Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Reniiata wrote:Ale dwójka jej zmarła. Ona na pewno zrozumie mój post więc weź się dziewczyno uspokoj. Nie do ciebie to było.
To jest temat dotyczący ciąży. Twoje wspomnienia o powolnym umieraniu dziecka mozesz opisać w specjalnie do tego przygotowanym dziale na Ovufriend pn. Poronienie. Na Belly szuka sie rady, wsparcia, informacji, pocieszenia, a nie negatywnego nakręcania.
wiki2, Usiasia, smeg lubią tę wiadomość
-
Nacha wrote:Mi lekarz jak byłam na wizycie kazał umówić się na te badania za 6tyg i termin mam na 28.01 to będzie już 12tyg i 6dni. Ja się trochę wystraszyłam początkowo czy to nie za późno.
Nacha witaj w klubie... Haha... mało tego, że idziemy łeb w łeb, to i usg mamy tego samego dnia.. 28.01 Też będę miała 12t6dNacha lubi tę wiadomość
-
Anhydra wrote:Dziewczyny ja jak wiecie byłam wczoraj na ip z tym krwawieniem i mówiłam o tym, że objawy mi ustały. Lekarka potwierdziła, że na tym etapie to normalne. Poza tym zauważyłam jedną rzecz- jak się człowiek stresuje, to objawy są mniej odczuwalne.
też gdzieś czytałam, że na tym etapie objawy mogą maleć... że piersi mogą mniej boleć itp więc głowa do górySylvka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnywiki2 wrote:Nacha witaj w klubie... Haha... mało tego, że idziemy łeb w łeb, to i usg mamy tego samego dnia.. 28.01 Też będę miała 12t6d
Superancko mieć kogoś dokładnie na tym samym etapie i w dodatku w tym samym terminie wizyty ...hehe ciekawe jak dalej będzie -
Alfa_Centauri wrote:Przepraszam was dziewczyny, ale nie kogę przejsc wobec tego obojętnie.
To jest temat dotyczący ciąży. Twoje wspomnienia o powolnym umieraniu dziecka mozesz opisać w specjalnie do tego przygotowanym dziale na Ovufriend pn. Poronienie. Na Belly szuka sie rady, wsparcia, informacji, pocieszenia, a nie negatywnego nakręcania.
Dobra dziewczyny. Macie rację
Przepraszam. Nie powinnam tego tutaj pisać. Po prostu wróciło to do mnie i mnie trochę poniosło.
Obiecuję więcej tego błędu nie popełniać.
Zgoda?
Źle zrobiłam, przepraszam.Sylvka, Agagusia, Olciak, Anhydra, smeg lubią tę wiadomość
Ciąża - poród, połóg - grupa fb
Witek ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g i 56cm ❤️ vbac
Mama czterech ❤️
Mama aniołka 9.2018r -
Olciak wrote:Hej.
Nie odzywałam się bo święta i w ogóle. Nie chciałam nikogo obarczac moimi sprawami w sumie. W wigilię dostałam krwawienia ze skrzepami. Od tamtej pory ciągle plamie na czerwono. Jutro idę na bete a w piątek do gin. Ogólnie nie robię sobie nadziei. Ale chyba wiem, że to wszystko przez brak progesteronu w moim organizmie. Duphaston pomagał ale chyba nie dał rady. Dam znać jak jutro po becie.
Hej. Ja też z krwawieniami, najpierw miałam plamienie 21 w piątek, w sobotę dr widziała serduszko i małego krwiaka a wieczorem w sobotę już miałam krwawienie jak przy okresie. Pojechałam do szpitala, na usg zarodek był ale ze słaby sprzęt mieli to nie widzieli serduszka. Chwilę był spokój i 25 wieczorem znów krwawienie i bóle brzucha 26 znów wieczorem ale już malutkie. Kurcze zawsze krwawie wieczorem. Jutro idę na usg, nie wiem co tam się dzieje i bardzo się martwię. Z drugiej strony betę i prog mam bardzo wysokie a wczorak okropne mdłości, może to dobrze wrozy. Mi chyba leci z tego krwiaka. Daj znać co u ciebie.Olciak lubi tę wiadomość
-
Nacha wrote:Mi lekarz jak byłam na wizycie kazał umówić się na te badania za 6tyg i termin mam na 28.01 to będzie już 12tyg i 6dni. Ja się trochę wystraszyłam początkowo czy to nie za późno.
Wizyta kontrolna 17.01. Generalnie czuje się dobrze, lekko podbrzusze daje o sobie znać, czasem mdłości (chociaż z tym już robi się lepiej, kwas w żołądku już tak nie daje czadu). Ale tak się naczytałam o przykrych sprawach tu, że sama w strachu teraz, że coś może być nie tak a nawet o tym nie wiem...może to głupie nastawienie ale jakoś tak mam...i weź tu czekaj do 17.01...
Ja ostatnią wizytę mialam 12.12, kolejną mam na 16.01 i tez stresuje sie, czy nie za dluga przerwa, ale zadnych niepokajacych objawow nie mam. Na 18.01 przelozylam sobie te prenatalne, trzymajcie kciuki, zeby wyjazd meza sie opoznil...Nacha, wiki2 lubią tę wiadomość
-
Nacha wrote:Anhydra pewnie masz rację. Staram sobie tłumaczyć, że przecież nie mam oznak że coś może być nie tak, ale czekanie 4 tyg na następną wizytę to jakiś kosmos
W sumie w prawidlowej ciąży to norma, ze wizyty na początku sa 1 raz w miesiacu. Z tego co wiem od kolezanek z Wlk Bryt czy Skandynawii to u nas opieka medyczna w ciazy i tak jest bardzo restrykcyjna...
