STYCZNIOWE MAMUSIE 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też do końca będę jeździła autem. Mąż jest gliną i ma zmiany w cały świat,a mieszkamy na takim osiedlu tzw.wyspie - bez auta ani rusz Też sie boję, że mnie złapie jak będzie miał nockę. Na szczęście ma 10 dni wolnego od 11.01 i tak liczę po cichu,że akurat wtedy urodzęnikaaa_87
-
Ja jak muszę to oczywiście też wsiadam za kółko. Mieszkamy na wsi, do miasta i rodziców mam niedaleko jakieś 5km ale i tak staram sie planować zakupy czy coś w godzinach jak już mąż jest w domu
Jak w Was z rozstępami? U mnie całą ciążę nic, intensywnie sie smarowałam. A tuż przed rozwiązaniem, od kilku dni robią mi się takie maleńkie wokół pępka i strasznie skóra swędzi. Normalnie myślałam ze się wścieknę, ale nic już na to nie poradzę. -
No to tak; z saczacymi się wodą trafiłam do szpitala o 12, 31.12.16. Tam lezalam na sali przedporodowej do 16pod ktg (1 cm rozwarcia), a później na patologii ciazy, na obserwacji. O 22 zaczęły się regularne skurcze co 5 min, ok 23 byłam już na porodowce (rozwarcie na 2 cm). Tam siedzieliśmy długo... Długo 3 cm rozwarcia miałam, potem ublagalam chyba Dolargan. Ogólnie nie chciałam nic przeciwbolowego ale trwało to już tak długo... I byłam taka zmęczona że się się końcu zdecydowałam. I potem rozwarcie zrobiło się 5, potem 8 i skurcze parte które mega straszne były bo chciałam już tak przec, a nie mogłam. No i w końcu jak już było całkowite, za 3 skurczem partym kiedy moglam przec mały wyskoczył o 6:34, 1.01.2017. Nacieli mnie, bo kiepsko mi szło parcie i byłam chyba za mało elastyczna... nie spodziewałam się ani takiego bólu ani nie byłam przygotowana jak to parcie wygląda w ogóle. No i się wyklul śliczny duży i tak pięknie ssie piersi och chociaż sutki bolą po jakimś czasie.... ;p nie polecam szycia na żywca. MASAKRA. Ale ogólnie jestem superbohaterka bo urodziłam i jestem mama!
A teraz w szpitalu na pewno zostajemy dłużej niż te 2 doby, bo mały ma podwyższone CRP i dostał antybiotyk... trochę smutno, ale damy radę, jesteśmy już razemWiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2017, 17:13
-
Ja mam jakieś małe dwa z boku na biodrze. W tamtej nie miałam. Ale w sumie to ich nie widać bo tam miałam już z okresu dojrzewania. Na brzuchu na razie nie ma i niech tak zostanie. Najgorsze to to że i po porodzie mogą wyjść. Nie mamy na to żadnego wpływu. Ech.
-
boróweczka wrote:No to tak; z saczacymi się wodą trafiłam do szpitala o 12, 31.12.16. Tam lezalam na sali przedporodowej do 16pod ktg (1 cm rozwarcia), a później na patologii ciazy, na obserwacji. O 22 zaczęły się regularne skurcze co 5 min, ok 23 byłam już na porodowce (rozwarcie na 2 cm). Tam siedzieliśmy długo... Długo 3 cm rozwarcia miałam, potem ublagalam chyba Dolargan. Ogólnie nie chciałam nic przeciwbolowego ale trwało to już tak długo... I byłam taka zmęczona że się się końcu zdecydowałam. I potem rozwarcie zrobiło się 5, potem 8 i skurcze parte które mega straszne były bo chciałam już tak przec, a nie mogłam. No i w końcu jak już było całkowite, za 3 skurczem partym kiedy moglam przec mały wyskoczył o 6:34, 1.01.2017. Nacieli mnie, bo kiepsko mi szło parcie i byłam chyba za mało elastyczna... nie spodziewałam się ani takiego bólu ani nie byłam przygotowana jak to parcie wygląda w ogóle. No i się wyklul śliczny duży i tak pięknie ssie piersi och chociaż sutki bolą po jakimś czasie.... ;p nie polecam szycia na żywca. MASAKRA. Ale ogólnie jestem superbohaterka bo urodziłam i jestem mama!
A teraz w szpitalu na pewno zostajemy dłużej niż te 2 doby, bo mały ma podwyższone CRP i dostał antybiotyk... trochę smutno, ale damy radę, jesteśmy już razem
-
Ja jakies tam rozstepy mam z poprzednich ciaz ale prawie niewidoczne. Po jakims czasie po porodzie bede ogladac swoja skore ale chyba nie bedzie zle.
