Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Niezapominajko, gratulacje!! Niech Malutka rośnie zdrowo i roztacza w domu sama radość! 😘
NiebieskaGwiazdo i Marcelina, dołączam do Was. Budziłam się w nocy kilka razy że skurczem. Ale ja już się przyzwyczaiłam, że każda wizyta w toalecie musi być opłacona bólem, szczególnie ta druga sprawa. 😊 Wtedy skurcz utrzymuje się kilka minut i aż mnie bola plecy. Zawsze po czekam aż puści i Mała zacznie się kręcić. Byleby do wizyty..
Bobby, też ciągle mam czarne myśli dot. zdrowia dziecka. Wszystko będzie dobrze i Twoja poprostu urodzi się laseczka. 😊 kiedy masz wizytę?Bobby29 lubi tę wiadomość
Ur. 9.08.2019 r. 💕 -
Marcelina85 wrote:Niebieska, witaj w klubie, ja też nie śpię, bo mnie właśnie obudził skurcz, tzn. ja to jestem zielona i zupełnie nie jestem pewna czy to coś poważnego, ale brzuch jest twardy tak jak często mi się zdarza i do tego pierwszy raz towarzyszy mu niezbyt silny ból "okresowy", skurcz trwał ok. 2 min, po 15 min kolejny. Mam nadzieję, że Twoje już przeszły. Ty też jesteś chyba z Łodzi, orientujesz się, czy mogę pojechać na IP w Rydygierze w 33t5d wg OM (na suwaczku mam wg USG)? A Ty który szpital bierzesz pod uwagę?
Ehh zastanawiam się, czy jednak nie przyspieszyć tej wizyty u mojej ginki...wolałabym uniknąć szpitala... Wczoraj i przedwczoraj mąż wyciągnął mnie na dłuższy spacer + trochę się zagalopowałam z szykowaniem pokoiku, no i to są efektyteż wezmę nospę, magnez i zobaczymy. Rejestruję wszystko w apce.
Do Rydygiera możesz spokojnie w takiej sytuacji jechać.Mają drugi stopień.Odbierają porody od 32 tyg.Moja szwagierka rodziła tam mając 33+4.Rodzilam tam syna i teraz też tam będę rodzić.Mój lekarz prowadzący tam pracuje,leżałam tam dwa razy w tej ciąży i kilka w poprzedniej.Lekarze mnie kojarzą.
Odpisuje teraz bo o 5 to już spałam.
Mam nadzieje,że wszystko ok się skończyło.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2019, 08:52
Marcelina85 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, parę dni nie wchodzilam na forum, a tu tyle stron i jakie wieści!! Postaram się dzisiaj nadrobić.
Niezapominajko gratulujeurodziłam syna na tym samym etapie ciąży. Niby wcześniak, ale chłop jak dąb;) wszyscy dają mu więcej niż ma.
Ja miałam straszny kryzys w związku z tym porażeniem nerwu twarzy, zwłaszcza że neurolozka z NFZ mi powiedziała, że w ciąży nic nie można z tym zrobić i mam przyjść w drugiej połowie sierpnia. Na szczęście w tym samym dniu miałam wizytę u gina, który mówił, że pod koniec można to leczyć niewielką dawką sterydow. Na drugi dzień polecialam do prywatnego neurologa, a ten był w szoku, że nikt mnie nie leczy i stwierdził, że tu czas się liczy. Im później zacznę rehabilitację, tym większe szanse, że mi tak zostanie. Zapisał mi sterydy, witaminę B w zastrzykach i wysłał na rehabilitację. Dzisiaj już widzę poprawę, mogę lekko marszczyć lewą brew i troszkę wyraźniej mówię. Liczę, że do porodu będzie dużo lepiej i uda mi się z tego wyjść. Także tyle na temat prywatnej i państwowej służby zdrowia. Gdybym nie poszła prywatnie, to pewnie bym do końca życia ja Quasimodo wyglądała.
