Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
IGA.G wrote:i moja też swoje waży, 13.5 kg... ale rozumie już więcej, że mama nie może podnosić, sama krzesełko sobie przysuwa itp
No właśnie z moim problem, bo nie rozumie, czemu mama nie chce brać na ręce i straszliwie płacze, a mi się serce kroi, więc podnoszę. -
Mary - a nie dałoby się go bać a ręce na siedząco? bo on chce na ręce bo che się poprzytulac się?
Kayama, obserwuj to, bo skurcze jak na okres mogą być grozne, mnie kazdy lekarz pytał ostatnio o takie odczucia. Jak po no-spie by m nie przeszlo w pol godz, max godzine to pojechałabym to sprawdzić. Do faceta dzwoń, przecież chyba w pracy wiedzą że ma żonę w ciązy, powinni zrozumieć.
Dziewczyny, a nie myślałyście o szpital na Żwirkach, jako alternatywie dla Żaleznej?kayama lubi tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
Agagusia wrote:Mary - a nie dałoby się go bać a ręce na siedząco? bo on chce na ręce bo che się poprzytulac się?
Kayama, obserwuj to, bo skurcze jak na okres mogą być grozne, mnie kazdy lekarz pytał ostatnio o takie odczucia. Jak po no-spie by m nie przeszlo w pol godz, max godzine to pojechałabym to sprawdzić. Do faceta dzwoń, przecież chyba w pracy wiedzą że ma żonę w ciązy, powinni zrozumieć.
Dziewczyny, a nie myślałyście o szpital na Żwirkach, jako alternatywie dla Żaleznej?
Minęło godzinę, jakby się zmniejszyly ale jeszcze boli, boli w ogóle też brzuch po bokach. Będę obserwować. Na faceta to muszę poczekać do 16, bo on ma taką robotę że wcześniej nie wyjdzie. -
Mary moja to pieszczocha, ale przytulam ją na siędząco lub leżąco czytamy książeczki itp, mówie, że nie mogę podnosić jej, ale też nie zrzucam winy na dzidziusia. Zeby nie odczuła, że dzidzius się pojawił i koniec noszenia. mówiłam, że mame boli brzuch, albo oglądamy książeczki o pojawieniu się rodzenstwa i jak mama musi dbać o siebie. spróbuj na siedząco. ja w trzy tygodnie nauczyłam córkę duuuużo samodzielności, nawet prawie sama wsiada do auta
-
Iga, nie zabieraj młodej ze żłoba 😀. Ja jeszcze pracuje, mam nianie ale postanowiliśmy ze jak już pójdę na l4 to niania zostanie z nami. Mój młody zaraz skończy dwa lata, jest mocno absorbujący i nie przesypia nocy. Nie chce ryzykować końcówki ciąży i opieki nad dwulatkiem w domu. On już tez dużo mówi i rozumie, ale to tylko dziecko i jego potrzeby misza być zaspokajane. Wiec jeśli tylko masz taka możliwość to trzymaj młoda w żłobku
.
My już w trasie. Życzcie mi dobrego odpoczynku bo potrzebuje go jak zdrowia!Niebieska Gwiazda, Anhydra, Chimera, Agagusia, magnolia29, emi2016, Vampire, Smerfelinka lubią tę wiadomość
[/url]
-
Kayama ja powiem tyle, ze w pierwszej ciąży brzuch mnie bolał niemal ciągle, tak mnie ćmiło. bałam się okropnie, wiele wizyt miała nadprogramowych, żeby sprawdzić stan dzidziusia. w końcu starałam się o małą prawie 3 lata. jak uspokoi cię wizyta to jedź. najważniejsze, żebyś była pewna, że robisz dobrze. moje bóle wynikały nie wiem z czego, albo taka moja uroda była, albo też psychika się nakręcała. najważniejsze, że ciążę donosiłam co do dnia, nawet z rozwarciem pod koniec i duzymi skurczami przepodającym od 35 tc
kayama, Vampire lubią tę wiadomość
-
DrzewkoPomarańczowe wrote:Iga, nie zabieraj młodej ze żłoba 😀. Ja jeszcze pracuje, mam nianie ale postanowiliśmy ze jak już pójdę na l4 to niania zostanie z nami. Mój młody zaraz skończy dwa lata, jest mocno absorbujący i nie przesypia nocy. Nie chce ryzykować końcówki ciąży i opieki nad dwulatkiem w domu. On już tez dużo mówi i rozumie, ale to tylko dziecko i jego potrzeby misza być zaspokajane. Wiec jeśli tylko masz taka możliwość to trzymaj młoda w żłobku
.
