X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne !!!! Wrzesień 2020 !!!!
Odpowiedz

!!!! Wrzesień 2020 !!!!

Oceń ten wątek:
  • ancys85 Autorytet
    Postów: 1557 2116

    Wysłany: 15 lipca 2020, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Audrey ja biorę 26 szt. pampersów ponieważ akurat mam taką paczkę, myślę że to i tak będzie z zapasem. To zmienianie pieluch po 10 na dzień według mnie też jest bardzo przesadzone, ja zmieniałam jak była taka konieczność więc zwykle co 3 godziny, bo Młody pił mleko i od razu się wypróżniał 😂🤣
    Mój syn jak zrobił kupę w szpitalu i zadzwoniłam po pielęgniarkę żeby go przebrała bo nie mogłam się jeszcze ruszać po cesarce to mnie opieprzyła, że wybudzam dziecko nie potrzebnie i czy na pewno jestem pewna że zrobił. To był pierwszy i ostatni raz jak zadzwoniłam, potem ogarniałam sama.

    Widok "biegnących" tatusiów musiał być komiczny ale cóż się dziwić...
    Mnie trochę przeraża ten spacer położnych z dzieckiem, u nas w szpitalu w ogóle nie można wychodzić na korytarz z maluchem- no chyba, że maluch leży w tej "wanience".

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2020, 11:05

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lipca 2020, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ancys to jest odwieczny problem, zależy na jakiego człowieka się trafi. Położne powinny przechodzić dodatkowe szkolenia z empatii 😂 niektóre są cudowne, ale chyba każdy trafił na taką wypaloną i wredną, która nie potrafiła się zachować z wyczuciem :/ serio, to jest okropne, bo kobiety po porodzie są tak emocjonalnie rozchwiane przez hormony, ze takie teksty i niefajne dogadywanie może duza szkodę zrobić.

    joana, ancys85, Ptysio, Krokodylica lubią tę wiadomość

  • joana Autorytet
    Postów: 2408 1735

    Wysłany: 15 lipca 2020, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ancys dzia 😊 ja to sobie wyobrazalam, ze na poczatku ten biustonosz jest a dopiero w trakcie pprodu jak już sie np przebierany kolejny raz to wtedy już go nie zakładamy.

    Pieluch mi nikt nigdzie nie podawal ile mam wziąć. Dlatego tak naprawde oscyluje w to jak mówiły kolezanki ile one braly. Ale nigdy nie zapytalam ile zuzyly 😅

    Co do walizki. Mam ja na kolkach i nie mam zamiaru czegos nie wziac, bo poloznej bedzie ciężko. Szczerze to watpie, ze wogole jakas mi z nia i tak pomoze.
    Z opowieści kolezanek to wiem, ze one same jesli nie bylo z nimi mezow targaly swoje walizki...
    U nas poza tym jest winda, ale wiem ze miedzy oddzialem ginekologicznya polozniczym ta walizke przeprowadza sie samemu.
    Takze to bedzie moja praca a niestety jesli czegos mi zabraknie to trochę licho ciagnac meza 40 km bo nie mam np pieluch czy podkladu itp. Więc wole wziac wiecej.

    Leeila26 lubi tę wiadomość

    Adaś
    mhsvj44jn9w5kfkv.png

    Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
    06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
  • Jaśmina Autorytet
    Postów: 393 378

    Wysłany: 15 lipca 2020, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój czasem też mnie kopnie na samym dole, albo raczej uderzy rączkami lub główką. Jest to trochę bolesne i powoduje duży dyskomfort.

    Dzisiaj przyszła bryka dla małego i się zaczęło :-( zaznaczę tylko, że teściowa nie dała pieniądzy na wózek, które tak obiecywała całą ciążę. Ostatecznie pieniądze dał teść. No, ale oczywiście teściowa do krytyki pierwsza:
    ~ " ee, taki czarny" ( wózek ma kolor brązowo~ beżowy ;)
    ~ " to wnętrze gondoli takie białe, będzie się szybko brudzić" ( wkład można wyjąć, uprać, albo zmienić na inny kolor)

    No i szwagier:
    ~ do niczego te koła żeście kupili ( mąż wziął piankowe, bo jak chciał pompowane to był krzyk, choć i tak planujemy kupić drugie zapasowe).

