Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Tez słyszałam że przy kolejnych łatwiej zajść w ciążę. Na fb na sierpniowkach nie które już dziewczyny zaszły. Ja to poczekam jeszcze z kilka miesięcy do starań.
Mały właśnie przez sen się kręcił i raz zapłakał. Ale na szczęście poszedł dalej spać. -
Siemka Alfa,pamiętam jak wracałam z labu i nastąpił twój przytup,wtedy jeszcze dwie lub trzy dziewczyny odeszły.Miałam wrażenie,że całe forum się posypie.Czasem zastanawiam się co u dziewczyn które odeszły słychać.
Mam synka Adasia.Na usg chyba w 32tyg ciąży wykryto u niego zwapnienia na płucach,jakieś białe włoski świadczące o zapaleniu płuc lub innej infekcji.Był szpital,antybiotyk i urodził się zdrowy.Alfa_Centauri lubi tę wiadomość
-
Drzewko, sypialnia będzie wolna to jesze Józię machniecie
Ja się o nocach nie wypowiadam bo wszystko było super do tego środowego zabiegu. Super czyli spanie od 19 do 24/1 a potem do 6, o 6 zmiana pampka, przytulanki i do 8 jeszcze drzemalismy. A teraz Biedaczek budzi się co chwilę bo sobie buźkę podrażnia przez to spanie na brzuchu
Jeszcze teraz wjechała faza na matkę 24h na dobę, jak wracam z toalety to się cieszy jakby pół wieku mnie nie było ❤️ Generalnie rączki, na rączki i tylko rączki więc już pod koniec dnia musiałam uruchomić nosidło i gotować obiad z Sajmonem. Plus jest taki, że bliskość plus włączony okap go uśpiły😂🙈 -
Pierniczkowa- trzymamy kciuki za naturalsik i piękne trojaczki! (W końcu mleka w razie czego wystarczy, nie? 😁)
Niezapominajko- ja Olkowi już rozszerzam dietę, pomimo że cały czas jestem kp. Zaczelam jakies 2 tygodnie temu. Wydaje mi sie, że w okolicach 6 miesiąca powinno się zacząć wprowadzać powoli nowe źródła żelaza, bo w mleku jest go noewiele, a zapasy zgtomadzone przez Msluchy w życiu płodowym, w tym okresie, są już na wyczerpaniu. Ale jeżeli masz wątpliwości to najlepiej zapytaj jeszcze pediatrę.Niezapominajka5, Limerikowo lubią tę wiadomość
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Domi_tur wrote:Hej Alfa, gratuluję Stasieńka:) kiedyś Cię przywoływałyśmy z nadzieją, że nas podczytujesz:) Pamiętam, że chciałaś długo pracować w ciąży, udało Ci się wytrwać?
Jak masz takie długie sesyjki to szybko nadrobisz 😂
Pracowałam do końca maja, bo miałam łożysko na mięśniaku i lekarz mnie nastraszył, że się może odkleić. A poza tym w maju zaczęły się upały, zadyszka i strasznie spuchłam i trochę się wstydziłam już chodzić na spotkania „garniturowe” bo nie byłam w stanie ubrać się eleganckoma dodatek w moim biurze nie było klimy i robiło mi się już słabo.
Na razie jestem na macierzyńskim i mi się nie spieszy do pracyCzasem ktoś zadzwoni się skonsultować to zawsze miło wrócić choć na chwilę do dawnego życia. A ty chciałabyś powoli wrócić do salonu?
-
Niebieska Gwiazda wrote:Siemka Alfa,pamiętam jak wracałam z labu i nastąpił twój przytup,wtedy jeszcze dwie lub trzy dziewczyny odeszły.Miałam wrażenie,że całe forum się posypie.Czasem zastanawiam się co u dziewczyn które odeszły słychać.
