Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA propos jeszcze fotelikow, mnie w sklepie Osiem Gwiazdek zachwycil Doona+, polecam wygooglujcie sobie jaki wynalazek 🙂 pewnie bysmy go wzieli, tylko nie pasowal za bardzo do mojego auta, a do auta męza juz w ogole. On ma rozwijane kolka, mega gadzet, nie potrzeba stelaza od wozka na krotsze wypady!
-
nick nieaktualnyNacha wrote:Dziewczyny a co sądzicie o monitorze oddechu? Potrzebne/ zbędne? Łóżeczko będzie dosłownie 30cm od mojego łóżka
Ewentualnie jaki wybrać- pod materac czy do pieluchy podpinany?
Mamy taka sama sytuacje i tez sie zastanawiamy 😉 Jesli kupimy, to chyba Babysenses 7 -
baileys wrote:Mamy taka sama sytuacje i tez sie zastanawiamy 😉 Jesli kupimy, to chyba Babysenses 7
My też się zastanawiamy, i też łóżeczko będzie obok łóżka. Myślałam o używanym bo tanie one nie są. Pewnie była bym spokojniejsza z tym monitorem. Ktoś używał? -
nick nieaktualny
-
baileys wrote:Mamy taka sama sytuacje i tez sie zastanawiamy 😉 Jesli kupimy, to chyba Babysenses 7
Ja przy synku nie miałam, a teraz nie kupuje - jak dla mnie zbędny gadżet. Bardziej myślimy o niani - ale to też z dużym znakiem zapytania.Nacha lubi tę wiadomość
[/url]
-
ja mam monitor, pozyczony. Ja z kolei slyszalam ze warto kupic chocby uzywany, bo nawet jak dzieciatko ma lozko kolo naszego to jak spi w ciagu dnia to w sumie caly czas sie go nie sprawdza, chyba
-
Dziewczyny, dziś w biedrze udało mi się kupić mleczko do prania z lovela 1,5l za 14,99zl. Proszki też były w promocji, chyba taka sama cena choć nie wiem bo to było na najwyższej półce i nie mogłam zobaczyć ceny.
Bobby29, Applejoy, OlaWi lubią tę wiadomość
-
My mamy monitor oddechu po Julku. Prawie nie używaliśmy bo jak się korzysta z dostawki to on wyłapuje tez nasz ruch. Teraz może na początku tez włożymy do łóżeczka, nie wiem jeszcze.
Pamietam, ze na początku przy Julku było to dla mnie ważne, czułam się pewniej.[/url]
-
Malinka7 wrote:Dziewczyny, dziś w biedrze udało mi się kupić mleczko do prania z lovela 1,5l za 14,99zl. Proszki też były w promocji, chyba taka sama cena choć nie wiem bo to było na najwyższej półce i nie mogłam zobaczyć ceny.
Proszki też były w tej cenie. Mi się udało jeszcze kupić taki 'smoczek' z siatką do podawania owoców za 8 zł.Malinka7 lubi tę wiadomość
-
Domi_tur wrote:Skierowanie od neurologana darmowe 5w1 podobno można dostać między innymi u Maluszka z obniżonym napięciem mięśniowym(to stwierdza lekarz lub fizjo), jeśli były komplikacje porodowe - zielone wody, obniżenie tętna dziecka, jeśli dostało mniej niż 10pkt Apgara, podobno nawet jeśli dziecko po porodzie mieści się w dolnych centylach, kwestia lekarza (tu polecała korzystać jak ktoś ma pakiet typu luxmed bo chętniej wystawiają taki papier).
Ogólnie odradzała wiele z tych kombinacji 6w1, tyle że nie da się ich łączyć z innymi, więc jak się zacznie szczepienia schematem 6w1 to trzeba nim iść do końca. Stwierdziła, że 6w1 są dla dzieci idealnych, wiecznie zdrowych z książkowymi parametrami rozwojowymi
5w1 polecała jeśli ktoś finansowo nie ma z tym problemu, że wszystko wyjdzie około 3 tysięcy.
