!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Leeila26 wrote:Audrey piona 😅
Właśnie wszędzie trąbią, że brak zębów nie jest przeszkodą w blw.. ale jeśli chodzi o sam początek rozszerzania diety, to też mnie to jakoś nie przekonuje 🤷
Brak efektu wypychania posiłków jest jednym z wyznaczników gotowości do rozszerzania diety. Skoro wypycha, podobno nie jest gotowe 🤷
Moje dziewczyny początkowo wypychały kaszki i sloiczki bo była to dla nich nowosc, inna konsystencja. Podobno to efekt przejściowy i normalny. Po 3dniach minelo i juz jadly z łyżeczki.. Podobnie potem bylo z wprowadzaniem kawalkow, czasem nawet zdarzyło sie zwymiotować tym lub w pieluszce znajdowalam nie strawione kawałki, ale tez minelo po ok tygodniu. Do wszystkiego trzeba sis przyzwyczaić
-
Wiadomo że nawyki żywieniowe to przede wszystkim rodzice a nie sposób karmienia;)
Ja byłam niejadkiem któremu wiecznie wymuszano jedzenie łyżka aż do ursygu( serio do dziś pamiętam jak rzygalam po posiłku bo dostałam za dużo ale przecież "leci samolocik" i "za mamusie , za tatusia". Do dziś pamiętam jak nie przełknęła dobrze jednego kęsa a już miałam w buzi kolejny:/ i do dziś pamiętam teksty" nie odejdziesz od stołu póki nie zjesz itd". Może dlatego tak do mnie przemawia blw...
Ale czyli co.. sama jestem? Żadna nie będzie szła tą metodą? Tzn głównie blw a łyżeczka tylko pomocniczo? Cóż... To trzymajcie kciuki w takim razie;P będę relacjonować nasze przygody;P może być ciekawie coś czuję;P
-
Chmurka nie jestes sama 😅 i wiesz mamy ta sama traune z dzieciństwa i to mnie nakoerowalo na blw. U mnie tez bedzie lyzeczka pomocniczo. Ale nie wiem czy rusze z poczatkiem czy koncem lutego..
Narazie nie mam kiedy poczytac itp ze wzg na to ze oprocz opieki na dzieckiem doszla mi ta nad mezem..
Tylko uspokoi sie sytuacja w domu a poczytam i wtedy bede podejmowała decyzje.
Co do słoiczków to nie jestem przeciw ale ja chcę isc jesli papki to juz swoje. Czasem napewno kupie jakis sloiczek, zeby znal smak. Ale tak to mam zamiar gotowac mu sama. Choc tak wiem- ciężko takie ilosci nazwac gotowaniem. Ale z tak dorodnym ogrodem w owoce i warzywa byloby grzechem zebym tego nie robila.
Chmurka lubi tę wiadomość
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Uff, to jestesmmy dwie;) zawsze to raźniej;)
Ja też mam zamiar gotować bo mam trochę ogródek.
Co do tego kiedy to początkowo chciała od początku marca( Aniela będzie miała 5miesiecy) ale teraz tak czytam i czytam i sama nie wiem czy się nie wstrzymam trochę dłużej... No nie wiem jeszczeWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2021, 19:53
joana lubi tę wiadomość
-
No u nas 28.02 skonczone bedzie juz 6 wiec bede pierwsza przecierala ścieżki 🥰😅
A wogole przypomnialo mi sie.. chyba Tobie Chmurka mialam napisać czy ta pieczeń po huzaraku sie udala?? Co robilismy na święta. Przepis prosty, wygladala pysznie na stole i jeszcze lepiej smakowała 😍 tylko w przepisie jest zeby poec caly czas bez przykrycia. Następnym razem połowę czasu bede jednak piekla z przykryciem.Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Dziewczyny ja tez chce próbować blw. Tzn. Nie w 100%. Zacznę papką a potem sprobuje zamiennie ale to wszystko zależy od reakcji dziecka. Z pierwszym synem wyglądało to tak ze były papki i kawałki w tych siateczkach smoczkowych bk byłam spokojniejsza k ewentualne zalrztuszenia.Maluch - 14.09.2020
Starszak- 04.06.2017 -
erre wrote:Ale jestem zacofana, musiałam wygooglać tę siateczki smoczkowe 😳
Siateczka smoczkowa jest od lat bo mój starszak już z niej korzystał, potem wyszły też sylikonowe smoczki do karmienia, za to metoda karmienia BLW...że co proszę...
