STYCZNIOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny.
DeJzi Sto Lat! Spełnienia marzeń, wszelkich!
Ja po wczorajszej wizycie u lekarza, który chyba poprowadzi ciążę. (Jeszcze nie zdecydowałam.) Po badaniu, usg i wywiadzie, usłyszałam, że... mam się pakować do szpitala. Do tej pory olewałam trochę sprawę. Ból brzucha traktowałam lekceważąco. Od 3 miesięcy, po odstawieniu pigułek, ciągle bolał mnie brzuch, właściwie przez cały cykl. I już się przyzwyczaiłam, szczerze mówiąc. Brałam sobie duphaston, no-spę i ... plewiłam ogródek. Usg jeszcze wczesne, jest pęcherzyk, na serduszko mogę liczyć dopiero za jakieś dwa tygodnie niestety. Tabletki biorę. Od wczoraj leżę. W domku na szczęście, Bogu dziękuję. Oddziału ginekologicznego psychicznie nie dałabym rady udźwignąć. Ale po badaniu troszkę plamiłam a jak mnie wczoraj doktor wyściskał, nie mogłam do domu wrócić. Musiałam po drodze w lesie przystanek zrobić... Wystarczająco się wystraszyłam. Katastrofa.
W co ja się znowu wpakowałam. Powtórka z rozrywki. Ja się do leżenia nie nadaję! Już mnie dupa boli...Ale obiecuję, że będę grzeczna. Nie mam już teraz wyjścia.deJzi lubi tę wiadomość
-
mamuleska wrote:Cześć dziewczyny.
DeJzi Sto Lat! Spełnienia marzeń, wszelkich!
Ja po wczorajszej wizycie u lekarza, który chyba poprowadzi ciążę. (Jeszcze nie zdecydowałam.) Po badaniu, usg i wywiadzie, usłyszałam, że... mam się pakować do szpitala. Do tej pory olewałam trochę sprawę. Ból brzucha traktowałam lekceważąco. Od 3 miesięcy, po odstawieniu pigułek, ciągle bolał mnie brzuch, właściwie przez cały cykl. I już się przyzwyczaiłam, szczerze mówiąc. Brałam sobie duphaston, no-spę i ... plewiłam ogródek. Usg jeszcze wczesne, jest pęcherzyk, na serduszko mogę liczyć dopiero za jakieś dwa tygodnie niestety. Tabletki biorę. Od wczoraj leżę. W domku na szczęście, Bogu dziękuję. Oddziału ginekologicznego psychicznie nie dałabym rady udźwignąć. Ale po badaniu troszkę plamiłam a jak mnie wczoraj doktor wyściskał, nie mogłam do domu wrócić. Musiałam po drodze w lesie przystanek zrobić... Wystarczająco się wystraszyłam. Katastrofa.
W co ja się znowu wpakowałam. Powtórka z rozrywki. Ja się do leżenia nie nadaję! Już mnie dupa boli...Ale obiecuję, że będę grzeczna. Nie mam już teraz wyjścia.
no to witaj w klubie. Ja dzisiaj czwarty dzień i leżę. Wstaje tylko do lodówki i na siusiu No i takie brudy cały czas mam. Mam nadzieję ,że skończy się dobrze -
mamuleska wrote:Asi, jak ty dajesz radę?
Mój mąż jest do tego cholernym ignorantem. Zapytał tylko jak długo mam leżeć bo on ma zaplanowaną delegację... Bez komentarza.
Mój mąż jest cudowny. Robi wszystko w domu.Pewnie,że sama zrobiłabym to inaczej ale jak to baba Wiesz tylko my przeszliśmy dłuuuugą drogę poważny kryzys ,który zakończył się prawie rozstaniem i teraz chyba jesteśmy mocniejsi i on też pewne rzeczy zrozumiał.
Gorzej jest jak on pracuje bo mamy jeszcze córeczkę 8 lat ale ona też jest super robi mi piętrowe kanapki i dba jak potrafi.
A mnie ciężko w łóżku. Jak źle się czuje to jakoś leci ale jak jest w miarę dobrze to ciężko... -
nick nieaktualnyDeJzi wszytskiego co najlepsze, 100lat!!!
mamuleska wiem, że leżenie to nic przyjemnego, ale wierzę że dasz radę dobrze, że w domu jesteś, ja miałam przyjemność po laparo leżeć na ginekologii z dziewczynami w takiej wczesnej ciąży to nic przyjemnego.
