!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ptysio wrote:Wiem że wywołują tylko nie rozumiem po co w takim przypadku jak mój... bo w sumie nic się cukrami nie dzieje itd.
erre, Ptysio, joana lubią tę wiadomość
4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę" (Hbr 10,23) -
Kroko, może spróbuj ten czosnek? Wiem że na wymioty tonie bardzo ale może wymieszaj to z pasztet albo czymś co zabije smak? Po miodzie i cytrynowe też chyba nie powinno Ci nic być. No i inhalacje z szałwii.
Też jestem ciekawa rozpakowanych dziewczyn, jak wam idzie, jak dzieciaczki? Pewnie kupa roboty teraz z nimi i trzeba się jakoś ogarnąć 😊
-
Mnie już nie przeraża obsługa noworodka. Po synu mam wprawę
Mała jest już na etapie potrzeby przytulania, spania ze mną i nie odkładania. Trochę trudno zaspokoić te wszystkie jej wymagania w sytuacji, gdy starszy brat też domaga się wspólnej zabawy, przytulania itp. Do tego syn złapał katar i kaszel. Mam nadzieję, że siostry nie zarazi.
Dziewczyny, czekam na newsy z porodówek, bo listę trzeba zapełnić.
Aniołek, nie ma zdjęcia - nie ma numerka.Chmurka lubi tę wiadomość
4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę" (Hbr 10,23) -
nick nieaktualny
-
Dobra. Jutro jest moj dzien. Jestem pierwsza w kolejnosci na jutro. 😎 juz czuje ten żar w pipce przy parciu 😂 no i nastawiam sie na te skurcze po 130 zanim dadzą znieczulenie.bleh
Chmurka, Ptysio, joana, Domi1995, erre, Krokodylica, KotkaPsotka3, Audrey, ancys85, Natalii, edka85, Asia000 lubią tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Domi super, w domu najlepiej 🤩
Audrey ja najbardziej marzylam na kapieli na spokojnie 😊 ze maz zerknie na małego a ja mogę chwile postac pod prysznicem. I nawet uzyc odzywki do wlosow 😁
Edka tez chcialabym, zeby nie przerazala mnie obsluga noworodka 😁 choc musze przyznac, ze jak na osobe, ktora wogle nie miała doczynienia z noworodkami to radze sobie świetnie.
Z nowin u nas to odebralam dzis wynik na posiew moczu ze szpitala. I sluchajcie..
Wyszla nan bakteria coli. A oni sami sie przyznaja, ze moze zle pobrali probke.
Z malym sie nic nie dzieje, wiec watpie ze ma stan zapalny. Kazali nam jeszcze raz pobrac probke. Ale nie jak oni w ten woreczek tylko w kubeczek i ponowoc posiew.
Bylismy z tym u pediatry a raczej maz, bo nie kazali narazac dziecka. Poszedl z wynikiem i chcieli dac antybiotyk
I tak doradzcie... brac go choc dziecko moze okazac sie zdrowe czy czekac na nowy wynik posiewu do poniedziałku?
Ma ktoras z Was doświadczenie u swoich dzieciaczkow??Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
pap86 wrote:Dobra. Jutro jest moj dzien. Jestem pierwsza w kolejnosci na jutro. 😎 juz czuje ten żar w pipce przy parciu 😂 no i nastawiam sie na te skurcze po 130 zanim dadzą znieczulenie.bleh
Wreszcie 😘 ile można Cie tam trzymać w kolejce...Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Joana szczerze sama nie wiem co bym zrobiła ...
Pap zazdroszczę tego bojowego podejścia. Ja im dalej tym mniej bojową jestem. Zmęczenie i ból pleców mocno dają się we znaki. W dodatku zawsze bardzo źle znoszę pobyt w szpitalu w sensie psychicznym. Brak odwiedzin... boję się że się rozsypie...
Ehh chciałabym mieć to za sobą...Maluch - 14.09.2020
Starszak- 04.06.2017 -
Pap, padłam 🙈
Joana, kurczę, tak dziwnie podać dziecku antybiotyk skoro nawet nie widział dziecka. Tym bardziej że nie widzisz aby mu coś było. Może poczekaj do poniedziałku na wynik, chyba że wcześniej zauważyłabyś jakiej dolegliwości to podasz ten antybiotyk.