    No i proszę jak łatwo odebrać komuś radość z zakupu.

  • Leeila26 Autorytet
    Postów: 1938 2206

    Wysłany: 15 lipca 2020, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaśmina absolutnie się nie przejmuj i ciesz się dalej. Oni nie będą jeździć ani wózkiem, ani tym bardziej w wózku 👍 ,,ee taki czarny" - kocham to. Standardowy tekst starszego pokolenia 😁

    Jeśli chodzi o walizkę, uważam tak jak joana. Mąż co prawda ma niecałe 30km do szpitala, ale też nie będę go wołać, bo podkładu mi brakło. Prawda taka, że jakby szpitale wszystko dawały, to nie byłoby problemu. Ja wiem, że to nie jest wina położnych.. ale one też nie zawsze poczuwają się do pomocy - mogą, a nie muszą. Jak leżałam w szpitalu w marcu i dostałam wypis, to poprosiłam panią salową, żeby pomogła mi z torbą bo nikt się nawet nie zapytał a miałam zalecenie, żeby absolutnie nic nie dźwigać.

    Jaśmina, joana lubią tę wiadomość

    DtJnp2.png

    30.10.2014r. (6tc) [*]
    10.08.2015r. (8tc.) [*]
    ___________________

    30.12.2019r - 2 kreseczki po raz trzeci <3
    07.09.2020r. - Nasze Największe Szczęście - Amelka <3
    26.07.2022r. - 8 Rocznica Ślubu i... 2 kreseczki 😍😍😍
  • joana Autorytet
    Postów: 2408 1735

    Wysłany: 15 lipca 2020, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pewnie, wiadome, ze jakas położna powiedzialabym, ze jestem wygodna czy ze ona nie ma takiego obowiązku. Jak to mowia: punkt widzenia, zalezy od miejsca siedzenia.
    Ale tak czy inaczej. Nie chce jej ciagnac, to niech nie ciagnie. Ja akurat nie nastawiam sie na pomoc zbytnia poloznych podczas pobytu jak i porodu.
    Zle to zabrzmi ale ja 70% personelu najpierw wyslalabym na kurs empatii.
    Niestety mam takie zdanie na sluzbe zdrowia i go nie zmienie, bo nieraz w zyciu mialam doczynienia z ich znieczulica. Zreszta znam wiele takich osob prywatnie i ich wypowiedzi o zwyklym Kowalskim sa czesto obrazliwe.
    Takze wyznaje zasade umiesz liczyc, licz na siebie.
    Osobiscie jesli nie bedzie chciala pomoc, to trudno. Cos wymysle i jakos to ogarne. Nie to zostawie walizke na korytarzu ogolnym, zaniose dziecko mezowi i wroce po walizke.
    Ale prosic sie ani sluchac kogos marudzenia nie bede. Tak samo jak polozne ostro uciszaja cizarne podczas porodu.
    Nawet jak wczoraj ogladalam z mezem szkole rodzenia z Uczkin to on skomentowal w pewnym momencie, ze nie wyobraza sobie ze bede rodzila sama. Ze nawet te kobiety niby mile, sympatyczne. A doslownie od nich co chwile slychac, ze rodzaca czyms sie niepotrzebnie ekscytuje i robia z niej panikare. I ze przeciez to normalne ze nami wtedy rzadza hormony i zmeczenie a ta brunetke to nazwal przesmiewcza kazde zachowanie rodzacej itp. I ze on nie wie po co ona jest na tym filmiku, bo nic nie wnosi.
    I on sobie nie wyobraza, ze ja bede zmeczona, przerazona tym co sie dzieje i moze bede sluchala takie komentarze. Zamiast otrzymac wsparcie, bo przeciez od tego tez sa skoro zabronione jest zeby byla osoba towarzyszaca.