W sumie w 1 ciazy to dopiero w 8 tygodniu bylam 1 raz u lekarza, kolejna wizyta w 12 czyli w 1 trymestrze tez tylko 2 wizyty.
wiki2, Nacha lubią tę wiadomość
-
plinka89 wrote:Ja ostatnią wizytę mialam 12.12, kolejną mam na 16.01 i tez stresuje sie, czy nie za dluga przerwa, ale zadnych niepokajacych objawow nie mam. Na 18.01 przelozylam sobie te prenatalne, trzymajcie kciuki, zeby wyjazd meza sie opoznil...
Jak w badaniach wszystko oki, to po co częstsze wizyty?smeg lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, czy Wy tez nadal macie takie kiepskie samopoczucie?
Od wczoraj praktycznie na zmiane rzygam i spie, albo leżę nie mając na nic siły...
Choc troche mi głupio narzekać przy prawdziwych problemach niektórych z Was...
Anhydro, o ktorej dzis wizyta?
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
Agagusia wrote:Dziewczyny, czy Wy tez nadal macie takie kiepskie samopoczucie?
Od wczoraj praktycznie na zmiane rzygam i spie, albo leżę nie mając na nic siły...
Choc troche mi głupio narzekać przy prawdziwych problemach niektórych z Was...
Anhydro, o ktorej dzis wizyta?
tak, ja czuje sie kiepsko zwłaszcza wieczorami. Na widok kolacji mnie mdli, a potem jestem glodna w nocy. Do 22 ciezko mi dociagnac, wiec zwykle ide spac wcześniej. Nie wiem jak przetrwam sylwestra! -
wiki2 wrote:Ja miałam wizytę 17.12 i na następną wybieram się 24.01... nooo... może 17.01... Nie widzę sensu wcześniej.
Jak w badaniach wszystko oki, to po co częstsze wizyty?
Właśnie tez tak do tej pory uwazalam, ale jednak jak sie czyta, ze u niektórych serduszko przestalo w ktoryms momencie bic, to człowiek sie napędza i boi czegos przeoczyc... -
Cześć dziewczyny
Ja miałam przez Święta bardzo silne bóle brzucha w okolicach lewego jajnika. Promieniowały mi do krzyża i do nogi tak, że aż mi drętwiała. Ledwo żyłam przez te 3 dni...
Ale dzisiaj na usg wszystko ok. Serduszko 174/' i maluszek ma już 1,79cmwiki2, Agagusia, Marimiko lubią tę wiadomość
-
Agagusia wrote:Olcia, trzymam kciuki! A nid lepiej z takim krwawieniem na IP? Ktory to tydzien?
Właśnie ja już chyba sama nie wiem, który to tydzień.
Według miesiączki 8, ale z wizyty w tamtym tygodniu wychodziłoby, że ciąża jest o 2 tyg młodsza. Bo pęcherzyk w 7 tygodniu miał tylko 3mm.
Ja wiem, że pewnie powinnam w wigilię pojechać do szpitala od razu. Nie chciałam szczerze mówiąc tego przechodzić w szpitalu, w święta.. Dodatkowo na Wigili byliśmy 500km od domu. Szybko się położyłam i samo krwawienie takie mocniejsze ze skrzepami o ile można je tak nazwać trwało chwilę. Do teraz mam plamienia, mniejsze lub większe ale plamienia. Stwierdziłam, że jak się nasilą pojadę do szpitala bo jestem już w domu. Ale nadal są takie same.
Czekam na wynik bety. Zobaczymy. Jeśli beta będzie wysoka to od razu jadę do szpitala. A jak będzie niska, znaczy, że w wigilie to był koniec już.Usiasia lubi tę wiadomość
🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
Anhydra wrote:Olczak u mnie też przy plamieniu nic nie było początkowo widać. Teraz przy bardzo silnym krwawieniu krwiak się pokazał. Wiem, że widok krwi jest najgorszym, czego kobieta w ciąży może doświadczyć, ale jak widać (póki co) po mnie, nie zawsze oznacza to najgorsze.
Trzymam kciuki za Ciebie ❤
Dziękuję bardzo kochana! Takie historie podnoszą na duchu!
Czekam na wyniki powinny być do 17 beta hcg. Zobaczymy.
Dam znać!Usiasia lubi tę wiadomość
🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
Reniiata wrote:Wyobrrwzam sobie twój strach i ta straszną niemoc
Moje dziecię też umierało powoli. Długo chodziłam z niepewnością czy jak to się skończy. Straszne uczucie.
A ty musiałaś przejść przez to już dwa razy. I teraz znów ta niepewność
Strasznie Ci współczuję tego stresu i bardzo trzymam kciuki, żeby jednak dobrze się to wszystko skończyło.
Dziękuję! Najgorsze jest to jak Ty cierpisz, a nikt wokół tego nie rozumie. Tylko myślą, że panikuje a wszystko będzie dobrze. Bo przecież ciotka X miała miesiączke przez kilka miesiecy jak w ciąży była. Przynajmniej nikt mi dzieci nie życzył w święta. To chyba było najlepsze.🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc