Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
OlaWi wrote:Dzięki za troskę. Brzuch miększy, ale mam wrażenie, że macica nadal napięta. Chociaż jest dużo lepiej niż wczoraj. Ogólnie mam doła, bo i mój małż i chyba lekarz mają mnie za przewrażliwioną wariatkę. Przecież nic mi nie powinno dolegać to tylko ciąża. Ja nawet nie wiem jak wygląda skurcz, nic nie wiem, nie wiem co jest normalne a co nie. Czuje się beznadziejna.
takie uroki stanu blogoslawionego
czy 1sza ciaza czy kolejne zawsze sa jakies rewelacje.byle do porodu
ja wczor w kolejce 10min plus juz pod nosem prawie klnelam.baba full kosz przede mna.1kasa otwarta.a ta jeszcze gada gada szuka kasy szuka kuponow na znizki a mnie szwy zaczynaja ciagnac w srodku..na szczescie oparlam sie o lade , tel w dlon i jakos poszlo uff -
Hehehe
Ale racja, że mocno nieetyczne zachowanie tej lekarki. Jakby nie było na dyżur korzysta ze sprzętów państwowych i jest na godzinówce oplacanej przez państwo. ..a gwarantuje Wam, że na takich dyżur ach mało się nie zarabia.
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Kalija wrote:Ja też mam taką lekarke, która każe za wszystko płacić - nawet jak jechałam na Izbę przyjęć pierwszy raz to zadzwoniłam do niej, okazało się, że ma dyżur i zeszła do mnie, też mnie wtedy skasowała.
Ja za to miałam ze 3 lata temu miła niespodziankę.
Umówiłam się do gina na monitoring owulacji, a że miał właśnie wtedy dyżur,to kazał mi przyjść do szpitala. Na koniec wizyty pytam ile płacę,a ten do mnie,że nic. Też byłam w ogromnym szoku, ale zyskał mój szacunek.
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Domi_tur wrote:Mam zgąbczenie mózgu totalne. Już wychodziłam z labo kiedy okazało się, że powiedziałam że chce tylko zbadać mocz i glukoze. Więc kluli mnie drugi raz żeby pobrać na morfologie... Teraz siedzę i myślę sobie, że miałam zbadać jeszcze tsh🤯
to sie dopiero nazywa zgabczenie- minęłam go i poszłam dalej
Domi_tur, joan85 lubią tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Mary Magdalena wrote:Dziewczyny po cesarce, ciągnie was w okolicy blizny? Ja mam tak od paru dni. W jednym miejscu czuje takie kłucie i ciagniecie, zwłaszcza jak się wyprostuję. Chyba mam tam jakieś zrosty
mam nadzieję, że nie będzie gorzej.
Ja jakis czas temu pisalam, ze mialam takie dziwne pobolewania w okolicach blizny. Zbiegło sie to ze znacznym wzrostem brzucha i potem przeszlo na szczęście -
OlaWi wrote:Dzięki za troskę. Brzuch miększy, ale mam wrażenie, że macica nadal napięta. Chociaż jest dużo lepiej niż wczoraj. Ogólnie mam doła, bo i mój małż i chyba lekarz mają mnie za przewrażliwioną wariatkę. Przecież nic mi nie powinno dolegać to tylko ciąża. Ja nawet nie wiem jak wygląda skurcz, nic nie wiem, nie wiem co jest normalne a co nie. Czuje się beznadziejna.
OlaWi mam Tak samo i uwierz mi mnie pomaga myśl że nie jestem jedyna wariatka 🤣 Kupiłam mojemu książkę z serii "what to expect..." Tylko dla partnerów (tytuł jakoś "what to expect when your wife is expanding") I Mój mi co jakiś czas sprzedaje jakieś info z tej książki, w stylu "your wife will always find something to worry about, it's normal, be supportive". Fajna ta książkaChimera, OlaWi, Agagusia, joan85 lubią tę wiadomość
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dptHarmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
Mary Magdalena wrote:Dziewczyny po cesarce, ciągnie was w okolicy blizny? Ja mam tak od paru dni. W jednym miejscu czuje takie kłucie i ciagniecie, zwłaszcza jak się wyprostuję. Chyba mam tam jakieś zrosty
mam nadzieję, że nie będzie gorzej.
