STYCZNIOWE MAMUSIE 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
O, no to faktycznie Boróweczko mamy prawie identycznie! Ja właśnie dodzwoniłam się do lekarza i idę na wizytę 10 maja. Strasznie się cieszę, bo bałam się, że będę musiała dłużej czekać. A z drugiej strony to będzie u mnie dopiero 5t1d, więc też się boję, że mało co będzie widać. Reasumując głównie się teraz boję, czy wszystko będzie w porządku. Ten mój Dzidziuś będzie miał strasznie zestresowaną mamę
I pewnie jeszcze pożałuję tego co teraz powiem, ale naprawdę już wolałabym mdłości, wymioty i te wszystkie inne ciężkie przypadłości, niż tę moją prawie-bezobjawowośćboróweczka lubi tę wiadomość
-
boróweczka wrote:Hej dziewczyny witam się jeszcze nieśmiało jako styczniowa mama
Dziś plus minus 19 dpo (nie wiem dokładnie kiedy była owulacja, bo nie mierzyłam tempki w tym cyklu) test ciążowy wyszedł pozytywny Wg pierwszego dnia ostatniej miesiączki 4 miesiąc i 4 dzień ciąży Ale się cieszę! Ale też boję... jacie. jakie to mieszane uczucia! Staraliśmy się z mężem 9 cyklów mniej więcej
Fajnie, że Wam się udało ) Będzie dobrze )boróweczka lubi tę wiadomość
-
boróweczka wrote:Hej Justyna
Tak, to moje pierwsze dziecko Mam 22 lata, od lipca 2015 roku jestem szczęśliwą żoną Staraliśmy się już zaraz po slubie o powiększenie rodzinki i chyba wreszcie się udało Tak bardzo się cieszę!
Macie jakieś objawy dziewczyny? Ja w sumie nic szczególnego Boli mnie trochę biust, ale nie tak mocno jak nie raz przed @, bolą mnie za to sutki, zwłaszcza wieczorem. Pobolewa mnie w brzuchu czasem, ale też nie jakoś super, miałam taki różowiutki śluz parę razy w przeciągu kilku dni troszkę. I wzdęcia... i podbrzusze lekko "spuchnięte". A u Was?boróweczka lubi tę wiadomość
-
Ja w pierwszej ciąży miałam mega mdłości, coś okropnego, ale nie martw się Pebbles one mi się pojawiły około 6-7 tygodnia wszystko przed Tobą :D
Ja w sumie też jestem wzdęta ale nie jestem typem szczuplinki więc też i niewiele widać
Mam okropny apetyt na zielony groszek, od 3 dni go jem
A apetyt ogólnie mniejszy, ale dla mnie to akurat zbawienne
-
Pebbles pamiętam jak powiedziałam około 6tc, że chciałabym w końcu wymiotować wtedy bym wiedziała, że jestem w ciązy, no i pożalowałam ... Więc lepiej nie kracz W poprzedniej ciąży mdłości od samego początku do samego końca, a wymioty po parę razy dziennie od 10 do 20tc więc mam nadzieje, że tym razem ich uniknę
-
justyna1220 wrote:Pebbles pamiętam jak powiedziałam około 6tc, że chciałabym w końcu wymiotować wtedy bym wiedziała, że jestem w ciązy, no i pożalowałam ... Więc lepiej nie kracz W poprzedniej ciąży mdłości od samego początku do samego końca, a wymioty po parę razy dziennie od 10 do 20tc więc mam nadzieje, że tym razem ich uniknę
-
Hej dziewczyny
To jeszcze ja. Na razie przerażona tym co się dzieje 12 dzień po owulacji - dziwne samopoczucie, plamienia, od dwóch dni mogłabym jeść samą musztardę...^^
Dzisiaj zrobiona beta - 308. Wiecie, jak na 12 dpo to ok?
Planowo - 11 stycznia 2017.justyna1220 lubi tę wiadomość
-
Offca88 wrote:Ojej to ciężko miałaś, ja miałam mdłości do około 17 tc ale takie ze mnie szarpało a nie wymiotowałam. Ale straszne to było, nad kiblem siedziałam, w głowie się kręciło. No ale trzeba przeżyć, niemniej jak da się bez tego to tak bym wolała
Jak by to nie zabrzmiało, modle się o takie jak miałaś Ty !Offca88 lubi tę wiadomość
-
Ana. wrote:Hej dziewczyny
To jeszcze ja. Na razie przerażona tym co się dzieje 12 dzień po owulacji - dziwne samopoczucie, plamienia, od dwóch dni mogłabym jeść samą musztardę...^^
Dzisiaj zrobiona beta - 308. Wiecie, jak na 12 dpo to ok?
Planowo - 11 stycznia 2017.
Już gdzieś słyszałam o tym, że kobiety miały chętkę na musztardę na początku ciąży Podobno na chłopca, ale jak już wiadomo każda z nas jest inna i nie ma co się tym sugerować Aczkolwiek ja przy córeczce bardziej się skłaniałam ku słodkiemu, a puki co zażeram ogórki kiszone na zmianę z małosolnymi
A Beta wzorowa!Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2016, 18:35
-
justyna1220 wrote:Już gdzieś słyszałam o tym, że kobiety miały chętkę na musztardę na początku ciąży Podobno na chłopca, ale jak już wiadomo każda z nas jest inna i nie ma co się tym sugerować Aczkolwiek ja przy córeczce bardziej się skłaniałam ku słodkiemu, a puki co zażeram ogórki kiszone na zmianę z małosolnymi
A Beta wzorowa!
