Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Spróbuję dziś spędzić wieczór z książką zamiast serialem i zobaczę czy będzie jakaś różnica.
Właśnie byliśmy na kontroli u neonatologa i naciskał żeby rozszerzać dietę po 17 tyg i że gluten należy wprowadzić przed 6 miesiącem bo są badania wskazujące na to że wtedy jest mniej uczuleń. U mamy ginekolog też było napisane że po 17tyg można więc my mamy już po 20 i będziemy chyba startować powoli -
Ja też się bałam a w kościele była bardziej zaciekawiona niz płacząca. Ale my w ogóle nie mieliśmy mszy tylko sam chrzest. A potem w domu tez byl szał bo tyle gości i cały dzień prawie nie spała tylko krazyla z rak do rak jak puchar przechodni
I była zadowolona. Miała może ze 2 dosłownie turbo drzemki. Chodziłam z nią do sypialni żeby chociaż trochę się wyciszyła. Potem tylko na noc ciężko jej się było wyciszyć. A wy robicie coś w domu czy w lokalu?
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
My to późno chcemy zrobić chrzciny. Cieplejszy miesiąc maj może czerwiec. I też w lokalu.
Właśnie z małym ćwiczę obroty. Co raz lepiej mu to wychodzi. A jak go biorę na plecy to się denerwuje. -
Dzień doberek😁
Ja też nie pozwalam Małej oglądać tv, a jest zainteresowana bo wykręca głowę w stronę ekranu i patrzy jak zahipnotyzowana. Ostatnio tak było jak trafiliśmy na końcówkę skoków u mojego dziadka. Jak jesteśmy w gościach a leci tv to grzecznie proszę o wyłączenie, o ile gospodarze sami nie wyłączną. Jestem absolutnym przeciwnikiem tv u dziecka przed 3 rż (no ale życie pokaże czy mi się poglądy nie zmienią wcześniej😅).
Co do chrzcin, my planujemy w kwietniu , ale jeszcze nic nie działamy w temacie. Chcemy obiad+tort w restauracji i raczej zaprosimy tylko rodziców i chrzestnych (chrzestną będzie siostra małża, chrzestnym nasz przyjaciel , ja jestem jedynaczką). Mój kuzyn prosił prawie całą rodzinę, wyszło małe wesele , połączył chrzciny z roczkiem córki.
U nas na chrzcinach będzie czworo dzieci w wieku 2 lata, 4.5, 5.5 i 11. No i zastanawiam się nad jakimiś atrakcjami dla nich by po obiedzie goście mogli spokojnie wypić kawę. Mieszkam w małym mieście i u nas nie ma restauracji z salkami dla dzieci.
-
U nas mega intensywnie od rana. Na 10.30 byłam z Kazikiem na gordonkach. Wybrać się z nim gdzies w pore drzemki to jest ciężka sprawa 😅. Spóźnieni ale dotarliśmy. Było spoko, był bardzo zainteresowany. Potem byliśmy na szczepieniu, 3 dawka hexacimy. Póki co wszystko ok, drzemie teraz. Wazy 8220g i wreszcie podwoił urodzeniowa
. Okazało się tez, ze ma dwa zęby już. Jestem taka szczęśliwa, ze nie czuje ich na sutkach 🥳. Może w takim razie będę karmić dłużej niż pol roku 🤔
Anhydra lubi tę wiadomość
[/url]
-
A nockę mieliśmy nieciekawa. Kazik zasnął o 19 i spał nieprzerwanie do 23.30. Nakarmiłam i ufało się za pierwszym razem odłożyć do łóżeczka. Jest wiec mega progres 😀
Niestety jednak po północy obudził się Julek i mąż z nim walczył do 2.30 jakoś. O 2 była taki krzyk, ze Kazik się obudził wiec już położyłam się z nim do lozka.