    Jasmina wspolczuje akcji, ale jak pisze Leila. Napewno skomentowalabym jednym, ze moje dziecko i moj wozek, wiec wybieram jaki chce.
    Nam tescie tez obiecali kase na wozek. Moj tato juz dawno dal. A tescie, ze oni dadza jak urodzi sie dziecko. Z dodatkiem" jesli sie urodzi".
    Takze niektorzy sa takimi juz .. wampirami dobrych emocji..

    Jaśmina, Leeila26, AHope lubią tę wiadomość

    Adaś
    mhsvj44jn9w5kfkv.png

    Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
    06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
  • ancys85 Autorytet
    Postów: 1557 2116

    Wysłany: 15 lipca 2020, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaśmina wrote:
    Mój czasem też mnie kopnie na samym dole, albo raczej uderzy rączkami lub główką. Jest to trochę bolesne i powoduje duży dyskomfort.

    Dzisiaj przyszła bryka dla małego i się zaczęło :-( zaznaczę tylko, że teściowa nie dała pieniądzy na wózek, które tak obiecywała całą ciążę. Ostatecznie pieniądze dał teść. No, ale oczywiście teściowa do krytyki pierwsza:
    ~ " ee, taki czarny" ( wózek ma kolor brązowo~ beżowy ;)
    ~ " to wnętrze gondoli takie białe, będzie się szybko brudzić" ( wkład można wyjąć, uprać, albo zmienić na inny kolor)

    No i szwagier:
    ~ do niczego te koła żeście kupili ( mąż wziął piankowe, bo jak chciał pompowane to był krzyk, choć i tak planujemy kupić drugie zapasowe).

    No i proszę jak łatwo odebrać komuś radość z zakupu.


    Jaśmina olej teściową i chwal się wozem 😁😜

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2020, 12:22

    Jaśmina, joana lubią tę wiadomość

  • Audrey Autorytet
    Postów: 2193 1595

    Wysłany: 15 lipca 2020, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaśmina,nawet już się nie przejmuj 🤦 nie warto. Powiedz że nie oni będą tym wózkiem jeździć i nie im ma się podobać. A ten Twój szwagier zaczyna mnie wkurzać 😠
    Ja to ogólnie mam niewyparzony język i pewnie bym coś chamskiego powiedziała, No ale Po co się denerwować 🤣

    Jaśmina, joana lubią tę wiadomość

    3jgxyx8dhnwoaf6u.png

    klz9px9ilxc2xyu4.png
  • ancys85 Autorytet
    Postów: 1557 2116

    Wysłany: 15 lipca 2020, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joana ja rzadko proszę kogoś o pomoc i tym razem też nie będę ani na nią nie liczę. Pakuje się tak jak bym się normalnie spakowała gdyby mąż był przy mnie cały czas. Zarówno na dwa wcześniejsze porody jak i na ten spakowana jestem do torby i nie uważam ją za specjalnie ciężką. Wiadomo, że inaczej u kobiet z problemami medycznymi i zakazem noszenia, no i u mnie ten plus, że akcja porodowa nie będzie jeszcze rozpoczęta 😁

    joana lubi tę wiadomość

  • Jaśmina Autorytet
    Postów: 393 378

    Wysłany: 15 lipca 2020, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joana mój mąż też powiedział, że on by się bał rodzić przy tych położnych z tej szkoły o której piszesz.

    Co do empatii to się też z Tobą zgodzę. Szpital w którym będę rodzić ma bardzo dobre opinie, ale ja leżałam tam na patologii i swoje słyszałam. Trwa poród, kobieta krzyczy wniebogłosy. Do myślam się, że jest to duży ból i każdy różnie reaguje, jedne klną, drugie uciekają itp. A naraz słyszę " jak pani będzie nas kopać to my tu Panią zostawimy i sama będzie Pani rodzić" no nie wiem, mnie się to wydało mało profesjonalne, ze strony położnej, która chyba od tego jest żeby wspierać.

