Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Chimera wrote:Moje dziecko wszystko bierze do buzi, a do tego mnie gryzie po palcach, rękach, nogach, próbuje ugryźć brzuch, plecy...co popadnie. A zęby ma ostreeee 😱😱 Na szczęście cyckom darował ❤️
O rany, wampir jakiśDobrze że moja nie ma ciągle zębów, chociaż mnie to zaczyna coraz bardziej niepokoić.
Wyczytałam ze pierwsze zęby mogą się pojawić i po roku a skonsultować z lekarzem trzeba się jak do 1,5 roku nie ma zębow.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2020, 22:44
-
nick nieaktualnykayama wrote:Zdaje sobie sprawę, że musi się nauczyć ze można upaść i to boli, dlatego jej pozwalam próbować, codziennie jest jakiś mały wypadek
Boję się tylko poważniejszego, wiesz, iluś tam dzieciom nic nie będzie a jedno dozna poważnego urazu głowy i wizyta na ostrym dyżurze... Co do brania do paszczy wszystkiego naokoło czytałam ze w tym wieku powinno już mijać bo dziecko bada już przedmioty wzrokiem i rękami. Obawiam się ze u Wiki to znów jakiś objaw z obniżenia napięcia i często otwartej buzi
Mocno się nadal silni, do buzi bierze mam wrażenie nie tylko aby badać ale to też jakiś objaw zdenerwowania. No i duży klopot bo np nie mogę jej ubrać na siedząco czy założyć śliniaka bo jest siłowanie na ręce. Poza tym gryzienie rzeczy wzmaga u niej.ulewanie
Także to wszystko nie jest takie proste .
Ja po prostu nie zakładam najgorszego. Od pewnego momentu w ciąży powiedziałam sobie, że musi być dobrze i ta myśl mam zawsze do teraz z tyłu głowy. Co złego w moim życiu to już za mną, teraz ma być tylko dobrze. Więc nie maluję żadnych czarnych scenariuszy.
Moim dzieciakom nie w głowie przestać brać wszystko do buzi. Uwierz, że Józek slini się tak, że często body do pępka ma zalane i mokre. Ja sliniakow nie zakładam, chyba że do jedzenia. Zęby mu idą i się slini, nic nie poradzę. Zalewa mi tym pół domu - mówi się trudno. No i zaczyna gryźć, bo ma 2 dolne 1. Przy jedzeniu tylko bawi się zębami stukając o łyżeczkę albo kubek. -
E_linka2 wrote:Ja po prostu nie zakładam najgorszego. Od pewnego momentu w ciąży powiedziałam sobie, że musi być dobrze i ta myśl mam zawsze do teraz z tyłu głowy. Co złego w moim życiu to już za mną, teraz ma być tylko dobrze. Więc nie maluję żadnych czarnych scenariuszy.
Moim dzieciakom nie w głowie przestać brać wszystko do buzi. Uwierz, że Józek slini się tak, że często body do pępka ma zalane i mokre. Ja sliniakow nie zakładam, chyba że do jedzenia. Zęby mu idą i się slini, nic nie poradzę. Zalewa mi tym pół domu - mówi się trudno. No i zaczyna gryźć, bo ma 2 dolne 1. Przy jedzeniu tylko bawi się zębami stukając o łyżeczkę albo kubek.
Ja też nie ale jestem ostrożnaMoże trochę przesadzam ale tak mam, wolę dmuchać na zimne.
