💚STYCZEŃ 2021💚
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
- 
                        
                        Jeszcze pospamuje. Jestem po wizycie, wszystko ok, maluszek ma 2.85 cm 😍 Urosl tyle ile powinien od poprzedniego USG ❤ Enigvaa, Mamba91, Marcelina715, *Agape*, Tortie, Suszarka, KateHawke, Kalina555, Ewelka85, bella88, PatkaPP, juudi, Edyciak, Adna, Kinaa lubią tę wiadomość
                                👧 2017 Enigvaa, Mamba91, Marcelina715, *Agape*, Tortie, Suszarka, KateHawke, Kalina555, Ewelka85, bella88, PatkaPP, juudi, Edyciak, Adna, Kinaa lubią tę wiadomość
                                👧 2017
 👧 2021
 👶 2022
- 
                        
                        Suszarka wrote:I jak tam? Wszystko ok? Jakieś podejrzenia kto tam mieszka? 
 Wszystko ok wyszło. Przewód żylny nie chciał się pokazać mimo długich poszukiwań, ale na szczęście przy badaniu dopochwowym był od razu widoczny. Lekarz stwierdził, że wygląda na chłopca. Oczywiście pewności nie ma i powiedział żeby wstrzymać się z kupowaniem niebieskich rzeczy 😆
 
 Teraz czekam na ostateczny wynik, który ma być w poniedziałek. Jeśli wszystko będzie dobrze to dostanę na maila wyniki. Suszarka, Mamba91, Kamka, Enigvaa, GrubAsia, Marcelina715, Majorka, bella88, KateHawke, *Agape*, Kalina555, PatkaPP, juudi, Edyciak lubią tę wiadomość Suszarka, Mamba91, Kamka, Enigvaa, GrubAsia, Marcelina715, Majorka, bella88, KateHawke, *Agape*, Kalina555, PatkaPP, juudi, Edyciak lubią tę wiadomość
- 
                        
                        Tortie wrote:Wszystko ok wyszło. Przewód żylny nie chciał się pokazać mimo długich poszukiwań, ale na szczęście przy badaniu dopochwowym był od razu widoczny. Lekarz stwierdził, że wygląda na chłopca. Oczywiście pewności nie ma i powiedział żeby wstrzymać się z kupowaniem niebieskich rzeczy 😆
 
 Teraz czekam na ostateczny wynik, który ma być w poniedziałek. Jeśli wszystko będzie dobrze to dostanę na maila wyniki.
 Na kiedy termin Ci wychodzi? Bo mi się na liście nie zgadza coś   
 05.2017 - 🎀 córeczka
 Czekamy na drugą córeczkę - rośnij zdrowo 🙏
 30.12.2020 ❤ 3500g
 💔 11.2019 👼
- 
                        
                        _lucky_ wrote:Na kiedy termin Ci wychodzi? Bo mi się na liście nie zgadza coś 
 Pisałam w tym wątku, że faktycznie się nie zgadza. Początkowo wychodził 9.01 ale teraz jest 25.12 więc duża różnica. Na początku miałam podejrzenie pustego jaja i dopiero w 8+3 pokazał się pęcherzyk żółtkowy i zarodek. Ciąża miała być minimum 2 tyg młodsza, ale już się wyrównało z OM
- 
                        