Erre jedziemy na tym samym wózku 🤪😂🤪😂 -
My dziś 4 msc
Ps. Koleżanka która miała 3 próby wywołania porodu oxy dzisiaj w końcu urodziła:) lekarz przebił pęcherz i poszło
Natalii, Leeila26, ancys85, Ptysio, erre, Audrey, joana, Pogoda, pap86, edka85, Krokodylica, Asia000, DarlAa lubią tę wiadomość
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
U mnie te siateczki to była porażka🙈, mjalam z canpolu ale przez ta siateczkę malo co przechodziło i dzieci sie denerwowały. Wiec wolalam dac węższy kawałek owoca i pilnowac niż ta siateczke. Ale kazde dziecko inne, ja probowalam po tym jak mi sie zakrztusiła kawałkiem jabłka tak poważnie ze az musialam do góry nogami ja wziac bo proba włożenia palcow do buzi i efektu wymiotnego nic nie dawala. Takze niunia wiedziala jak sie je normalnie i siateczka ja wkurzała
-
Poczytałam trochę o tej metodzie BLW...i nie zagłębiając się w szczegóły, stwierdzam że jest przereklamowana 😂🤪
Nie sądzę aby ta metoda przyczyniła się do szybszego radzenia sobie z posiłkami bowiem każde dziecko jest inne i rozwija się w swoim tępię. Co więcej, dieta takiego dziecka jest bardzo ograniczona, ponieważ jest masę produktów, których nie podamy maluchowi choćby z powodu ich konsystencji. No i co z łyżeczką?! 🤷♀️ "zabieranie" pokarmu ze sztućców jest mega ważne w rozwoju mięśni.
Ale warto pamiętać, że dziecko na tym etapie uczy się przez poznanie więc powinno siadać z nami przy stole i obserwować, czy dotykać różnych przedmiotów, w tym jedzenia i to w tej metodzie jest fajne, że uświadamia rodzicom, że to także jest ważne.
Wiecie to tak jak z nauką chodzenia...dziecko powinno chodzić i w bucikach i na boso, żeby stopa prawidłowo się wykształciła.
Różnice na przykładzie moich dzieci, karmionych w ten sam sposób i tą samą metodą 😉🤪
Syn- typowy facet, je po to aby się najeść 🤦♀️ i je wszystko;
Córka- dama, je bardzo estetycznie, posługując się nożem i widelcem (3,5 roku), jak przeżuwa jedzenie, nie popija do póki niema pustej buzi ale z kolei niejadek 🙈🙉
Ptysio, Audrey lubią tę wiadomość
-
Audrey jak mozna sie domyslec przybijam Ci #pjone🤣 ale ja juz sie przyzwyczailam ze mam takiego zawodnika i nic na to nie ppradze... jak tak czytam moj to typowy hnb. Ale kocham go i takiego stworzylam, wiec czekam az kiedys bedzie lepszy dzien 😍 i powiem tak.. jak juz jest minimalnie dobry dzien to maz smieje sie ze mnie ze jaram sie tym i latam jak szalona po domu, zeby wykorzystac go do cna na nadrobiebie obowiazkow..pozniej konczy sie ten dzien a ja padam gorzej zmęczona niz wtedy kiedy meczy mnie tylko Adaskp 🤣🤣🤣 ale szczesliwa bo np wreszcie dokladnie umylam lazienke itp.
Przy nim zwyczajnie zaczelam doceniac male rzeczy.
