Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Niezapominajka5 wrote:Mi włosy nadal lecą garściami
kiedy to się skończy?
A libido? Oj marnie.. Jak już mam ochotę, to prawie nic z tego nie wychodzi,bo jest strasznie ciasno..
Czy miała któraś z Was nacięcie? Może mnie za ciasno dr zaszyla?
Szczęśliwego Nowego Roku!!! 🍾🥂
Niech dzieci rosną zdrowo, dadzą mamom więcej czasu dla siebie! 😁😘
Ur. 9.08.2019 r. 💕 -
Pierniczkowa, a ja dorzucę swoje 4 grosze, bo tak 😉 jesteś najlepszą mamą dla Karolinki i dobrze że słuchasz swojej intuicji, Twoja mama jest mamą dla Ciebie, dla malutkiej jest tylko babcią, niektóre mają z tym problem, chciałyby nadal być ważne i żebyśmy się liczyli z ich zdaniem, niestety znam to. Powiem tylko krótko, Karolinka ma najwspanialszą mamę, która jest otwarta na swoje dziecko. Ja przez 1 (!) miesiąc KPI miałam dość, a Ty walczysz nadal! Dla mnie jesteś superbohaterką!
Pierniczkowa, Vampire, Chimera lubią tę wiadomość
-
Szczęśliwego Nowego roku!
Nowy rok, nowa ja 🤣 Sciagnelam dziś aplikacje z ćwiczeniami i będę codziennie ćwiczyć jakąś grupę mięśni (albo min. 4 razy w tyg). Przynjamniej taka seryjka po 10-12 minut. Zawsze coś a muszę się w końcu ogarnąć bo byłam taka fit a teraz zero kondycji, zwłaszcza mięśni brzucha i przez to bolą mnie plecy.
I koniec ze słodyczami!Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Frida91 wrote:Szczęśliwego Nowego roku!
Nowy rok, nowa ja 🤣 Sciagnelam dziś aplikacje z ćwiczeniami i będę codziennie ćwiczyć jakąś grupę mięśni (albo min. 4 razy w tyg). Przynjamniej taka seryjka po 10-12 minut. Zawsze coś a muszę się w końcu ogarnąć bo byłam taka fit a teraz zero kondycji, zwłaszcza mięśni brzucha i przez to bolą mnie plecy.
I koniec ze słodyczami!
Ooo Frida to ja mam podobne postanowienie) zero słodyczy, schudnąć kilka kg do lata i wzmocnić mięśnie i kondycję. Oby tylko wytrwać, dziś wyjadam ostatnie słodkości od jutra dieta hehe.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2020, 17:52
Frida91 lubi tę wiadomość
-
Jeśli chodzi o włosy to mi dużo wypada, wszędzie znajduje włosy, nawet w pieluszkach u małej 8-/ , na szczotce zostają kłęby, po myciu w wannie... Ale na głowie o dziwo nie jest źle, wraca powoli stan sprzed ciąży bo w ciąży miałam strasznie ich dużo:).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2020, 17:56
-
nick nieaktualnyDobra troche bardziej pozytywny post niż tylko gorzkie żale (podkreślam troche)
Ostatnio mam kosę ze swoim K. Dzis nie lepiej. Czekałam do wieczora az bede mogła wziąć sobie kąpiel. Nie 5min prysznic a 15min posiadówkę w wannie. Mój poszedł mi sam nalac wody chociaż była kosa. Mało nalał w ciul wody z piana po czubek nosa to pozapalal świeczki i nalał mi kieliszek wina (No dobra kieliszek po sam brzeg zeby dwa razy nie latać). Mało tego nakarmił dziecko i położył spać (to akurat nie był wyczyn bo Tytus nie spał od 4h prawie wiec padł przy jedzeniu). Dziewczyny w życiu tak długo nie siedziałam w wannie, chyba z 45min!!! Musiałam wykorzystać swoj czas na maxa. Leżałam moczyłam dupe i myślałam i myślałam. Jak opadła piana to troche poużalałam sie nad sobą ze mam sadło po ciąży i ze cycki oklapy. Ale ja nigdy nie byłam typem chodakowskiej. Większość życia lekka nadwaga. Diety efekt jojo. Od 2011 w końcu wszystko w normie miałam. I tak sobie pomyslałam ze jebac to bo moja koleżanka 16 lat sie z mężem starała o dziecko i w końcu powitali na świecie w grudniu synka...
ooooooWiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2020, 19:34
Chimera, werni, kayama, DrzewkoPomarańczowe, Domi_tur, Pierniczkowa, Vampire, Myszk@, Niebieska Gwiazda, E_linka2, Kalija lubią tę wiadomość
-
Tez ostatnio narzekam na swoją figure szczegolnie cycki. Oklaply jak skonczylam kp. Moj mowi ze są ok i sie mu podobają. Tez myslalam o cwiczeniach. Przysiady na pupę.
-
Mi się figura bardzo po ciąży nie zmieniła, cycki sa takie same, ale mam luzniejsza skórę na brzuchu
Nie wiem czy to się jeszcze wchłonie skoro minęło już tyle czasu. Najbardziej to widać taka falde nad pępkiem. Może po ćwiczeniach by się trochę ujedrnilo? I mam bardziej wypukły brzuch od pępka w dół.
Ale bardzo nie narzekam bo bałam się że będzie gorzej. Nie mam ani jednego rozstępa i w sumie to na plażę (gdyby było lato) od biedy można wyjśćWiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2020, 20:18
-
Kazik wczoraj spał tragicznie. Jak go uspilam przed 20 tak przez dwie nast godziny latałam do niego co 15 min. Nie przesadzam 🙄. Potem przysnął mocniej ale nie na długo. 23.30 się obudził na szamke. Zjadł szybko i zasnął ale fajerwerki go obudziły. Julek tez się obudził przed północą i oglądał z mezem fajerwerki.