A teraz słodkie nie , w ogóle mnie nie ciągnie, słone w sumie też nie, teraz liczy się groszek zielony z puszki
No ogóry też ale ogóry zawsze uwielbiałam
Teraz piję kawę inkę, ale pamiętam w pierwszej ciąży to nawet na inkę patrzyć nie mogłam .
-
Nie zważając na nasze zachcianki, prędzej czy później się dowiemy W ciąży z Hanią miałam wstępną informację o dziewczynce w 13 tyg., a potwierdzone było w 17tc. mam nadzieję, że i tym razem nie będę musiała długo czekać
Wraz z radością przeszedł też i problem. Musimy poszukać mieszkania bo tu będzie nam zdecydowanie za mało miejsca, już jest ciasno, a co dopiero jak dojdzie kolejne bobo i graty Hani Teraz mieszkamy z teściami, więc się bardzo cieszę na samą myśl o wyprowadzce bo kompletnie się nie dogaduje z teściową i staram się jej unikać. Ale wiadomo, portfel będzie krzyczał -
W ogóle to dzisiaj poszłam na betę i szukam na rozpisie sobie czy mają beta hcg, no i znalazłam, ale w zakładce markery nowotworowe. Wiem, ze też do wykrywania tego się to sprawdza, ale tak sobie myślę, to jest jakoś rozdzielone? Bo jak wyjdzie podwyższone np to nie musiałaby to być ciąża? Mi akurat testy wcześniej nie wychodziły, a teraz tak, więc nie mówię w moim przypadku ale tak ogólnie
-
Ana - ta beta to jak na 12 dpo to chyba mega wynik
A ja też mam nadzieję na przeprowadzkę za ok. 2 miesiące i tak się bałam, że będziemy mieszkać sami w dużym pustym i smutnym domu, a teraz się okazuje, że jest nadzieja, że jednak nie Justyna - ja bym na pewno z teściową nie dała rady. Zresztą z moją mamą też na dłuższą metę nie Podziwiam, że Ty jakoś wytrzymujesz Życzę szybkiej przeprowadzki na swoje!justyna1220 lubi tę wiadomość
-
Łuhuuu zostałam wpisana w pierwszy post
No ja tam dziewczyny kocham ogoreczki. I wtrąbiłam dziś śledzika z cebulką na raz od Lisnera zaraz w aucie po wyjściu ze sklepu. I parę godzin później odbijalo mi się nim i czułam to w gardle. A jadłam po nim jeszcze coś. Nie fajne uczucie
Offca zobaczymy jak nam te ciąże będą szły, ale znając życie terminy terminami dzidziusie sobie wyjdą kiedy będą chciały
Ana witamy ;*
Też się zdziwiłam jak betę zobaczyłam w kategorii "markery nowotworowe" Ale stwierdziłam że mnie to nie obchodzi gdzie to jest w cenniku tylko co daje wynik
Myślicie , ze warto przed wizytą i gina iść dwa razy i z wynikami na wizytę? Ze przyrasta?justyna1220 lubi tę wiadomość
-
Offca ja na tym się kompletnie nie znam, u mnie w laboratorium mówie tylko co chce, płace i zero pytań
Pebbles przed ślubem myślałam, że będzie dobrze... Zaadaptowaliśmy sobie całe poddasze + pokój na pietrze, wsadziliśmy w to kupę kasy, a teraz okazuje się, że ani ja ani mąż już nie wytrzymujemy. We wszystko się wtrącają, a mąż dodatkowo dzieli warsztat pół na pół z teściem, więc widzi go non stop. I za przeproszeniem żygamy już nimi, pomocy też zero więc nie ma co się rozczulać tylko wyprowadzać A Tobie zazdroszczę, że już macie decyzję podjętą w sprawie wyprowadzki Maż zaraz będzie i będziemy przeszukiwać ogłoszenia, narazie bez ciśnienia, na spokojnie -
justyna1220 wrote:Nie zważając na nasze zachcianki, prędzej czy później się dowiemy W ciąży z Hanią miałam wstępną informację o dziewczynce w 13 tyg., a potwierdzone było w 17tc. mam nadzieję, że i tym razem nie będę musiała długo czekać
Wraz z radością przeszedł też i problem. Musimy poszukać mieszkania bo tu będzie nam zdecydowanie za mało miejsca, już jest ciasno, a co dopiero jak dojdzie kolejne bobo i graty Hani Teraz mieszkamy z teściami, więc się bardzo cieszę na samą myśl o wyprowadzce bo kompletnie się nie dogaduje z teściową i staram się jej unikać. Ale wiadomo, portfel będzie krzyczał
Oj no to faktycznie, ale na swoim to na swoim. Ja się super dogaduję z teściową ale nie chciałabym razem mieszkać z nikim
Mamy małe mieszkanie, ale z czasem pomyślimy o większym Tyle, że nie dom