!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Książki i filmy Pawła Zawitkowskiego są rewelacyjne, poleciła mi je rehabilitantka dziecięca, według niej idealnie pokazuje przede wszystkim jak podnosić i nosić dzidzie, ale też jak kąpać czy zakładać chustę.
Rodzice nagminnie noszą dziecko pionowo albo sadzają maleństwo podpierając poduszkami i cieszą się, że ich dziecko w 4 miesiącu siedziało (gdzie ogólnie powinno to mieć miejsce w 7), więc warto poczytać dla samej wiedzy
Pamiętam, że dla mnie poprawne nauczenie się brania dzieciątka do odbicia było hardcorem 😜
Ja polecam trochę inne klimaty ale bardzo warte przeczytania
"W Paryżu dzieci nie grymaszą" autorstwa Druckerman Pamela
-
Ja póki co dostałam kilka książek od bratowej. Między innymi te Dzieciozmagania. Mam też "Bobas- instrukcja obsługi" i mam "w oczekiwaniu na dziecko" ale mam stare wydanie( mega stare) i w związku z tym mnie ta pozycja nie przekonuje.
Ale słyszałam o tej książce "najszczęśliwsze niemowlę w okolicy" i też planuje nabyć -
Chodzi o metodę 5S dr Harveya Karpa, czyli:
swaddling – opatulanie
slide/stomach position – stabilizowanie pozycji
shusing – „szumienie”
swinging – kołysanie
sucking – ssanie
Ogólnie autor opisał pierwsze 3 miesiące dziecka jako IV trymestr.
Amela była bardzo płaczącym dzieckiem, potrzebującym wiele bodcow od samego początku i dużo bliskości. Niewiele rzeczy było, które ją uspokajały jak się już rozpłakała. A jak się szybko nie zadziałało i nie uspokoiło to aż się zanosiła- okropny widok. Odkryłam tą metodę dość późno bo dopiero w 2 miesiącu życia. Ale to było mega wielkie odkrycie dla nas choć wszyscy robili dziwne miny jak widzieli jak usypiam dziecko opatulone ciasno w pieluchę, w kuchni przy chodzącym okapie i skacząc 😂. Generalnie gdzieś do pół roku spala z Szumisiem. I przy drugim też mam zamiar wyciągnąc Szumisia z szafy oraz woombie (co też bardzo polecam, u nas się sprawdziło).Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2020, 20:02
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
No i metoda 5S u nas rewelacyjnie sprawdziła się w szpitalu jak lezalysmy jak Amela miała 2 miesiące. Wierzcie lub nie ale dla takiego malucha szpital to okropne miejsce. To jak Amela się zmieniła, jak zaczęła się budzić z płaczem w nocy po szpitalu.... Coś okropnego. A byłyśmy tam tylko albo aż 9 dni. W każdym razie metoda 5S wtedy to był strzał w dziesiątkę a Szumis chodził prawie cały czas , żeby mogła spać. A nie.mogla spać ze mną (ja miałam tylko leżankę malutką więc nie było po prostu miejsca).
Dlatego polecam bardzo przeczytać tym, które jej nie znają. Nie wiadomo jakie dziecko się trafi 🙂. Choć życze wszystkim żeby trafiło się takie co je i śpi, je i śpi bo dla mnie to jakaś abstrakcja 😁.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualnyJa tez odkryłam tę metodę kolo 2 miesiąca, najpierw opatulałam w pieluchę, a pozniej kupiłam woombie. I również się zastanawiam czy nie wziąć od razu do szpitala dla maluszka, bo teoretycznie każde dziecko jest inne, ale niektórzy zalecają od razu otulać.
A "W Paryżu dzieci nie grymaszą" tez jest świetna! Zupełnie inne podejście, choc tam juz trochę więcej o starszych dzieciach. -
To trudne tematy. Ja bardzo lubię porady Magdaleny Komsty z wymagające.pl . Pisała trochę o używaniu białego szumu tutaj i polecam się z tym zapoznać https://www.wymagajace.pl/bialy-szum-bezpieczny-dla-twojego-dziecka/ . Oczywiście każda metoda jest dobra jeżeli ma.sie problem np z placzącym dzieckiem ale myślę że wszystko trzeba robić z głową. Jestem zdania że ok kiedy sytuacja jest hardcorowa to jasne użyć jeżeli przyniesie to ulgę dla dzieci al rodzina, ale nie używać nagminnie, bo wiem że.rodzice po rpsptu zostawiają szumisie przy spokojnym dzieckiem żeby zasnelo...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2020, 20:36
-
nick nieaktualnyJa nie wierzyłam w szumisie, a juz mój mąz w ogole uważał, ze to sciema. Nie ugięłam się "modzie" i nie kupiłam, choc wszystkie koleżanki miały.