My już w trasie. Życzcie mi dobrego odpoczynku bo potrzebuje go jak zdrowia!zresztą ona uwielbia żłobek, dzieci, codziennie rano nakłada buty i mówi, że idzie do Oli i Eli
nie choruje dużo. oby tylko na jesień nie naznosiła mi wirusów do niemowlaka. ale zobaczymy jak to będzie. Właśnie moja też wszystko niemal rozumie, ale co z tego jak musi sie wyszaleć, wybiegać na dworze itp
-
Aga, tak właśnie staram się robić. Zwykle chce się poprzytulac. Problem jest na placu zabaw, bo chce zjeżdżać, a jeszcze sam nie potrafi wejść na zjeżdżalnie (trochę są jeszcze za wysokie) i muszę go wsadzac.
Też wiele rozumie, ale ciąża i dzidziuś, to jeszcze za duża abstrakcja dla niego.
Tymek też wreszcie przesypia noce, ale niestety o 5 pobudka:( A ja również z tych, co lubią sobie pospać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 14:39
-
kayama wrote:Dziewczyny dostałam jakichś skurczy
takie trochę jak na okres. Polozylam się i wzięłam no spe. Czy mam się martwić? Na IP jechać, czy jeszcze poczekać? Nie są bardzo bolesne. Brzuch raczej miekki. Kurcze facet w pracy nie ma mnie kto zawieźć..
W weekend pisałam Wam, że też właśnie takich skurczy dostałam, ale nikt mi nie odpisał co toogólnie mnie bolało tak samo jak na okres, bardzo się wystraszyłam. Akurat prowadziłam wtedy auto i musiałam się zamienić z mężem, a sama się położyłam na tylnych siedzeniach z podniesionymi nogami. Szybko przeszło, ale kolejnego dnia to samo, tyle że mniej intensywnie. Od tamtej pory raz dziennie poczuję delikatny ból jak na okres. Ja myślę, że to nic takiego. To albo te skurcze przygotowujące macicę, albo właśnie macica rośnie. U mnie by się zgadzało z tym drugim, bo przez ostatnich kilka dni strasznie mi brzuch wywaliło
kayama, Vampire lubią tę wiadomość
-
O Żelaznej dużo dziewczyn na fb pisze na grupie gdzie rodzic. Najbliżej mam do Brodnowskiego. Czytałam ostatnio ze ma dobre opinie i niedawno wyremontowali. Tylko niestety mało piszą na temat cesarskiego. Z ginka będziemy o tym rozmawiać bliżej kwalifikacji. Wczoraj sprawdziłam wyniki cytokogi i posiewu to mam grzyba ale czytałam ze nie zagraża bo też w ciąży podobno często się pojawia. Napisałam eska do ginki to mi receptę wyda żebym nie musiała iść na wizytę i płacić. W piątek mam usg polowkowe zobaczymy czy nadal chłopak siedzi w moim brzuchu.
Anhydra lubi tę wiadomość
-
Ania95 wrote:W weekend pisałam Wam, że też właśnie takich skurczy dostałam, ale nikt mi nie odpisał co to
ogólnie mnie bolało tak samo jak na okres, bardzo się wystraszyłam. Akurat prowadziłam wtedy auto i musiałam się zamienić z mężem, a sama się położyłam na tylnych siedzeniach z podniesionymi nogami. Szybko przeszło, ale kolejnego dnia to samo, tyle że mniej intensywnie. Od tamtej pory raz dziennie poczuję delikatny ból jak na okres. Ja myślę, że to nic takiego. To albo te skurcze przygotowujące macicę, albo właśnie macica rośnie. U mnie by się zgadzało z tym drugim, bo przez ostatnich kilka dni strasznie mi brzuch wywaliło
Uff to dobrzeMi przeszły za to boli mnie brzuch po bokach i plecy, mnie tak boli jak macica rośnie. Zauważyłam że ona rośnie jakby skokowo, bo boli nie codziennie.
