STYCZNIOWE MAMUSIE 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do suplementacji ja biorę magnez+B6, tranz Wit D, który biorę na stałe i Acidum folicum hasło to większa dawka kwasu foliowego. Nie wiem czemu, ale taką kazała mi brać lekarka. W poprzedniej ciąży brałam zwykły kwas foliowy + biofer od 5 mca. W środę idę do mojego lekarza i zobaczymy co powie o tej zwiększonej dawce kwasu. Któraś z Was bierze też taką dużą dawkę?
Nie wiem co się dzisiaj ze mną dzieje. Ciągle mi zimno a od środka mam uderzenia gorąca, do tego jestem słaba i bOli mnie podbrzusze. Trochę się martwię, czy to nie zwiastuje czegoś złego
-
nick nieaktualnyMadzia1888 wrote:Czesc dziewczyny a mi dzis oprocz porannego witania wc dzien dopisal jakbym w ciazy nie byla. Pierw zakupy w sklepie dla mam hehehe niestety musialam kupic staniki i spodnie z pasem na brzuchol. Po wczesniejszej cc jakos bardziej mi brzuchol wyszedl niz w poprzedniej ciazy i niestety tylko spodniez pasem na brzuch mnie ratuja. Pozniej spacerek powrot do domu jako ze w koncu u nas w UK pogoda jak lato to i grilla z mezem zrobilismy i nawet trawe podkosiarka scinalam. Super dzien zero dolegliwosci. A na mldosci mam juz sposob. Wstaje pije szklanke wody mineralnej pozniej wc i jakby reka odjal zero pozniej mdlosci. Ale opowiem wam hit. Jak bylam w sklepie dla ciezarowek czekalam na wolna przymierzalnie, wyszla babeczka mloda, zadbana itp ja po niej wchodze a tam jeden wielki cuchnacy zapach potu. Myslalam ze nie wytrzymam to zaczelam wachac swoje perfumy zeby dac rade. Nikomu takiego przezycia nie zycze. Prawie zeszlam.
A co do podniesienia krwinek to polecam czerwonego grejfruta i sok z czarnej porzeczki
Trzymam kciuki za wszystkie wizytujace i badaniawiec kupiłam !
Madzia1888 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyagi354 wrote:Cześć dziewczyny
Chyba jestem najmłodsza z Was wszystkich - 20 stuknęło niedawno
Co do witamin to biorę femibion 1 i vigantoletten 1000x2, ale to z zalecenia endokrynologa, bo mój gin nawet o kwasie foliowym mi nie powiedział
Z wagą na razie bez zmian, na początku ciąży schudłam 5 kg (miałam dietę, oczywiście nie wiedziałam o ciąży) i póki co nic jeszcze nie przybyło.
Mam jeszcze pytanie co do badań prenatalnych. Jest to moja pierwsza ciąża i nie mam zielonego pojęcia o tym, mianowicie mój gin polecił zrobienie tych badań. Osobiście też myślę, że warto. Aczkolwiek wizyty mam prywatnie i to badanie również prywatnie. Szukałam już w Internecie gabinety gdzie się robi takie badania, ale po pierwsze nic szczególnego i z dobrymi opiniami nie znalazłam, a po drugie koszt. Dodatkowo nie wiem do końca co to jest to badanie prenatalne. Cena za usg to ok 250 zł i test pappa to drugie 250 zł... Nie wiem czy jest coś co obejmuje jedno i drugie i cena nie jest kosmiczna? Proszę o poradę jeśli macie wiedzę na ten temat. Badania muszę zrobić jeszcze w tym miesiącu.agi354 lubi tę wiadomość
-
Ghanar wrote:Ja tez dziś kupiłam spodnie z pasem ! Bo jakoś mi ciasno a co będę sie katować
wiec kupiłam !
