!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Krokodylica wrote:Pogoda ja daję smoczek.
U nas w mieście w tamtym tygodniu w dwóch przedszkolach i w dwóch szkołach był alert bombowy bo jakiś idiota wysłał maile że są u nich bomby.
No i dzisiaj takiego maila dostało przedszkole moich córek, pani dzwoniła żeby odebrać dzieci.
Ciocia od razu po nie pobiegła, wszystkie dzieci już były na zewnątrz, a najmłodsza grupa właśnie wychodziła, pani wynosiła moją Łucję na rękach zaryczaną, bo najmłodsze dzieci akurat spały więc panie musiały je szybko budzić, ubierać i wynosić. -
nick nieaktualny
-
Chmurka nawet sobie nie zdajesz sprawy, jak cię rozumiem..
ale niestety nie pomogę nic, bo sama nie potrafiłam sobie dać rady że swoimi emocjami i hormonami.. to był straszny okres. Najważniejsze jest wsparcie ze strony męża. Mi pomogła dopiero szczera rozmowa, kiedy kolejny dzień pytał ci się stało, o co chodzi. A ja zawsze odpowiadałam, że nic, albo nie wiem 😁 trzeba się otwierać i mówić, nawet jakbyś miała to wypłakać.
Nie mogłam się powstrzymać i zamówiłam Amelci karty i książeczki kontrastowe 😂 prezent z okazji ukończenia pierwszego miesiąca z głowy 😉Chmurka lubi tę wiadomość
-
Chmurka ja po porodzie pierworodnego i powrocie do domu przez tydzień odsypiałam, dosłownie-spałam razem z moim noworodziem 😊 po paru dniach wszystko wróciło do normy.
Z tymi "bombami" to jakaś grubsza sprawa skoro w tylu miastach się pojawiły takie wiadomości. Oby szybko dorwali "żartownisia". -
Szaleństwo z tymi bombami 🤬🤬🤬
Jak ja doskonale Was rozumiem z ta bezsiloscia.. szczerze nie daje juz rady psychicznie i fizycznie.
Maly potrafi płakać caly dzien i noc... serce mi peka 😪
Wczoraj mial tragiczny dzien i noc do 3.. w pewnym momencie to juz siedzialam nad lozeczkiem i plakalam, ze po co mi to bylo..
Pozniej plakalam z wyrzutow, ze jak ja tak moge myslec, ze przecież tyle przeszlam dla bycia mama.. i ze kocham swoje dziecko..
Pozniej plakalam z smutku, ze moze to ja jestem fatalna matka i krzywdze moje dziecko 😭
Nic nam nie pomaga jak jest bol brzuszka.. mleka mam tyle, ze wczoraj czytalam o hiperlaktacji i wypisz-wymaluj ja.. ale tam czytalam ze mozna dopiero o tym mowic po 6 tygodniu.
Co do krwawienia to u mnie jest bardzo male od samego poczatku. Ale minal juz miesiac a ja nadal je mam..
Aina moze ten twardy brzuch to właśnie od wzdec itp? Co polozna na niego?
