STYCZNIOWE MAMUSIE 2014

u mnie wciąż wie tylko teściowa o ciąży
pierwsza ciaze mialam bez objawowa, a teraz to jest masakra zakopala bym sie w wyrku...

wczoraj wyszłam na spacer z rodzinka i nic nie pomogło, chcialam wracać tylko do domu..

ok laseczki życzę miłego dzionka idę porobić.. bo samo się nie zrobi.. zajrzę później
głowa do góry

Oj ze mną tak samo. A to mdłości a to zmęczenie czuje sie jakby mnie ktoś przepuscił przez mikser.Byle do przodu. Chciałabym już bardziej kożystać z uroków ciąży a nie tylko leżeć i cierpieć z powodu dolegliwości.

A na moją ukochaną kawę to patrzeć nie mogę

Cześć Skarbeńki, przepraszam, że nie pisałam, ale tak mam ostatnio dużo energii, ze ją pożytkuję z mężem jak się da, spacerki krótkie między deszczem, przytulanki, jakieś miłe wieczory przy filmach.. Od jutra wracam do pracy i juz mi za moim mężusiem tęskno, a on dodatkowo mi to okazuje, przytula caly czas, całuje w brzuszek...fajnie było tak zajmować się domem ale praca też ważna... Najgorsze że w sobotę i niedzielę idę od 10-20...cały weekend kiedy m ma wolne ja będę w pracy...Wrócę na 21 albo gorzej..


Mamuleska- umowę podpisałam, narazie na rok z datą 1.06.2013. Teraz tylko załatwiam braki typu badania lekarskie (ale akurat lekarz ma urlop- u nas jest tylko 1)..i się dłuży.. Jutro idę oddać krew do badan, bo dziś mądra poszłam i co? I mocz... a ja zapomniałam zupełnie, i cofnęli mnie, mam wrocić jutro z moczem i wtedy zrobią krew, dobrze że do pracy mam na 16:00...oczywiście do 20:00, więc kolejny wieczorek bez męża...ja na 16 jadę a on o 17 wraca... Nie wiem czy ja się w nim jakoś na nowo mocno zakochuję czy co, ale czuję się jak nastolatka...po 6 latach bycia razem jemu sobie z dzióbków...

Pogoda- leje dzień w dzień. Wariactwo, burze, dziś wiatr aż przewraca...
Brzuch pobolewa troszkę ale czasami, i tak jakby wyżej, nie w podbrzuszu, tylko okolice pępka.. Energii nadal mam mnóstwo, senność ustąpiła, tylko te piersi nadal bolą. I apetyt dopisuje

Mamuleska, też mam wizytę na 17.06. godz 10:20. Ciekawe czy mi dadzą wolny dzień w pracy albo chociaż zmianę drugą..

Asi- kawy ja też nie tykam, aż się chyba teściowa domyśla..zawsze z nią (z przymusu) piłam, lubiłam kawkę, a teraz od samego początku ciąży Nie! I zapach mi przeszkadza i wszystko... a mężuś wygania ją ode mnie gdy ta zapala papierosa... Może się w końcu mamuśka domyśli co jest na rzeczy...


No, to tyle na początek, nie mam co dzisiaj robić zupełnie, dom już lśni, obiad jest... Jezusiku, byle do 17tej..

ale to sliczne

dzień dobry drogie Panie. mnie tez cały weekend nie było:) mielismy gosci 4 dni i no wiecie jak to jest. z samopoczuciem u mnie roznie. wymiotów nie ma, ale caaaąały czas jest mi niedobrze.. jeszcze jak zjem cos cięższego to do kibelka od razu. i żołądek robi swoje...zgagi jak pierun..no i niedobrze. od dzisiaj zaczynam brac tabletki na nadcisnienie. bierzecie jakies witaminy dodatkowo? na wlasna reke? czy pod okiem lekarza. zapomnialam w piatek zapytac a mam wizyte dopiero za 3 tygodnie:(

Nic na własną rękę nie bierz kochana, nic. Nawet jeśli chorujesz, obojętnie czy przewlekle czy nie- pytaj lekarza o odpowiedniki dla ciężarnych, na własna rękę nic nie bierz. Ja tylko vitaminer-prenatal, ale radzę ci- pytaj

ok..dzieki emilka...to poczekam te 3 tygodnie jeszcze:(

Hej Kochane:)
mamuleska i Asi- współczuję Wam tego leżenia ale wierzę,że niedługo będziecie mogły normlanie funkcjonować:)mamuleska-ślicze skukieneczki!
Ja nie mam żadnych talentów plastycznych,artystycznych a zawsze marzyłam żeby mieć..
kasiaks- ja też mam nadal mdłości, dwa dni był spokój i niestety wróciły...wczoraj po raz pierwszy pomyślałam se,że mam już dość..do tego zbliża się 10tc i się jeszcze bardziej stresuję..
Dziś przyjeżdża do mnie mama i ugotuje mi bigos Od kilku dni chodzi mi po głowie i mam straszną na niego ochotę!A mama robi najlepszy na świecie:)No i przy okazji zrobimy ogórki małosolne:) U mnie pogoda ładna, po wczorajszej burzy w końcu słońce..A teściów w Monachium zalewa od kilku dni...

Emilka- fajnie,że umowa podpisana!A tak się bałaś...bardzo się cieszę,że wszystko się układa oby tak dalej:)Zobaczysz teraz to będzie z górki

a wiecie co wymyśliłam założę sobie walki na głowę, zawsze miałam włosy proste... a dziś zrobię sobie kręcone . i strasznie mnie kreci obcięcie grzywki..

Mąż mi wczoraj powiedział, że teraz mam "lać na wszystko" i sie na zapas nie stresować, dbac o to , żeby to nam było dobrze ale ja juz taka stresowa jestem niestety Miałaś rację Hope- jakoś się układa


A za ten bigos chyba cię uduszę.....

Bardzo dobrze powiedział mąż A Ty masz się zastosować!A na bigos zapraszam Będzie do duuuużo
deJzi- ja też lubię eksperymentować z włosami Zawsze marzyłam o kręconych ale u mnie nawet jak nakręce to zaraz się prostują A grzywkę miałam niedawno ściętą ale mam cienkie włosy i robiły mi się "wicherki" więc musiałam zrezygnować..ja ogólnie mam beznadziejne włosy ale cieszę się,że w ogóle je mam bo mogło być różnie ale to już inna bajka

Na mdłości spróbuj mietę sobie zaparzyć. Mnie pomagało. Na zgagę bezpiecznie i z innymi lekami można całą ciążę brać Gaviskon, w tabl lub zawiesina. Też osobiście przetestowałam ale smak specyficzny, nie każemu odpowiada. Z witamin zrezygnuj, szczególnie przy mdłościach. Staraj się zdrowo odżywiać. Bierz koniecznie sam kwas foliowy, ja uznaję tylko Folik. Leki p/nadciśnieniowe obowiązkowo, zgodnie z zaleceniami lekarza.

Dziękuję. Otworzyłam produkcję. Ale będzie zonk, jak teraz też się zapowie syn!

Kręcić nie będę, chociaż czasem lokówka u mnie była w ruchu. Ale chodzi za mną nowy kolor. Za jakiś tydzień będę się kwalifikować do malowania i nie wiem, czy się nie zdecyduję. Miałam już rude, blondy, brązy, więc specjalnie się nie boję. Ale szkoda mi przyciemniać teraźniejszego koloru, długo do niego dochodziłam. Z drugiej strony, przy blondzie boję się zawsze tego okropnego żółtego odcienia. Nakładam popiele ale może zrobiłabym się na jakiś jasny brąz.

Emilko, gratuluję umowy.
Utrzymanie na czas ciąży + rok macierzyńskiego już masz, bo umowa przedłuży ci się do zakończenia ciąży. Reszta przywilejów zależy od dobrej woli pracodawcy i stosunków z nim. Troszkę się uspokoicie. Macie więc troszkę czsu na poukładanie sytuacji.
Bardzo się cieszę.
Spokojnej pracy, powodzenia

A mnie dawno tu nie było, generalnie kiepsko się czułam - dopadł mnie okropny katar, wyszły mi dwie pleśniawki na dziąsłach, pewnie z powodu obniżenia odporności. Paskudztwo cholerne, boję się stosować czegokolwiek na własną rękę, pierwszy trymestr jest przecież tak ważny. Macie jakieś sposoby? Katar i zatkany nos udało mi się troszkę zwalczyć domowymi sposobami (inhalacje wodą z solą, sól fizjologiczna zakroplona do nosa), tym samym udało mi się przespać caaaałą noc. Jednak nie mam pojęcia co zrobić z pleśniawkami

Dziewczyny cieszę się, że Wasze wizyty u lekarza okazały się pomyślne i wszystko jest w porządku Liri bardzo się cieszę, że zobaczyłaś bijące serduszko!!
Ja mam wizytę dopiero 14.06 już nie mogę się doczekać - ciekawa jestem jak mój maluch się sprawuje

Naprawdę należy mi sie macierzyński a nie zwykły zasilek z ZUS-u? Hmm..w czerwcu będę mieć już 5 miesięcy po porodzie i jeśli się uda to pół urlopu chciałabym oddać mężowi, a ja wrociłabym do pracy, żeby szef nie miał trudności..

hejka co tu taka cisza???
ja się długo nie nacieszyłam pogodą znowu leje .. ale dzis czuje sie o wiele lepiej nie mam juz sennosci..

mam pytanko do mam co maja juz dzieciaczki, mam czereśnie w domu jak mogę podać dziecku te owoce?