Za to powiedziała, że najbezpieczniejsza droga szczepień to ten schemat nfz plus zalecane płatne, bo dzięki temu że są podzielone na kilka wkłuć, każdy rozsądny pediatra w razie potrzeby opóźni daną dawkę tak żeby dodatkowo dziecka nie osłabićprzy czym wręcz naciskała żeby każda matka wybrała się z dzieckiem na wizytę do neurologa przed szczepieniem na krztusiec( z jakiegokolwiek schematu), a najlepiej zaszczepić siebie w ciąży
Córeczka A. 08.2019❤️🌼❤️🌼❤️🌼
Czekamy na Alusia 💙💙
-
My używaliśmy monitora babysense5,leży gdzieś i przy młodym też będziemy używać.Trzeba się nauczyć,że dziecko jak płacze i wstajemy to najpierw wyłączamy monitor a potem dziecko na ręce.Myślałam też o zakupie pieluszkowego na wyjazdy,ale mam czas.Uważam,że jest potrzebny,bo w nocy jak śpie nie kontroluje dziecka,monitor daje dužo spokoju.
-
Byłam wczoraj na warsztatach MamoToJa i powiedzmy, że więcej tam reklamy niż treści, ale z tym się liczyłam. Interesowały mnie tematy dot. kolki i szczepień.
Fajnie, że po raz kolejny pani doktor podkreśliła, że nie ma czegoś takiego jak dieta kobiety karmiącej, bo od zjedzenia kapusty wzdęcie może mieć co najwyżej matka. Nie ma opcji, żeby pęcherzyki powietrza dostały się do mleka matki. Oczywiście to co jemy może zmieniać smak i zapach mleka, może dziecko "niesmakować", należy się zdać na własną obserwację i intuicję (np. ostre przyprawy). Co do kawy i kofeiny podobna zasada, teoretycznie nawet do 5 filiżanek kawy nie powinno zaszkodzić dziecku podczas KP, ale trzeba obserwować dziecko jak reaguje. Mogą się zdarzyć dzieci, które już po 1 filiżance będą nadpobudliwe. Dieta matki karmiącej ma być zdrowa i zróżnicowana, w zasadzie można jeść wszystko (wiadomo, nie chodzi tu, żeby żywić się fastfoodami i colą).
Co do szczepionek, pani doktor polecała te 6w1, mówiła, że mają mniej skutków ubocznych, mniejszy ból i stres dla dziecka itp. Ale np. w tych skojarzonych jest podawana mniejsza dawka choroby, nie jestem pewna, ale chyba chodziło o krztusiec, w skojarzonej 6w1 odporność jest na 2-3 lat, 5w1 ok. 3-5 a w tej zwykłej 5-10 lat. Zalecała też pneumokoki, refundowana jest 10, a dostępna jest w tej chwili 13. Okazuje się, że te 3 dodatkowe pneumokoki są bardzo groźne, niestety w Pl refunduje się 10, mimo, że środki są na 13. Np. w krajach takich jak Rosja czy Rumunia, państwo refunduje 13Ale ta 13 to jest kilka dawek, koszt ok. 1000 zł.
W kwestii szczepienia dalej nie potrafię się zdecydować. Dzieci moich znajomych szły tokiem 5w1, 6w1 i na nfz i wszystkie są zdrowe, nie miały żadnych komplikacji. Sama nie wiem co wybrać..Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2019, 09:05
Smerfelinka, Nacha lubią tę wiadomość
-
Hej! Czytałam Was ostatnie dni, ale co zaczynałam pisać, to musiałam przerwać. W poniedziałek wybrałam się w końcu do tk maxx i kupiłam kilka super książeczek po angielsku, ale też cudne materiałowe śliniaczki/chustki pod szyjkę
Mogłabym na tym dziale dziecięcym spędzić wiele godzin
Aż szkoda, że nie miałam za dużo czasu.
Wczoraj niestety fatalnie się czułam. Mam okropną zgagę, wróciły mdłości i wymioty. Później niestety brzuch mi twardniał. Pewnie od wymiotowania. Czy któraś z Was też się z tym znów zmaga?