Aurdey u mnie tez jest takie zgrubienie i nie znika na razie ale polozna mowi ze potrzeba czasu.Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Joana to żadne pocieszenie ale większość z nas się teraz tak czuje jak Ty. Najgorsze ze ja wiem, ze to w końcu minie i będzie lepiej i wiem ze inni maja gorzej ale głowa jedno a emocje drugie... łączmy się w bólu kobietki ❤️ Damy rade
joana lubi tę wiadomość
-
Dawno mnie tu nie było, u nas też zaczęły się kołki ale tragedii nie ma.mala ryczy od ok 17-23 a nocki w sumie śpi. Nie myślałam że będzie mi tak dobrze szło z karmieniem odciaganyn pokarmem. Teraz jak mleczka jest duzo to odciagam 10min, mała zjada 5min i mam spokj na 3h. W nocy jak ja nakarmię o 23 to śpi do 4 rano. Także więcej roboty ale więcej czasu dla siebie. A mała od urodzenia 16sierpnia przytyła 1.78kg także jak któraś nie ma siły to warto czasami odciągnąć i mieć pewność że dziecko się najadło i odpocząć trochę. Wiem co znaczy zmęczenie i frustracja bo z dziewczynkami przez to skończyła się laktacja po miesiącu
-
Agnieszka a ile odciagniesz za jednym zamachem? Ja mam wrażenie ze julus jak je bezpośrednio z piersi to pokarm leci jak szalony a przy odciąganiu ledwo ledwo, poza tym ściąganie laktatorem mnie boli i przez to już dawno tego nie robiłam 🤦♀️
-
Joana, ja mam tak samo czasem myślę po co mi to było a potem mam straszne wyrzuty sumienia że tak myślę bo przecież ja kocham. Jak czasem płacze a ja nie mogę jej uspokoić to płacze z nią. Ogólnie to u nas nie jest źle, w nocy ładnie śpi, budzi się co 3-3,5h, wczoraj nawet raz 4,5h, czasem wystarczy cycek, ale przy następnym karmieniu już zwykle butla dochodzi po kp bo już pewnie nie chce lecieć jak na początku i mała wypluwa a chce jeść. W ciągu dnia też raczej śpi, chociaż ma też takie dłuższe przerwy gdzie leży, trochę kwili itp. Czasami mamy problem z bączkami, mała się wtedy spina, cały czas woła o pierś i ja wypluwa i tak w kółko, ale nie trwa to długo, teraz np walczyłysmy godzinę,dopóki bączki nie przyszły i na cycku zasnęła. Także jeszcze nie doświadczyłam (i mam nadzieję że nie doświadczę) płaczu godzinami. Modlę się aby nie doświadczyć bo nie wiem jak to zniosą 😔
Ale mam w rodzinie 3 dzieci z tego roku, teraz 4 i 2 miesięczna i po 2 miesiącach dziecko już jest całkiem inne, kumate, już się potrafi bawić, obserwuje, z karmieniem też już nauczone i dlatego wam że będzie lepiej. Wiadomo, też płaczą, ale zwykle po 3 miesiącach już nie ma kolek np ale jest za to marudzenie które wydaje mi się że jest łatwiejsze do zniesienia.
Zresztą zastanawiam się czy z drugim dzieckiem jest np łatwiej, czy jest się zahartowanym na płacz itp?
A joana, a mam takie głupie pytanie, bo piszesz że mały płacze całe dnie, ale faktycznie płacze, zanosi się i tak ciągle nie spi? Bo tak myślę czy jak dziecko tak płacze to czy może mu się coś od tego stać? 😩
Z pozytywnych rzeczy to mówiłam że pępek odpadł 2 dni temu, już jest ładny bladziuchny, rolka która została już też powoli schodzi ☺
Joana, moja położna też mówi że na ta blizna potrzeba czasu ☺ -
Ja moze jutro wyjde. Chociaz zbieram sie dosc wolno po tej cesarce. Od dzis dopiero potrafie stanac prosto. Boli okropnie nadal. Ciezko wstac z lozka.
Mloda stracila 260g ale ponoc ma super wage.
U mnie narazie w cyckach zero mleka, tylko siara ale Livka sie przysysa i tak.
Narazie nie mam stresa i nikt mi tu jej dokarmiac nie chce na szczescie.
Dzisiaj przespala cala noc prawie. -
Ja się tak zastanawiam czy dobrze robię karmiąc go na każde zawołanie. Boli go brzuszek to niby pierś go uspokaja ale pytanie czy od nadmiaru pokarmu nie będzie go bardziej brzuch bolał? Może któraś z Was wie? Bo ja go zatykam smoczkiem a nie wiem czy powinnam czy jednak dać mu pierś chociażby nawet co 30 minut?
-
Joana jesteś najlepszą mamunią dla Adasia!!
Początki są trudne ale warto zachować spokój, choć łatwe to nie jest. Zasada jest ogólnie jak w ciąży: jak mama spokojna to i dzidziuś szczęśliwy 😊🤗😊
Z karmieniem też niebyło łatwo i dałaś radę więc tą sytuację też ogarniesz, tule i trzymam kciuki za Ciebie Mamuśka 😘
Leeila pomysł z prezentem na "miesięcznicę" bardzo mi się podoba 😁 wczoraj zrobiłam zakupy, wydałam masę kasy i aż mi ulżyło po Twoim wpisie...przecież takiej okazji nie można przepuścić 🤭😂🤣
Jeszcze dziś dzień chłopaka to już w ogóle 🙊🙈
Leeila26, joana lubią tę wiadomość
-
Co do nocnych placzow, zmeczenia i calej reszty ciezkich dni ktore nadejda:
U mnie w szpitalu wisi plakat "Prosze! Nie potrzasaj mna! Mozesz zabic." I telefon do pomocy jakby ktos juz wlasnie nie wyrabial.
