X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne STYCZNIOWE MAMUSIE 2014
Odpowiedz

STYCZNIOWE MAMUSIE 2014

Oceń ten wątek:
  • madzia123 Autorytet
    Postów: 669 398

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no jeszcze tylko jutro do pracy i weekend z męzem!!!:):)): nareszcie zmykam pod prysznic papapa mam nadzieje ze mdłości w nocy nie dopadną

    relg3e5ejwatx9hx.png
  • mamuleska Autorytet
    Postów: 381 198

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No jak przerośnięty, to trzeba usunąć ale to nie koniec terapii wbrew pozorom. Jak pacjent jest źle prowadzony, lubi się sytuacja odnawiać. U nas historia jest trochę inna. Zdarza się, jak my, że trafisz do lekarza i kliniki, gdzie takie zabiegi to codzienność i standard. No więc czemu i nas nie operować, będzie kasa z nfz a dziecku raczej lepiej. Ale czy trzeba zawsze narażać dziecko na narkozę? Dobrze, że pokazali nam inną drogę. Myślę, że warto spóbować.
    Hope w waszym przypadku zabieg jest już rzeczywiście konieczny.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2013, 18:22

    f2w3vfxm0sn54roj.png
    mjvywn155d3dwl35.png
  • mamuleska Autorytet
    Postów: 381 198

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liri mnie osobiście w dzieciństwie też chcieli podniebienny migdałek ciachnąć. Ciągle chorowałam. Nawet mnie już zaszczepili na żółtaczkę. 25 lat temu to nie były przelewki. Prawdziwa operacja. I jakoś tak się poukładało, że do niczego nie doszło. I mam go też do dziś. I całkiem dobrze nam razem.
    Jestem więc za, ale nie rutynowo. A jakoś tak to teraz mam wrażenie nadużywany zabieg...
    A migdałki są mimo wszystko z założenia potrzebne. Są częścią układu odpornościowego. Twoje niestety powariowały, przejęły się rolą. I zamiast chronić przed infekcją, są źródłem. Ty jak urodzisz, ciachnij dziady.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2013, 18:33

    f2w3vfxm0sn54roj.png
    mjvywn155d3dwl35.png
  • HOPE83 Autorytet
    Postów: 433 412

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do zasadności tego zabiegu u córci to ja już nie mam wątpliowści ( zwłaszcza odkąd zaczęły się bezdechy) teraz tylko się martwię czy ten problem z nerkami naprawdę niczym nie zagraża w jego przeprowadzeniu..no ale jutro wszystko się wyjaśni:)
    Wiecie co dziewczyny, rozmawiałam ze szwagierką-ona mieszka w Islandi i wyobraźcie sobie,że jak zaczęła plamić to lekarz powiedział,że to nic takiego, nie przepisał żadnych leków, nie zrobił usg,kazał normalnie pracować!i na następny dzień stało się co się stało...podobno tak tam wygląda służba zdrowia...zaczynam doceniać Polskę!

    82doi09kxiyf6x26.png
  • mamuleska Autorytet
    Postów: 381 198

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HOPE83 wrote:
    Co do zasadności tego zabiegu u córci to ja już nie mam wątpliowści ( zwłaszcza odkąd zaczęły się bezdechy) teraz tylko się martwię czy ten problem z nerkami naprawdę niczym nie zagraża w jego przeprowadzeniu..no ale jutro wszystko się wyjaśni:)
    Wiecie co dziewczyny, rozmawiałam ze szwagierką-ona mieszka w Islandi i wyobraźcie sobie,że jak zaczęła plamić to lekarz powiedział,że to nic takiego, nie przepisał żadnych leków, nie zrobił usg,kazał normalnie pracować!i na następny dzień stało się co się stało...podobno tak tam wygląda służba zdrowia...zaczynam doceniać Polskę!

    Tak, tam to standard. U nas duphaston, luteina, no-spa i leżenie na L4 a na wyspach dostają zalecenie, żeby sobie paracetamol na ból brzucha kupić. Nie dziwię się, że laski opowiadają, że do Polski latają do lekarza.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2013, 19:06

    f2w3vfxm0sn54roj.png
    mjvywn155d3dwl35.png
  • mamuleska Autorytet
    Postów: 381 198

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz patrzę, że piszesz o Islandi. Poparzyłam szybko. Ale standardy widać podobne.

    f2w3vfxm0sn54roj.png
    mjvywn155d3dwl35.png
  • HOPE83 Autorytet
    Postów: 433 412

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Masakra!!!Ja też słyszałam,że na Wyspach tak jest, ale o Islandii bym nie pomyślała zwłaszcza,że szwagierka mówiła,że tam taki dobry system prorodzinny..po poronieniu ( w domu) nawet nie sprawdzili czy wszystko jest ok, nie zrobili żadnych badań..dobrze,że przyjeżdża w piątek do Polski to pójdzie do lekarza i przynajmniej wszystko sprawdzi i zrobi badania..

    82doi09kxiyf6x26.png
  • HOPE83 Autorytet
    Postów: 433 412

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciekawe jak tam Emilka :( Czy jest już w domu, jak sobie radzi...cały czas o niej myślę..

    82doi09kxiyf6x26.png
  • Emilka WSK Autorytet
    Postów: 1184 906

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jestem już w domu. & tydzień ciąża obumarła, brak czynności serca. Pierwsza miesiączka i starania... Jak dla mnie świat umarł... Mój cały świat..za dwa tyg wyniki przyczyn smierci dziecka, wizyta u lekarza, badania... znieczulenie dziś nie działało, czulam wszystko, łyżeczkowanie to najboleśniejsze co może być.... Naprawdę nie chcę już żyć..dlaczego???

    Zawsze będziemy Cię kochać !!!
    10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
    002cf1800b.png

    a7dbd8d14944931f43d9602c2b1bc61d.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

    Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy!
  • HOPE83 Autorytet
    Postów: 433 412

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana ja wiem,że żadne słowa teraz Ci nie pomogą i nie poprawią Ci samopoczucia (wiem to po swoim przykładzie)..wiem też,że czas leczy rany i nawet jeśli teraz myślisz,że się z tego nie podniesiesz, to nie masz racji!Przeżyjesz to, przetrawisz, przebolejesz i będziesz miała dwa razy więcej siły i chęci aby starać się o kolejne maleństwo..ja wiem,że teraz to nie brzmi dobrze, ale uwierz mi,że tak będzie.Nigdy nie zapomnisz o swoim dzieciątku, zawsze będą przychodzić takie dni,że będzie Ci strasznie smutno ale poradzisz sobie i się podniesiesz z tej tragedii!Pamiętaj,że masz wokół siebie tyle życzliwych osób, którym mimo,że Cię nie znają osobiście jesteś bardzo bliska!Pamiętaj,że masz nas i my zawsze Cię wysłuchamy,wesprzemy..Ja też straciłam dzieciątko w 10tc i obiecuję Ci,że nadejdzie taki dzień,że będziesz chciała żyć i będziesz tulić swoje kolejne maleństwo i będziesz wówczas najszczęśliwszą mamą na świecie..

    Asi lubi tę wiadomość

    82doi09kxiyf6x26.png
  • Asi Autorytet
    Postów: 594 378

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem z Tobą Emilko...

    2fwa43r8en2liwr1.png
    jox6krhmbw4p5s4c.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 czerwca 2013, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilko Kochana nie wiem co nawet mam Ci napisać, jestem myślami z Wami. Wiem, ze jest trudno ale wierzę że za jakiś czas jak opadną emocję pojawi się mały brzdąć który wypełni pustkę... Trzymaj się Emi :*

  • madzia123 Autorytet
    Postów: 669 398

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 05:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana będzie dobrze.Przyjdzie taki dzień że będziesz znów się uśmiechać trzymaj się ciepło.
    A tak swoją drogą to czemu cię nie uśpili całkowicie

    relg3e5ejwatx9hx.png
  • Emilka WSK Autorytet
    Postów: 1184 906

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 07:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wykreślcie mnie z listy dziewczyny ok? Nie umiem się podnieść z tego..

    Zawsze będziemy Cię kochać !!!
    10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
    002cf1800b.png

    a7dbd8d14944931f43d9602c2b1bc61d.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

    Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy!
  • HOPE83 Autorytet
    Postów: 433 412

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już...Pomalutku Emilka, umiesz się podnieść tylko potrzebujesz czasu!Jedna osoba potrzebuje więcej czasu inna mniej...Ja też miałam mega doła zaczęłam nawet chodzić na psychoterapię i pewnego dnia obudziłam się i wiedziałam,że będzie dobrze..każda kobieta,która straciła dziecko musi przeżyć swoją żałobę..jednej zajmuje to miesiąc innej pół roku..Na pocieszenie powiem Ci,że ja straciłam dziecko w 10 tc dokładnie 30 czerwca 2007r. a zabieg miałam o godz.15:30 (nigdy nie zapomnę tej daty) a 3 lata później dokładnie 30 czerwca 2010 roku o godz. 15:45 przyszła na świat moja córeczka ( dlatego aż 3 lata później bo zwklekałam z kolejną ciążą...)Będziesz jeszcze mamą!Będziesz jeszcze szczęśliwa!Musisz przejść to..

    Asi, kasiaks lubią tę wiadomość

    82doi09kxiyf6x26.png
  • Asi Autorytet
    Postów: 594 378

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakoś tu dzisiaj pusto...nikt się za bardzo nie udziela...

    U mnie dzisiaj słoneczny dzień.Niestety zostałam zmuszona do podniesienia się z łóżka bo mąż pracuje a do jedzonka coś zrobić trzeba.
    Męczą mnie poranne mdłości ale niestety nie tylko ranem i jedyne co mi pomaga to maślanka.

    Mam straszną awersje do mięsa białego ,kiełbas ,wędlin. Z mięsa przejdzie tylko wołowina...a ja nie mogę sobie pozwolić na taki luksus ja przygotowywanie posiłków ,mąż nie potrafi :( więc obejdę się smakiem.

    2fwa43r8en2liwr1.png
    jox6krhmbw4p5s4c.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilko jetem z całych sił z Tobą.

    Asi mi mięso też nie podchodzi, a o wędlinach to już nie wspomnę... :/ jem same kanapki z warzywami.

    U mnie też słoneczko, pięknie jest w końcu :)

  • aher Autorytet
    Postów: 506 424

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też dzisiaj słoneczko :) dziś jadę na weekend do rodzinnego miasta na studia (jutro ostatnie zaliczenie i pozostanie 'tylko' obrona za jakiś czas :) ) Mam nadzieję, że cały w weekend będzie piękna pogoda i trochę skorzystam z niej na łonie natury :) praktycznie cały ten tydzień siedziałam w domu...

    Mdli mnie dziś strasznie! Mimo okropnego głodu śniadanie cudem w siebie wcisnęłam, teraz jest jeszcze gorzej. Nie mogę patrzeć na jedzenie eh :/

    m3sx3e3ksd1nt9wx.png
  • Asi Autorytet
    Postów: 594 378

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Życzę powodzenia żeby udało CI się wszystko zaliczyć :)

    2fwa43r8en2liwr1.png
    jox6krhmbw4p5s4c.png
  • Emilka WSK Autorytet
    Postów: 1184 906

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo mi pomagacie kochane moje.. Wiem, że dzięki waszym modlitwom żyję bo miałam stan zagrożenia życia... dochodzę do siebie bo wiem że muszę, dla dziecka, mój aniołek teraz na mnie patrzy i pewnie chce żeby mamusia była silna.. Lekarz powiedział mi- zaszła pani w ciążę- więć możecie mieć dziecko, teraz musimy tylko się zagoić i znaleźć przyczynę aby móc pomóc następnej ciąży... I tą nadzieją żyję.. Długo jeszcze będę płakać, nigdy nie zapomnę, zawsze już będę "Mamą" i już zawsze w dokumentach ta ciąża pozostanie... Ale wierzę, tak jak wierzyłam wcześniej. Mam dla kogo żyć i trwać w sile. Ta ciąża miała swój cel- teraz wiem, że możemy być rodzicami lecz trzeba nam się przebadać dokładnie, pewnie bez ciąży zwlekałabym z badaniami i czekała nadal.. Bóg dał nam szansę ale i wskazówkę jak dobrze wykorzystać następną, a On wie, że mocno w Niego wierzymy i mimo przeciwności zawsze będziemy..ta ciąża też zbliżyła nasze rodziny które miały napiete stosunki, zbliżyła i otworzyła oczy wiecznie przeciwnym nam teściom... Wszystko ma swój cel,a my musimy czytać te znaki z wiarą, że jutro będzie juz lepiej..





    Kochamy Cię, Aniołku [*] <3

    Zawsze będziemy Cię kochać !!!
    10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
    002cf1800b.png

    a7dbd8d14944931f43d9602c2b1bc61d.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

    Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy!
‹‹ 44 45 46 47 48 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