Mam synka Adasia.Na usg chyba w 32tyg ciąży wykryto u niego zwapnienia na płucach,jakieś białe włoski świadczące o zapaleniu płuc lub innej infekcji.Był szpital,antybiotyk i urodził się zdrowy.Jak to dobrze, że Adaś urodził się zdrowy i wszystko dobrze. Ja całą ciąże prowadziłam prywatnie, usg co 2-3 tygodnie i nic nie wykryli. Nawet byłam na usg 6 dni przed porodem i tylko mnie zbyli że Ok i mam się nie martwić. Bardzo zawiodłam się na swoim lekarzu i musiałam to wszystko przetrawić, ale nie będę was zanudzać tematami porodowymi jak tu macie już na tapecie obroty, raczkowanie i testy ciążowe
-
nick nieaktualnyDrzewkoPomarańczowe wrote:Zrobiliśmy dziś przemeblowanie i Kazik oficjalnie ma swój pokój a my odzyskaliśmy sypialnie! No prawie bo jutro jeszcze muszę przygotować łóżeczko. Na jakaś drzemkę w dzień już bym go chciała jutro tam ułożyć. Nie będzie łatwo ale w dzień śpi tak chujowo, ze niczym nie ryzykuje 😅. Marzy mi się żeby w nocy spał w swoim łóżeczku. Już jestem taka zmęczona.
My też zrobiliśmy dziś przemeblowanie i wstawilismy 2 łóżeczko - bo dzieci już się nie mieszczą w jednym 🤦 tak więc my na dobre straciliśmy sypialnie. Ale ja nie wyobrażam. Sobie wstawać do dwójki do drugiego pokoju - równie dobrze mogłabym tam spać - chyba na ziemi, bo żadne łóżko tam nie wejdzie. Wtedy nie miałabym też pomocy męża. Jak zaczną budzić się rzadziej to przeniesiemy je do siebie. Może przed ich osiemnastkę się uda -
E_linka2 wrote:My też zrobiliśmy dziś przemeblowanie i wstawilismy 2 łóżeczko - bo dzieci już się nie mieszczą w jednym 🤦 tak więc my na dobre straciliśmy sypialnie. Ale ja nie wyobrażam. Sobie wstawać do dwójki do drugiego pokoju - równie dobrze mogłabym tam spać - chyba na ziemi, bo żadne łóżko tam nie wejdzie. Wtedy nie miałabym też pomocy męża. Jak zaczną budzić się rzadziej to przeniesiemy je do siebie. Może przed ich osiemnastkę się uda
Ja się trochę łudzę ze będzie spał w tym swoim łóżeczku. Na chwile obecna nawet nie próbuje go odkładać - od razu śpi ze mną. Nie uważam żeby to był idealny pomysł wynieś go do innego pokoju, nawet mnie to trochę stresuje ze nie będę go miała pod teka, nie wiem czy będę umiała spać bez niego 🤡. Mam tam mała sofke i pewnie skończy się tak, ze będę na niej spać razem z Kazem.
Zarządziłam te pierestrojke ze względu na męża. 190 cm chłopa śpi z 3 latkiem na 90 cm lozku 😀. A Kazik śpi tak zle w nocy ze motywacja u mojego męża żeby ukrócić to wspólne spanie jest żadna. Zgodnie z przytaczana tu już zasada ze lepiej niewygodnie spac niż wygodnie nie spać.
[/url]
-
Anhydra wrote:Pierniczkowa- trzymamy kciuki za naturalsik i piękne trojaczki! (W końcu mleka w razie czego wystarczy, nie? 😁)
Niezapominajko- ja Olkowi już rozszerzam dietę, pomimo że cały czas jestem kp. Zaczelam jakies 2 tygodnie temu. Wydaje mi sie, że w okolicach 6 miesiąca powinno się zacząć wprowadzać powoli nowe źródła żelaza, bo w mleku jest go noewiele, a zapasy zgtomadzone przez Msluchy w życiu płodowym, w tym okresie, są już na wyczerpaniu. Ale jeżeli masz wątpliwości to najlepiej zapytaj jeszcze pediatrę.). Także tego.. Zrobimy u niej szczepienia, ale w razie kłopotów, będziemy szli prywatnie.