Julek dawno nam nie zrobił takiej jazdy. Nie wiem co się wydarzyło. Ogóle całe wczorajsze popołudnie był jakiś taki nakręcony. Sama nie wiem czym bo ani bajki nie oglądał ani nic innego się nie działo.[/url]
-
My wróciliśmy z rehabilitacji i jest progres
) Ewidentnie jest mniejsza asymetria układa się prawie na prosto, szyja już bardziej widoczna ramionka poszły w dol. Brzuszek miała oklejony tejpami i jest bardziej zwarty. Także się cieszę
Poprawa jest szybko.
Natomiast dziecko mi się trochę popsuloDużo wrzaskow nie wiadomo o co. Jak kładę na macie to zaraz przekręty na boki i próbuje na brzuch. I wrzask że nie wychodzi. To pomagam jej lekko, leży na brzuchu i za chwilę też wrzeszczy. Czemu nie wiem. Odkrecam na plecy to wrzeszczy że na plecach jest i próbuje z powrotem na brzuch...
Załamaka! Podobnie jest z jedzeniem, daje dziś suszoną śliwke, pyszna. Je i krzyczy, jak wyjmuje łyżeczkę to wrzask, już tyle czasu się karmimy że myślałam że załapała że to trochę inaczej niż butelka. Że miedzy łyżeczkami jest sekunda odstępuChwilami mam dość..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2020, 14:37
Vampire lubi tę wiadomość
-
To jeszcze się pożale, stanęlam na wadze i 1,5 kg plus od sylwestra, a nie jem słodyczy i jem mniej
(( Znowu sa cyrki, jak przed ciąża, nie mogłam w ogole schudnąć, mimo trzymania diety chudłam np 1-2 kg i stawalam w miejscu. Czytałam że trzeba to przeczekać , no i kiedyś czekałam 2 miesiące, nic. Mimo trzymania diety, człowiek się katuje i nic z tego nie ma
W końcu zawsze rzucalam to w diabły i wracałam do normalnego jedzenia. Wracalo znów to co schudłam i jeśli bardzo się nie objadalam to na tym stawało.
A po ciąży tak pięknie schudłam i dobrze się czułam z ta waga. Biodra fajnie wyglądały i nogiTo jaja są że trzeba zajść w ciążę aby zgubić wagę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2020, 19:36
-
My tez czekamy z chrztem na wiosnę. Jutro przychodzi ksiądz po kolędzie to go wypytam o formalizmy. Nie mamy jeszcze ostatecznie ojca chrzestnego, bo ciągle coś wypada i nie możemy się spotkać. Obiad z tortem zrobimy skromny tylko dla najbliższych 15 osób, najchętniej u nas w domu ale z zamówionym cateringiem. Wystarczy że wyprawialam wigilię w tym roku z plączącym Staśkiem na rękach, co trzy pierogi przerwa w lepieniu na przytulenie i noszenie na rączkach. W zasadzie mogłam gotowac i szykować na spokojnie tylko w nocy między karmieniem, haha nigdy więcej
-
Ale jaja, piszecie o chrzcie i jakoś tak mnie tknęło i spojrzalam na wizyty duszpasterskie z naszej parafii, i jak byk pisze że naz nr ulicy dziś! Panika
Mój dopiero z pracy wyszedł. Ogarnelam trochę mieszkanie. Musimy przyjąć Batmana bo będą nam problemy z chrztem robić. A nie mamy ani wody święconej ani kropidła
. Trudno.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2020, 16:14
Alfa_Centauri lubi tę wiadomość
-
Drzewko Tomuś też uwielbia patrzeć na pralkę
odkryła to moja teściowa jak już nie miała siły nosić i usiadła akurat przed pralka, bez zabawiania patrzył na nią z 20 min
DrzewkoPomarańczowe lubi tę wiadomość
-
Niezapominajka5 wrote:Odciagacie ten wodnisty katar? Robicie coś z tym?
Pediatra mówiła żeby odciągac, ale sama nie wiem, czy to dobre. Nie przeszkadza jej w oddychaniu, a odciąga się raczej głównie sól, którą jej zapuszczam.