To najwyzej zrobmy ta liste teraz i bedziemy ja co jakis czas aktualizowac i tym sposobem bedzie caly czas na koncu zeby ciagle jej nie szukac skoro justyna juz nie pisze.
Boroweczka fajnie ze maluch urodzil sie juz w styczniu i ze sprawnie poszlo. Dadza malemu antybiotyk i wyjdziecie do domu, najwazniejsze ze jestescie razem.
Ja bylam szyta przy znieczuleniu i bylo ok. W sumie to cieszylam sie ze jestem juz po porodzie i ze mam malegi przy sobie. -
Ja nie mialam rozstepow a w przeciagu miesiaca caly brzuch sie zrobil w rozstepach i do tego jeszcze osutki dostalam ktora wlasnie robi sie w rozstepach i swedzi bardzo.
Co do szycia to mnie bolalo i znieczulanie i szycie gdyz sam lekarz powiedzial ze nie wszedzie da sie znieczulic. Mnie chyba nacieli bo moj synek z raczka sie rodzil wiec nie chcieli go uszkodzic. -
Ja mam dzis dlugi spacer zaliczony bo bylismy na zakupach i troche polazilam, goraca kapiel rowniez byla a seksik pod znakiem zapytania bo mlodszy nie chce wspolpracowac. A w ogole jak u Was z seksem? Bo mi sie przez cala ciaze nie bardzo chce a facet jednak spragniony. Mam nadzieje ze jak urodze to ochota z czasem wroci bo najpierw to bedzie pewnie meeega zmeczenie.
-
dorocia2324 wrote:Ja mam dzis dlugi spacer zaliczony bo bylismy na zakupach i troche polazilam, goraca kapiel rowniez byla a seksik pod znakiem zapytania bo mlodszy nie chce wspolpracowac. A w ogole jak u Was z seksem? Bo mi sie przez cala ciaze nie bardzo chce a facet jednak spragniony. Mam nadzieje ze jak urodze to ochota z czasem wroci bo najpierw to bedzie pewnie meeega zmeczenie.
U na po wizycie ok. Młody około 3200g, przepływy ok, łożysko 2 stopień, wody ok i wszystko pozamykane na cztery spusty. Także jest szansa, że się do przeprowadzki dokulam -
dorocia2324 wrote:Ja mam dzis dlugi spacer zaliczony bo bylismy na zakupach i troche polazilam, goraca kapiel rowniez byla a seksik pod znakiem zapytania bo mlodszy nie chce wspolpracowac. A w ogole jak u Was z seksem? Bo mi sie przez cala ciaze nie bardzo chce a facet jednak spragniony. Mam nadzieje ze jak urodze to ochota z czasem wroci bo najpierw to bedzie pewnie meeega zmeczenie.
U mnie tez maz sie boi jak dziabli, probowalam go zmusic I nic z tego. Jakies 3-4 razy mialam Takie szczescie za cala ciaze, a od 4 miesiecy nawet mowy niema. Mowi ze tyle przezyc, staran, ze strach naszkodzic. Mam nadzieje ze to nie wplynie na nasze stosunki...
A ja sie stala czuc duzo lepiej od kilku dni. Nie chce mi sie lezac, nie zmeczam sie juz po 15 minutach na nogach, czuje ze mam energie, stalo mi lzej otdychac, brzuch chyba troszeczke zszedl do dolu. Jedyne ze czuje klucia w szyjke pod czas ruchow, mocne. Tej nocy prawie nie swedzial mnie brzuch, wysypka juz mniej widoczna, ale spalam itak malo.
Dzis bylam nawet w kilku sklepach Ze zlych wiadowosci to to ze maz zachorowal i ja czuje lekko gardlo, zatkany nos. Boje sie teraz zachorowac(((( Za tydzien, we wtorek juz bede tulic maluszka, az mi sie nie wierzy, ale I strach mnie ogarnia przed cc..
2013 - Aniolek 8tg.
2015 - Aniolek 8tg.
2016 - Aniolek 5tg.
Czekamy na drugiego synka - 20.10.2018
Synek kochany 10.01.2017 -
U mnie też nie bardzo się chce (w sumie to ja bym chciała ale moje ciało jakoś ze mną nie współgra), z kolei mój już trochę wyposzczony. Mam nadzieję ze z czasem uda nam sie nadrobić. Z początku mieliśmy zakaz od lekarza, potem na krótko zielone światełko a odkąd zaczęła mi sie ta szyjka skracać i robić rozwarcie to znowu zakaz.