Jeżeli chodzi o dzidzie, to w zeszła środę ważył już 3 kg, także bykGłówka i brzuszek dwa tygodnie do przodu, ale lekarz stwierdził, że taka jego uroda. Niestety znowu się zaslanial rączka, więc nie mam ładnego zdjęcia.
Mnie też w nocy budzą skurcze i bóle brzucha, ale to chyba norma na tym etapie ciąży.
Dzisiaj przez te bóle śniło mi się, że się obudziłam, a tu między nogami rączkę czuje, dotykam, a tam już główkaTo dopiero byłby poród, bez większego bólu i przez sen
kayama, Ania95, Marcelina85, Vampire lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry w poniedziałek
Ktoś rodzi, kogoś boli, ktoś jedzie na wakacje?
U mnie od wczoraj odchodzą duże ilości czopa, naprawdę myślałam to ma być wielkości nakrętki od napoju, tymczasem wczoraj spokojnie 3 nakrętki były. Dziś od rana widzę już po prostu duże ilości bardzo gęstego śluzu .. Byłam więcej niż pewna tydzień temu, że taka ilość to jest to, a tymczasem jestem lekko zdziwiona. Sorry za opis
Od wczoraj mam lekkie ćmienie okresowe ale tym się nie martwię no i zwiększyła się ilość i intensywność kłucia w szyjce, no ale to zapewne przez czop:)
Także pełen luzik, my turlamy się dalejBobby29 lubi tę wiadomość
-
W zeszłym tygodniu była nakrętka to łącznie wychodzi ze 3 łyżki budyniu😂... Tyle, że tamtym razem po prostu znalazłam mega zbite kawałki czopa, a teraz przy każdym podciersniu pojawia się spora ilość. Także nie wiem, czy to mnie tak zakitowało "na bogato" czy co😂 choć nadal w tym czopie nie było grama krwi więc nie wiem czy mam się spodziewać ciągu dalszego 🤔
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2019, 09:44
Niebieska Gwiazda, Anhydra lubią tę wiadomość
-
Marcelina, na Twoim miejscu wzielabym No-soe max, 80mg i gdyby po 40 min nie bylo poprawy to jechałabym sprawdzic czy to nie porodowe, bo u Ciebie wczesnie jeszcze.
Domi, to co przypuszczasz Anhyde (super ze znow jestes z nami - trzymam kciuki za ten tydzien!), czy wyprzedzasz jednak kolejkę? Kiedy masz wizyte?
Cos mi sie wydaje ze teraz to juz każdego dnia ktoras alarm czy to skuteczny czy fałszywy podniesie😊Anhydra, Marcelina85, Bobby29 lubią tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś- 37t2d, 2600g, 52cm
-
Domi_tur wrote:W zeszłym tygodniu była nakrętka to łącznie wychodzi ze 3 łyżki budyniu😂... Tyle, że tamtym razem po prostu znalazłam mega zbite kawałki czopa, a teraz przy każdym podciersniu pojawia się spora ilość. Także nie wiem, czy to mnie tak zakitowało "na bogato" czy co😂 choć nadal w tym czopie nie było grama krwi więc nie wiem czy mam się spodziewać ciągu dalszego 🤔
Ja też mam bardzo obfite ilości wydzieliny- prof przy badaniu uspokoił, że to normalne, bo szyjka na tym etapie "dojrzewa" 😉.
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Niezapominajko gratulacje i zdrówka dla Was! Witamy pierwsze maleństwo :*
ja się nie odzywa, bo siedzę na wsi, gdzie mam słaby dostęp do neta ;p ale dobrze mi z tymodpoczywam, babcie biegają za Anielką. mam coraz więcej skurczy, dzisiaj w nocy chyba z 10 miałam. mam nadzieje, ze to wróży szybszy poród niż w 41 tc ;p
dzisiaj mam wizytę, ale bez usg. usg oceniające wagę mojej dużej małej córki dopiero po 20 lipcaVampire lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDomi i mnie nie było krwi czole odpad już dawno i mam rozwarcie...A nadal w dwu paki.
Zrobiłam sobie zdjęcie brzuszka, żeby Leonard miał pamiątkę swojego domku..nawet chciałam Wam tu wstawić ale nie udało mi się. Próbowałam na Fotosik.pl.