Co do męża to mam nadzieje, że zrozumie że to nie fanaberia a dbanie o maluszka. trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze :*deJzi lubi tę wiadomość
-
deJzi- Sto Lat kochana!Dużo zdrówka,szczęścia,spełnienia marzeń tych dużych i malutkich aby wszystko Ci się w życiu układało po Twojej myśli i jeśli masz jeszcze kiedyś płakać to aby to były tylko i wyłacznie łzy radości
mamuleska-współczuję!Ja musiałam leżeć na początku tej i poprzedniej ciąży-koszmar ( w poprzedniej leżałam też 5 miechów w szpitlu na patologi więc nikomu tego nie życzę,ten koszmar będę pamiętała do końca życia!) Ja wierzę,że u Ciebie będzie dobrze i mąż też zmieni podejście
Emilka- jak się czujesz?
Ja lecę z mężem i córką do sklepu, potem do Opery na przedstawienie dla dzieci a potem jeszcze do Parku Dinozaurów i rozrywki więc będę wieczorem!Ściskam Was kochane:*
deJzi lubi tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny
DeJzi- spełnienia mrzeń i dużo dużo szczęścia, które i tak już nosisz pod serduszkiem!!!
Mamuleska- wracaj szybciutko do zdrowia kochana, leż, odpoczywaj, dbaj o Was podwójnie
Kasia- duże już masz dzieciątko fiu fiu
A ja dopiero wstałam, mąż mi dał wolne, bo dzień dziecka i nasze ma dziś święto Wystraszył się wczoraj dość mocno, ale dziś też mnie coś pobolewa.. I chyba mimo wszystko przejdę się jeszcze popołudniu na oddział..
Ale ogólnie dobrze się czuję, senność- już zapomniałam to słowo, biust rośnie i brzuszek też mimo iż waga w miejscu. Oto pan brzuszek z dnia dzisiejszego:
Uploaded with ImageShack.us
kasiaks, deJzi lubią tę wiadomość
Zawsze będziemy Cię kochać !!!
10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
Kalendarz ciąży BellyBestFriend
Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy! -
Asi wrote:Emilka piękny brzusio
Wielki Asi, wielkiZawsze będziemy Cię kochać !!!
10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
Kalendarz ciąży BellyBestFriend
Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy! -
Hej. dziewczynki. Nie mogłam się tu odezwać, znów mi się forum nie chciało włączyć...
Emilka Ale masz fajny brzuch.
Idź koniecznie na oddział jak gorzej się poczujesz.
Ja, jak pisałam, myślałam a raczej właśnie nie myślałam, że coś nam grozi. Bezmyślnie do tematu podeszłam. Przecież głupia nie jestem, ale... Bo ja to jestem taki pędziwiatr, mam sto rzeczy do zrobienia na minutę. Zanim pomyślę, już jestem w trakcie. No i perfekcyjna pani domu, mam na drugie, jak śmieje się moja siostra.
Z małym w ciąży tak przyszalałam w niedzielę, że dzień później trafiłam właśnie do szpitala, w 32tyg, ze skurczami i rozwarciem. Tak się dobrze czułam, że jednego dnia, przy mega upale, byłam na wycieczce w górach, pływałam wyczynowo prawie na basenie i znajomi wyciągnęli nas na żaglówki, zrobiliśmy sobie małe regaty w dwójkach. Jak sobie przypomnę, w głupotę uwierzyć nie mogę. Ale teraz robię to samo...
Ale leżeć nie potrafię. -
mamuleska wrote:Hej. dziewczynki. Nie mogłam się tu odezwać, znów mi się forum nie chciało włączyć...
Emilka Ale masz fajny brzuch.
Idź koniecznie na oddział jak gorzej się poczujesz.
Ja, jak pisałam, myślałam a raczej właśnie nie myślałam, że coś nam grozi. Bezmyślnie do tematu podeszłam. Przecież głupia nie jestem, ale... Bo ja to jestem taki pędziwiatr, mam sto rzeczy do zrobienia na minutę. Zanim pomyślę, już jestem w trakcie. No i perfekcyjna pani domu, mam na drugie, jak śmieje się moja siostra.
