STYCZNIOWE MAMUSIE 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
AnnaMaja wrote:Hahaha Musisz wyglądać very atrakcyjnie Jakiś nowy trend na indiańską cerę?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2016, 11:52
AnnaMaja lubi tę wiadomość
-
wiem, że niektóre dziewczyny np chodzą i prywatnie i na nfz do lekarzy i od tego na nfz biorą skierowania a prywatnie mają wszytskie usg na dobrym sprzęcie itd.
Myślę, czy właśnie tak nie zrobić i po skierowanie na badania iść do lekarza z nfz-tu , ale nie karze potem tych badań zostawić u siebie? chyba nie ?
[/url] -
U mnie w szpitalu to tragedia jest...niestety...na wizytę także muszę czekać a i tak się wcisnęłam bo były terminy na początek lipca Prywatny ginekolog zalecił bym sobie porobiła badania na własną rękę i napisał jakie. Morfologia i mocz to taniocha, TSH też nie ma tragedii, gorzej z toxo IgG i IgM bo po 40zl. Ale i tak dość późno tą wizytę będę miała więc zanim badania mi zleci i porobie to będę w 12 tyg ciąży takie mamy państwo...trzeba na siebie liczyć
-
wszamanka wrote:a tak sobie myślę, czy jak lekarz zleci mi badania na pierwszej wizycie prywatnie, to czy mogę iść do lekarza rodzinnego, żeby dał mi na nie skierowanie na nfz? Czy rodzinni się nie zgadzają na takie rzeczy?
ja myślę że to zależy od lekarza
u mnie w przychodni jest np informacja przy rejestracji że lekarz rodzinny nie przepisuje skierowań na badania które były wystawione w gabinetach prywatnych.
Także może przepisać ale nie musi. -
Właśnie dzwoniłam i mam termin na 31.05 więc nie jest strasznie. Wizytę przesunę na 25.05 i akurat tydzień później dostanę skierowanie.
Nadie fakt podstawowe są tanie, ale właśnie toxo albo hiv już 35 zł u mnie kosztują. Tamtym razem badania wyszły mnie 400 zł prawie za całą ciążę więc sporo.
[/url] -
PeggySue wrote:wiem, że niektóre dziewczyny np chodzą i prywatnie i na nfz do lekarzy i od tego na nfz biorą skierowania a prywatnie mają wszytskie usg na dobrym sprzęcie itd.
Myślę, czy właśnie tak nie zrobić i po skierowanie na badania iść do lekarza z nfz-tu , ale nie karze potem tych badań zostawić u siebie? chyba nie ?
u mnie jest tak że badania wszystkie schodzą z laboratorium prosto do mojej kartoteki. Rzadko kiedy widziałam swoje wyniki na oczy no chyba że się pofatygowałam do labora i poprosiłam o nie ale to i tak z łaską -
PeggySue wrote:wiem, że niektóre dziewczyny np chodzą i prywatnie i na nfz do lekarzy i od tego na nfz biorą skierowania a prywatnie mają wszytskie usg na dobrym sprzęcie itd.
Myślę, czy właśnie tak nie zrobić i po skierowanie na badania iść do lekarza z nfz-tu , ale nie karze potem tych badań zostawić u siebie? chyba nie ?
Moja oddaje mi badania. Wpisuje tylko w komputer wszystkie wyniki. Mam specjalną teczkę na dokumentację i zbieram papirkiPeggySue lubi tę wiadomość
-
Ja zawsze robię badania w diagnostyce tam wyniki są tez widoczne na stronie a odbieram w okienku. U internisty faktycznie idą od razu do karty. Aczkolwiek ginekolog jest w szpitalu u mnie a laboratorium w przychodni wiec raczej nie przesyłają.
[/url] -
91 rocznik, pierwsza ciąża, Śląsk
Dzisiaj o 15:30 wizyta u ginekologa - prywatnie... od rana nie potrafię przestać o tym myśleć... wczoraj jak wariatka robiłam kolejny test, od razu dwie grube krechy sama nie wierze, że można tak oszaleć na tym punkcie!Karolina1234, Basia90 lubią tę wiadomość
-
Ol uś wrote:91 rocznik, pierwsza ciąża, Śląsk
Dzisiaj o 15:30 wizyta u ginekologa - prywatnie... od rana nie potrafię przestać o tym myśleć... wczoraj jak wariatka robiłam kolejny test, od razu dwie grube krechy sama nie wierze, że można tak oszaleć na tym punkcie!
haha oszaleć to mało powiedziane daj znać po wizycie jak się ma Kropek a my ściskamy kciuki! -
ściskajcie!!! jeszcze 3 godziny!!!! mam ogromną nadzieję że wszystko na dobrej drodze... wczoraj babci jako pierwszej z rodziny powiedziałam co się święci (trochę się pospieszyłam, ale ona zawsze wie o wszystkim pierwsza) cieszyła się strasznie i powiedziała: to świetna wiadomość! jest dla kogo dalej życ!
PeggySue lubi tę wiadomość