!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry w niedzielę. 😊
U nas już 34 tydzień! We wtorek wizyta u gin i mam nadzieję, że uda się zobaczyć Królewne 😊
Po zdanym egzaminie obiecałam sobie zabrać się Już konkretnie za wyprawkę, torbę do szpitala itd. Ale ciągle coś innego.
Jednak podjęliśmy juz decyzję z Mężem i nie przeprowadzamy się przed porodem. Wiec wiem już na czym stoje, musze zorganizować kącik w naszej sypialni, wyszykowac łóżeczko i komodę i będę spokojniejsza niż codziennie zastanawiać się czy zdążymy z remontem.
Co do ubrań po wyjściu ze szpitala. Ja pojechałam w ciążowych i wszystko było do prania, bo wody mi odchodzily. Na powrót naszykowałam sobie luźne spodnie dresowe i sweter. Jednak żałowałam, musiałam spodnie opuścić bardzo nisko, bo cisnely na bliznę po cc. Teraz nie wiem jak urodze, wiec naszykuje ciążowe legginsy i tunike pewnie, żeby w razie czego nic nie uciskac.
Codziennie śni mi się poród, pobyt w szpitalu, nie mogę nic znaleźć w torbie itd. Myślę, że to przez to, że jeszcze nie mam gotowych tych rzeczy i tak się tym podświadomie denerwuje.
Ounai. Chyba dawno nie pisałaś ? Jak u Was?Pogoda lubi tę wiadomość
-
Ja miałam dziś mega głupi sen. Śniło mi się moje dziecko ( niby w założeniu bmto był noworodek ale bardziej już jak roczne dziecko wyglądało). Karmiłam je piersią i bardzo próbowałam nauczyć dzidziusia odpowiedniego chwytania piersi. No i jakoś tak było że ona chciała tylko prawa pierś i mówię jej ze z lewej też trzeba bo mamusie będzie bolało a ona mi na to odpowiedziała że no dobra, nie lubi lewej bo ciężej jej złapać ale się postara więc spróbujmy;P i ogólnie podczas tego karmienia to było mnóstwo osób wokół mnie. I znajomych i obcych ludzi... Dziwny sen:/
to_tylko_ja, Pogoda lubią tę wiadomość
-
Krokodylica stara nie stara ale przyjemności trochę zaznałaś 😜🤭
Moja torba na szczęście z eko skóry więc przetrę i będzie po robocie, po wcześniejszych porodach prałam normalnie w pralce bo były materiałowe / miękkie.
Ubranka daje szpital, w którym będę rodziła i tym sposobem mój synuś ma z pierwszych dni życia zdjęcia w różowych śpiochach z hello Kitty ale to były jedne z nielicznych, w które się zmieścił, długi chłopak się urodził - 60 cm. 😁
... ale fajnie się to wspomina 🤭😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2020, 09:43
joana, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Ja na wyjście ze szpitala wezmę jakaś sukienkę którą teraz noszę. Nie są to ciuchy typowo ciążowe ale rozciagliwe.
Dziewczyny, moja koleżanka z domu obok właśnie urodziła chłopa 4800 😱😱😱 cesarka bo pierwszy poród i nie dałaby rady.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2020, 10:19
-
O ludzie 4800.. toż to gigant! 🙈
A mnie dzisiaj wszystko boli 😂 plecy, krocze, pachwiny.. jakby ktoś mnie pobił. Mogłam spać dzisiaj do południa, a zerwałam się po 8 i taka niedorobiona jestem 🙈 -
Freja robiłam wszystko zgodnie z instrukcją 🤷♀️ dodatkowo przy każdym nowym pudełku pasków robię test takim płynem 🤷♀️ Robiłam już dwa razy hemoglobine glikowana w laboratorium i dwa razy wyszło mi 4,9, co mieści się w normach dla osoby zdrowej 😶 więc wygląda jakby cukry były opanowane, a mój glukometr jeśli fakrycznie fałszuje wyniki to właśnie raczej je zawyża...
Co do zgagi to nie pomogęzdarza mi się bardzo bardzo rzadko.
Audrey niezły "maluch" 😬 przy mojej pierwszej córeczce i jej 3290g to konkretny klusek 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2020, 11:33
Freja000 lubi tę wiadomość
-
U mnie w rodzinie było maleństwo 2720
Urodzona w 39tc, 10/10 punktów, zupełnie zdrowa i w czasie ciąży też nie stwierdzono nieprawidlowosci. Różnie to jest z tą wagą u dzieci 🤷
-
Ale kluseczek 🥰 ale gdybym mogła wybierać to wolałabym takiego około 3 kg 😅
Ja dzis pierwsza cala przespana noc od dawna 🤪 ale pobudka o 6. Nastawilam chleb żytni na zakwasie a teraz już w piekarniku. Nie przemyślalam wlaczania go w taki upał.....