Z małym w ciąży tak przyszalałam w niedzielę, że dzień później trafiłam właśnie do szpitala, w 32tyg, ze skurczami i rozwarciem. Tak się dobrze czułam, że jednego dnia, przy mega upale, byłam na wycieczce w górach, pływałam wyczynowo prawie na basenie i znajomi wyciągnęli nas na żaglówki, zrobiliśmy sobie małe regaty w dwójkach. Jak sobie przypomnę, w głupotę uwierzyć nie mogę. Ale teraz robię to samo...
Ale leżeć nie potrafię.
O matko, szalałaś mi ten brzuszek przeszkdza, ani nie jest normalny- ten na czczo, ubiorę spodnie, zjem coś i mam 3 razy większy..naprawdę głupio mi że jest taki duży, bo ja nwet w 3 miesiącu nie jestem... ewidentnie go widać bo wystaje na kilometr, nie ważne czy zjem chlebk czy wypiję wodę, zaraz się powiększa...i spodnie już cisną przez ten efekt push-up brzucha..Zawsze będziemy Cię kochać !!!
10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
Kalendarz ciąży BellyBestFriend
Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy! -
Wygodnie ci w spodniach? Ja przez ten ból brzucha od miesiąca prawie w nich nie chodzę. Getry, rajstopy, w ciepłe dni w takich wiązanych w pasie lnianych portkach. A w domu teraz w ciążowych dresach. Fajne kupiłam z tydzień temu w Lidlu. Zero ucisku na brzuch. Były też dżinsy ale na mnie rozmiaru nie znalazłam. Szkoda, pasowały by mi. Takie bez pasa tkaniny w tali, tylko biodrówki z gumką pod brzuch. Jak mi tak wolno brzuch będzie rósł, jak cztery lata temu, inne się u mnie nie sprawdzą.
-
deJzi wrote:dzień dobry kochane
właśnie dziś mi stuknęło 31 wiosenek ( ale stara dupa już ze mnie )
a pogoda w sam raz na leżenie w łóżku, niestety mój mały szkrab mi nie pozwala
a moje samopoczucie takie sobie dziś, obojętne... wczoraj najadłam się czekolady i troszkę się uspokoiłam.. bo naprawdę byłam nie do wytrzymania
kasiaks i Liri ciesze się ze wszystko ok czekam na foteczke
emilka co tam u ciebie ????
madzia123 to fajnie ze betka rośnie , nie może być inaczej
heh dziewczęta nie ma jak to w kupie, zawsze raźniej tzn.. w kupie siła
ja tez w poniedziałek idę na krew , ja mam problem z tarczyca ale nic nie biorę bo na razie te hormonki lekko się chwieja ale muszę sobie tego pilnować, no i toxo nie przechodziłam a wczoraj najadłam się truskawek chyba nie zaszkodzą
asi już niedługo i Ty usłyszysz ten piękny dźwięk
spełmienia marzeń kochana i przede wszystkim spokojnych 9 miechów
odebrałam wyniki wszystko ok. toksoplazmozy nie mam kiły też nie morfologia w normie tylko jakieś bakterie w moczu mam nie wiem czemu. Pójdę do gin. to napewno mi wytłumaczy.
I WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO WSZYSTKIM Z OKAZJI DNIA DZIECKAdeJzi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
mamuleska wrote:Wygodnie ci w spodniach? Ja przez ten ból brzucha od miesiąca prawie w nich nie chodzę. Getry, rajstopy, w ciepłe dni w takich wiązanych w pasie lnianych portkach. A w domu teraz w ciążowych dresach. Fajne kupiłam z tydzień temu w Lidlu. Zero ucisku na brzuch. Były też dżinsy ale na mnie rozmiaru nie znalazłam. Szkoda, pasowały by mi. Takie bez pasa tkaniny w tali, tylko biodrówki z gumką pod brzuch. Jak mi tak wolno brzuch będzie rósł, jak cztery lata temu, inne się u mnie nie sprawdzą.
No właśnie nie wygodnie Mamuleska, muszę wymienić garderobę, ale u mnie w mieście ciężko...chyba allegro mi pozostaje
Ewentualnie legginsy wcigam, ale one też rozmiar 34 i w pasie cisną, a jak ubiorę większe to mi na tyłku wiszą..porażka, mógłby urosnąć całkiem duży jak do ciążowych ubrań..Zawsze będziemy Cię kochać !!!
10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
Kalendarz ciąży BellyBestFriend
Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy!