!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Chmurka nie wiem 😔
Natalii dzia za te słowa ❤ za kazdym razem podnosza mnie na duchu, ze i u nas bedzie dobrze.
Spiworek mam polecony przez kolezanke z innego watku, my teraz tez piszemy na fb i bardzo jest z niego zadowolona. Choc z tego co pamietam pisala, ze zaluje, ze nie wzięła tego co jest na dluzej niz 12 miesiacy. Dlatego ja nie moge jeszcze wybrac modelu.
Pap kochana ❤ choc szczerze to jest mi glupio, ze ja tak tu marudze na ten brzuszek a Katwie ma prawdziwe problemy z maluszkiem.. choc licze, ze to tez okaze sie pomylka. I za jakis czas beda na spokojnie cieszyc sie nowym domem ❤Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2020, 22:05
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Jej... Przed chwilą nam się Aniela zachlysnela mlekiem... Mąż brał ja do odbicia.ona leżała na boczku przy cycu i mąż ją położył na chwilę na plecki żeby ją złapac do odbicia dobrze...no i wtedy zaczęła się dławić... Masakra... Poryczałam się nieźle...
-
Chmurka przytulam
Moja mała płaczę od przełomu czwartku na piątek... I teraz właśnie odkryłam z eod tego czasu Przybrała 30 g. Tragedia złapałam dola nie przybiera na wadze
Płaczę Stenka martwię się czy może mieć to związek z naszą poszerzona pepowina
A może ja nie mam mleka... Nie sądziłam że powiem kiedykolwiek takie zdanie ale chyba pierwszy raz w siebie watpie
I taka bezsilność i niewiedze poczułam dziś wieczorem płakała od 19 do 21. I zasnęła w zasadzie nie nakarmiona -
Katwie trzymam kciuki, żeby się okazało, że to nie jest złośliwe 😢 i poukładało się u Was.. kurcze no.. zasługujesz na szczęście jak nikt inny a tu ciągle jakieś kłody pod nogi 😢
Chmurka jak ja to znam ..panicznie boje się zakrztuszen, niestety wczoraj znowu miało miejsce i u nas, ale zawsze podczas karmienia mała po prostu zachlysnie się mlekiem, nigdy podczas odbicia. Mam jakąś schize na tym punkcie, do tego stopnia, że opanowałam do perfekcji przebieranie, gdy Amela leży na boku. Do obicia też ją biorę ,,od boku" i zaraz pionizuje. Nie ma na to rady i chyba nie da się temu zapobiec 😣🤷
Aina jeśli słyszysz połykanie, a mała je powyżej 10 min to mleko na pewno masz. Może to przez to ulewanie? Może spróbuj jak Audrey dokarmiać PO jedzeniu i zobaczysz ile zje.. albo wdrożyć dodatkowo jedną butelkę MM np. na noc 🤷
Na gardło lipa z rumiankiem do picia i tantum verde do psikania 👍 nie wiem jak z tabletkamiWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2020, 23:12
-
nick nieaktualnyMi położna mówiła, że strepsils nie można
Katwie jestem z Tobą i ściskam Cię mocno!
A u mnie histeria z moim M pomogła. Wybuchlam w Końcu płaczem, że ja go już nie interesuję, że on już mnie chyba nie kocha i woli jakieś głupie ksw i mecze ode mnie i swojego syna i powiem wam, że normalnie odmieniony facet! Przytula, całuje, zajmuje się Małym. Wczoraj byliśmy na bioderkach, przy okazji zajechaliśmy do galerii to dostałam zawieszkę do Pandory, chciałam sobie kupić parę ciuchów, to on stwierdził, że je kupi. Normalnie szok! Jednak jeszcze potrafi mnie pozytywnie zaskoczyć -
joana wrote:Katwie mocne kciuki za Was, żeby było dobrze 😘 dobrze, ze juz masz meza obok i wsparcie.. zawsze latwiej nosic psychicznie taka sytuacje we dwoje..
Jasmina lekarka pozwolila juz po roku po cc? Myslalam, ze trzeba duzo dluzej czekac.. tak 2-3 lata, zeby bylo bezpjecznie.
A wogole jesli jest temat ciazy.. jak planujecie sie teraz zabezpieczać ?? -
Dziewczyny ja Was czytam na bieżąco, tylko ciężko mi ogarnąć, dzieci, papiery firmowe (księgowa mnie w tym miesiącu ubije, serio), u Maksia również od jakiegoś czasu problemy z brzuszkiem więc wieczory są ciężkie.
No i najważniejsze z tym jego guzkiem, co to położna mówiła że to przepuklina. Nasza pediatra kazała nam przyjść w środę "na spokojnie" bla bla bla. Ja wczoraj zadzwoniłam do rejestracji bardzo dobrego chirurga dziecięcego do którego jeździłam z córką bo wiem że długo się do niego czeka na wizytę (prywatną!) No i pani mi mówi że terminyna grudzień... ewentualnie na drugi dzień bo właśnie jakaś mama dzwoniła że jej dziecko się rozchorowało i odwołała wizytę.
