Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jutro jadę na pobranie krwi. Jeżdżę do enelmedu i mam wrażenie, że mało kto korzysta z ich labu, bo nie zdarzyło mi się jeszcze żeby było przede mną więcej osób w kolejce niż 2, nawet w sobotę. Zazwyczaj to w ogóle wchodzę od strzału, bo gabinet otwarty, a panie kawę piją. Wszystkie te panie są takie miłe, uwielbiam te laboratorium
Mam koło domu przychodnie w której mają laboratorium z umową z enelmedem, ale byłam tam tylko raz. Zawsze jest ogromna kolejka, wszyscy patrzą spod byka, narzekają. Poczekalnia jest w wąskim korytarzu, żadnego okna, duszno, makabra. Panie od pobierania bardzo niemiłe. Jak się badania wykonuje prywatnie (w tym enelmedy i inne), to wyniki można odbierać tylko przez pół godziny w czasie dnia: od 14 do 14:30. Jakaś paranoja, nie ma opcji że dadzą wyniki do rejestracji przychodni, którą jest czynna do 18, "bo to inna spółka jest". To ja dziękuję za takie usługi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2019, 09:01
-
Camelia wrote:A jakiej marki masz?
Ogólnie to jak poczytałam o wadach jakie mogą wystąpić i w sumie często występują w nowych wózkach, nie mówiąc już o używanych to włosy mi dęba stanęły, bo to jakaś loteria 😲 i może jak wygrasz to trafi ci się jakiś okaz w miarę bezawaryjny. Podobno rozpatrywanie reklamacji ciągnie się tygodniami, a nawet jak sklep zapewnia wózek zastępczy to będzie jak nie gorszy bubel, to brudny... Jakiś koszmar
Ja mam firmy lonex, model retro, opcja 2w1. Uzywamy jeszcze czasem do tej pory, corka ma ok. 2,5 roku. Byl dosc eksploatowany w terenie, wiec sprawdzony na wiele sposobow:D
Co do reklamacji, wprawdzie wymienialismy po ok. roku kola, ale nie pamiętam dlaczego. Co do jej przebiegu nie mam zastrzeżeń, a ja raczej z tych wymagajacych klientów
Z tym, ze naprawdę radzę Ci sprawdzić czy takie kola Ci odpowiadaja, bo jak widzisz wiele dziewczyn woli te skrętne. Ja sie tak przyzwyczailam, ze nawet w przyczypie przy opcji spacerówki blokuje przednie kolaCamelia lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny!
Znów mam nadrabiania, a nadrabianiaAle u nas ostatnio tyle się dzieje w związku z remontem, że nawet czasu nie mam.
Teraz siedzę na glukozie i najgorsze już przeżyłam. Początek był słaby, ale jak to się przetrwa, to jest już ok.
U mnie przychodnia jest super. Zwykle bez problemu wcjodzę bez kolejki, chociaż bywa bardzo długa.
Ja dziś zaczęłam 24 tcA jutro mam wizytę u lekarza i podejrzę synusia po 3 tyg.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2019, 10:12
Bobby29, emi2016, OlaWi, Marcelina85, joan85 lubią tę wiadomość
👩36 lat 🧑39 lat
1 ❄️
7 dpt - beta <1 💔
8.02.2025 - transfer blastocysty 2.1.1 🤞❤️
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
ja mieszkam na nowym osiedlu, które wciąż się rozbudowuje. mamy tutaj punt diagnostyki, wprowadza się coraz więcej ludzi, coraz więcej ciężarnych, że kolejki po kilkanaście-kilkadziesiąt minut do rejestracji
ja nie musze iść na czczo to ide po 10/11, bo rano więcej się nastoję, niż to warte.