Oby tylko w brzusio szło to nie trzeba bedzie wymieniać rozmiaruGhanar lubi tę wiadomość
*** Córeczka Wiktoria 20.08. 2014-22. 08.2014 Mój kochany Aniołek 32tyg+6dn ***
-
Agi354 ja robię tylko usg prenatalne, jeśli na usg wszystko będzie ok to nie będę robiła dodatkowych badań. Jeśli na usg coś lekarza zaniepokoi to wtedy będę robiła. Mówił Ci lekarz dlaczego zaleca zrobienie w tym wieku?
Ja szczerze to na forum dowiedziałam się, że tak dużo osób robi te dodatkowe badania. Wśród moich znajomych robiły tylko te koleżanki, które były w grupie ryzyka albo lekarz miał wątpliwości na usg. Tak wszystkie tylko usg. Mi w zeszłej ciąży nawet nikt nie zaproponował tych badań, a ginekolog stwierdził, że w moim przypadku to strata pieniędzy bo na usg książkowo.
Wiem, że usg się myli ale jakoś wcześniej to było dla mnie logiczne (tym bardziej, że koleżanki też miały tylko usg) a teraz się zastanawiam czy to wystarczy. Kto będzie robił te dodatkowe badania?
-
Dziewczyny,
czy macie zmniejszanie się objawów? od dwóch tygodni miałam notoryczne mdłości, dziś brak i zaczynam panikować. Piersi mam nadal napięte, ale po ciązy obumarłej też miałam ze dwa tygodnie jeszcze.....zwariuje do wizyty, którą mam dopiero 12.06....Córka Kasandra 16 lat, Córka Zuzia 10lat, Syn Piotruś 6 lat, Mama dwóch Aniołków (8.01.16)
Z nadzieją i niepokojem szczęsliwa mama groszka -
Ewa P. mi też osłabły objawy, do tego mam jeszcze ból w podbrzuszu i to uczucie gorąca.
Znowu jak mojemu Aniołkowi przestało bić serduszko, to objawy przeszły mi z dnia na dzień.
Nie wiem co mam myśleć.
Mam nadzieję, że wszystko jest dobrze u Ciebie i u mnie.
-
Ghanar wrote:Ja tez na L4! Stwierdzilam ze skoro jedno poronienie przeżyłam to musze baaaardzo uważać. I dobrze mi w domu. Wstaje z wyrka jem i znów śpię i tak w kółko. W piątek mam USG czekam na nie bardzo. Pytanko ile nas jest mamuś które teraz bedą miały trzecie baby? Tak jak ja ...
Ja mam trójkę cudownych dzieciaczków (Kasandra 16 lat, Zuzia 11 lat, Piotrus 6 lat). Ciąza piata i modlę się by ostatnia, w sensie by dzidziuś rósł i w styczniu sę zdrowiutki urodził.Ghanar, derii84 lubią tę wiadomość
Córka Kasandra 16 lat, Córka Zuzia 10lat, Syn Piotruś 6 lat, Mama dwóch Aniołków (8.01.16)
Z nadzieją i niepokojem szczęsliwa mama groszka -
Kasha wrote:Ewa, im bliżej 3 miesiąca tym mniej objawów. Ale zamiast się stresować to jedź na IP. Powiedz że niepokojąco Cię brzuch boli. Sprawdzą i już
Chyba poczekam do jutra, dzieciaczki nie wiedzą o ciąży, bo po ostatniej zdecydowaliśmy, ze im powiemy dopiero po 12 tyg....nie chce wychodzić w nocy i ich denerwować....mam nadzieję, że masz racje z tymi objawami....Córka Kasandra 16 lat, Córka Zuzia 10lat, Syn Piotruś 6 lat, Mama dwóch Aniołków (8.01.16)
Z nadzieją i niepokojem szczęsliwa mama groszka -
Kurcze, musi być Kochana, ile razy można cierpieć...dawaj znać jak tam u Ciebie.
Blueberry88 wrote:Ewa P. mi też osłabły objawy, do tego mam jeszcze ból w podbrzuszu i to uczucie gorąca.
Znowu jak mojemu Aniołkowi przestało bić serduszko, to objawy przeszły mi z dnia na dzień.
Nie wiem co mam myśleć.
Mam nadzieję, że wszystko jest dobrze u Ciebie i u mnie.Blueberry88 lubi tę wiadomość
Córka Kasandra 16 lat, Córka Zuzia 10lat, Syn Piotruś 6 lat, Mama dwóch Aniołków (8.01.16)
Z nadzieją i niepokojem szczęsliwa mama groszka -
nick nieaktualnyKasha wrote:Ghanar, też muszę ruszyć do sklepu. Ciażowe jeszcze za duże, ale obrcne już za ciasne. Co polecasz?
sa to rurki i typowo jak mają spodnie ciążowe bawełna na brzuszku. Dla mnie genialne są miłe w dotyku ciemny granat i cena ok 129 zł wiem ze będę w nich śmigać długo. Teraz stawiam na komfort wiec jesli w jeansach mi ciasno to po co sie męczyć !
Kupiłam tez leginsy czarne za 39 zł tez w tym samym sklepie to po nich nie widać nic a nic ze ciążowe choć maja ciut więcej materiału na brzuchu Polecam !
zicka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwaP wrote:Ja mam trójkę cudownych dzieciaczków (Kasandra 16 lat, Zuzia 11 lat, Piotrus 6 lat). Ciąza piata i modlę się by ostatnia, w sensie by dzidziuś rósł i w styczniu sę zdrowiutki urodził.
EwaP lubi tę wiadomość
-
Blueberry właśnie nie. Nie ma żadnej przyczyny, w rodzinie nie mam nikogo chorego, a na badaniach wszystko wychodzi dobrze, dzieciątko odpowiednio duże, jak na ten tydzień, serduszko bije w normie. Moje wyniki też są świetne, także badanie zalecone bez większej przyczyny.
[/url]
-
agi354 wrote:Blueberry właśnie nie. Nie ma żadnej przyczyny, w rodzinie nie mam nikogo chorego, a na badaniach wszystko wychodzi dobrze, dzieciątko odpowiednio duże, jak na ten tydzień, serduszko bije w normie. Moje wyniki też są świetne, także badanie zalecone bez większej przyczyny.
Ja się nie znam na tym dobrze, więc ciężko mi doradzić. Ale pytanie czy nie chce dodatkowo wyciągnąć kasy. Może warto z kimś jeszcze skonsultować.
Po prostu dziwi mnie, że tyle moich znajomych było w ciąży i to przeważnie po 30 i żadnej ginekolog nie zalecaŁ zrobienia tych badań.
Z drugiej strony nie ma też co oszczędzać na zdrowiu Malucha.
W środę będę u swojej ginekolog i zapytam co o tym myśli.
Poza tym czytałam, że w wieku od 20-25 lat w 80% daje poprawne wyniki. A w wieku od 30-35 to w 50% może dawać zaklamane. Serio zgłupiałam już.
-
nick nieaktualnyDziewczyny, tak piszecie o tych prenatalnych badaniach. Ja sobie nie wyobrażam ich nie zrobić. Teraz Gin mi powiedział, ze liczą sie w ciazy przede wszystkim badania w 13 i 21 tyg. To sa badania, które trwają długo, u mnie chyba 1-1,5h, jak dobrze pamietam. Nie tylko sprawdza sie co u dzidzi, ale przede wszystkim przepływy, każdy układ, czy prawidłowo sie rozwija, jak pracuje serduszko, wyklucza sie duzo chorób genetycznych, jeśli jest cos nie tak, można zacząć leczenie w brzuszku, przygotować sie na cos w razie porodu bądź jakas operacja, zabieg dzidziusia zaraz po. Oczywiście wszystkie zakładamy, ze wszystko jest dobrze i tak ma byc
i bedzie!
