*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Ag... wrote:jezusie przezylam zawał. po kąpieli zapadlo sie kostkowi ciemiączko. po butli i cycu wrocilo do normy ale jeszcze tak nigdy nie mial:(
pewnie efekt biegunki ( na szczescie juz ustala)...masakra!
Aga kiedys czytalam, ze zapadniete ciemiaczko oznacza stan chorobowy badz odwodnienie, glod.
Najwazniejsze, ze teraz jest juz dobrze.
Dla wlasnego spokoju lepiej skonsultuj to zapadniete ciemiaczko z lekarzem.
Trzymajcie sie! ☺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2015, 04:08
-
Dzien dobry
Ag biedulko ty sie naprzezywasz. Ehhh jak by super bylo, zeby nazzym dzieciaczkom nic nie dolegalo u starszego oznaka odwodnienia jest np zapadniety brzuch. Ja tak mialam ze starszym, jak mial biegunke i musielismy lezec w szpitalu 
Amelka jaki ladny usmiech
-
Tak,po dwóch stronach kanaliki są niedrożne.Od urodzenia Amelce oczka ropieją i puchną powieki.Okulistka stwierdziła niedrożność po dość silnym uciśnięciu dróg łzowych-wypłynęła naprawdę duża ilość ropy.Dostaliśmy na tydz kropelki z antybiotykiem Ofloxacin,zalecenie masażu tych okolic i przemywanie solą fizjologiczną 3 razy dziennie do momentu zabiegu-10 kwietnia będziemy przepychać kanaliki w znieczuleniu miejscowym.MartaKD wrote:Olenka,w obydwu oczkach ma niedrożne? Co z tym robicie?
Bogusia na uśmieszki Amelii czatuje z aparatem po kilkanaście minut nad nią,szczególnie rano po przebudzeniu-ręka cierpnie,że hej,bo w ciągu dnia to raczej śmieszek nie jest
-
U nas lewe oczko łzawi i troszkę ropieje,tez zakraplam i masuję.jak nie przejdzie tez chyba zabieg.podobno zle wygląda,ale nie boli.niektórzy twierdzą,ze sam sie udrażnia i ze zabiegów sie jyz nie robi.zobaczymy jak u nas będzie.olenka_30 wrote:Tak,po dwóch stronach kanaliki są niedrożne.Od urodzenia Amelce oczka ropieją i puchną powieki.Okulistka stwierdziła niedrożność po dość silnym uciśnięciu dróg łzowych-wypłynęła naprawdę duża ilość ropy.Dostaliśmy na tydz kropelki z antybiotykiem Ofloxacin,zalecenie masażu tych okolic i przemywanie solą fizjologiczną 3 razy dziennie do momentu zabiegu-10 kwietnia będziemy przepychać kanaliki w znieczuleniu miejscowym.
Bogusia na uśmieszki Amelii czatuje z aparatem po kilkanaście minut nad nią,szczególnie rano po przebudzeniu-ręka cierpnie,że hej,bo w ciągu dnia to raczej śmieszek nie jest
-
Dalej się u Was utrzymuje? U nas od jakiegoś czasu spokój dzięki kropelkom.MartaKD wrote:U nas lewe oczko łzawi i troszkę ropieje,tez zakraplam i masuję.jak nie przejdzie tez chyba zabieg.podobno zle wygląda,ale nie boli.niektórzy twierdzą,ze sam sie udrażnia i ze zabiegów sie jyz nie robi.zobaczymy jak u nas będzie.