dzisiaj rano mąż wyszedł z propozycją imienia Zojato taka jego alternatywa dla Ady hehe bo ciągle mu mówie, że wolalabym mnie typowe imie
-
Ja chodzę do małego labu, tego samego od lat, Panie mnie już dobrze znają😁 niestety jest tam często spora kolejka i do tej pory nie miałam śmiałosci wchodzić bez kolejki. Ciekawe jak to będzie teraz , jak brzuszek jest dobrze widoczny 🤔
Wczoraj mama zaczęła mi opowiadać historie jak to dziecko z invitro urodziło się z ciężką chorobą genetyczną😳 powiedziałam wkurzona , że znam wiele przypadków gdzie dziecko poczęte naturalnie przez seks też urodziło się ciężko chore i że mogłaby sobie teraz darować 😡
jestem dziś w bojowym nastroju 😁😁joan85 lubi tę wiadomość
-
U mnie wszystko według planu.Wczoraj dzwoniła babka z labu i miałam powtórzyć morfologie ze względu na wysokie leukocyty.Pojechałam dzisiaj do poradni gdzie przyjmuje mój lekarz na nfz.Zrobiłam morfologie i czekam na wyniki.Mój lekarz wykonywał dziś usg czekałam aż kolejka się skończy(wcześniej się nie dało bo same ciężarne),tętno w normie,wyjaśniło się dlaczego malucha mniej czuje ostatnio lub nieczułam wcale.Młody ułożył się w poprzek lekko pod pępkiem.Mam bardzo mocno rozbudowaną macicę jaķ na ten etap.I rzeczywiście brzuch dość duży.Umówiłam się z doktorkiem na jutro bo wtedy przyjmuje i jeśli nic się nie zmieni skieruje mnie do szpitala
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2019, 10:31
-
Kalija wrote:Ja chodzę do małego labu, tego samego od lat, Panie mnie już dobrze znają😁 niestety jest tam często spora kolejka i do tej pory nie miałam śmiałosci wchodzić bez kolejki. Ciekawe jak to będzie teraz , jak brzuszek jest dobrze widoczny 🤔
Wczoraj mama zaczęła mi opowiadać historie jak to dziecko z invitro urodziło się z ciężką chorobą genetyczną😳 powiedziałam wkurzona , że znam wiele przypadków gdzie dziecko poczęte naturalnie przez seks też urodziło się ciężko chore i że mogłaby sobie teraz darować 😡
jestem dziś w bojowym nastroju 😁😁
eh Kalija niestety starsze pokolenie wielu rzeczy nie rozumie...moja mama jest ogólnie "na czasie" w miare, a i tak jak urodziłam, miałam probelmy z karmieniem piersią to leciały teksty że mam za postny pokarm, albo, że nie można karmić po roku bo dziecko już duże... także, mają swoją wizje świata jak każdy, ale już nieco przestarzałąKalija, joan85 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny zostala mi polecona ksiazka o maluchach wiec podaje dalej (kupilam I podoba mi sie, jest sporo zabaw, piosenki, wyliczanki itp): Zabawy z niemowlakami na kazdy dzien. 365 gier I zabaw dla dzieci w wieku 0-12 miesiecy - Jackie Silberg
IGA.G, Smerfelinka, kayama lubią tę wiadomość
-
IGA.G wrote:
dzisiaj rano mąż wyszedł z propozycją imienia Zojato taka jego alternatywa dla Ady hehe bo ciągle mu mówie, że wolalabym mnie typowe imie
IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
Kalija wrote:
Wczoraj mama zaczęła mi opowiadać historie jak to dziecko z invitro urodziło się z ciężką chorobą genetyczną😳 powiedziałam wkurzona , że znam wiele przypadków gdzie dziecko poczęte naturalnie przez seks też urodziło się ciężko chore i że mogłaby sobie teraz darować 😡
A wczoraj w jednej z parafii palono książki o Harrym Porterze.
Nic nie zrobisz, taki mamy klimat. 😉Kalija, wiki2, Bobby29, OlaWi, Vampire, joan85 lubią tę wiadomość
IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
IGA.G wrote:a jakie powody? mam nadzieje, że jakieś osobiste itp a nie znaczenie imienia ;p
Znaczenie imienia jest super! Ja zawsze sprawdzam, bo niestety wierzę w nie 😉 dlatego już na starcie odpadło nam mnóstwo imion - brzmiały ok, pasowały do nazwiska, podobały się nam, ale znaczenie mi nie pasowało i je negowałam 😁IGA.G lubi tę wiadomość
IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
Ja też jutro wybieram się do laboratorium. M.in.na krzywa cukrową... Ech a tak mi się nie chce. Przeraża mnie te 75g cukru
Ale może się nie porzygam.