Ptysio, ja mam bardzo bojowe podejście chociaż nie wiem co mnie czeka, jaka waga, czy sn czy cc. Ale bardzo źle znoszę noce gdzie wszystko mnie boli, biodra, brzuch ciągnie, brak snu itp.Ptysio lubi tę wiadomość
-
No wlasnie maz nawet nie wzial tej recepty. Tylko powiedzial co mowili w szpitalu itp. Skoro my po malym o tak nie widzimy, zeby cos sie dzialo. Temperature tez mu mierzymy i zawsze ma w normie.
A tak podac bez powodu to trochę szkoda.. tym badziej, ze to taki maluszek.
Ptysio zobaczysz, ze dasz rade 😘😘😘
Ptysio lubi tę wiadomość
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Joana sama nie wiem, chyba bym poczekała do poniedziałku skoro piszesz że dziecko wygląda zdrowo.
Ja Wam dziewczyny powiem że dzisiaj to mi się już ryczeć chce. Jestem z tymi dziećmi cały dzień sama. Ani chwili wytchnienia przy moim złym samopoczuciu. Mąż się tu zbytnio nie pokazuje bo dzisiaj smarka jeszcze bardziej niż wczoraj.
Młodsza marudna przez ten katar i kaszel.
A jeszcze mnie dobiła moja mama, niby to pierdoła, ale poprosiłam ją żeby wczoraj i dzisiaj zaprowadziła i przyprowadziła starszą do przedszkola. Od nas do przedszkola jest, no nie wiem, 600m? I dzisiaj dzwoni że tak się chmurzy, że ona pojedzie autem, i czy Zuzia wsiądzie i czy dojedzie.... jednym słowem nie chciało jej się iść a starsza ma chorobę lokomocyjną i nie jeździ autem, nawet na krótkich dystansach ją mdli. Ale jak powiedziałam żeby poszła na nogach to była wielce obrażona, jak by choroba lokomocyjna mojej córki była moim wymysłem.
Jak je wieczorem położyłam do łóżek, poczytałam, zmęczona jak koń po westernie, to mi się ryczeć zachciało.
Wyżaliłam się. -
Dziewczyny zaraz nadrobie co u was
Ale najpierw musze napisać ze dzis potuklam termoment rteciowy
Sama posprzatalam rozbil mi sie na blacie kuchni i polecialo na kafle na podlodze i scianie .wydawalo mi sie ze wazne by nie bylo kontaktu ze skora scieralam chusteczkami nawilzonymi i ręcznikiem paierowym pozniej a wczesniej niestety odkurzaczem juz wiem ze zle
Wlozylam maske i rekawiczki po jakims czasie na kolanach z latarką ogarnelam podloge i chyba wszystko udalo sie usunąć
Zadzwonilam na pogotowie bo przeciez ciaza i nic odeslala mnie na tel do strazy .tam pan 1.5 godziny konsultowal czym mam popsprzatac na koniec mowi domestosem a wszedzie pisze ze nie wolno
Zadzonilam na porodowke mowia ze moze nic nie bedzie a moze bedzie nie zalecaja przyjazdu ...ogolnie babka nie wie czy da to jakies skutki
Na necie w artykulach medycznych pisze ze uszkadza mozg plodu dziewczyny placze i modle sie jestem na koncu tyle wkladu w zdrowa ciaze a tu taka sytaucja ...proszebpomodlcie sie w naszej intencji
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2020, 21:41
-
Kroko wspolczuje, zwlaszcza zebznikad wsparcia.
A ja sie zastanawiam czy wszystko ze mna ok. Bo wczoraj wam sie pozalilam jak ciezko mi juz jest i myslalam, ze uslysze ze wam tez....
Dzisiaj po tej wyprawie na miasto wczoraj to ledwo chodze. Brzuch mi tak ciazy jakby chial sie oderwac i boli w pachwinach ze ledwo kroki stawiam
I teraz nie wiem czy to z powodu:
- mojego wieku 35+ i juz trzeciej ciazy (juz nadwyrezone sciegna i miescnie)
- kompletnego sflaczenia w sensie niewysportowania
- anatomi mojej ciazy (Co chwila ktos sie pyta czy to blizniaki beda. Moj brzuch to gigant, jak wstaje z lezenia to sie boje ze mi jakies sciegna z boku pojda. Przytylam 13kg ale poza brzuchem moje wymiary sie nie zmienily, nigdzie nawet nie spuchlam, od tylu albo centralnie od przodu nawet nie widac ze jestem w ciazy.
W poprzednich ciazach na koncowce tez bylo mi ciezko ale nie az tak!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2020, 21:24