!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój mąż pod tym względem jest ideałem. Ogarnia wszystko i to lepiej ode mnie. I wszystkim to mówię. Ja nie piekę bo nie umiem bo nie musiałam umieć bo najpierw mama wszystko robiła A teraz mąż. On upiecze wszystko ugotuje wszystko. Posprząta umyje okna. Pranie mycie no wszystko. A w swojej szafie ma idealny porządek co u mnie jest rzadkością😅 remont też zrobi sam bo też w taki sposób sobie dorabia po pracy. Także zgrzeszylabym jakbym coś złego o nim powiedziała chociaż wiadomo wkurza mnie czasami bardzo 🤣 jesteśmy razem 13 lat od kiedy skończyłam 15 lat. I mieliśmy kryzys duży w tamtym roku Ale to z powodu braku dziecka Ale jakoś to przetrwalismy wzięliśmy się w garść zdecydowaliśmy na in vitro i wiem że to będzie najpiękniejszy rok naszego związku 🥰
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 18:41
Leeila26, Ounai, Ptysio lubią tę wiadomość
Mikołaj❤
3× aid nieudane abovo Lublin
Rok 2019 0% morfologia
InvimedWarszawa/1ivf.krotki/27lat
18.09-14pobranych-10dojrzalych/4oocyty
6 zapłodnionych-5 blastek
23.09 transfer ✊4AB 7tydz [*] 💔
Czekają ❄❄❄
10.01 transfer 4AB
5dpt kreska na teście
10dpt-472.5mIU/ml 12dpt-994mIU/ml 14dpt-1984mIU/ml17dpt6129mIU/ml 19dpt-10700mIU/ml
21dpt 0.25mm dzidzi i ❤
7.02-28dpt 0.62mm ❤
13.02- 7t4d 1.3cm😍
26.02- 9t3d 2.61cm😍 FHR 184❤
10.03-11t2d 4.13cm🥰 chłopak? 💙
MTHFR 6777C-T hetero
PAI- 1 4G homo -
nick nieaktualnyKotkaPsotka3 wrote:Dziewczyny ktore maja termomixa.
Probowalyscie kiedys zrobic w nim budyn z papierka? Mi kompletnie nie wycjodzi! Nie myslalam ze to taka sztuka! Nie mam narazie kuchenki wiec rrobie wszysto w mixie.
Mialam juz dwie proby zrobienia budyniu i nic z tegi. Za pierwszym nie dalam tej nasadki do ubijabia smietany wiec myslalam ze to przez to. Nawalilam doeatkowo maki kukurydzianej ale nic to nie dalo. Przed chwila probowalam zrobic z ta nakladka ale to samo- leje sie 😤. Nie wiem zupelnie co jest grane. Znowu dosypalam maki dodatkowo ale znowu mamy czekolade do picia 🤦🏼♀️
Ja robię często w tm budyn czekoladowy albo waniliowy, zawsze wychodzi super. Ja robię na mleku bez laktozy, ale podejrzewam, ze to w ogole nie robi roznicy akurat. -
nick nieaktualnyA ja dzisiaj mialam wizytę, ogolnie wszystko jest ok, na 90% bedzie dziewczynka 😃
Jedyny minus to lekarz powiedział, ze przez kiepską bliznę po cc koło 30 tc najprawdopodobniej bedzie chciał mnie polozyc do szpitala juz do porodu. Wszystko zależy od tego, jak macicy będzie uciekać na bliznę, ale ja niestety mam niszę w bliznie i jest za duze ryzyko rozejscia. Niby o tym wiedziałam, ale jakos ciagle wierzyłam, ze bedzie ok, jeszcze nic nie jest przesądzone, wiec mam nadzieję, ze jednak dobrze sie poukłada.Leeila26, Jaśmina, Jaśmina, katwie27, maja2024, Ptysio, Asia000 lubią tę wiadomość
-
Pewnie wszystko to kwestia dogadania miedzy soba..
Ale tez i podejscia meza.. moj nawet nieraz ja muszę o cos poprosic, bo nie walcze o to. On sam normalnie to robi. Zwyczajnie jak mu nie mowilabym to nie wiedzialby, bo u niego w domu bylo inaczej.
A teraz w ciazy to z kazdym miesiacem jest coraz bardziej troskliwy i wogole.
Nieraz sie o cos poklocimy, ale ogolem to jestesmy bardzo zgodni i za soba. Dlatego nasze zdania sa dla nas najwazniejsze a nie czyjes. I slowa nie moge na meza zle powiedzieć 😊Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Oj to prawda jak teraz sobie nie ustalicie pewnych spraw to prędzej czy później Ty będziesz tak zmęczona i sfrustrowana, że po jakimś czasie się zorientujesz że nie tak to powinno wyglądać i kłótnia gotowa. Teraz moja bratowa z moim bratem miała kryzys i zaczęły się wypominania, że jej nie pomagał jak ich synek się urodził. Ma model z domu mężczyzny który zarabia na dom i nic poza tym. Tylko że teraz oboje pracują, a tylko ona poza pracą ogarnia dom i dziecko. A on nie widzi problemu przecież robi co może 🤷 to jest mój brat i kocham go ale współczuję mojej bratowej że ma tak niepomocnego męża...