Moja kumpela miała te badania, tylko fachowiec kiepski. Urodziła chłopca, ktory robił siusiu, ale jakby mało. Mocz zalewal dzidzie od środka. Kilka dniu pozniej wylądowali w szpitalu, mały walczył o życie 2 mce! Straszono ja dializa albo usunięciem nereczki. Skończyło sie dobrze. Wystarczyło naciac zastawke, czy cos tam i po kłopocie. Jakiś drobiazg, czesto spotykany, kosmetyka- łatwo do wykrycia i jeszcze robi sie to w brzuszku- a tu była walka o życie, dlatego warto zrobić u fachowca, nie takiego partacza!
To tylko przykład, sa tu dziewczyny bardziej obeznane w temacie, ale różnie bywa.Kamila ;) lubi tę wiadomość
-
merida17 wrote:Dziewczyny, tak piszecie o tych prenatalnych badaniach. Ja sobie nie wyobrażam ich nie zrobić. Teraz Gin mi powiedział, ze liczą sie w ciazy przede wszystkim badania w 13 i 21 tyg. To sa badania, które trwają długo, u mnie chyba 1-1,5h, jak dobrze pamietam. Nie tylko sprawdza sie co u dzidzi, ale przede wszystkim przepływy, każdy układ, czy prawidłowo sie rozwija, jak pracuje serduszko, wyklucza sie duzo chorób genetycznych, jeśli jest cos nie tak, można zacząć leczenie w brzuszku, przygotować sie na cos w razie porodu bądź jakas operacja, zabieg dzidziusia zaraz po. Oczywiście wszystkie zakładamy, ze wszystko jest dobrze i tak ma byc
i bedzie!
Moja kumpela miała te badania, tylko fachowiec kiepski. Urodziła chłopca, ktory robił siusiu, ale jakby mało. Mocz zalewal dzidzie od środka. Kilka dniu pozniej wylądowali w szpitalu, mały walczył o życie 2 mce! Straszono ja dializa albo usunięciem nereczki. Skończyło sie dobrze. Wystarczyło naciac zastawke, czy cos tam i po kłopocie. Jakiś drobiazg, czesto spotykany, kosmetyka- łatwo do wykrycia i jeszcze robi sie to w brzuszku- a tu była walka o życie, dlatego warto zrobić u fachowca, nie takiego partacza!
To tylko przykład, sa tu dziewczyny bardziej obeznane w temacie, ale różnie bywa.
Media17, ale Ty piszesz o badaniach prenatalne ch podczas usg, prawda? Które jest bardzo dokładne i właśnie długo trwa.
A my rozmawiamy o tych badaniach z krwi np NIFTY albo PAPP-A.
Jeśli chodzi o usg genetyczne to jest chyba obowiązek żeby zrobić między 11-14tc.
-
Cześć dziewczyny. Moje troski z soboty wciąż trwają ale muszę z nimi żyć do czwartku
Objawy dalej ustępują a ja z dnia na dzień czuję się coraz "lepiej".
Dziś znalazłam wypowiedź jednej z lekarek i mam zamiar się tego do następnej wizyty trzymać:
"Dolegliwości i objawy występujące na początku ciąży mogą ustąpić, zmniejszyć się lub nadal występować, jest to normalne. Ustępujące dolegliwości związane z ciążą (nudności, ból piersi) są prawidłowym objawem. Organizm zaakceptował rozwijającą się ciążę."
Na pewno zapytacie dlaczego nie idę wcześniej do lekarza. Z dwóch powodów: 31.05 miałam USG z ciążą żywą więc same rozumiecie, po drugie 9.6(czwartek) kończy mi się zwolnienie od lekarza prywatnego i jeśli pójdę wcześniej nie dostanę zwolnienia kontynuującego i w czwartek będę musiała iść ponownie ( czyli 2 x 150 zł).
Ehh