Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
trzydziecha wrote:Dziewczyny jak używacie tych szczoteczek do zębów z Rossmana, w ogóle już używacie?
Ja używam rano, daję jej do ręki i sama sobie gryzieNie wiem czy dobrze robię ale gryzie chętnie i wkłada głęboko do paszczy, czasami do lekkiego odruchu wymiotnego, tak jak nam logopeda kazała. Ja poza tym codziennie myję jej dziąsła tą szczoteczką silikonową na palec.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2020, 20:38
trzydziecha lubi tę wiadomość
-
U mnie mała nie chce jeść 🤷♀️
Ewidentnie idzie ząb, bo już pod palcem go czuje.
Eh.. Któraś z Was też tak miała? Jak zjadła o 17,tak kaszki nie chciała w ogóle i teraz pojadał tylko troszkę😥
Jojczy całe popołudnie.
Pierniczkowa, jak Ty jej dałaś te pierogi 😍
Kayama, ja nie jestem pewna niczego. Ani macierzyńskiego (bo to ZUS, ani 500+ tym bardziej). Dziwne czasy mamy
No moze jedynie wypłaty męża, ale u niego nie wiem co by musiało się stać żeby nie dostał.
Laski, jak sobie radzicie w tym odosobnieniu? A może jednak wychodzicie?
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
trzydziecha wrote:Dziewczyny jak używacie tych szczoteczek do zębów z Rossmana, w ogóle już używacie?Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Niezapominajko u nas piąty ząbek idzie i różnie bywa.Obecnie jest żarłokiem i wczoraj wciągnął zupe,owocki i ponad 900ml mleka.Przy wcześnieszych zebach bywało jak u ciebie.To z bólu nie je.Ja w takich sytuacjach podaje mleko z kaszką łyżeczką i jest lepiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 03:25
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
kayama wrote:Dziewczyny sorry ja z innej beczki, nie wiecie czy wypłaty macierzyńskiego i 500+ nie są zagrożone? W związku z wprowadzeniem tego stanu epidemii..
Czytałam że to fake i one nie są zagrożone -
Ja mam szczoteczkę na palec i muszę się wkoncu ogarnąć i małemu nią czyścić.
A uszka jak czyścicie.?
Kayama jest weekend to każda zajęta. -
werni wrote:Ja mam szczoteczkę na palec i muszę się wkoncu ogarnąć i małemu nią czyścić.
A uszka jak czyścicie.?
Kayama jest weekend to każda zajęta.
Czym zajęta?Teraz weekendy się niczym nie różnią od dni codziennych. A uszka czyszcze patyczkiem higienicznym z zewnątrz.
-
nick nieaktualnyHej hej. Aktualizacja co u nas.
Położyłam Tytusowi tydzień temu pilota tv na podłodze to zaczął sie czołgać tak ze hej i od tej pory zasuwa na chacie. Teraz musze odkurzać codziennie 🤦♀️ Nie wiem skąd tyle syfu na chacie sie zbiera 🤪
Chyba w końcu idą zeby bo dziąsła wyglądają tak jakby tam cos siedziało taki zarys ale nic sie nie przebija jeszcze
Na spacery wychodzę z małym bi bym zwariowała. Ma etap na ręce ciagle. No i mam tez dość piosenki koła autobusu a to mu sie bardzo podoba.
Z jedzeniem u nas zmiana taka ze w ciagu dnia nie pije mleka. Takze mamy 3 posiłki stałe i 3 flaszki. Blw idzie ciulowo. Dalej ogarnia tylko chrupki i kawałki chleba. Reszta zawsze jest rozciapkana i wytarta w głowę albo laduje na podłodze.
-
kayama wrote:Czym zajęta?
Teraz weekendy się niczym nie różnią od dni codziennych. A uszka czyszcze patyczkiem higienicznym z zewnątrz.
My na spacery chodzimy, codziennie albo idziemy do moich rodziców "na widzenie", albo po pracy męża na ogródek, choćby te godzinkę coś podłubać, bo roboty tam mamy multum. 🙄 Mimo że w mieście, to raczej miejsca na uboczu i nie mijamy za wiele ludzi.