-
werni wrote:O Żelaznej dużo dziewczyn na fb pisze na grupie gdzie rodzic. Najbliżej mam do Brodnowskiego. Czytałam ostatnio ze ma dobre opinie i niedawno wyremontowali. Tylko niestety mało piszą na temat cesarskiego. Z ginka będziemy o tym rozmawiać bliżej kwalifikacji. Wczoraj sprawdziłam wyniki cytokogi i posiewu to mam grzyba ale czytałam ze nie zagraża bo też w ciąży podobno często się pojawia. Napisałam eska do ginki to mi receptę wyda żebym nie musiała iść na wizytę i płacić. W piątek mam usg polowkowe zobaczymy czy nadal chłopak siedzi w moim brzuchu.
Ja też się zastanawiam nad Brodnowskim bo mam najbliżejBiorę jeszcze pod uwagę praski ma dobre opinie i nowy wyremontowany oddział. Jako trzeci biorę pod uwagę Żelazna. A z jakiego powodu masz wskazania do cc?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 15:36
-
Agagusia wrote:Mary - a nie dałoby się go bać a ręce na siedząco? bo on chce na ręce bo che się poprzytulac się?
Kayama, obserwuj to, bo skurcze jak na okres mogą być grozne, mnie kazdy lekarz pytał ostatnio o takie odczucia. Jak po no-spie by m nie przeszlo w pol godz, max godzine to pojechałabym to sprawdzić. Do faceta dzwoń, przecież chyba w pracy wiedzą że ma żonę w ciązy, powinni zrozumieć.
Dziewczyny, a nie myślałyście o szpital na Żwirkach, jako alternatywie dla Żaleznej? -
OlaWi wrote:Podobno szpital pomaga się uspokoić i wyciszyć. Jest jednak świadomość, że gdyby coś się działo jesteś od razu pod opieką. Codziennie kontrola. Mój małż do dzisiaj twierdzi, że w szpitalu byłam dużo spokojniejsza niż w domu.
To chyba jestem jakaś inna, bo ostatbia rzeczą ktora by mnie uspokoila to polozenie do szpitala!Frida91, OlaWi lubią tę wiadomość
-
kayama wrote:Ja też się zastanawiam nad Brodnowskim bo mam najbliżej
Biorę jeszcze pod uwagę praski ma dobre opinie i nowy wyremontowany oddział. Jako trzeci biorę pod uwagę Żelazna. A z jakiego powodu masz wskazania do cc?
Ja mam do Brodnowskiego dwa przystankia cc bo przez moją budowę ciała i ze jestem bardzo szczupla. Ale na szczęście dziecko dobrze się rozwija. I też tfu tfu dobrze się czuje.
-
werni wrote:Ja mam do Brodnowskiego dwa przystanki
a cc bo przez moją budowę ciała i ze jestem bardzo szczupla. Ale na szczęście dziecko dobrze się rozwija. I też tfu tfu dobrze się czuje.
O masz takie wskazanie od prowadzącego? A będziesz się zapisywać na kwalifikacje do cc do szpitala? Ja mam wizytę u mojego gin za tydzień i chce pogadać o zalecenia h do do cc i będę chciała aby mnie wpisali w grafik. Bo inaczej to nie ma pewności że zrobią
No ja czuje się raczej źle w ciąży. Ale z dzieckiem wszystko dobrze z tego co mówią.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 17:32
-
Ostatnio jak byłam u ginki to sama wspomniała ze będziemy rozmawiać na następnej wizycie o cc. To jej powiedziałam ze właśnie w ten sposób bym chciała rodzic. I pewnie się zapisze na kwalifikacje do szpitala tylko się jeszcze zastanawiam do którego. Bo mam dylemat.
-
Non na Brodnowskim czytałam ze różnie to bywa z cc bo mogą odwołać nawet mając skierowanie do cc. I dlatego myślę o Madalińskim.