A co już podajesz? U nas z tym zelazem było marnie. Nawet suplementowalismy jakiś czas. Myślałam nad brokulem albo brakiem. Na mięso raczej za wcześnie.
Przełamalam się wczoraj i pierwszy raz dałam do spróbowania ziemniaka. Ugotowalam na parze i podałam w firmie puree z moim mlekiem
Początek był super. Nawet chciała troszkę jeść. Ale.. Przecenilam jej możliwości i dałam za dużo na łyżeczkę. Zaczęła się krztusic i część mi oddała spowrotem.
Dzisiaj znowu jej zrobiłam, ale dałam mniej mleka. Nie smakowało jej już tak jak wczoraj i mniej chętnie jadła. Jutro spróbuję marchewke albo dynie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2020, 00:57
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Kalija biedna, wiem co znaczy chrapanie. Mój jak się załączy to jak tartak. Już wiele razy mialam wizje jak go "usypiam" poduszka w nocy. Przynajmniej wiem dlaczego Młoda nie raz ma.takie "senne" dni. Biedna jak się stary włączy w nocy to śpi jak na robotach drogowych.
Anhydra byle nie mnoga, taśmą mogłaby nie wytrzymać. Jeszcze jedno i finito. Na razie sukces bo zeszłam z jednej sesji, chociaż nadal mam ciągoty jak wybija jej pora..
Alfa pisz o porodzie, my też musimy u Ciebie nadrobić, nie ma że boli , każda opisywała i te które chce wspominać i te z piekła rodem.Kalija lubi tę wiadomość
-
U mnie słaba noc. Mela niedawno zasnęła.. Co ona nie wyczyniala..
A w temacie wedzidelka - możecie polecić kogoś do kontroli z Lublina albo okolic?
Od dawna temat nie daje mi spokoju, a do tej pory nikogo nie znalazłam.
Jak poszłam u siebie w przychodni zapytać, czy laryngolog skontroluje wedzidelko, to panie z rejestracji popatrzyły na mnie jak na wariatke.
Odeslaly mnie do lekarki, która nie dała mi dojść do słowa, bo "ona ma w tej chwili pacjentów"🙊 Odpuściłam, bo nie swiezbi mnie wyrzucić w błoto 100..Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Mojemu nie raz mówiłam ze przez jego chrapanie nie mogę znów usnąć. Jak zaczyna chrapanie to go tracam lub specjalnie się przekręcam na bok tak by to odczuł i przestał chrapac. O dziwo od dwóch dni nie chrapie. Mój przy bracie to aniołek. Brat ze szwagierka tak głośno chrapia że nie można spać. Ciekawe jak teraz brat śpi po tym zabiegu na zatoki.
-
Któraś dziewczyna napisała na grupie juz nie pamiętam której że jak przeniosła dziecko do drugiego pokoju to lepiej spało.
Dzisiaj po 7 Wojtek opowiadał tacie różne historie a jak gestykulowal 😂😂
Ostatnio jak leży na brzuchu i przekrecam na plecy to taki płacz jest. Próbuje sam się przekręcić ale jeszcze mu nie wychodzi. Albo jak mu przytrzymuje nóżki to wypina pupę i pnie się do przodu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2020, 08:11
-
U mnie dziś noc spoko. Pobudki co 2-2.5h , więc nie jestem dziś zombi🙃
Mój P. miał miękkie podniebienie i chrapał jak stary dziad, miesiąc temu przeszedł bolesny zabieg naprawczy bo już groziłam rozwodem , ale dalej chrapie 😔 niby rekonwalescencja do 2 m-cy, ale czarno to widzę.
Gdzie kupujecie warzywa dla dzieci jak same robicie papki? Powinny być z "pewnego źródła" czy zalicza się do niego ryneczek Lidla ? 😁
A, i, muszę się pochwalić , kupiliśmy nowy fotelik , obrotowy Britax na izofixy, Laura jeździ teraz jak królowa 🙂 A ja w końcu nie muszę męczyć się z zapinaniem łupiny w aucie😎