniu ogólnym i gorzej się goi. Im szybciej tym lepiej.
A takie wędzidełko poza problemami z karmieniem to w przyszłości ryzyko wad zgryzu i wad wymowy.
Kazik ma niby lekko cofnięta bródkę i w jego wieku to już nie jest fizjologia. Nie wyrównała się podobno przez to wędzidełko.[/url]
-
U Robusia chcą robić ten zabieg w ogólnym, bo trzeba "wejść w masę języka" i będą potrzebne szwy. On ma te wędzidełko jakby pod skórą jezyka...nie wiem jak to opisać inaczej. Zobaczymy co nam powiedzą jeszcze te dwie lekarki, ale obawiam się, że będzie podobnie.
Jeśli się nie zdecydujemy, to będę kpi, trochę kp, bo Robuś cycka nie odrzuca, ale jest w stanie się napić tylko z ful naładowanego cyca i jeszcze z kompresją 🙄🙄 Oczywiście mnie laktacja na tyle siadła, że rzadko zdarza mi się mieć cycki naładowane, ale pracuje nad tym. Teraz mój mąż będzie miał 4 dni wolnego, to na żadne groby nie jedziemy tylko się doje 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2019, 13:28