-
U mnie mąż to akurat skarb. Był tak wychowany żeby pomagać. Wiadomo, bywa że muszę mu powiedzieć bo sam nie zauważy ale to facet. Ogólnie sam się farbie do pomocy, teraz na budowie jak już wykańczamy to wszystko sprząta, ja tylko na gotowo z mopem obrotowym ostatnie mycie. Naprawdę nie mam na co narzekać. No ale ja przed ciążą też robiłam wszystko na budowie - stawiałam ścianki, nosiłam cegły, wyrzucałam gruz. Jak on potrzebował pomocy to to robiłam bo jest to jednak nasze wspólne i odwrotnie działa to tak samo.
Myślę że to trochę kwestia dogadania, kompromisów.
Jesteśmy też że sobą 9 lat więc mieliśmy czas żeby się dotrzeć.
Zresztą jak dowiedziałam się że jestem w ciąży to też była rozmowa że nie ma tak że tylko na zajmuje się dzieckiem.
Jak teraz nie postawicie sprawy jasno to potem będą tylko kłótnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 19:10
-
Joana chyba nie doczytałaś mojego posta na górze i nie zrozumiałaś. Przecież wyraźnie piszę, że udało mi się już wiele wypracować, ale dużo przed nami, a u mnie jest dokładnie taka sama sytuacja jak i Ty odpisałaś. A obecność teściowej tego nie ułatwia.
Ounai zawsze będziemy tak mieszkać, mamy wyremontowaną górę domu, która jest przepisana na męża. Pomagać przy dziecku nie zawsze będzie mógł, bo go zwyczajnie nie będzie, jako kierowca zawodowy będzie w trasach.
Także punkt sądzenia, zależy od punktu siedzenia. W każdym razie dziękuję za rady -
pap86 wrote:Dave ta nakladka to z apki preglife.tam mozna sobie fotki wklejac do "pamietnika" i takie nakladki na fotke ustawiac.
Kroko czyli lekarz uspokoil.pewnie kazal obserwowac. Super!
Annie powieksza sie powoli team "siusiak"ja swojego jeszcze nie widzialam. Tylko z badan genetycznych wiem,ze chlopak. Polowkowe dopiero 6maja.
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
Jasmina zrozumialam i kochana napewno nie chcialam Cue urazic swoimi slowami. Jesli jakos sprawilam Ci przykrosc to przepraszam.
A co do pomagania przy dziecku, to właśnie jak bedzie w domu po powrocie z trasy tomoze bedzie rwal sie do pomocy. Bo bedzie chcial nadrobic stracony czas 😊 u mojej kolezanki tak bylo i tez ma meza zawodowego kierowce. Gorzej ze na codzien byla sama 😔
Tak jak pisałam kazdy ustala swoje zasady.
A jak pisze, ze na meza nie powiem zlego slowa tak np wiem jak jest mieszkac z tesciowa 😅 i po pol roku swojej mam juz dosyc 😋Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 19:23
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Ja tak wlasnie mialam przy pierworodnym-siedzialam z noworodkiem w domu,ciagle na cycku, jakis spacer, obiad a jak maz wracal to "co ty robilas caly dzien". Wiadomo,se bywaly dni,ze nic nie robilam, troche bimbalam ale generalnie czas szybko plynie-tu karmienie, tu swoje sniadanie, spacer, obiad i juz popoludnie. U nas w zwiazku duzo sie zmienilo na gorsze po urodzeniu syna. Ja siedzialam sama ciagle w domu a maz wracal zmeczony z pracy,spal,jadl i wychodzil albo sam na spacer albo bral dziecko w wozku na godzine. Byl czas,ze ja juz myslalam o rozwodzie bo bylam samotna matką.. nie woem jak bedzie teraz bo jeszcze trudniej bo dwoje dzieci.. a maz bedzie duzo pracowal. Jak mi walnie tekstemco robilam csly dzoen to tym razem chyba oddam dwoje dzieci i wyjade na pare dniSzymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt
-
Boże jaka ja jestem durna 🤦 ja myślałam, że Kotka ten budyn ze śmietany robi i to jeszcze ubitej.. 🤦🤦 myślę sobie - nie mam termomixa, ale może dziewczynę trochę naprowadze, że to nie tak 😂😂 prawda, że szare komórki wolnej pracują 😂😂
Ptysio, KotkaPsotka3 lubią tę wiadomość
-
Ja na męża narzekać nie mogę. Chociaż u niego w domu tatuś nic nie robił tylko wyśmiewał matkę ( serio nie ogarnialam ich relacji, ona mu usługuje, on ja niemal obraża i poniża, a za chwilę się Tula całują i spijają z dziubkow ...).
