WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI
Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylvka wrote:Widzę, że sporo tych Mateuszów. Kiedyś chyba dość popularne imię, mój brat dostał w "spadku" po Mateuszu z "Ani z Zielonego Wzgórza". Moja mama ma wielki sentyment do tej książki, pamiętam jak czytała mi tą książkę w podstawówce jako lekturę, łezki jej ciekły po policzkach
Nigdy tego nie zapomnę
Dziewczyny doradźcie, zastanawiam się nad zakupem z ali (nawet nie wiem jak to się fachowo nazywa) otulacza, kokonu do spania. Zastanawiam się czy to się sprawdzi w lecie? Macie mamuśki jakieś doświadczenie w tej kwestii...
12,95 zł 17%OFF | LAT 2 sztuk zestaw noworodka owijka dla niemowląt + kapelusz bawełna dziecko otrzymaniu koc pościel Cartoon śliczne do spania dla niemowląt torba na 0 -6 miesięcy
https://s.click.aliexpress.com/e/cDFpIEUu
Położna kazała zakupić rożek do szpitala, szczerze mówiąc to nie planowałam... a Wy kupujecie?
ja kupiłam otulacz zamiast rożka. Anielka uwielbiała być otulana, było zimno więc rożek się sprawdzał. teraz wzięłam cienutkie otulacze
-
Dziewczyny, bo ja chyba nie do konca ogarniam tego tematu indukcji.
Powiedzcie mi po co Wam to tak właściwie?
Ja do tej pory wszędzie slysze, ze to dziecko samo sobie wybiera odpowiedni moment na wyjscie i tak jest najlepiej.
Sama raczej nie zdecydowalabym sie na wywolanje czy to przy oxy czy przebiciu pecherza wcześniej niz po terminie, czyli skonczonym 40 tc. Zreszta jak juz jestescie po cc, to kolejne cc i tak najpóźniej pewnie w 39 tc, wiec raczej nie przenosimy
-
nick nieaktualny
-
IGA.G wrote:ja kupiłam otulacz zamiast rożka. Anielka uwielbiała być otulana, było zimno więc rożek się sprawdzał. teraz wzięłam cienutkie otulacze
Dzięki Iga to chyba się skuszę i jednak zamówie.3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Dziewczyny u mnie też spadek formy, nie wiem czy to te fronty atmosferyczne czy po prostu jest ten teraz intensywny wzrost malucha i po prostu obciąża organizm i tak to odczuwamy, w każdym bądź razie zauważyłam to u siebie ostatnio również.
Moja mała ostatnio była cały czas poprzecznie, zobaczymy jak będzie jutro. Ogólnie czuję ją w ostatnich dniach mocniej, spodziewałam się że jak ma coraz mniej miejsca to będę ją czuła słabiej, ale czuję zdecydowanie bardziej.
Ja ostatnio wysprzatalam balkon po zimie, i umyłam okno balkonowe. Ja nie miałam żadnych dolegliwości, typy zawroty czy złe samopoczucie, ogólnie zawsze byłam dość wysportowana i może to zaprocentowało, bo myło mi się super, ale to było też w dzień kiedy odebrałam auto więc miałam pewnie milion jednostek adrenaliny w sobie i stąd ten power. Dobrze, że skorzystałam bo to był jedyny taki dzień
Ja z przygotowaniami jestem w lesie. Póki co nadal jestem na ogarnianie mojej Narnii i ładowaniu w pudła które stoją w sypialni i robią tłok. A szczęście w weekend już zostaną wyeksmitowani to będzie mi lepiej. Bardzo wam zazdroszczę pięknych pokoików i kącików! My w tym mieszkaniu robimy "prowizorycznie" wszytko, byle było na tych kilka tygodni po porodzie (nawet nie odswiezamy) bo będziemy wyjeżdżać. Za to w drugim, docelowym mieszkanku wiem że będę miała okazję zaszaleć. Tam jest wszystko świeże, pod nas, w bielach beżach i szarościach, wystarczy dodać akcenty kolorystyczne w sypialni i będzie wspaniale tak jak zawsze chciałam. (Np salon mamy bazowo biel i szarość, a z kolorów turkus i musztarda).