U nas to chyba wszystkie jedynki idą równocześnie. Dolne obie się ze dwa dni temu przebiły i codziennie są coraz bardziej widoczne, a górne wyglądają jakby tuż tuż miały być. Wczoraj mały się obudził o 23 na karmienie, odłożyłam go do łóżeczka i wyglądało na to, że zasypia, ale po chwili zaczął płakać i tak godzinę co go uspokoiliśmy, to jak odłożyliśmy, to po max 5minutach płacz. W końcu po północy wzięliśmy go do łóżka i po 1 usnął jak należy 😔 -
Niezapominajka ja jakiś czas temu robiłam zakupy online przez aplikację rossmanna, płatność z góry i odbiór w sklepie, więc zamiast chodzić między ludźmi, oglądać, dotykać, to wchodzisz i odbierasz już spakowane zakupy 🙂
Niezapominajka5, werni lubią tę wiadomość
-
Tak tylko nie wiadomo kiedy spakują, na stronie jest napisane że wydłużony czas oczekiwania. Mój jutro idzie po niezbędne rzeczy a te które mogą poczekać chyba zamówimy z dostawą do domu.
My mieszkamy w bloku i nie da się tak bezkolizyjnie wyjść domu( Chyba długo już nie wytrzymamy, chociaż na krótki spacer wokół bloku, mamy tu trochę zieleni..Boję się jechać winda z dzieckiem a mieszkamy na 8 piętrze. Jak jedzie ktoś zarażony to wirus może się utrzymywać w powietrzu.
A moje dziecko zaczęło mówićJak coś jej podaje albo pokazuje to wyciąga ręce i mówi "da".
Nie wiem czy to jest świadome.
-
Moja sie nauczyła robić brawo i co chwile tak robi jak siada 🥰 I widzę że zaczyna powoli rozumieć słowo nie. Jak po cos sięga co nie wolno to mówię stanowczo nie i cofa rękę i czasem płacze tak samo jak jej się coś zabierze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 10:01
-
O to słabo, w sumie, to mogłam się tego spodziewać, teraz wszystkie terminy się wydłużają. Stwierdziłam, że kupie kilka słoiczków, bo jakby tak nas miała dopaść kwarantanna, to nie będę miała warzyw żeby coś dziecku ugotować, a w zamrażarce mam tylko 5porcji zupki. Szukałam na allegro, jak już po przeczytaniu składów pierdyliarda słoiczków wybrałam kilka od jednego dostawcy, to po przejściu do kasy wyświetliło mi się, że będzie w paczkomacie za 19-21 dni 🙈🙈🙈 Zrezygnowałam, ale znalazłam innego sprzedawcę z krótszym terminem, powinny być do środy...zobaczymy.🙄
Też bym windą wolała nie jeździć w takim czasie, także rozumiem.
U nas właśnie zaczął sypać ostro śnieg...teraz się zima wzięła...phi -
Niezapominajka podgrzalam w wodzie i po kawałeczku widelcem do ciasta
kawałki dość małe w wielkości paznokcia , no ale już nie papka.
Dzisiaj młoda od 6 na nogach a raczej na rękach. Mój już ją przejął bo ja po 2h noszenia i prób a to jeść a to pielucha, a to zabawa , straciłam cierpliwość. O. Już potem wyczuła że moje tętno wynosi koło miliona i zaczęła się drzec tez na rękach. Oby on ją ululał. -
Cóż,nie zgodzę się z tym,że weekend niczym się nie różni.Wyjechałam do rodziców by im pomagać bo są sami a ja mieszkam 150km od nich.Po drugie w Łodzi gdzie mieszkam mój małż chodzi do pracy od poniedziałku do piątku.Taka praca.Spotyka się z innymi ludzmi na wyjazdach.Stwarzał duże zagrożenie dla mnie i dzieci.Zazdro wszystkim którym dni tygodnia płyną jak weekend.