Pierwsza noc po wyjściu ze szpitała to było jakieś szaleństwo, bo mały płakał i w ogolw nie zasypiał, ewentualnie ze zmęczenia na kilka minut. W końcu powiedziałam do męża, ze zrobię coś absurdalnego, ale juz gorzej byc nie może chyba i włączyłam suszarkę do wlosow. Po 5 minutach zasnął, oczywiście wyłączyłam suszarkę, wtedy o tym nie wiedziałam, ale po prostu są dzieci, ktorę potrzebują szumu do wyciszenia, bo kojarzy im się właśnie z czasem z brzuszka. Kolejnego dnia kupilismy szumisia 😂 i używaliśmy kilka dobrych miesięcy, nie caly czas, ale do zasypiania tak. -
My zaczęliśmy używać szumu na pewno po pierwszym miesiącu. I miałam ustawionego Szumisia tak, że wyłączał się sam po jakimś czasie. Nie używaliśmy go przecież podczas zabawy czy jak Amela spokojnie leżała. Tak samo nie spowijalam jej jak nie spała 🙂. Serio ktoś wpadłby na to żeby nieplaczacemu dziecku włączać szum? Po co? Żeby było jeszcze spokojniejsze?
Szumisia używaliśmy do pół roku. Potem jak Amela była coraz spokojniejsza i mniej płacząca to Szumis znalazł miejsce w szafie 🙂
Do drugiego na pewno Szumisia wyciągniemy a czy będziemy używać? No to zobaczymy jakie dziecko będzie. W każdym razie ja polecam, u nas przy Amelii się sprawdziło.
A swoją drogą wszystko trzeba używac i stosować z głową.
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Ale się rozpisałyście..
aż miło się czytało, wspaniałe wieści - gratulacje dziewczyny
. Ja jutro mam wizytę u swojego prowadzącego (w pt miałam prenatalne, no ale cóż - tak wypadło). Kciuki się oczywiście przydadzą
. Muszę wstać przed 6:00 żeby dojechać i być przed 8:00 - u nas nie rejestrują na godzinę, decyduje kolejność przyjścia
-
Jejku , ale wy już jesteście spokojne dziewczyny
zobaczcie o czym zaczynacie już rozmawiać
to dowód na to, że już najgorszy stres macie za sobą. Już rozmawiacie o dzieciach jak się urodzą, o porodzie itd
A ja tak cały czas boję się uwierzyć, boję się cieszyć... może jak minie 14 tc to sobie już pozwolę na radość... A teraz tak bardzo jeszcze się boję
już sobie obiecuje, że jeszcze tylko prenatalne, a później Nifty i jak wszystko będzie dobrze to zaczynam wierzyć, że się uda
katwie27 lubi tę wiadomość
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Blanka u mnie to taka sinusoida, raz juz jestem pewna że jest dobrze, za kilka dni załamka, że chyba coś jest jednak nie tak... W środę mam wizytę i modlę się, żeby los mi spłatał mi figla... Myślę sobie, że mimo że dzisiaj 13t1d to nadal jest to jeszcze początek ciąży i dużo przede mną, A z drugiej strony to się tak dluzy, że gdybym miała znowu to samo przechodzić gdyby się nie udało to bym chyba zwariowala jak Boga kocham... Bo wydaje mi się że jestem już w tej ciąży wieki. W środę wizyta. Jeszcze tylko jutro przeżyć...
-
Karwie27 ja mam jutro wizytę... I pewnie dlatego taki stan u mnie ... już zaczynam się denerwować
ktosiowa lubi tę wiadomość
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Też myślałam dzisiaj o Ktosiowej...
-
Ja potwierdzam, ze woombie jest super. Dla mmnie ten co to wymyslil powinien nobla dostac. U mnie bylo tak, ze maluch nie mogl zasnac bo podrygiwanis raczek go budzily i sie krecil. Zapinalam w woombi i przysiegam to byla sekundy jak dziecko usypialo.
Szumow uzywalam tylko awaryjnie w aucie- sa aplikacje.
-
Znowu przytoczę artykuł M.Komsty dot. spowijania, myślę że to dobra.porcja wiedzy bo.ona pokazuje za i przeciw https://www.wymagajace.pl/spowijanie-tak-czy-nie/ . Ja spowijalam w szpitalu bo tak robiły i kazały pielęgniarki. W domu chyba dosłownie chwilę, A potem zobaczyłam że mój mały jest naprawdę bez zarzutu. Każdy grymas udało się uspokoić piersią. Tak samo było że smoczkiem, że przestaliśmy mu dawać bo zauwazylisny że on to nie potrzebuje. Pamiętam jak mąż włożył smoczek dla synka do buzi kiedy mały spokojnie sobie leżał i wtedy zadałem mu pytanie po co my mu w.sumie dajemy ten smoczek skoro on sobie leży i nic się nie dzieje. No i tak zostało już. Ale wszystko zależy od dziecka. Ja jestem zdania że wszystko z głową i umiarem. Trzeba słuchać własnej intuicji.
-
Właśnie jadę do lekarza. To nie jest tak, że wszystko pieknie, ładnie, kolorowo i ja się już nie boje. Boje się. Jak cholera się boje. No ale co mam zrobić?
Ani sobie tym nie pomogę, a jeszcze dziecku mogę zaszkodzić. Trzeba iść do przodu i wierzyć, że ciąża przeleci szybko i tym razem już się uda bez żadnych problemów. Tylko tyle możemy zrobić..
katwie27, Pogoda lubią tę wiadomość