Tu mieszkanie jest typowo pod wynajem, dużo rzeczy z innej parafii i mało estetycznie według mnie, choć jest niby dość nowoczesnie urządzone to zupełnie nie w moim stylu - tym bardziej żałuje że nie będę miała tak "idealnie po mojemu" na początku. Ale nie mam zamiaru narzekać, skupiam się teraz na tym żeby wszystko rozplanować jak najlepiej i jak bardziej komfortowo dla wszystkich.
Co do imienia to u nas od dawna wybrane i się nie zmieni - Matylda aka Mozzarella 🥰
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2019, 12:50
♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️
Novum ICSI
Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
ET 20.06.2017
Crio 31.10.2018
Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dpt
Harmony OK. Dziewczynka
2 mrożaki -
ja sama do końca nie wiem, jak wygląda sama induckcja wiem o oxy, balonikach, masażu. ja miałam już skierowanie do szpitala przy Anielce bo był 41 tc, jak nic się nie dzieje to lepiej czekać aż samo się zacznie. gorzej jak są złe wyniki - cukrzyca, zatrucie ciążowe, starzejące się łożysko. siostrze wywoływali poród w 36/37 bo już było zagrożenie jej życia takie miała zatrucie, nastomiast drugiej nie wywoływali a była 2 tyg po terminie to wody płodowe miała zielone i śmierdzące ;/ dziecko na antybiotyku w pierwszej dobie życia (właśnie ta nasza Nastka:)plinka89 wrote:Dziewczyny, bo ja chyba nie do konca ogarniam tego tematu indukcji.
Powiedzcie mi po co Wam to tak właściwie?
Ja do tej pory wszędzie slysze, ze to dziecko samo sobie wybiera odpowiedni moment na wyjscie i tak jest najlepiej.
Sama raczej nie zdecydowalabym sie na wywolanje czy to przy oxy czy przebiciu pecherza wcześniej niz po terminie, czyli skonczonym 40 tc. Zreszta jak juz jestescie po cc, to kolejne cc i tak najpóźniej pewnie w 39 tc, wiec raczej nie przenosimy
-
Pierniczkowa piękny pokoik😍
Właśnie do mnie przyszła paczka z HubiWorld, dzisiaj ma przyjść zamówienie z Ikei z wanienką i toną swieczek i pierdół 😂 zostaje kupić bujaczek, wyprać pokrowiec na materacyk i chyba już tylko pakować torbę do szpitala 😂😂 ale na to jeszcze czas.
Aa no i wózek i fotelik może za tydzień już będzie
Pierniczkowa lubi tę wiadomość
-
Frida91 wrote:Moja na ostanim usg w 28tyg ułożyła się główkowo i chyba dalej tak siedzi bo kopie mnie po zebrach,po boku. Tak mocno wywija czy normalnie czuć taką twardą nóżkę co chwilę 😁 Dziś mi ją wepchnela dosłownie w pępek aż mi cały wyszedł na zewnątrz. Niesamowite ile taki maluch ma już siły
Hehe też mi ostatnio tak pępek wypchnął 😁 szkoda, że tylko na chwilę, bo nie zdążyłam zdjęcia zrobić 😊 lubię ten 3 trymestr, bo właściwie każdy ruch czuć i to przez cały dzień co chwilę coś. Wczoraj wieczorem zorientowałam się, że przez dłuższy czas już nie daje znaku życia, to trochę potrząsnęłam brzuchem i zaraz się odezwał 😁
Szkoda, że mój mąż nie lubi trzymać ręki brzuchu
mówi, że strasznie dziwne uczucie i jak tylko Miki się poruszy to ucieka z ręką i mówi, że już mu wystarczy
Frida91 lubi tę wiadomość
-
U mnie z przygotowaniami kiepsko. Caly czas twierdzilam, ze po obronie wszystko zaczne ogarniac, a teraz jakos opadlam z sil. Nie nadazam z biezacym praniem, a mialam sie zabrac za pranie dla maluszka... Jeszcze pakuje walizki, bo obiecalismy corci krotki wyjazd! Latam po tych schodach, schylam sie i tez czuje sie mega zmeczona. No coz, w 1 ciazy to pewnie bym lezala z ksiazka w lozku.. A teraz juz mnie plecy bola na mysl o 3 godz w aucie
Mam nadzieję, ze chociaż pogoda w miarę dopisze i bede mogla chociaz odpoczac na swiezym powietrzu...