    Ja sama trafiłam tam z poronieniem indukowanym po pustym jaju płodowym. Psychicznie się trzymałam, choć nie było to łatwe jak 24 godziny na dobę słyszy się płaczące noworodki. Starałam się o tym nie myśleć, choć z tajemnicą lekarską też było krucho i na każdym kroku było przypominane po co tu jestem.
    Do czasu aż przyszła jedna położna, Podchodziła do każdego i pytała się jak się czuję. Mówię jej, że brzuch mnie bardzo boli. A ona na to na całą salę " No jak straciła pani dziecko to co pani myśli musi brzuch boleć"

    joana lubi tę wiadomość

  • erre Autorytet
    Postów: 1849 1252

    Wysłany: 15 lipca 2020, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale to prawda, że wszystko zależy od tego, na kogo się trafi. Gdy przed pierwszym porodem znajomi mnie pytali, gdzie chcę rodzić, to mówili, że jestem głupia, bo tam jest rzeźnia. Poszłam, leżałam 3 dni przed porodem na oddziale, położne cudowne anioły, pyszne jedzenie. Poród - trafiłam na świetną położną. Serio, nie rozumiałam skąd takie złe opinie. Przekonałam się po porodzie - inny oddział, inne położne, wkurzone na cały świat, pretensje, szkoda gadać...
    I tak teraz czytam opinie o różnych szpitalach w moim mieście na fb i komentarze z ostatnich dni są skrajne, od "super, świetnie" do "porażka, uciekać".

    Z0rGp2.png
    8zs7p2.png
  • Audrey Autorytet
    Postów: 2193 1595

    Wysłany: 15 lipca 2020, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Empatia to cecha deficytowa. Wszędzie.

    Jasmina, z tym tekstem o zestawieniu samej faktycznie mało profesjonalnie. Ale myślę że też chodzi o to że jak rodząca nie słucha położonej to im też wysiadają nerwy. Rozumiem ból i sama bardzo się na niego nastawiam, jednak wszędzie gdzie jestem i jak idę też do swoje położonej to o a przede wszystkim mówi "słuchaj tamtych położonych, one powiedzą kiedy przeć, kiedy się wstrzymać, co robić itp". Koleżanka też mówiła żeby słuchać co mówią do Ciebie położone bo obok niej leżała dziewczyna która w trakcie porodu dosłownie jakby sama rodziła i nie słuchała nikogo, odpychasz jak masowali jej szyjkę na skurczu, i mówi że widać byli że wszyscy tracą do niej cierpliwość. Także w tym też coś jest.
    Co nie znaczy że wszystkie chamskie teksty są nie ma miejscu.

    Jaśmina lubi tę wiadomość

    3jgxyx8dhnwoaf6u.png

    klz9px9ilxc2xyu4.png
  • joana Autorytet
    Postów: 2408 1735

    Wysłany: 15 lipca 2020, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Erre masz racje.. jedne beda do rany przyloz itp a inna wogole znieczulica.
    Niestety moj szpital na ktory sie zdecydowalam ma rozne opinie. Glownie zle.
    Wiele osob mnie pyta czemu. Sama sie sobie dziwie 🤣 ale mna zwyczajnie kierowało to ze tam jest moj rodzinny dom. Gdybym byla jedna z tych rodzacych co pobiegna za szybko to zwyczajnie bede u taty i tyle. Zamiast wracac 40km. i kolejne szpitale w miare sa 70 km od nas.
    Czy nawet moze zdecyduje sie przeniesc do taty okolo terminu itp. Wtedy maz tez bedzie mial latwiej mnie przetransportiwac do szpitala., bo wracajac z pracy akurat jedzie przez ta miejscowosc.
    A tak to od niej jest 40 km do nas plus pozniej od nas do szpitala kolejne.
    I to mna kierowalo..
    Moje kolezanki tam rodzily i zawsze mowily, ze dobrze miec tam swojego lekarza. Ale o poloznych w 90 % chodza bardzo zle opinie.
    Dlatego idac tam nie licze na glaskanie itp czy nawet ludzkie wsparcie czy porady jak rodzic. Tylko niemile teksty itp. Wole juz na to sie przygotowac, bo wiem ze bez meza bedzie to wygladalo jeszcze gorzej.
    Np moja przyjaciolka nawet przy mezu umiala uslyszec, ze co on sobie za cierpietnice wzial na zone, ze one takiego placzu znosic nie beda bo zle im sie pracuje. Na szczescie sama kolezanka mowi, ze pozniej byla inna polozna i zupelnie inna akcja porodowa, bo tak fajnie sie nia zajela ze az lekarz byl zachwycony, ze nagle tak to ruszylo z kopyta.