Eh a tak czekałam aż to minie, nie lubię ze Wika wszystko silni, ja zakładam śliniaki bo jest po prostu mokra, zimna przez to (marznie?), a ślina się rozkłada i zaczyna brzydko pachnieć... Jest jeszcze jeden problem, dostała wysypki na brodzie i pod brodą i mam teorię ze to od tego( Skóra podrażniona, to takie drobniutkie czerwone krostki, smaruję bepanthenem sensiderm i trochę się poprawiło, często jej osuszam brodę chusteczkami. Myślę że to pomogło, no niestety zrobiły się w końcu komplikacje. Dlatego ja nie uważam że to jest normalny objaw , nie powinna się aż tak ślinic. Będę ja zapisywać do alergologa prywatnie państwowe terminy to jakaś paranoja, i zobaczę co powie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2020, 23:03
-
nick nieaktualnykayama wrote:Ja też nie ale jestem ostrożna
Może trochę przesadzam ale tak mam, wolę dmuchać na zimne.
Eh a tak czekałam aż to minie, nie lubię ze Wika wszystko silni, ja zakładam śliniaki bo jest po prostu mokra, zimna przez to (marznie?), a ślina się rozkłada i zaczyna brzydko pachnieć... Jest jeszcze jeden problem, dostała wysypki na brodzie i pod brodą i mam teorię ze to od tego( Skóra podrażniona, to takie drobniutkie czerwone krostki, smaruję bepanthenem sensiderm i trochę się poprawiło, często jej osuszam brodę chusteczkami. Myślę że to pomogło, no niestety zrobiły się w końcu komplikacje. Dlatego ja nie uważam że to jest normalny objaw , nie powinna się aż tak ślinic. Będę ja zapisywać do alergologa prywatnie państwowe terminy to jakaś paranoja, i zobaczę co powie.
Józek ma to samo. Na pewno od śliny i zebow. Niestety podrażniona skórą wokół ust na te że czasem robią się ranki, bo skórą pęka. Jak tylko wychodzil mu ząb to była poprawa - dlatego jestem pewna, że to nie alergia. A tak to niczym nie chce zejść (stosowałam balsam z avene, la rosh posay, specjalny krem Bioderma na podrażnienia od śliny, triderm czyli steryd, alantan plus w kremie - wszystko na trochę tylko przynosi poprawę). Dziś zastosowałam pimafucort - chyba jest poprawa, ale zobaczę na jak długo. -
Kayama, moja starsza niewiele się śliniła, ale na placu zabaw (jak jeszcze można było chodzić) widziałam dwulatke ze śliną kapiącą z brody bo akurat piątki jej szły, Nikosiowi też teraz kapie na zabawki, potrafi po sobie małą kałuże zostawić 🤷♀️ ja to po prostu akceptuję bo nie mam wpływu, mój mąż przeżywa każdą kroplę śliny która na niego spadnie 😒
-
Moja też się zalewa ślina. Lekarz sprawdził i mówi że zęby jeszcze się nie szykują. Ma jeszcze czas. Powiedział że dla dziecka to nawet lepiej że tak późno wyjdą, bo do tego czasu może już ograniczyć jedzenie w nocy i próchnicy przez to.
kayama lubi tę wiadomość
-
Próbowałam już redukować drzemkę, zmieniać godzinę wieczornego kładzenia - nic z tego, tak z niego ranny ptaszek 🤷🏻 Czy go położę o 18, 19, 20, to budzi się zawsze przed 6. Nie ma tu żadnego wzorca, czy ma przed nocnym spaniem 4h aktywności, czy tylko 2h, czy ma 2 drzemki w dzień czy 3. Czy się w nocy obudzi raz na cycka czy 2, w najgorszym przypadku 3, nie ma opcji żeby pospał dłużej niż do 6.
Snu na dobę ma 12,5-13,5h, różnie bywa.Niebieska Gwiazda lubi tę wiadomość
-
Ranne wstawanie ma plusy.Starszak lubił sobie pospać do 9.Pasowało mi to gdy był malutki,gdy przyszedł czas przedszkola zaczęły się schody.Obudzenie go o 7 jest trudne.Czasem gdy budzi się wcześniej to wstawać mu się nie chce tylko chce jeszcze poleżeć.Młody wstaje wcześnie tak koło 6 czasem7 i coesze się z tego.Obecnie przejmuje go moja mama.Ja mało śpie w nocy bo odciągam pokarm.Jak tylko zaczne ograniczać sesje będzie łatwiej,tylko dzieć mlekolubny.