Kiedyś tak nie było..
Wczoraj np mielismy dobre popołudnie wiec upieklam chleb i caly dom nim pachnial. Te szczescie z kromka chleba 🥰 jedzona oczywiscie w pospiechu bo pan wolal juz na raczki 😅
Wogole w środę mamy szczepienie... ostatnio ktos pytal.. mnie az mdli nieraz ze stresu jak o nim pomysle....🥺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2021, 08:18
ancys85 lubi tę wiadomość
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Ancys łyżeczka w blw jak najbardziej. Wykorzystuje się metodą na dwie lyzki. Trochę karmisz sama trochę dziecko się łyżka 'bawi' i próbuje. Bo blw to nacisk na samodzielność ale i różnorodność a przecież zupy kremy, kaszę, jogurty itd to właśnie papki;)
Główne założenie metody to to że dziecko ma mozliwosc od początku zobaczenia co je w takiej formie w jakiej to w rzeczywistości wyglada. Bo zielone puree to równie dobrze groszek, brokuł albo cukinia. A każde z tych warzyw przecież inaczej wygląda, ma inny kształt, konsystencję itd. a po drugie pozwalamy dziecku się z tym jedzeniem zapoznawać. Trzymać samemu w rączce. Rozgnieść, powąchać,i samemu zdecydować czy chce to zjeść. Jedząc tylko łyżeczka tego nie ma( tzn jest ale później/. Bo przecież pewnie mało kto pozwala dziecku się w tym puree babrać. Poza tym to zawsze jest puree więc jeden rodzaj konsystencji. Jeden rodzaj doznan sensorycznych że tak powiem. No i dziecko w sumie nie wie co je. Potem przy wprowadzaniu jedzenia w kawałkach na nowo się uczy że to małe zielone drzewko to brokuł którego jadło już wiele razy i że ono je lubi.
Jedzenie z łyżeczki jest ważne i jest dobre, i blw tego nie neguje. Pod warunkiem że robi się to dobrze ( wkłada lyzke na język dziecka i pozwala się dziecku samemu zebrać jedzenie a nie wyciera się łyżki o górną wargę bo to znowu utrwala nieprawidłowy wzorzec układania jasny ustnej). No i nie zmusza, nie przekarmia dziecka. A łatwiej 'zmusic' do łyżeczki bo dziecko w sumie nie wie co dostaje.
W papkach dziecko ma później kontakt z różnorodnymi doznaniami sensorycznymi zarówno w buzi jak i w dłoniach, a małe pyszczki i małe rączki lubią ćwiczyć. Co zawsze warto ćwiczyć w związku z mową i motoryka małą.
Ogólnie mnie przekonuje to że nie ma nigdzie badań że etap papek jest niezbedny i konieczny. Więc skoro nie ma potrzeby podawania papek i niemowlę radzi sobie od razu z normalnym jedzeniem to... Po co robić papki? Po co kombinować, stać i miksować to jedzenie a potem próbować nakarmić dziecko i tracic czas skoro można dać w łapkę ugotowaną marchewkę i tyle.
Bałagan jest i w tej i w tej metodzie. W blw jest większy na początku ale szybciej się kończy bo powiedzmy że już roczne dziecko świetnie sobie radzi z jedzeniem bo aż pół roku trenowało samodzielne jedzenie podczas gdy rówieśnik karmiony łyżeczka dopiero zaczyna ta przygodę.