-
Hej kochane. U nas na razie zero postępu w tym kierunku. Od dwóch dni są ciepłe kąpiele oraz seks z mężem i na razie nie rusza ☺ ja też mam średnia ochotę ale chce aby małą już wyszła. A i facet zadowolony bo jednak później szybko nie dostanie ☺ mój jest delikatny . Nie ma możliwości zrobić krzywdy a i ja orgazmem nie pogardze hihi ☺
-
Haha no dokładnie
Ja czekam do czwartkowej wizyty a potem już też będę działać coś w kierunku przyspieszenia.
Na szczęście mamy juz schody zrobione. Więc dojście do sypialni już jest. Jakiś dzień mąż pojedzie do Ikei po komodę dla małego i możemy skręcić łóżeczko. Juz Już nie mogę sie doczekać -
Hej
U nas z poczatku zakaz, potem cala jesien raz w tyg, a od polowy listopada czy poczatku grudnia znowu post. Generalnie zajmuje sie mezem ale na inne sposoby i jakos jest:) Tyle czekalismy na ciaze ktora sie utrzyma ze to dla mojego mało ważne, troche się boi. Aczkolwiek czuje sie atrakcyjna w tej ciąży i też juz marze o tym co bedziemy za 2-3 miesiace wyprawiac. Gdy urodziłam synka czekalismy dokładnie 6tyg. Pamietam moje zaskoczenie ze sex po porodzie byl jeszcze fajniejszy niz przed. A teraz z ochotą tez u mnie srednio. Cos mi sie tam poprzestawialo w srodku i odczucia byly slabsze w czasie ciazy.
Tez mnie swedzi pepek i obok niego zrobily sie rozstepy.
Wpasnie zawiozlam mlodego do przedszkola, bylam w piekarni, potem na stacji benzynowej i w miesnym po miesko na urodziy syna. Zamroze odmrozi sie w piatek i moja mama bedzie na sobote walczyla z obiadem na 14 osob i z obiadem na niedziele na 10 osob.Jakub nasze pierwsze szczęście 17.01.2012
Szymon nasze drugie szczęście 20.01.2017 -
Davanda ja sie bardziej boje naturalnego bo z cc w miare wiem czego sie spodziewac. Z cc boje sie o mleko, aczkolwiek gdy scisne sutka zolte kropki sa wiec moze bedzie dobrze.
Po cc musi ktos pomoc podac dziecko gdy trzeba lezec. Aczkolwiek moj maluch duzo pierwszego dnia spał. Dieta, cewnik, zakaz wstawania i pierwszy dzien zleci. A potem gdy juz mozna wziasc lekki prysznic i samej chodzic sikj jest dobrze. Tabletki przeciwbolowe bralam przez 3-4 dni. No i poczatkowo karmilam na lezaco na boku. Nie bylo zle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 09:39
Jakub nasze pierwsze szczęście 17.01.2012
Szymon nasze drugie szczęście 20.01.2017 -
U nas też post ścisły Nie mam w ogóle ochoty, a mąż też nie nalega i boi się, że małej zrobimy krzywdę. Będzie lepiej smakować później
Ja nie mogę się wyspać i ciągle chodzę przyćmiona. Zapominam się, chodzę rozkojarzona. Niby kładę się o 22 i śpię do 7, ale to takie spanie z przerwami co 1,5 - 2 h Dziś mała tak szalała, że aż brzuch mi podskakiwał. Długo nie mogłam zasnąć, a jak zasnęłam,to znowu trzeba było wstawać na siku.
Rozstępów nie mam w ogóle, a też mnie od kilku dni swędzi w okolicy pępka.
Dziś znowu piecze mnie tam na dole. Rozkroku nie mogę zrobić. Kucnąć też nie bardzo. Dziś mąż ma na 13, więc czekają mnie 2 spacery z psem. Najgorsze to ubieranie się
nikaaa_87 -
U nas wczoraj nie wypalilo bo synek nie chcial usnac, moj P padl szybko a ja siedzialam w kibelku i znow krew z odbytu i to dosc sporo, pewnie dlatego ze wczoraj sie troche oczyscilam, dzis sprobujemy.
Ja rodzilam sn i cc i zdecydowanie wole pierwszy porod. Po cc dlugo nie moglam dojsc do siebie, wstac, poruszac sie. Tym razem licze na porod sn a zobaczymy jak bedzie.
Dzis na 14 mam gina. Ciekawe jak moja szyjka. Dam pozniej znac.