-
Chimera widzę że ze spaniem nasze chłopaki są tacy sami
raz Wojtek poszedł spać koło 21 a i tak się budził w nocy i o 5 pobudka.
-
Dziewczyny jakie pieluchy polecacie z Rossmana? Kupiłam ostatnio fit&fun bo duże opakowanie tragedia
2 razy już ciurkiem siku przecieklo bokiem raz na spacerze a raz w domu, trzymałam ja na kolanach i.ja mokra, ona mokra, podłoga mokra. Więcej tego dziadostwo nie kupię. Przecieklo po 6 godzinach... Te zwykle 4 sa ok ale małe opakowanie. Dobre są Bella Happy ale tylko w necie kupuje. Gdzie są na żywo?
-
nick nieaktualnyChimera i Werni ja tez jestem w tym gronie. Tytus wstaje punkt 5 🤦♀️🤦♀️🤦♀️ I tak jak U Chimery nic nie ma znaczenia. Ilośc drzemek czy ich długość. Długość aktywności przed spaniem. Kompletnie nie ma schematu! Chodzi spać ok 20 (czasem po czasem przed). Je raz w nocy jak juz widze ze zaczyna sie podnosić w łóżeczku w przedziale miedzy 23-02 zazwyczaj ok 24. Oczywiście wierci sie jak dzik przez co ja nie śpie z obawy ze zaraz sie obudzi na dobre. Wiec próbuje jakos go ułożyć, dać smoczek itd. Ok 2-3 poddaje sie ze wstawaniem i biorę go do wyra.
-
nick nieaktualnyKayama my kupujemy czasem babydream pampy i sa ok. Mielismy 4 i z braku laku kupiliśmy ostatnio 5. Nic ani razu nie przecieklo
Czasem kupujemy z netto ale tych nie lubię bo wala sikami zawszeWiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2020, 09:15
kayama lubi tę wiadomość
-
Ja na noc zakładam biedronkowe 4+(te w zielonym opakowaniu), a na dzień mamy ostatnie opakowanie fioletowych i przerzucamy się na lidlowe lupilu. W tej chwili zamawiam te pieluchy na allegro. Z rossmana dwójki były ok, a większe rozmiary niestety słabe. Mam teraz kilka par pieluchomajtek z babydream, rozmiar 4 i są spoko, ale to są jakieś spadkowe po siostrzeńcu i chyba już teraz są inne, siostra jak go odpieluchowała, to wszystkie resztki mi przyniosła.
kayama lubi tę wiadomość
-
My cały czas na Pampersach.
U nas sen od 20 do 7 (czasem 8-9, ale coraz rzadziej) w nocy milion pobudek🤦♀️ Laurze idą 4 zęby i jest bardzo cyckowa, ślini się w stopniu umiarkowanym 😉 drzemki w ciągu dnia 2-3 za to krótkie. Tyle z raportu😎
Jestem padnięta! Przydały by mi sie ze 2 dni urlopu albo chociaż 6h ciągłego snu. Uwierzycie, że odkąd jest Laura to spałam 1 raz ciągiem 5h a tak to max 3-4! Od pół roku budzi się najczęsciej co 1-2h w nocy😫😫😫
-
Chimera wrote:Kalija uwierzymy, uwierzymy. U nas to samo. Moje dziecko co prawda przespało 2 noce całe (od 20 do 5 rano), ale ja i tak musiałam wstawać do laktatora 🤦🏻♀️
Standardem są u nas pobudki co 3 godziny-jak w zegarku 🤷🏻
3h snu, dobre i to🙃
Ale ja te pobudki sobie zapamiętam 😈 jak będzie chciała pospać jako nastolatka dłużej w weekend...😂😂😂Chimera, werni, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość