STYCZNIOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak mi przykro. Nigdy bym się nie spodziewała.
To jest właśnie najgorsze. Wszystko ok, tiu tiu tiu, a tu nagle taki zwrot akcji. Brak mi słów. Bardzo się boję teraz o nas.
Idę się położyć bo od wczoraj troszkę odpuściłam. Mały musiał zostać w domu, przedwczoraj skarżył się w przedszkolu na ból uszu i lekki stan podgorączkowy, ma leciutki katar. Muszę go trochę podratować, żebyśmy znów w antybiotyk nie poszli. No i z nim się leżeć nie da. Nie ma opcji, musi być obiad itp. ciągle coś chce ode mnie. To jeszcze taki wiek, że nie zrozumie. -
Ehhh straszne..Tak mi przykro...
U mnie z odpoczynku też nici,wczoraj porobiłam badania dla córki przed operacją ( tak profilaktycznie) i okazało się,że ma krew w moczu spowodowaną prawdopodobnie jakąś chorobą nerek..teraz zaczyna się rajd po lekarzach i szukanie konkretnej przyczyny-co dokładnie jest nie tak z nerkami-oczywiście wszystko prywatnie, bo mimo,że na skierowaniu do nefrologa jest napisane PILNE pierwszy wolny termin jest za 6 miesięcy.Kocham naszą służbę zdrowia!!! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
HOPE83 wrote:Ehhh straszne..Tak mi przykro...
U mnie z odpoczynku też nici,wczoraj porobiłam badania dla córki przed operacją ( tak profilaktycznie) i okazało się,że ma krew w moczu spowodowaną prawdopodobnie jakąś chorobą nerek..teraz zaczyna się rajd po lekarzach i szukanie konkretnej przyczyny-co dokładnie jest nie tak z nerkami-oczywiście wszystko prywatnie, bo mimo,że na skierowaniu do nefrologa jest napisane PILNE pierwszy wolny termin jest za 6 miesięcy.Kocham naszą służbę zdrowia!!!
No jak jest adnotacja PILNE to muszą was bez kolejki przyjąć, bezwzględnie. U nas to funkcjonuje. Byłam ostatnio u laryngologa i immunologa z synem i widziałam na własne oczy. A jak nie honorują tego polecenia lekarza kierującego, poprosiłabym go o interwencję. Co za chory kraj. Studia medyczne są bardzo drogie ale dla studentów bezpłatne i od pierwszego roku powinni im tłuc do głowy, że pracując, muszą oddać to społeczeństwu. A wielu lekarzy, szczególnie tych po kilku latach pracy, jak w piórka obrosną, patrzy tylko skąd jak najwięcej kasy wyciągnąć. Przykro czasem patrzeć...samira lubi tę wiadomość
-
Jutro zajdę ponownie i będę się kłócić o miejsce u nefrologa...ja już postawię tę całą przychodnię do pionu!~Taka wkurzna jestem!Dziś mam spotkanie z anestezjologiem przed operacją córci ale pewnie z uwagi na te nerki zostanie przełożona..
Ciekawe jak Emila? Mam nadzieję,że daje sobie jakoś radę i jest pod opieką osób, które o nią teraz dbają i wspierają.. -
Tak mi przykrocze Emilke to spotkalo.caly czas sledzilam i mialam nadzieje ze to pomylka..moim zdaniem powinna odczekac troszke wiecej do nastepnych staran tak zawsze powtarzaly kobiety bo przewija sie u mnie ich w pracy mnostwo zeby odczekac.z tego co kojaze tocpoprzedni cykl Emilki rowniez zakonczyl sie ciaza a nastepnie krwawieniem.moze tNao nalezy odczekac zeby organizm sie zregenerowal, poszukac przyczyny czemu tak sie dzieje.zycze jej zdrowka i duuuuuzzzzooooo sily.Nastepnym razem sie uda.
-
nick nieaktualny
-
HOPE83 wrote:Jutro zajdę ponownie i będę się kłócić o miejsce u nefrologa...ja już postawię tę całą przychodnię do pionu!~Taka wkurzna jestem!Dziś mam spotkanie z anestezjologiem przed operacją córci ale pewnie z uwagi na te nerki zostanie przełożona..
Ciekawe jak Emila? Mam nadzieję,że daje sobie jakoś radę i jest pod opieką osób, które o nią teraz dbają i wspierają..
Hope co to za zabieg was czeka?
Pewnie masz rację, że bez konsultacji z nefrologiem nie ma szans na operację. A jak ci ostatecznie odmówią, bierz to na piśmie. Myślę, że taka prośba już spowoduje, że będziesz inaczej traktowana. Będą się bali stracić kontrakt z nfz. A powiem ci jeszcze jedno, że to skierowanie z zaznaczeniem Pilne, na tą wizytę za pół roku może nawet nie chwyci. Osobiście widziałam jak babka przyszła z takim do poradni laryngologicznej. Była już dzień wcześniej prywatnie gdzie indziej a skierowanie chciała wykorzystać na jakąś kontrolną wizytę, chyba za miesiąc, takie są tam terminy. A tu zonk. Usłyszała, że pilne i mogą albo od razu korzystać albo musi przynieść nowe. I weszli przed nami do gabinetu. -
mamuleska- zabieg wycięcia "trzeciego migdałka gardłowego" i przycięcie migdałków podniebiennych.Wróciłam od lekarza, powiedział,że zabieg nadal aktualny bo ten problem z nerkami nie ma wpływu na jego przeprowadzenie...ale sama nie wiem czy nie przełożę go jednak.. Jutro rano umówiłam się do zaufanej lekarz rodzinnej i jeszcze jej się poradzę i zobaczymy co powie na ten temat.Ogólnie zabieg trwa około 1 godz. pod całkowitą narkozą.Mamy przyjechać o 7:30 na czczo, jeszcze zbada lekarz, potem operacja i pobyt dzienny. Powrót do domu około godz.20:00 jak wszystko przebiegnie zgodnie z planem i nie będzie żadnych komplikacji..
-
liri- nie miałam pojęcia!To może przez te migdały nerki szwankują ( są tak przerośniete,że córka zaczęła mieć bezdechy w nocy)..byłoby super, bo wtedy oszczędziłoby mi to szukania inej przyczyny i wielu nerwów no i po ich usunięciu może problem by znikł..nic jutro mam wizytę u rodzinnej, może dowiem się czegoś więcej.
-
Nas też namawiali na wycięcie i już właściwie się zdecydowałam ale zrobiłam jeszcze rundę po lekarzach różnych specjalizacji i zmieniłam zdanie. Podnosimy odporność, ratujemy się przed infekcjami i jedziemy do sanatorium a jak się wcześniej uda to i nad to morze pojedziemy sami. Ale wyjazd minimum 3 tygodnie.
-
mamuleska- my z tymi migdałami zwklekamy od ponad roku, bo też miałam wątpliowści...byłam już chyba u wszystkich specjalistów w moim mieście i każdy zalecał wyciąć.Potem pojechałam na prywatną wizytę do Warszawy do super lekarza,który poradził poczekać i najpierw przepisał szczepionkę na poprawienie odporności, potem byliśmy nad morzem, córa brała tran itp itd. W końcu przestała całkowicie oddychać nosem, głowę zaczęła wysuwać tak do przodu i zgryz dolny się zmienił -wówczas ten lekarz z Wawy powiedział,że nie ma bata,że trzeba usuwać bo ten zgryz będzie się pogarszał, utrwali się odruch otwartej buzi i wysuniętej głowy.Zapisaliśmy się na zabieg więc a jakiś tydzień temu pojawiły się bezdechy w nocy..zadzwoniłam do tego lekarza z Wawy i powiedział,że jest przekonany na 1000% że nie mamy innego wyjścia jak usunąć migdał gardłowy i podciąć podniebienne i takim to sposobem 11 czerwca mamy zaplanowany zabieg..
-
no ja moge powiedziec na wlasnym przykładzie- Pierwszy termin operacji w wieku 4 lat- drugi w wieku 6 lat..i tak co 2- 3 lata kolejne terminy i kazdy lekarz najmądrzejszy, ze po co..sie doleczy itd. teraz mam 30 lat i mialam termin wyciecia na 16 maja tego roku- no ale teraz ciaza mi przeszkodziła. Moje nerki to wrak- własnie przez migdały wiecznie leczone albo antybiotykami- jodem- homeopatycznymi- Jak juz jest przerost- to on nie zaniknie- tylko pogarsza sytuacje. Migdały nie pomagaja w ochronie przed swinstwem, a same wpuszczaja swinstwo prosto do krwiobiegu i atakuja od razu nerki:( takze- moje zdanie- wycinac.... a moglabym wam jeszcze gorszy przyklad opowiedziec ,,nie wyciecia" 3-go migdała..ale juz cicho