Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mając do wyboru drzemkę 1,5h na mnie czy 30 minut w łóżeczku najczęściej wybieram opcję nr 1🙈
Co do facetów to wiadomka, małż siedzi w klopie kwadrans (może nie tylko dwójkę ciśnie 😂🙈), prysznic też bierze długi jakby to był jego ostatni w życiu 🤦♀️ A potem ja idę do kibla dwa razy w ciągu dwóch godzin a ten już za mną z Małym chodzi i gada do niego "ooo mama idzie drugi raz do toalety, chyba się przed nami ukrywa" 🙄 A po 5minutach prysznica drzwi się otwierają i pojawia się widownia - mąż, Szymi i pies. Oczywiście komentarze pt. ZNOWU (!!!) pół dnia siedzisz w łazience 🤦♀️🤦♀️🤦♀️ Przysięgam, że mam wtedy ochotę mu rąbnąć😁 -
Chimera wrote:Nie mam pojęcia o czym piszecie, aż muszę sobie te brzdace obczaić 🙄
Edit. Ok, wytrzymałam 20sekund i wywaliło mi żenuometr 🙈 Wolę słuchać marudzenia Robusia niż takich melodii
Nie chce chce martwić ale przedszkole itp, takie dźwięki beda na porządku dziennymDziecko raczej nie bedzie chciało słuchać rocka,
Ja tylko nie zdzierże disco polo, reszta niech sobie będzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2020, 13:50
-
nick nieaktualny
-
Domi ja też wybieram opcje nr 1 i dlatego moje życie wygląda jak wygląda 🤣
Co do łazienki mamy tak samo! Sam siedzi na klopie godzine a jak ja biore prysznic to przylazi z małą na rękach i gada o tu jest mamusia! 🤦♀️Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Frida91 wrote:My czasem słuchamy "Kołysanki niedzisiejsze" na yt albo Kołysanki Grzegirza Turnau i Magdy Umer. Bardzo ładne
Chimera nie dziwie sie ja nawet tego nie odpale bo nienawidzę takich dziecinnych piosenek śpiewanych przez dzieci. Doprowadzaja mnie do szału
Ja wolę śpiewane przez dzieci niż przez dorosłych infantylnymi głosamiWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2020, 14:06
Frida91 lubi tę wiadomość
-
Mooniika wrote:Sa dzieciaczki ktore na brzuszku robia juz pelny podpor na rekach i podnosza klatke?
U nas podloga parzy juz od dluzszego czasu wiec nici z cwiczen
U nas nie, podpiera się z trudem ale i tak już widzę poprawę po rehabilitacji. Wika jest na etapie obrotów i prób przewrotu na brzuch z prawego boku.Vampire lubi tę wiadomość
-
Mooniika wrote:Sa dzieciaczki ktore na brzuszku robia juz pelny podpor na rekach i podnosza klatke?
U nas podloga parzy juz od dluzszego czasu wiec nici z cwiczen
Moj to prawie jeszcze nic nie robi. Musze kupic mate piankowa to moze wtedy bedzie chętny do ćwiczeń. Narazie próbuje na boki sie przekrecac. -
Rany, jak mnie wkurwia jak mąż z małym na rękach chodzi za mną krok w krok. Niby on go wtedy ogarnia ale cały czas mam ich pod nosem. Dla rozrywki i oddechu idę se sprzątać, pranie wstawiać a ten łazi za mną 🙄. Do łazienki mi nie wchodzi ale potrafi skomentować ze zrobiłam makijaż a powiedziałam ze idę umyc włosy 🙄. Oj kłamczuszka ze mnie 🙄.
Kazik właśnie zasnął na dwoją druga od rana drzemkę po 1,5 h zawodzenia i marudzenia. Dawno nie było tak ciężkiego dnia. A zdążyłam rano napisać ze praktycznie nie jest marudny 🤯. Głodna jestem jaj nie wiem ale się boje ze się obudzi jak wstanę.
Ciężko mi dziś na maksa.[/url]
-
To ja jestem mega suka. Jak mój tak za mną raz poszedł to się go spytałam w czym go przerasta 20 min opieki nad dzieckiem. Tak mu wjechało na ambicje że teraz pierwsze co robi to myje ręce i mała do góry a ja mam czas dla siebie. Są plusy tego kpi, wydoje się , dam mu mleko i mam czas dla siebie. Mamy umówione że.od 18 do 19 jest czas tylko dla mnie.
werni, DrzewkoPomarańczowe, Limerikowo, Vampire lubią tę wiadomość
-
Frida91 wrote:Moja ladnie się juz podpiera i podnosi nawet brzuszek.
Wczoraj zauważyłam u Kazika takie próby i się jorgnęłam, ze mata materiałowa mu przeszkadza bo się ślizga po panelach 🤦🏼♂️. Zamówiłam od razu mate piankowa. Wkurzylam się ze tyle z tym zwlekałam![/url]
-
nick nieaktualnyDanucie wysoki podpór wychodzi aż za dobrze. Józio goni. Danuta aktualnie ciągle bawi się w samolot - nogi zfiete w kolanach i do góry i ręce szeroko rozłożone na boki unosi nad ziemię. Moim. Taka mata materiałowa z palakami nie przeszkadza i podnoszą się na niej bez problemu.
Vampire lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
My mamy wojnę od poniedziałku. Poszło o to, że w ciągu 15 minut robienia śniadania przyszedł z Małym dziesięć razy do kuchni i albo mnie popedzal, albo rzucał złośliwe docinki. Od słowa do słowa wyszła taka awantura na śmierć i życie. Nie gadamy ze soba, mój mąż próbuje zrobić mi na złość i nawet na 5 minut nie zajmuje się Szymkiem aja z tej okazji nic nie robię w domu.
Ja się świadomie decydowałam macierzynstwo i zmęczenie, ale jak ktoś sprowadza moją rolę w domu do bycia kurą i służącą to niech mnie w dupę poclauje 🤦♀️Niebieska Gwiazda, Camelia, Anhydra lubią tę wiadomość