-
Bobby ja rodząc Anielke mieszkałam co prawda w nowym mieszkaniu już ale na pudłach, mieliśmy tylko kuchnie z salonem w którym spaliśmy, w kwietniu kupiliśmy meble do sypialni i tam wstawilismy łóżeczko i komode małej, nie było fajerwerków, ozdób, innych atrakcji.
ps. zazdrosze Matyldy ;p w pozytywnym sensie oczywiście
Bobby29 lubi tę wiadomość
-
Bo łatwiej bedzie urodzic po delikatnej indukcji np w 38 tc, niz uparcie odmawiać kolejnego cc narażając sie na straszenie i krytykę ze strony niektórych lekarzy. U mnie tez sa wieksze szanse na powodzenie Vba2c przy mniejszym dziecku niz np po 40 tc gdy juz bedzie mialo to 3800g. Po cc jest tez wieksze prawdopodobieństwo komplikacji na sam koniec ciazy niz w pierwszej ciazy lub kolejnej po SN. Wole juz wtedy miec przy sobie donoszone i tak dziecko niz każdego dnia zastanawiać sie czy dobrze robie ze nadal czekam i czy zbytnio nas oboje przez to nie narażam na problemy, ktore moga w każdej chwili nastąpić. . Osobiscie wole indukcję i probe SN iz cc na zimno, a i tak kazda zrobi jak uważa i życie napisze nam rozne scenariusze, wazne aby szczęśliwie zakończone.
plinka89 lubi tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
Ja tam takich skojarzeń nie mam, podoba mi się i jedno i drugie imię. Zależało mi tylko na tym, żeby było dość krótkieDomi_tur wrote:Malinka mój o Igorze powiedział to samo😂 dlatego został Szymon❤️
Może kiedyś będzie drugi synek, to wykorzystamy jeszcze imię, którego teraz nie wybierzemy
-
IGA.G wrote:ja sama do końca nie wiem, jak wygląda sama induckcja wiem o oxy, balonikach, masażu. ja miałam już skierowanie do szpitala przy Anielce bo był 41 tc, jak nic się nie dzieje to lepiej czekać aż samo się zacznie. gorzej jak są złe wyniki - cukrzyca, zatrucie ciążowe, starzejące się łożysko. siostrze wywoływali poród w 36/37 bo już było zagrożenie jej życia takie miała zatrucie, nastomiast drugiej nie wywoływali a była 2 tyg po terminie to wody płodowe miała zielone i śmierdzące ;/ dziecko na antybiotyku w pierwszej dobie życia (właśnie ta nasza Nastka:)
To, ze ze wskazan medycznych to jak najbardziej rozumiem. Tylko wydawalo mi sie, ze dziewczyny pisaly o indukcji w szpitalu, bo po prostu chca urodzic wcześniej. Ale ja dzis jestem zmeczona o niekumata, wiec moglam cos opacznie zrozumieć dlatego podpytuje.
To fakt, ze po 38tc chce sie zrobic wszystko by byc juz po, ale wg tego co mi mowiono to wlasnie oxy czy przebicie pęcherza to juz ostatecznosc
-
ja przy donoszonej ciąży starałam się poród troszkę przyspieszyć, a raczej go ułatwić - seks, spacery, napar z liści malin, wiesiołek, ale do terminu nie zgodziłabym się na indukcję szpitalną bez wskazań medycznychplinka89 wrote:To, ze ze wskazan medycznych to jak najbardziej rozumiem. Tylko wydawalo mi sie, ze dziewczyny pisaly o indukcji w szpitalu, bo po prostu chca urodzic wcześniej. Ale ja dzis jestem zmeczona o niekumata, wiec moglam cos opacznie zrozumieć dlatego podpytuje.
To fakt, ze po 38tc chce sie zrobic wszystko by byc juz po, ale wg tego co mi mowiono to wlasnie oxy czy przebicie pęcherza to juz ostatecznosc
-
Sylvka - ja mialam rozek przy Łucji i mi się sprawdził - teraz chce dokupic drugi i bede zadowolona .
Plinka - ja tez mam miec wywolywany z racji cukrzycy,niestety jestem az za dobrze w temacie i wiem czym to grozi wiec albo szpital wczensiej zeby byc pod kontrolą albo wywolywanie przed terminem. Zobaczymy, moze na nastepnej wizycie lekarz powie jaki ma plan ? Boje sie tez troche lezania w szpitalu zbyt dlugo bo nie wyobrazam sobie jak moglabym zostawic Łucję