    I tak jak Jasmina mowi.. moj maz to mocno komentowal ta nauke o porodzie na uczkin. Tam non stop podkreslaja, ze nie ma co szykowac sie na porod bo niewiadome jaki bedzie i ze polozna Cie poprowadzi. A za moment przesmiewcze teksty...
    I na dodatek te ich zarty z ojcow..... i komentarz mojego meza ze ta w niebieskim pani to tylko podczas tych glupich zartow to sie budzila, bo tak to niczym na prochach bylaby..
    Ale przez ta godzinw to serio bardzo malo przekazały. I wiecej tam bylo niemilych komemtarzy na rodzace niz wiedzy. Choc ta blondynka to mowila jeszcze z sensem.
    Oczywiscie nie neguje calego filmiku bo wczoraj ogladalismy tylko pol.. nie mogl zniesc wiecej tego gadania bez sensu jak to okreslil 😅
    Tak no filmik o pielegnacji malucha bardzo mu sie podobal i mowil, ze widac ze to zupełnie inny typ poloznej..

    Adaś
    mhsvj44jn9w5kfkv.png

    Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
    06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
  • joana Autorytet
    Postów: 2408 1735

    Wysłany: 15 lipca 2020, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jasmina polubilam za ta szkole..
    Nie wyobrażam sobie co musialas tam przezyc 😪

    Wazne, ze teraz ten szpital bedzie kojarzyl Ci sie niedlugo z maluszkiem 😘😘😘

    Jaśmina lubi tę wiadomość

    Adaś
    mhsvj44jn9w5kfkv.png

    Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
    06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
  • joana Autorytet
    Postów: 2408 1735

    Wysłany: 15 lipca 2020, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Audrey masz racje..
    Jesli trafi sie na ta właśnie dobra położna to tez mam podejscie, ze trzeba jej słuchać co robic. Ona wtedy pomoze, zeby ta akcja fajnie szla do przodu.
    Gorzej, ze czesciej sie trafia na te, ktore niewiele pomagaja.. i akcja stoi w miejscu i jeszcze te komentarze.

    Adaś
    mhsvj44jn9w5kfkv.png

    Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
    06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
  • Leeila26 Autorytet
    Postów: 1938 2206

    Wysłany: 15 lipca 2020, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój szpital opinie ma ogólnie dobre, leżałam tam 3 dni na patologii i nie mogę powiedzieć nic złego. Ale podczas porodu, nie nastawiam się, że ktoś mnie będzie głaskał po głowie i trzymał za rękę 😂 prawda taka, że położne są różne, ale pacjentki też są różne - bywają chamskie, wymagające.. dokładnie tak jak piszecie. Grunt to współpracować i nie utrudniać. Mi zależy na tym, żeby dzieckiem dobrze się zajęli, a ja sobie poradzę. Nie jestem z delikatnych, jak ktoś na mnie podniesie głos to nie wybuchne płaczem, a wręcz może podziałać motywująco. Cytologię czy biocenozę pobiera mi taką babeczka w innym gabinecie. Lubię ją, zawsze gadamy w trakcie badania. Ale rzuca tekstem: niżej tyłek 😅 ktoś mógłby się o to obrazić i obsmarować ją. A mnie to nie rusza nawet, zniżam tyłek i pytam czy teraz jej będzie wygodnie 😉😂

    DtJnp2.png

    30.10.2014r. (6tc) [*]
    10.08.2015r. (8tc.) [*]
    ___________________

    30.12.2019r - 2 kreseczki po raz trzeci <3
    07.09.2020r. - Nasze Największe Szczęście - Amelka <3
    26.07.2022r. - 8 Rocznica Ślubu i... 2 kreseczki 😍😍😍
  • Audrey Autorytet
    Postów: 2193 1595