Super, że wrzuciłyście swoje listy apteczne. Spróbuję odnaleźć moją i może uda mi się coś do tego dodać, ale póki co uzupełniam swoje braki dzięki WamWiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2019, 09:57
👩36 lat 🧑39 lat
1 ❄️
7 dpt - beta <1 💔
8.02.2025 - transfer blastocysty 2.1.1 🤞❤️
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Smerfelinka wrote:Hej! Czytałam Was ostatnie dni, ale co zaczynałam pisać, to musiałam przerwać. W poniedziałek wybrałam się w końcu do tk maxx i kupiłam kilka super książeczek po angielsku, ale też cudne materiałowe śliniaczki/chustki pod szyjkę
Mogłabym na tym dziale dziecięcym spędzić wiele godzin
Aż szkoda, że nie miałam za dużo czasu.
Wczoraj niestety fatalnie się czułam. Mam okropną zgagę, wróciły mdłości i wymioty. Później niestety brzuch mi twardniał. Pewnie od wymiarowanie. Czy któraś z Was też się z tym znów zmaga?
Super, że wrzuciłyście swoje listy apteczne. Spróbuję odnaleźć moją i może uda mi się coś do tego dodać, ale póki co uzupełniam swoje braki dzięki Wam
Pewnie brzuch jest wysoko i już naciska dzidzi na żołądek, powinno wszystko minąć jak brzuszek opadnie czyli przed porodem
[/url]
-
PaniHa wrote:Domi, jak dobrze pamiętam jesteś z Wrocławia. Czy możesz mi napisać do jakieś szkoły chodzisz? Bo to co piszesz brzmi bardzo konkretnie
http://bezplatnaszkolarodzenia.efirma.fm/szkola-rodzenia-terminy.html
To są zajęcia indywidualne, ewentualnie 2-3 osobowe w skrajnych przypadkachi oczywiście na NFZ
może być tylko problem z miejscem
-
nick nieaktualnyApplejoy wrote:Dziewczyny u Was tez tak brzydko i nieprzyjemnie?
W Poznaniu leje bez przerwy 😕 Poszlam na targ po warzywka i pieczywo, to zmarzłam paskudnie. Swoja droga, zaczelam z powrotem wprowadzac troche glutenu do diety, bo sie boje, ze jak nie bede jesc wcale, to Młoda potem nie bedzie tolerowac. Ale jakos mi pszenne bulki nie wchodza, wzielam tez eklerka, moze z nim pojdzie lepiej 😁
Widziala ktoras z Was ten nowy film o Tedzie Bundym? Warto?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2019, 10:25
-
Smerfelinka wrote:Hej! Czytałam Was ostatnie dni, ale co zaczynałam pisać, to musiałam przerwać. W poniedziałek wybrałam się w końcu do tk maxx i kupiłam kilka super książeczek po angielsku, ale też cudne materiałowe śliniaczki/chustki pod szyjkę
Mogłabym na tym dziale dziecięcym spędzić wiele godzin
Aż szkoda, że nie miałam za dużo czasu.
Wczoraj niestety fatalnie się czułam. Mam okropną zgagę, wróciły mdłości i wymioty. Później niestety brzuch mi twardniał. Pewnie od wymiotowania. Czy któraś z Was też się z tym znów zmaga?
Super, że wrzuciłyście swoje listy apteczne. Spróbuję odnaleźć moją i może uda mi się coś do tego dodać, ale póki co uzupełniam swoje braki dzięki Wam
Ja miałam taką jazdę na Wielkanoc. Od wymiotów twardniał mi brzuch i trochę skróciła się szyjka. Wymiotowałam po wszystkim. Biorę teraz na czczo Helicid 20. Po 3 dniach przeszło, ale biorę nadal, bo czuję, że żołądek nie ogarnia.E_linka2 lubi tę wiadomość
-
Do aptecznej listy po wczorajszym spotkaniu dorzuciłabym woreczki do pobierania moczu.
Swoją drogą wiedziałyście, że są leki homeopatyczne niemalże na wszystko? Kobieta wczoraj przedstawiała, na rozszerzenie szyjki podczas porodu, na laktację, na zatrzymanie laktacji, na rany, no dosłownie na wszystko. Jakieś kuleczki czy coś takie. Nigdy z tego nie korzystałam.