Także dzisiaj po południu jedziemy do lekarza, boję się bo jedbak brzydko to wygląda, już chyba bym wolała żeby była to przepuklina niż coś innego gorszego.
Ale przynajmniej lekarz zrobi usg i już coś nam powie, będziemy mniej więcej wiedzieli "na czym stoimy"
Także pomodlcie się za mojego synka, ja bardzo się boję. -
Z rzeczy które pamiętam:
Wody morskie przerobiłam chyba wszystkie, od dłuższego czasu używamy tylko disnemar baby, najbardziej mi podeszła.
Używamy podkładów, bo przewijam Maksa na łóżku. Kupuję jakie są pod ręką. Te z seny też przecinam na pół. W Rossmannie są z baby dream ale szczerze nie wiem jak wychodzą cenowo.
-
Katwie, bardzo mi przykro, cały czas trzymam za Was kciuki i cały czas mam nadzieję że wszystko się ułoży i tylko najecie się strachu. Nawet nie będę mówić że wiem jak się czujesz bo nie wiem i modlę się aby nigdy się nie dowiedzieć. Mam nadzieję że masz oparcie w najbliższych. Mąż chyba w najbliższym czasie nigdzie nie wypływa co? Ściskam mocno, zaradna z Ciebie babka, chciałabym Cię poznam w realu 😘
Kroko, trzymam kciuki za Maksia żeby to była "tylko przepuklina.
Domi, fajnie że sobie wyjasniliście wszystko. Chyba z moim starym też muszę pogadać bo jak na razie to się do niego nie odzywam 😅 przyjeżdża z pracy o 16.30, potem idzie na fuchę i przychodzi w sumie jak Agata już śpi.
Aina, Leila dobrze mówi. Nakarm cyckiem (tylko nie rób mojej głupoty i nie trzymaj 1h😉) i podaj mm. Jak wypije to się z cycka nie najada. U mnie sytuacja taka że akurat coś tam jest, ale raczej do picia niż do jedzenia. Ogólnie zauważyłam że jak z cycka wypije to faktycznie mm wypije mniej, ale po 30min jak wysika moją wodę to dalej chce jeść. Nie wiem jak to opisać ale to tak jakbym oszukała ja wodą a potem podała treściwy pokarm. To ona dalej jest głodna potem i są cyrki przy karmieniu.
U nas dziwna noc, ostatnio bardzo długo mi dziecko zasypia. Tak zasypialam przy odbiciu, a teraz po odbiciu oczy jak 5zł i matka lulaj 🤦♀️ o 5.30 się obudziła, nakarmilam i była taka niespokojna że położyłam ja koło siebie do łóżka i śpi 😅
Przy okazji ogarnęłam obiad, zjadłam śniadanie, jej apteczkę uporządkowałam i siedzę w końcu na kanapie. Ale lecę na górę sprawdzić jak się ma ta koza 🤣 -
Jeśli chodzi o ogarnięcie dwójki dzieci to u mnie wprawdzie nie było tak małej różnicy wieku (3 lata) ale odnoszę wrażenie że z dwójką jest łatwiej niż z jednym w sensie psychiki. Przy pierwszym miałam tak że jak kichnęła to ja już ze scisnietym zoladkiem bo będzie chora. Wiecie o co mi chodzi.
przy drugim już człowiek tak bardzo nie schizuje. No ale fizycznie czasami nie jest łatwo, to prawda.
ancys85, Jaśmina lubią tę wiadomość
-
Kroko bedzie dobrze u Was. To pewnie przepuklina. Dasz znac po wizycie.
Chmurka obejrzyj kilka filmikow na yt o zachlysnieciu jak ukladac dzidzie i gdyby co to nie boj sie,ze zrobisz krzywde.u nas zachlysniecis tez są ale swykle podczas picia z piersi i ja wtedy na boczek ukladam i poklepuje ale jak by bardziej z traceniem oddechu to wtedy z glowa w dol na przedrsmieniu i nie bac sie walic w plecki jak by sie butelke wòdki odbijalo.
Mi jakos tez latwiej z drugim dzieckiem-przy pierwszym bylam taka wlasnie przerazonw,jak kichnal albo sie zachlysnąl cokolwiek. Teraz jakos mi latwiej bo wiekszosc spraw przerobilam.
Pediatra wczoraj o katarze powiedzial zeby zakraplac sola,odciagac i robic inhalacje 2ml wody 4razy dsiennie. Widzialam po inhalacjsch poprawe ale w nocy musialam go az polozyc na malej podusi seby te gile inaczej splywaly..a ile razy w nocy odciagalam.. oj biedak. W brzuszku ma tyle tego kataru..jak rzygnąl to sorry za doslownosc ale w mleku gile byly
Cos jeszxze mialam napisac i zapomnialam.
A. Na nasza zoltaczke i wyniki krwi i enzymow watrobowych pediatrs powiedzial,ze jest wszystko ok w badaniach i zeby karmic i czekac az zejdzie.szczegolnie,se w wywiadzie mialam to samo przy pierwszym dziecku.Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Dzięki dziewczyny.
A może to jeszcze coś mniej poważnego? Tak, tak, chciała bym... przeraża mnie wizja operacji, pobytu w szpitalu itd.