Wiec jak widac uczucia niemocy i zmeczenia ktore moga przerodzic sie nawet w niebezpieczna zlosc nie sa czyms niezwyklym niestety. Malo to pocieszajace ale takie sa najczesciej uroki macierzynstwa... -
Pogoda odciagam 120ml bo tyle mała zjada na raz. Ja przekarmialam na początku bo co zapłakała to jej dawałam cyca lub butlę i ma strasznie okrągły brzuch i bolał ja.teraz trzymam się zasady min 2.5h przerwy a najlepiej 4h i jest ok. A w międzyczasie oszukuje ja wodą
Pogoda lubi tę wiadomość
-
Ancys, to zawsze dobra wymówka.. każda ,,okazja" jest dobra, żeby zrobić zakupy 😅😉
Było o krwawieniu.. u mnie pomimo, że już minęły 3 tygodnie - nadal jest. Mało, ale jest. Skończę paczkę Naturelli i przerzucam się na wkładki, bo jest tego dosłownie tyle co kot napłakał. Z utęsknieniem czekam na dzień, kiedy założę normalnie majty na dupę nie wklejając nic do nich 😂
U mnie baby blues nie objawiał się raczej jakaś bezsilnością w stosunku do dziecka, tylko raczej chodziło o mnie. Czułam się jakaś taka samotna, opuszczona, najchętniej wtulilabym się w męża i tak siedziała cały dzień 😂 Miałam jakieś durne poczucie, że mąż mnie będzie kochał mniej, teraz muszę go dzielić z córką.. no śmieszne to i trudne to wytłumaczenia, ale tak było. Na szczęście przeszło, bo to okropne 😂 -
Pogoda tez zastanawiam sie czy go nie przekarmiam, bo co zaplacze i piastki sa w buzi to mu daje. Ale czy to tez nie jest pozniej efekt, ze boli go i bardziej brzuszek bo nie zdazyl strawic jednego a juz wchodzi drugie??
Ancys dzia za te slowa 😘 probuje siw ogarnac psychicznie ale serio od narodzin co chwile cos i zwyczajnie to daje w kosc..
Ale licze na ta magiczna bariere wiekowa, ze wreszcie wszystko pusci i jakos to sobie uregulujemy.
Audrey nie jest to placz ciagiem tyle godzin. Ti jest no dawanie mu piersi i w trakcie nagle zaczyna z nia walczyc.. i tak jest chwila spokojnego placzy a chwila, picia, później pokwili. Czasem odsuwamy go od piersi i wtedy nosimy to tez jest chwila i spokoju a za chwile placz. I roznie czasem az sie zanosi, czasem takie spokojne poplakiwanie. Czasem nam sekunde przysnie na rekach lub na nas ale to maks 5 min i znow go budzą baczki. Dlatego posze ze kilka godzin do momentu az wreszcie normalnie zasnie i orzesypia te swoje maksymalnie 2 godzin.
Bo u nas babel nie przesypia wiecej ciagiem niz 2 h 😔
Co do odpowiedzi czy taki okropny placz moze cos zrobic ti w szpitalu jak tak mi sie zanosil a nie chcialy dac butli. To wolaly, ze jeszcze trochę przeczekamy tez krzyk ale jesli to nic nie da to dadza mm bo zeby od takiego zanoszenia sie nie dostal goraczki...
Leila u nas bylo wielkie zdziwienie, bo maz sam jak wrocil z pracy to mial prezent dla malego. 2 body i to sam wybral 😊 nawet nie wiedzialam ze kupi a w ciazy wogole nawet ze mna nie chcial chodzic na zakupy dla malego. Hihi.
Ja kupilam mu pelno nowych ubranek bo z 62 powoli wyrasta i kilka książeczek.Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.