I jeszcze od 9 awaria wody... wiec czekam z moim pecherzem az wlacza 🤣
U mnie zgaga jest obojetnie co jem. Zawsze przed snem, co drugi dzień 🥺 jak w zegarku prawie. Pomagaja mi tylko tabletki Neobianacid.Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Mnie zgaga towarzyszy od 20 tygodnia ciąży. Wypróbowałam wszystko mleko, migdały, ale to działa tylko na krótko. Nawet lek przepisany przez lekarkę Reflu G działa tylko na chwilę. Jedyna rzecz, która mi chyba pomoże to ....poród.
Do tego chyba sobie zaszkodziłam nie biorąc nic na alergię. Od dwóch dni boli mnie połowa twarzy, głowa i zęby. Pomaga paracetamol, ale też przecież nie mogę go codziennie brać. Podejrzewam alergiczne zapalenie zatok, więc jutro czeka mnie telefon do lekarza.
Ech, już jestem mega zmęczona tymi dolegliwościamiWiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2020, 12:59
-
Dzień dobry w niedzielę
Ja też się witam dzisiaj w 34 tygodniu. Strasznie szybko to zleciało. Niedługo będziemy wchodzić i chwalić się swoimi bąblami.
U mnie drugi dzień upałów. Wczoraj nie mogłam taka ani noga ruszyć. Fatalne samopoczucie. Trzymałam na fotelu. Pół dnia mój syn na bajkach był. Dzisiaj synek pojechał z dziadkami na ryby, tzn zawiozlam to do nich po śniadaniu i wraca o 15. Ja miałam dużo planów, ale przestalam w kuchni sporo czasu. Udało mi się pobrać wszystkie rzeczy z jukki. W zasadzie jedna pralka mi została do wstawienia i zostanie jedną turą ciuszkow. Zostało mi pełno prasowania. Wczoraj część ubranek wrzuciłam do komody już. Nie mogę się jakoś zmobilizować. Czuje ostatnio straszne zmęczenie i powoli włącza mi się śpioch, gdybym mogła to pewnie bym spala cały dzień.Pogoda lubi tę wiadomość
-
Kurczę, to ja naprawdę nie mogę narzekać. Żadne dolegliwości mi nie dokuczają, no pomijając schizy związane z cukrzycą, oczywiście 🙄 wiadomo, że brzuch już ciąży, plecy bolą jak się dłużej postoi, ale tak poza tym jest naprawdę spoko. Byle tak dalej. Mam wrażenie, że czuję się nawet lepiej niż w pierwszej ciąży, chociaż zobaczymy jeszcze czy końcówka nie da mi w kość 😬
-
Totoro super, że tak się czujesz i trochę Ci zazdroszczę ( ale tak pozytywnie). Ja to jestem już zmęczona tymi wszystkimi dolegliwościami: zgaga, wymioty, problemy z trawieniem, zmęczenie, ciągle jakieś bóle, bezsenność, do tego teraz te bóle głowy i zatok, niskie ciśnienie. Wszyscy mi mówią, że na twarzy wyglądam na potwornie zmęczoną i tak się też czuję. Czasem mam wrażenie, że już nie dam rady. Odliczam już tygodnie do końca.
-
Jaśmina wierzę, że jest Ci ciężko
mi w tej ciąży jedyne co naprawdę strasznie dało w kość, poza cukrzycą oczywiście to zjazdy emocjonalne. No miewałam takie doły jak w jakiejś ciężkiej depresji, zmuszałam się do każdej czynności, zajmowania córką, no koszmar, myślałam, że się wykończę. Teraz ostatnio odpukać mam już jakiś czas lepsze dni. Też jestem często zmęczona, nie mam siły i pomysłów na zabawy z córką, ale tak poza tym fizycznie czuję się naprawdę spoko. No ale też już odliczam do godziny zero. Zdecydowanie wolę mieć już maleństwo przy sobie niż w brzuchu
w pierwszej ciąży też już marzyłam, żeby się rozpakować i być już w komplecie.
Freja super, dokładnie tylko się cieszyćJaśmina lubi tę wiadomość