                        Tortie wrote:Pisałam w tym wątku, że faktycznie się nie zgadza. Początkowo wychodził 9.01 ale teraz jest 25.12 więc duża różnica. Na początku miałam podejrzenie pustego jaja i dopiero w 8+3 pokazał się pęcherzyk żółtkowy i zarodek. Ciąża miała być minimum 2 tyg młodsza, ale już się wyrównało z OM
 Musialam przeoczyc. Przenoszę Cię na 25.12 
 Ale...
 Zostań z nami ❤ Tortie lubi tę wiadomość Tortie lubi tę wiadomość 
 05.2017 - 🎀 córeczka
 Czekamy na drugą córeczkę - rośnij zdrowo 🙏
 30.12.2020 ❤ 3500g
 💔 11.2019 👼
- 
                        nick nieaktualnyMam identyko. Nienawidzę szpitali, boję się ich. A teraz jeśli nie będzie odwiedzin, a to moje pierwsze dziecko, to nie wiem, jak sobie poradzę. A tak mąż by mógł mi trochę pomóc, choćby wykąpać się.Suszarka wrote:Ja się za to boję szpitali, przerażają mnie. Już się pogodziłam z tym że będzie zakaz odwiedzin i ma to nawet swoje plusy ale perspektywa bycia zdanym tylko na siebie w nowej sytuacji mnie trochę przeraża. Operacji się boję jak cholera, mam nadzieję że w razie czego jakoś to przeżyję, w sumie to nie mam wyjścia 🤣 jak mówi moja mama weszło to i musi wyjść 😂
- 
                        nick nieaktualnyJa tak nie uważam.. dla porównania np trzeba wyciąć guza z jamy brzusznej, pacjent chce tradycyjną metodą, a nie laparoskopowo i pacjent sobie wybiera metodę operacyjną, o czym nie ma pojęcia, bo nie jest lekarzem... Jednak natura miała jakiś swój cel w tym, że poród wygląda tak a nie inaczej...suzi1994 wrote:Dokładnie !! Każdy niech sobie rodzi jak chce co to kogo obchodzi .. jak sobie kobieta chce zapłacić za cc to proszę bardzo w czym problem !! ( swoją droga powinien być wybór i nie powinno być sytuacji ze trzeba płacić ) jakoś z tego co da się zaobserwować większość żon ginekologów rodzi cc  to każdego indywidualna sprawa jak chce rodzic to każdego indywidualna sprawa jak chce rodzic
 Osobiście nie umiem zrozumieć kobiet, które chcą mieć CC na życzenie. I współczuję wszystkim, które musiały przez to przechodzić...
 Nie piję do nikogo, tylko wyrażam własną opinię. 😉 Ewelka85 lubi tę wiadomość Ewelka85 lubi tę wiadomość
- 
                        
                        Edyciak wrote:Mam identyko. Nienawidzę szpitali, boję się ich. A teraz jeśli nie będzie odwiedzin, a to moje pierwsze dziecko, to nie wiem, jak sobie poradzę. A tak mąż by mógł mi trochę pomóc, choćby wykąpać się.
 Dokladnie. Tym bardziej se dobrze by bylo miec kogos przy sobie w tych pierwszych dniach.🔸28 lat
 _______________
 14.01.2021 Malwinka ❤️
- 
                        
                        Ja chciałam SN ale wyszło jak wyszło i na cito mnie pokroili. Ale samej rekonwalescencji nie wspominam źle - pierwsze dni bolało i ciągnęło ale było do wytrzymania. Natomiast jeśli chodzi o skurcze to poczułam ich kilka przed położeniem na "stół" gdy byłam jeszcze podpięta pod KTG i wspominam je tak koszmarnie, że myśl o porodzie naturalnym teraz mnie przeraża.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2020, 19:34  Edyciak, suzi1994 lubią tę wiadomość Edyciak, suzi1994 lubią tę wiadomość
- 
                        
                        Tylko co zrobić gdy rodzisz naturalnie i jednak z jakiegoś powodu nie idzie tak jak powinno. Finalnie jest cesarka. A cesarka to cesarka, poważna operacja nieważne czy na życzenie czy z decyzji lekarza.Edyciak wrote:Ja tak nie uważam.. dla porównania np trzeba wyciąć guza z jamy brzusznej, pacjent chce tradycyjną metodą, a nie laparoskopowo i pacjent sobie wybiera metodę operacyjną, o czym nie ma pojęcia, bo nie jest lekarzem... Jednak natura miała jakiś swój cel w tym, że poród wygląda tak a nie inaczej...
 Osobiście nie umiem zrozumieć kobiet, które chcą mieć CC na życzenie. I współczuję wszystkim, które musiały przez to przechodzić...
 Nie piję do nikogo, tylko wyrażam własną opinię. 😉
- 
                        nick nieaktualnyTego się obawiam i nie wiem, jak to potem bym psychicznie zniosła, ale macie rację, trzeba się nastawiać na dwa rodzaje rozwiązania.Mama bąbelka wrote:Tylko co zrobić gdy rodzisz naturalnie i jednak z jakiegoś powodu nie idzie tak jak powinno. Finalnie jest cesarka. A cesarka to cesarka, poważna operacja nieważne czy na życzenie czy z decyzji lekarza.
- 
                        
                        Edyciak, jak będziesz z innymi matkami na sali i nie trafia się Kariny to na pewno będzie opcja że spojrzą na chwilę na Twoje dziecko gdy Ty się będziesz kąpać.
 Ja po porodzie straciłam ogrom krwi, byłam na maksa osłabiona, urodziłam po południu. Mąż był chwilę, pomógł się wykąpać (miałam zakaz samodzielnego wstawania) i wrócił do domu w w nocy zostałam sama z juniorem i powiem Wam że natura tak to jakoś wymyśliła chyba że nagle nie wiadomo skąd te siły się znajdują 🙈
 