Jak często lekarze zlecają wam morfologię? Ja dotychczas miałam tylko raz, na przełomie 1 i 2 trymestru i tak się zastanawiam czy nie zrobić i teraz, bez zlecenia.Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
IGA.G wrote:eh Kalija niestety starsze pokolenie wielu rzeczy nie rozumie...moja mama jest ogólnie "na czasie" w miare, a i tak jak urodziłam, miałam probelmy z karmieniem piersią to leciały teksty że mam za postny pokarm, albo, że nie można karmić po roku bo dziecko już duże... także, mają swoją wizje świata jak każdy, ale już nieco przestarzałą
No wiem niestety i już się na to przygotowuje powoli. Mama wczoraj mówi do mnie "po co Ty idziesz do tej szkoły rodzenia, wezmę kilka dni wolnego i wszystko Ci pokaże". Nie wiem czy się cieszyć czy bać 😂 do szkoły oczywiście idziemyKlara Wysocka, Agagusia, Marcelina85, Niezapominajka5, joan85 lubią tę wiadomość
-
IGA.G wrote:eh Kalija niestety starsze pokolenie wielu rzeczy nie rozumie...moja mama jest ogólnie "na czasie" w miare, a i tak jak urodziłam, miałam probelmy z karmieniem piersią to leciały teksty że mam za postny pokarm, albo, że nie można karmić po roku bo dziecko już duże... także, mają swoją wizje świata jak każdy, ale już nieco przestarzałą
Mnie teściowa pytała, czy mam tłuste mleko. Radziła, żebym odciagnela i sprawdziła ile jest śmietanymusiałam się bardzo starać, żeby nie wybuchnąć śmiechem. Aż mnie korcilo, żeby spytać, czy chce maslo wyrabiac
Tak jak piszesz, starsi ludzie mają swoją wizję świata i nic na to nie poradzisz. Trzeba olac, chociaż czasem trudno.
Frida, ja mam mocz i morfologie co 4 tygodnie.
U mnie też 5 na plusieWiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2019, 11:10
Kalija, Domi_tur, wiki2, kayama, Marcelina85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFrida, ja morfologie robie na kazda wizyte, czyli co 3-4 tyg. Uwazam, ze powinnas zrobic, bo w ciazy tak szybko wszystko sie zmienia, ze trzeba trzymac reke na pulsie. Zwlaszcza w II trym. hemoglobina i hematokryt potrafia nagle poleciec w dol i trzeba wlaczac zelazo (u mnie sie tak stalo mimo diety szpinakowo-miesno-buraczanej).
Generalnie na kazda wizyte ja robie morfo, badanie ogolne moczu, APTT i INR. Teraz mi do stalego zestawu dodano jeszcze TSH, FT3, FT4 i hemoglobine glikowana.Frida91 lubi tę wiadomość
-
Kalija wrote:No wiem niestety i już się na to przygotowuje powoli. Mama wczoraj mówi do mnie "po co Ty idziesz do tej szkoły rodzenia, wezmę kilka dni wolnego i wszystko Ci pokaże". Nie wiem czy się cieszyć czy bać 😂 do szkoły oczywiście idziemy
i tak najgorsza była moja teściowa hehe uwielbiam ją, ale tak przegrzewa dzieci, że szok... lato, a ta mi nakłada Anielce czapke bo wieje. my ogólnie zimny chów z domu, i musiałam męża do tego przekonać. do lekkiego ubierania, do wychodzenia na mróz, do hartowania i omijania antybiotyków jak tylko się da - teraz mi przyznaje racje bo córa w żłobku zachorowała od września trzy razy.
Aniela rok temu od kwietnia jak się ocieplilo nie miała na głowie czapki do połowy października. i żyje i ma się chyba dobrze heheKalija, Agagusia, Vampire lubią tę wiadomość