-
Wygląda to podobno strasznie,bo maleństwo jest krępowane i ma usztywnianą główkę,więc pewnie choćby z tego powodu będzie krzyk Okulistka bez wahania umówiła nas na zabieg(choć też słyszałam,że odchodzi sie już od tej praktyki)mam nadz,że to nie chęć zarobku,bo byliśmy u niej prywatnie więc i zabieg płatny(300zł),a konieczność.Też mam cichą nadzieję,że te masaże pomogą i rzeczywiście kanaliki udrożnia się same,bo już widzę mniej ropki w oczach.Jakby co dam znac jak to się u nas skończyło
-
olenka_30 napisz koniecznie bo u nas to samo, chociaż po kropelkach i masażu coraz lepiej. Mi się udało umówić za miesiąc na NFZ i nie wiem czy czekać czy iść prywatnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2015, 09:22
https://www.maluchy.pl/li-70300.png -
Poiłam mlodego co chwile w nocy- wszystko wrocilo juz do normy:)
w ogóle juz nie ma oznak choroby, wszystko zniknęło.
Powiem lekarce przy okazji o tym ciemiączku- nie bede specjalnie dzwonic.
A dzis w smyku 20%, jade pozniej po ubranko na chrzciny.
Chanela, Ewelina88 lubią tę wiadomość
-
No więc ja też miałam skierowanie do przychodni,ale dali nam prawie 2-miesięczny termin więc ewentualny zabieg byłby niewiadomo kiedy.Prywatnie miałam wizytę na drugi dzień z tym że Amela była jeszcze za mała(min.8tyg)jednak zabieg będzie miała i tak predzej niż sama wizyta NFZ.Zobaczymy,oby moja intuicja i niecierpliwość przyniosły pozytywny skutekEwelina88 wrote:olenka_30 napisz koniecznie bo u nas to samo, chociaż po kropelkach i masażu coraz lepiej. Mi się udało umówić za miesiąc na NFZ i nie wiem czy czekać czy iść prywatnie.
-
Czy któraś ma jeszcze oryginalny sab simplex odsprzedac? Kończy nam się 3 opakowanie i będę potrzebować kolejne. ..Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
Ciut jeszcze łzawi w ciagu dnia,ropki mało.czekam jeszcze 2 tygodnie.Ewelina88 wrote:olenka_30 napisz koniecznie bo u nas to samo, chociaż po kropelkach i masażu coraz lepiej. Mi się udało umówić za miesiąc na NFZ i nie wiem czy czekać czy iść prywatnie.
-
Ja byłam na Mickiewicza na NFZ bez terminu. Maz pojechał przed 7, zarejestrował i tego samego dnia ok. 9 miałysmy wizyte. Potrzebne było tylko skierowanie. Dostałysmy kropelki Vigomax i masaz. Teraz jest w miare ok. Czsem sie pojawia w kacikach ropa/spiochy i zadko na rzęsachEwelina88 wrote:olenka_30 napisz koniecznie bo u nas to samo, chociaż po kropelkach i masażu coraz lepiej. Mi się udało umówić za miesiąc na NFZ i nie wiem czy czekać czy iść prywatnie.
Ewelina88 lubi tę wiadomość
Marianna [*] 08.11.2013 8tc
Kamilka 7.01.2015
Jan [*] 19.04.2016 12 tc (8/9 tc)
Weronika 11.08.2017 -
Coś mnie wzięło rano i czytałam sobie wpisy jak bylam w szpitalu 16 stycznia aż do powrotu 24 stycznia.ech...wspomnienia przy okazji poczytałam jeszcze raz opisy porodów z tamtego okresu:) no i sporo dziewczyn sie nie odzywa już
moze jeszcze wejdą na forum.
-
belldandy wrote:Czy któraś ma jeszcze oryginalny sab simplex odsprzedac? Kończy nam się 3 opakowanie i będę potrzebować kolejne. ..
Niestety takiego nadprogramowego nie mam. I generalnie zastanawiam się czy on działa bo u nas coś nie bardzo. No albo to nie są kolki.
Jakie dawki podajesz?
Czy są tu dzieci które wymagają wiecznej uwagi? Noszenia na rękach, zabawiania itp? Nasza jest bardzo absorbujaca. Chętnie bym poszła z nią do lekarza żeby zobaczyć czy wszystko gra, ale co powiem, Panie doktorze nasze dziecko ciągle marudzi?
Jakoś tak nie bardzo chyba.