 Będzie dobrze, ja wierzę że już nie będzie takich zakazów   Edyciak lubi tę wiadomość Edyciak lubi tę wiadomość
- 
                        nick nieaktualnyJa po pierwszym porodzie byłam na sali z kobietą po kolejnej cesarce. Poprosiła mnie żebym podała jej synka. Bałam się wziąć na ręce obce dziecko, odpowiedzialność zwłaszcza, że omdlałam w wc wcześniej.. ale płakał więc wzięłam go i jej podałam, nakarmiła go na leżąco a później już sama wstawała. Także matka matce pomoże w razie czego są jeszcze położne.. a maluszki w większości odsypiają poród dopiero w drugiej dobie robią się bardziej żywe.. ale myślę , że mimo, że by spało nie poszłabym sama się umyć. Bałabym się, że upadnę.
- 
                        nick nieaktualnyDla mnie to jest operacja i inaczej nie umiem na to patrzeć. Są ludzie, którzy boją się pająków, ja boję się znieczuleń. Więc to będzie przełamanie własnych lęków. Jak to operacja, niesie za sobą masę konsekwencji, z którymi trzeba będzie sobie potem jakoś poradzić.Mama bąbelka wrote:Tzn? Jak masz psychicznie znieść cc? Bo nie zakumałam.
- 
                        
                        Jestem pewna, że sobie poradzisz. Znieczulenie jest w kregoslup i też się go bałam. Nie pamietam, żeby bolało a bardzo boję się igieł i zastrzyków. Miałam mieć znieczulenie ogólne, ale zaryzykowaliśmy z miejscowym i w sumie dobrze wyszło. Chyba że przy normalnym porodzie, gdy trzeba zrobić cesarkę to stosuje się znieczulenie ogólne?Edyciak wrote:Dla mnie to jest operacja i inaczej nie umiem na to patrzeć. Są ludzie, którzy boją się pająków, ja boję się znieczuleń. Więc to będzie przełamanie własnych lęków. Jak to operacja, niesie za sobą masę konsekwencji, z którymi trzeba będzie sobie potem jakoś poradzić.
- 
                        
                        hej dziewczyny nie ma co sie kłucić i przegadywać odnośnie sposobu porodu, to indywidualna sprawa każdej z nas nie ma co sie kłucić i przegadywać odnośnie sposobu porodu, to indywidualna sprawa każdej z nas jedna nie będzie w stanie lub nie będzie mogła naturalnie inna będzie miała tak samo z cesarką.. nie róbcie na forum za przeproszeniem gównoburzy jak na różnych dziwnych stronach typu mój poród jest lepszy niż twój/ cesarka to nie poród .. lepiej opisać swoje odczucia porodowe czego przestrzegać, na co uważać czy jak się przygotować jedna nie będzie w stanie lub nie będzie mogła naturalnie inna będzie miała tak samo z cesarką.. nie róbcie na forum za przeproszeniem gównoburzy jak na różnych dziwnych stronach typu mój poród jest lepszy niż twój/ cesarka to nie poród .. lepiej opisać swoje odczucia porodowe czego przestrzegać, na co uważać czy jak się przygotować Po za tym według mnie jest na ten moment wiele tematów na czasie typu dolegliwości pierwszego trymestru czy pierwsze ruchy dziecka Po za tym według mnie jest na ten moment wiele tematów na czasie typu dolegliwości pierwszego trymestru czy pierwsze ruchy dziecka ( na temat porodu przyjdzie czas później na pewno ( na temat porodu przyjdzie czas później na pewno ) Szanujmy się wzajemnie :)I zakończę waszą "kłótnię" informacją, że zadwonili do mnie z kliniki, że niestety mąż ma na prenatalnych czekać w samochodzie ) Szanujmy się wzajemnie :)I zakończę waszą "kłótnię" informacją, że zadwonili do mnie z kliniki, że niestety mąż ma na prenatalnych czekać w samochodzie a po za tym zacznę wątek o ruchach bo wydawało mi się że to nierealne ale wczoraj wieczór czułam jakby się przekręciło coś w macicy a koleżanka mnie dziś uświadomiła, że  to właśnie pierwsze ruchy bo ona też w 12-13 tygodniu poczuła pierwsze a po za tym zacznę wątek o ruchach bo wydawało mi się że to nierealne ale wczoraj wieczór czułam jakby się przekręciło coś w macicy a koleżanka mnie dziś uświadomiła, że  to właśnie pierwsze ruchy bo ona też w 12-13 tygodniu poczuła pierwsze   Edyciak, Suszarka, Ewelka85, bella88 lubią tę wiadomość Edyciak, Suszarka, Ewelka85, bella88 lubią tę wiadomość 
 
         
				
								
				
				
			






 
        