Mnie nic nie ciągnie przy bliznie, ani od zewnątrz ani od srodka, za to twardnienie brzucha mam juz od 2/3 tyg. Jutro wizyta to sie okaze czy nie za wczesnie
-
Mary Magdalena wrote:Mi też ostatnio brzuch wywaliło. Może rzeczywiście od tego. Mam nadzieję, że przejdzie, bo denerwujacy ten ból.
To bylo tak tydzień temu, wiec patrząc na suwaczek, właśnie w Twoim czasie
u mnie trwalo 2-3 dni i przeszlo, z tym ze nie byl to dokuczliwy bol -
DrzewkoPomarańczowe wrote:Cześć Dziewczyny,
Ale tu cisza od rana.
Ola jak u Ciebie noc? Dobrze się czujesz?
Ja dziś jadę do szpitala medicover na połówkowe. Mam stresik oczywiście. W pon miałam usg ale to wiecie takie szybkie żeby malucha podejrzeć, serducho sprawdzić itp. Trzymajcie kciuki!
I chyba muszę jechać taksa bo cały czas nie mam pełnego zakresu ruchów w tym nieszczęsnym barku i to chyba niezbyt bezpieczne żeby prowadzić samochód.
Strasznie jestem zmulona dziś bo synek się wiercił pol nocy i miałam milion dwieście pobudek. Ostatnio bardzo kiepsko śpi. Może 5-mi idą?
ja też dziś umówiłam się na usg w medicoverzeo której masz? bo ja na 21.20 dopiero... inne godziny mi nie pasuja, bo muszę popracować taksówką u dzieci... więc nie wiem jak ja o tej porze dam radę... zwykle już śpię
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2019, 11:55
-
baileys wrote:Mam pytanie do dziewczyn, ktore leczyly zeby w ciazy - sa jakies ograniczenia co do znieczulenia? Czytalam, ze te z adrenalina nie sa zbyt dobre, ale moja lekarka ostatnio powiedziala, ze lepiej wziac takie znieczulenie niz sobie fundowac naturalna adrenaline wskutek stresu spowodowanego bolem. Nie wiem czy sie z nia klocic jutro czy skapitulowac
Byłam wczoraj u dentysty... Od lipca mi się zęby posypałyNie miałam nic do roboty ostatnie 8lat (czyli od poprzedniej ciąży) Mam lekarstwo w siódemce i jeszcze 3dziurki do zrobienia... Dostałam znieczulenie. Zapytałam jakie (bo mam uczulenie na jedno). Lekarka powiedziała, że w moim stanie nie ma wielkiego wyboru... ale nazwy nie zapamiętałam...
A w poprzedniej ciąży miałam usuwaną ósemkę w 8miesiącu ciąży (złamała mi się na pół po kości z bigosu od babci) i miałam znieczulenie z adrenaliną... Bo inaczej nie dało się. Samo usuwanie trwało 3godziny i nie udało się do końca
Miałam ząb "zacementowany" w szczękę po wcześniejszym leczeniu kanałowym...
Teraz mam nadzieję, że to lekarstwo pomoże, bo jak nie, to czeka mnie za tydzień leczenie kanałowe... a da się w ogóle poleczyć bez prześwietlenia? bo ja nie zgodzę się na rentgen...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2019, 11:56
-
wiki2 wrote:ja też dziś umówiłam się na usg w medicoverze
o której masz? bo ja na 21.40 dopiero... inne godziny mi nie pasuja, bo muszę popracować taksówką u dzieci... więc nie wiem jak ja o tej porze dam radę... zwykle już śpię
Miałam mieć na 14, ale lekarz odwołał i mam u innego na 18.20.
wiki2 lubi tę wiadomość
[/url]
-
DrzewkoPomarańczowe wrote:Miałam mieć na 14, ale lekarz odwołał i mam u innego na 18.20
.
Kubik 18.20? To ja ją odwołałam dziś, bo właśnie nie wyrobię się... a akurat było wolne na 21.20Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2019, 11:59