Moja waga ładnie poleciała, dawno już tyle nie ważyłam, nawet pzrez ciąża z Julkiem 😀. Ale ciało to galareta, mega wiotkie. Próbowałam coś ćwiczyć ale słabo mi szło, pary mi brakuje. Zastanawiam się kiedy mogę zacząć normalnie ćwiczyć brzuch 🤔. Nie mówię żeby brzuszki trzaskać bo one i bez związku z ciąża są niepolecane ale normalnie ćwiczyć jak przed ciąża nie bojąc się ze mi się coś tam poopuszcza itp.[/url]
-
Tez rozstepow nie mam. Ale za to linie ciemną na brzuchu mam i pewnie jeszcze długo bede miec. Fald brzuszny tez mam pod pepkiem.
-
Frida91 wrote:Ja miałam nacięcie. A karmisz piersią?
Ale u mnie kłopot nawet z włożeniem sprzętu.. 😒
Fakt, nie ćwiczymy regularnie, ale póki co, to się trochę zrazilam. Myślałam, że będzie za luźno, a tu w drugą stronę
Vampire, a skąd wiesz, że za ciasno zszyla? Masz podobnie?
Da się coś z tym zrobic?Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Hejka Laseczki, pochłonęło mnie leniuchiwanie
Nacha no i super, trzeba czasem coś dla siebie zrobić ❤️ ja wszystkie plany spa zrealizowałam dopiero dzisiaj, ale czuję się stooo razy lepiej.
Też mam plan zacząć wreszcie ćwiczyć, oby na planach się nie skończyło 😂😂Nacha lubi tę wiadomość
-
A u nas mała postanowiła świętować Nowy Rok.
Polozylam ja o 19 (wyjątkowo wcześnie jak na nią) i myślałam, że moze pospi do rana z przerwami na jedzenie. A ta wstała wypoczeta o 23, więc zaliczylysmy nawet kilka fajerwerków w oknie. Na szczęście się nie bała,choc u nas pod oknem też było szaleństwo. Pies bal się niesamowicieTyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Niezapomi ajka podobno od karmienia może tez tak byc lrzez hormony ze wszystko tam jest mniej elastyczne.
Drzewko myślę ze nic nie popusciChyba nie zamierzasz zresztą trenować wyczynowo podnoszenia ciężarów 😆
Kurde my właśnie z moim "trenowalismy" a nagke mała jak się nie rozdarla z sypialni... Polecialam a okazało się ze przekrecila się przez sen na brzuch i wpadła tak jakby w róg łóżeczka i nie umiała odkręcić więc bardzo się przestraszyla. Odkad sie nauczyła tego przekrecania to robi to normalnie non stop tak jakby ti bylo silniejsze od niej czy co? Ale że przez sen to pierwszy raz się zdarzyło. Mam nadzieję że się nie przydusi w ten sposób czy co...Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Frida91 wrote:Niezapomi ajka podobno od karmienia może tez tak byc lrzez hormony ze wszystko tam jest mniej elastyczne.
To tak jakby wejście nie mogło się rozciagnac, tylko coś trzymało.
Gin na wizycie kontrolnej powiedział, że nie widać że rodziłam. Wygląda na to, że dr która mnie szyla, zrobiła ze mnie nietykalna dziewice..
Sorry za szczegóły..Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Niezapominajka5 wrote:Oby.. Bo jak tak zostanie, to nie wyobrażam sobie mojego życia erotycznego.
To tak jakby wejście nie mogło się rozciagnac, tylko coś trzymało.
Gin na wizycie kontrolnej powiedział, że nie widać że rodziłam. Wygląda na to, że dr która mnie szyla, zrobiła ze mnie nietykalna dziewice..
Sorry za szczegóły..
Coś może być na rzeczy bo póki ja karmilam to było straszne ciasno i sucho (mimo że ja po cc to nie powinno się nic zmienić), seksu zero, nie było mowy..A jak przestałam to wróciło do normy i jest jak przed ciążaTyle że ja libido to mam tylko w okolicy owulacji a poza tym to mi się nie chce
-
Pamiętam że po pierwszym porodzie też miałam problem z sexem, szły ogromne ilości lubrykantu i tylko w jednej pozycji było w miarę znosnie, z czasem przeszło, po drugim porodzie spodziewałam się podobnych akcji, a jest o niebo lepiej, w zasadzie tylko lubrykant potrzebny, reszta bezbolesna 😊 karmię bez przerwy od pierwszego porodu, w pierwszym byłam nacinana, w drugim lekko pękłam, więc oba szyte
-
Ja też mam postanowienie, żeby odstawić słodycze (wyjadam jeszcze resztki) i zacząć więcej się ruszać 😉 ćwiczenia typu brzuszki nie dla mnie. Nigdy nie lubiłam takich ćwiczeń.
Ja przez całą ciążę nie miałam rozstępów, ale po porodzie zapomniałam kremować brzuch i wyszły 🙁 na brzuchu też luźna skóra, taka trochę galareta. Wiem, że powinnam wzmocnić mięśnie, ale kompletnie nie wiem jakimi ćwiczeniami, żeby mieć na to ochotę i motywację 😉
Seks u nas bardzo rzadko, bo libido niskie. Ale ogólnie bez zmian, doznania jak przed porodem.
W ogóle od 2 dni Mikołaj śpi ciągiem 2-3 godziny i dopiero pobudka na cyca. Normalnie luksus 😊 to chyba dlatego, że znowu śpi na brzuchu. Przez jakiś czas nie chciał i co go położyłam na brzuch to się wybudzał. Miał fazę na spanie na boczku. A teraz zmiana i na boczku nie chce 😉