Tak samo mam zamiar podawać wodę z otwartego kubeczka od razu( mamy już doidy cup kupione) a nie z żadnego niekapka bo niekapek to zło. Ewentualnie kupimy bidon jak otwarty kubek się nie będzie początkowo sprawdzał
Ale ja się nie wymadrzam bo tylko wiem tyle ile wyczytalam i na ile obserwowałam dziecko w rodzinie prowadzone ta metoda. Dam znać jak zaczniemy my, jak to wygląda i jak się sprawdza;P najwyżej się ze mnie posmiejecie i powiecie "a nie mówiłam" 😅😜
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2021, 09:09
Natalii, DarlAa lubią tę wiadomość
-
Joana polubiłam za docenianie małych rzeczy 😁 ja czasem odpuszcza sprzątanie żeby pobawić się z dzieciakami, trudno najwyżej syf będzie jeden dzień albo dwa dni dłużej 😉
Jak Twoje drugie dziecko?! 🤪
Mąż ma się już lepiej?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2021, 09:33
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Moje dzieci babrały się w jedzeniu 😂🤦♀️ pamiętam jak syn wymieszał wszystko (włącznie z piciem) na tacy z fotelika do karmienia a potem to jadł i wylizywał 🙊🙈
U nas kubek doidy w ogóle się nie sprawdził, dwóm moim koleżankom też ale córa szybko ogarnęła picie z kubeczka.
A dlaczego niekapek to zło? U nas na spacerach super się sprawdzał.
W każdym razie, Chmurka absolutnie nie zniechęcam do tej metody i chętnie poczytam o Waszych doświadczeniach 😁 uważam tylko że ta metoda to tak naprawdę normalno-rozsądkowe żywienie dziecka i to, że maluch wie jak wygląda brokuł czy kalafior to niekoniecznie polubi ten produkt ale jak go dołożysz do sosu czy pure, to już zje. No i smak u dzieci też się zmienia, więc moja córka jedzącą buraki, ostatnio nim pogardziła 🤷♀️
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Ancys oczywiście ze tak. Bo mówimy tylko o czarnym i białym. W sensie albo papki albo nlw. A moim zdaniem rozsądkowo jest dawać wszystko. I mówimy wciąż tak jakby w papkach rodzice tylko karmili łyżeczka i nie pozwalało dziecku doświadczac;) a wiadomo że jest wiele odcieni szarości.
Poczytaj o niekapkach. Są bardzo źle jeśli chodzi o logopedię ale też o higienę tych kubków. Moja bratowa logopedia opierdzielila za niekapek. Podobno rozleniwia mięsień okrężny ust i generalnie źle wpływa na pyszczek. ( Ale to tak jak ze wszystkim , jednemu dziecku to nie zaszkodzi i mimo wszystko będzie mówiło szybko, ładnie itd a drugie będzie miało problemy, tak samo jak noszenie niemowlaka niby ma znaczenie ale prawda taka że jednemu niemowlakowi zaszkodzi takie noszenie i będzie miał problemy z asymetria czy napięciem a drugiemu nie zaszkodzi.. to samo się tyczy z sadzaniem niewierzącego dziecka czy z chodzikami.
Ja wychodzę z założenia że jeśli mogę nie szkodzić a wspierać to będę próbować
ancys85 lubi tę wiadomość
-
A jeszcze miałam Wam napisać, bo mi się to porównanie podobało
Nie chcę mi się szukać jak to szło dokładnie ale chodziło o to że rozwój dziecka powinien nie być zaburzany. I że dziecko umie się samo karmić już jako noworodek( szuka piersi, odruch ssania) i dziecko jest gotowe do samodzielnego jedzenia i jedzenia w kawałkach od 6 roku życia. Więc karmienie WYŁĄCZNIE łyżeczka i WYLACZNIE papkami to takie niepodążanie za naturalnym rozwojem dziecka. To tak jakby dziecku które już jest gotowe do chodzę ja i mozei potrafi to robić nie pozwalać na to i wsadzać uparcie w chodzik. Czyli nie pozwala się mu trenować tego chodzenia i uczyć się... Niby w chodziki będzie się przemieszczać ale to nie to samo. I to niepotrzebne ...
Do mnie to przemawia;)
Ale ja też nikogo do niczego nie namawiam bo tak jak powtarzam już któryś raz znam metodę tylko z książek i obserwacji i możliwe że sama stwierdze że to do dupy i bez sensu;P może być różnie;P