Wczoraj miałam trochę bardziej intensywny dzień bo przyjechała siostra z dziećmi i Reksiem, no i w nocy też nie mogłam spać przez skurcze.
Miłego dniaDomi_tur, wiki2 lubią tę wiadomość
-
Anhydra, w moich oczach to Ty jesteś super bohaterka, tyle wytrzymać w szpitalu to naprawdę wyczyn! Trzymam kciuki by dzieciątko niebawem zechciało wyjść z brzuszka, jak już będziecie gotowi
Anhydra lubi tę wiadomość
23.08.2018 [*] Nasza Dziewczynka (11+0 tc)
23.08.2017 [*] Nasz Chłopczyk (8+5 tc)
Dodatnie ANA
MTHFR 1298A (homozygota)
PAI-1 4G/5G
Fatalne cytokiny -
Niezapominajko wielkie gratulacje! Wstaw zdjęcie tej bujnej czupryny koniecznie 😀
Ja do tej pory bez zadnych sensacji ale po Waszych postach to dokładnie się wsłuchuje w każdy mniejszy ból. Domi, dobrze że opisujesz dokładnie bo będę wiedzieć jak taki czop wyglądaKrzyś jest z nami od 15.08.2019 -
Misi@ spróbuj przez stronę zapodaj.net w opcji na forum i kopiujesz link BBCode
Anhydrs wydzielina wydzieliną, jej mam zawsze dużo i przez to zawsze sprawdzaną czy to nie wody 😂 ale kilogram galarety? 😂
Aga a Ty jak się masz? Cisza u Ciebie?
Śniło m8 się, że rodzę w niedzielę chwilę po tym jak mąż wychodzi na nockę do pracy, kto ma ochotę wcześniej - nie widzę przeszkód 😂 -
nick nieaktualny
-
Wiecie co dziewczyny a ja złapałam takiego mega dołasa ...diabo nastraszył mnie cukrzycą typu 1 bo wyniki wyszły kiepskie. Wiadomo, że to potwierdzi jeszcze krzywa 2 ms po, ale już odliczałam do porodu żeby się pożegnać z tą dziadą
a tutaj trzeba trzymać dietę dalej i kłóc się insuliną. Ja wiem, że to nie koniec świata ale mam dość na dzisiaj... chyba to prześpię po prostu....Wczoraj się jarałam zamówioną komodą i półkami chmurkami z miętowym odcieniem, obmyślałam co jeszcze ładnego zamówie do pokoiku małego, z wrażenia nie mogłam spać a dzisiaj czuję się jak...nawet nie wiem jak co. Mam dość 😢 a na dodatek nie zapowiada się na szybkie rozwiązanie.
3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Powiem Wam, że po dzisiejszym obchodzie mój zapał co do szybkiej aktywizacji mocno opadł. Profesor stwierdził, źe za długo leżałam i taka aktywność może źle wpłynąć na mój układ krążenia i pośrednio zaszkodzić dziecku 😕. Tak więc trudno powiedzieć ile mi jeszcze zejdzie czasu w tym szpitalu...😞
Z drugiej strony nie mam żadnego rozwarcia, dziecko w domu nie płacze, wiec nie pozostaje mi nic innego jak spokojnie poczekać na rozwój wydarzeń...będzie co ma być... Najśmieszniejsze jest to, że jeszcze do niedawna na każdym niemal wykresie ktg miałam sporo skurczy a od kilku dni linia prawie prosta! (pomimo odstawienia leków)...więc albo mam z moja macica jakiś wewnętrzny konflikt, albo Olkowi się nagle odwidzialo 😂.
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Niezapominajko gratulacje!! Co za cudowne wiesci I otucha dla reszty
to musi byc wielka radosc miec juz Malutka obok siebie
Anhydro fajnie ze wrocilas, jestes bardzo dzielna podziwiam Cie!!! Kobieta to ma jednak mega sileAnhydra, Niebieska Gwiazda lubią tę wiadomość