    Wysłany: 15 lipca 2020, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy wasze małe też już się tak rozpychają? 😀 bo moja to zawsze sobie grzecznie z lewej strony leżała, a teraz spodobała jej się prawa strona, wali nóżkami u góry a już często czyje ją dosłownie wszędzie i wtedy się chyba próbuje przeciągać 🤣 jakby mały obcy siedział w tym brzuchu 🤦🤣 a najgorzej jak rusza główką to normalnie lecę siku i czasami nawet trochę to boli.

    3jgxyx8dhnwoaf6u.png

    klz9px9ilxc2xyu4.png
  • Pogoda Autorytet
    Postów: 1808 1641

    Wysłany: 15 lipca 2020, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaśmina moja teściowa też się deklarowała, że da na wózek, ale bardzo dobrze, że nie dała. Jak już go złożyliśmy, to myślałam, że przyjdzie go zobaczyć, to nie bo serial ogląda. A jak na drugi dzień go widziała to zero komentarza. Jak szwagier ja zapytał jak jej się podoba, to skwitowała "przeciez widziałam na zdjęciu w internecie" 🤷🏼 przykro mi się troche zrobiło, bo spodziewałam się większego entuzjazmu skoro tak wyczekiwała wnuka... A i jeszcze powiedziała na pytanie męża czemu nic nie mówi na temat wózka - "Ty wiesz co ja sądzę na ten temat"... Chodziło jej o to że za wcześnie. Także od tamtego momentu nie dzielę się z nią żadnymi informacjami dopóki nie zapyta. O dziwo od jakiegoś czasu wyluzowala. Tylko jest tak że ze mną rozmawia normalnie, a później mi dupe obrabia do męża że to źle tamto źle bla bla bla... Ale ja mam już to gdzieś, robię swoje, jak mnie wkurza to jej unikam

    mhsvqtkf2ppd77xh.png

    24.01.2019 - I IVF 0 ❄️
    11.04.2019 - II IVF 3 ❄️
    9.05.2019 - transfer 5dniowej blastki - 12tc [*] ;(
    Zostały 2 ❄️
    11.01.20 pozytywny test - naturalny cud ❤️
    6.09.20 Julianek 🥰👑
  • joana Autorytet
    Postów: 2408 1735

    Wysłany: 15 lipca 2020, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pogoda to chyba najlepsza metoda na tesciowe 😅

    Audrey moj sie tak rozpycha od 3 dni, ze czasem to trudno zlapac oddech 😅

    Adaś
    mhsvj44jn9w5kfkv.png

    Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
    06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
  • Leeila26 Autorytet
    Postów: 1938 2206

    Wysłany: 15 lipca 2020, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja teściowa też była ,,anty kupowanie wcześniej" żeby nie zapeszać, no ale u nas to już trzecia ciąża, więc trochę jej się nie dziwię - sama się bałam. Ja wiem, że to nie ma znaczenia i nie zakupy wpływają na donoszenie ciąży no ale wiecie.. ostatnio sama zaczęła temat, że będziemy musiały gdzieś jechać po ciuszki jakieś ładne, rożek trzeba kupić.. 😅😅 aż mi głupio było powiedzieć, że już prawie wszystko mam, bo jak paczki przychodzą to nie pyta co to 😂

    Nasza mała też tańcuje, czuje mniej takich tradycyjnych kopniaków jak wcześniej, wiecej rozpychania właśnie i falowań brzucha 😁

    joana lubi tę wiadomość

    DtJnp2.png

    30.10.2014r. (6tc) [*]
    10.08.2015r. (8tc.) [*]
    ___________________

    30.12.2019r - 2 kreseczki po raz trzeci <3
    07.09.2020r. - Nasze Największe Szczęście - Amelka <3
    26.07.2022r. - 8 Rocznica Ślubu i... 2 kreseczki 😍😍😍
‹‹ 749 750 751 752 753 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