Powiem Wam że chciałam zrobić chrzciny w październiku bo liczyłam na ładną pogodę a jeśli pogoda będzie taka jak jest dzisiaj to będziemy musieli do chrztu ubrać ciepły, misiowy kombinezon. Pogoda jest po prostu paskudna, a zimno... brrr
Aina ja kupiłam sobie suszarkę do ubrań teraz w tej ciąży, też bosha, ale też nie pamiętam jaki model. Ma 8kg ładowności i teraz przy tej pogodzie i trójce dzieci to jest rzecz na wagę złota. Nie suszę w niej ubrań z nadrukami, żeby dziewczynkom czy mężowi nie poniszczyć fajnych bluzek, koszulek a resztę suszę. A ręczniki czy pościel to już w ogóle rewelacja. -
Jeśli chodzi o pomoc rodziny moja mama nie została by z Maksem, boi się, na ręce też go nie bierze, ona nie ma drygu do takich małych dzieci. Ale starszymi chętnie się zajmuje gdy tylko jest taka potrzeba.
Jeśli chodzi o moją teściową to Maksio dzisiaj kończy miesiąc i moja teściowa go jeszcze nie widziała na oczy. Najpierw nie przychodziła bo kaszlała i nie chciała nas zarazić, potem pojechała do swojej córki, która szła na kilka dni do szpitala, zająć się jej synem. Kilka dni temu wróciła ale widocznie nie ma czasu nas odwiedzić, albo może jej za dalekoale jakoś w ogóle nad tym nie ubolewam, tyle spokoju
No i jeszcze ostatnio zdenerwowała mnie przez telefon bo mówię jej o tej przepuklinie, s ona zamiast dodać mi otuchy, że będzie dobrze, to wpadła w lament "ojojoj ooo maaatkooo oooo Booożeeee"..... -
Joana w składzie dicoflor nie widzę witaminy D, wymieniony jest tylko olej kukurydziany i liofilizowane żywe kultury bakterii.
Katwie pewnie żadne słowa nie zadziałają pokrzepiająco, cieszcie się sobą, modlitwą i sercem jestem z Wami.
Krokodylica koniecznie daj znać po wizycie jak sytuacja. Trzymam kciuki żeby to był z dużej chmury mały deszcze.
Przepraszam że Cię tak męczę o te chrzciny ale zaintrygowała mnie ta sobota 🙈 macie normalnie podczas mszy ten chrzest czy tylko sakrament będzie przyjmowany? Jak dobrze kojarzę u nas w sobotę jest tylko ranna i wieczorna msza 🙉
Aina na spokojnie...jak trafiłam z Pawełkiem do szpitala to miałam kryzys laktacyjny, po dwóch dniach wszystko wróciło do normy 😉
Ciebie stresy raczej nie opuszczają więc może to to.
A jeśli chodzi o starszą córę, można ją jakoś "wyciszy" np. melisa czy nie jest to zalecane z jej schorzeniem?
-
U nas pomoc rodziny jest ograniczona, teściowie mieszkają 80km od nas, moi rodzice za granicą, a siostra teraz przeprowadziła do naszego miasta (wcześniej też mieszkała daleko) ale przez korone ogarnia dwa etaty, bo musiała zmienić pracę. Ale jakoś dajemy sobie radę
Nie mogę narzekać, bo jeśli jesteśmy u teściów to bez problemu zawsze zostawali z pierworodnym. Teraz też proponowali, że może wezmą go na jakiś czas do siebie a my ogarniemy się z małą, ale nie chcieliśmy, żeby źle to odebrał...i w sumie jakoś pusto byłoby bez niego w domu. Fakt, nie jest kolorowo bo czasami daje popalić i ma humory, ale no rozumiemy, że musi odnaleźć w nowej sytuacji. Ale ciśnienie nieźle mi czasem podnosi, kawa czasami jest zbędna 🤣Później już będzie lepiej mam nadzieję
Nie mam suszarki, jak nam padła pralka w zeszłym roku zastanawiałam się czy nie wziąć właśnie z suszarką...ale żadna mnie nie przekonała, więc piorę i suszę standardowo 🤣 Właśnie kolejne pranie wstawiłam, weź to później wyprasuj (ale lubię to, uspokaja mnie prasowanie hahaha tylko żeby jeszcze czas na to znaleźć, więc najczęściej teraz robię to wieczorami jak młoda zaśnie a syn się bawi z tatą albo idzie się kąpać 🤣).
A miałam zapytać, kochane mamy które karmią piersią kolejny raz...powiedzcie, czy kiedyś skończy się to tryskanie mlekiem z drugiej nie używanej właśnie piersi? Z synem to mi mleko płynęło ciągle aż nie skończyłam karmić, ciągle musiałam mieć ze sobą pieluchę i wkładki. Więc nie wiem czy to tylko tak u mnie było, czy to normalne? Przez pol roku nie było dnia, żeby mnie gdzieś mleko nie zalało, więc nie wiem czy szykować na to samo, czy jednak jest szansa że jak się karmienia unormują, pozbędę się tych wkładek i muszli ?🤣