Z mężem jesteśmy już 8 lat, po ślubie 4. Jak zamieszkaliśmy razem to początkowo było ciężko ale już się dotarliśmy. On robi zakupy i płaci rachunki. Sprzątamy razem raz w tygodniu gruntownie ( ja łazienki i sypialnia , on kuchnia i salon). On odkurza ja myję podłogi. W tygodniu sprząta każdy po sobie z czego ja bardziej utrzymuje łazienki w ładzie a on kuchnie. On codziennie przed pracą rozpakowuje zmywarkę. Gotowałam głównie ja bo kończyłam pracę półtorej godziny wcześniej niż on ale jak nie mam weny albo siły to on też gotuje i idzie mu bardzo dobrze. W weekend gotujemy razem. Teraz w ciąży jak lezalam i ogólnie muszę się oszczędzać to ogarnia wszystko sam. I chałupa nie jest zapuszczona i obiad jest codziennie;)
P.s. jakiś czas temu teść stracił pracę a teściowa które całe życie nie pracowała zrobiła kurs manicure i teraz pracuje w salonie plus przyjmuje w domu iiii ... Teść odnalazł się w roli perfekcyjnej pani domu:D pierze prasuje sprząta gotuje nawet przetwory robi:P i nagle taki miły dla teściowej się zrobiłWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 19:59
-
Joana wcale mnie nie uraziłaś, a wręcz przeciwnie Twoje rady są dla mnie bardzo cenne i skoro Tobie się udało to mam nadzieję, że i mnie się uda. Tym bardziej, że z Twojej opowieści wynika, że mamy taką samą sytuację, bo ja też "dziewczyna z miasta", która przeprowadziła się za miłością na wieś. Mnie jeszcze dodatkowo było trudno bo ja wsi i jej mentalności nie znałam i na początku można mi było wszystko wmówić, ale z czasem się nauczyłam co jest prawdą a co nie. Co można i trzeba samemu wypracować. Chciałabym żeby tak było jak u Twojej koleżanki. Ale tak jak tu któraś napisałaś ciąża i dziecko to sprawdzian dla związku i nowe wyzwanie. Ja na przykład też widzę, że mąż do mojej drugiej ciąży zupełnie inaczej podchodzi, jest bardziej troskliwy i wyrozumiały.
Tak narobiłyście mi smaka na ten budyń, że mi mąż przed chwilą ugotował. To tak w ramach treningu pomagania sobieOunai lubi tę wiadomość
-
Chmurka relacje między moimi teściami są dokładnie takie same jak między Twoimi
ja sobie nie wyobrażam takiego czegoś.. może to kwestia rocznika? albo pochodzenia?
moi to górale spod Zakopanego
Chmurka lubi tę wiadomość
-
Annia, Natalii gratuluję dobrych wieści!
Ja też już po wizycie, maluch rośnie i ładnie przybiera na wadze, gin stwierdziła że do malutkich dzieci raczej nie będzie należał więc pewnie koło 4000g. się wykluje 😜
Siusiak nie zniknął, synuś pokazał się ładnie od tej strony za to buźkę skrupulatnie zasłaniał rączkami.
Łożysko na przedniej ścianie dlatego bobo atakuje tak moje narządy...
Krokodylica kamień z serca...👍Leeila26, joana, Annia, Pogoda, erre, Natalii, Krokodylica, Audrey, Asia000 lubią tę wiadomość
-
To prawda z tym kryzysem po urodzeniu dziecka. Ja byłam bardzo zmęczona, wiecznie niewyspana, nerwowowa. Mąż stwierdził że zrobiłam się wredna. Myślę że obydwoje po prostu nie dostrzegalismy swoich potrzeb. Ja skupilam się głównie na dziecku, to też spory błąd, bo o partnerze nie można zapomnieć i trzeba znaleźć jakiś balans. On z kolei mimo że pomagał nie widział i nie rozumiał mojej frustracji, bo ni zmieniło się życie o 180 stopni i równych rzeczy nie mogłam zaakceptować. Jesteśmy że sobą od 13-14 lat. Małżeństwem jesteśmy od 4 lat. Wiele za nami kryzysów. W zasadzie przed zajściem w ciążę mieliśmy duży kryzys, ale spowoowdowany różnymi problemami. Teraz jest super naprawdę i bardzo cieszymy się że powiększa nam się rodzina. Chcielibyśmy tylko już przeprowadzić się j mieszkać u siebie... Brakuje nam intymności, własnej przestrzeni.