!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Audrey wrote:Ja już w tą koronę przestaje wierzyć jeśli mam być szczera. Kwiecień wszystko pozamykane bo tyle zachorowań, teraz tyle samo a wszystko otwarte i hulaj dusza. Gdzie tu logika? Poza tym, ja ani nikt kogo znam nie zna osoby która byłaby zakażona a powiedzmy sobie szczerze że to niemożliwe gdy ludzie się normalnie przemieszczają. Więc albo jesteśmy odporni albo to przeszliśmy. Przez to g*** nie mogłam się cieszyć z wyprawki, schizowałam na początku na potęgę, nic mnie nie cieszyło.
Chmurka , ja mam kupiony d-vitum. A to dlatego że ma ruchomą pompę i nie będzie problemu że nie mogę wycisnąć od połowy opakowania, i dlatego że 1 psiknięcie to całą dawka. No i można podawać z mlekiem.
Ja niestety znam trzy osoby które były zakażone. A właściwie znałam... Mój wujek, bliska rodzina, niestety zmarł. Ale fakt jest taki że cała jego rodzina która przebywała z nim w domu nie zachorowała. Wyniki mieli ujenne -
Ja w koronę wierzę, ale uważam że nie jest groźniejsza niż np grypa, przynajmniej dla osób zdrowych i te całe obostrzenia były nad wyraz dla mnie ale rozumiem że połowa Europy tak robiła więc pl też. Ogl racja chyba wszyscy są tym zmęczeni, ja do tej pory nie mogę pójść do swojego lekarza rodzinnego bo wszystko pozamykane, a dodzwonić się poprosić o recepte to graniczy wręcz z cudem. Dodam że mieszkam w małym miasteczku,gdzie nie było ani jednej osoby zarażonej. I tej logiki nie rozumiem kompletnie02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
Britty ja się trochę boje ale ja nie mam wyboru... I trochę mi w sumie żal że nie mam wyboru... Ale cóż, urodzić muszę;P nie ucieknę przecież;P wiedziałam już na długo przed ciążą że w moim przypadku tylko CC więc nie mam prawa marudzić;P najbardziej boje się komplikacji w trakcie operacji, znieczulenia a raczej tego że nie zadziała;P i bólu potem... i pionizacji! I problemów z karmieniem po CC.. dużo tych lęków
Britty lubi tę wiadomość
-
Chmurka wrote:Wbrew pozorom HIV to nie tylko seks bez gumki. Poza tym idąc tym tropem bez sensu też robić badania kiły czy cytomegali;)
Jasne, ze nie ale prawdopodobienstwo ze ty lub maz wymienicie z kims krew jest minimalne. HIV ginie juz w wyzszej temp a do tego ma go w Polsce tylko jakies 20tys osob.
To juz gorszy jest HCV bo ma go kooo 150tys osob w Polsce a ginie dopiero podczad sterylizacji w wysokiej temp.
Ja przez 20lat mieszkalam pod jednym dachem z osoba z HCV i do tego o tym nie wiedzielismy. Ba, zdazalo si uzyc tej samej maszynki....Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2020, 10:03
-
Chmurka wrote:Wbrew pozorom HIV to nie tylko seks bez gumki. Poza tym idąc tym tropem bez sensu też robić badania kiły czy cytomegali;)
Ale cTomegalia to chyba sie jakos inaczej przenosi. A kile chyba tez raz robilam, w pierwszej ciazy a teraz to po co? Skad mialabym ja miec? -
Kotka, może jestem przewrażliwiona bo pracuje w sanepidze i zajmuje się głównie epidemiologią chorób zakaźnych. I widzę ile niestety tego jest. Szanse teoretycznie są niewielkie ale czasem jak robię wywiad z osobą zakażoną i dochodzimy do tego w jaki sposób doszło do zakażenia to niestety zdarzają się takie sytuacje w których powinno to być niemal niemożliwe, albo ryzyko jest statystycznie niewielkie, albo taka droga zarażenia zdarza się niezwykle rzadko. I tu mówię teraz już ogólnie, o różnych chorobach... Dużym problemem jest to że populacja nie jest badana rutynowo na tego typu choroby a często objawy występują po bardzo bardzo długim czasie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2020, 10:14
-
nick nieaktualnyedka85 wrote:Natalia, który to szpital?
Już mnie wkurza ten covid. Tylko on się liczy w tym kraju. I co teraz? Cały personel będzie siedział w domu na kwarantannie, oddział będzie nieczynny, a i pacjentki na kwarantannie. W naszej sytuacji to masakra. Przecież idąc na poród muszę w każdym szpitalu wypełnić najpierw ankietę, w której oświadczam m.in.ze nie jestem objęta kwarantanną. A jeśli bym była, to co? Odeślą mnie do zakaźnego? -
To znaczy ja wiem tylko ze w pierwszej ciazy mi robili, moze w drugiej i teraz tez. Ja tylko sobi mysle ze to malo prawdopodobne sie zarazic wiec jakbym miala dodatkowo za to placic to bym niebrobila ale jak jest w standardowych badabiach to niech robia. ZapTam sie gina nastepnym razem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2020, 10:33
-
nick nieaktualnyI tak, w razie dodatniego testu jedzie się do zakaźnego...
Ja mam nadzieję, że nie będzie takiej sytuacji, mam mieć planową CC u mojego lekarza i to mnie tylko jako tako trzyma przed lękiem
Pierwszą też miałam naglą i nie było łatwo, za to koleżanki, które miały planowe dużo lepiej zniosły, lepiej zachowała się blizna i mimo wszystko miały dużo większy komfort psychiczny.
Wiadomo, że to operacja i zawsze coś się może wydarzyć, tak jak i przy SN, ale wiem, ze jestem w dobrych rękach. Byle tylko normalnie wszystko się odbyło.
W poniedziałek rozmialam jeszcze z lekarzem i mimo ze inne szpitale we Wro i okolicy przywróciły porody rodzinne, mój szpital nie zamierza, bo jest za dużo ciaz zagrożonych albo wczesniakow, które mają slabsza odporność i nikt nie chce ryzykować. Juz sie z tym pogodziłam w sumie. Powiedział tez, ze ma być zaostrzenie znowu, bo jego zdaniem idzie druga fala i trzeba się przygotować psychicznie, ze obostrzenia wrócą.
Też jestem tym sfrustrowana i zmęczona, martwię się, co będzie później. Syn chodzi do przedszkola, rodzina bedzie chciała odwiedzić, przyjedzie np. Pociągiem albo tramwajem i co, mam nie wpuścić? 😀
Albo spacery, głupie zakupy.
Mam nadzieję, że nie będzie obostrzen dodatkowych znowu, bo jak sobie pomyślę, że mam stać z dzieckiem w kolejce po chleb takiej, jakie były w kwietniu to mi słabo. Oczywiście może pojechać maz po pracy, ale to znaczy tyle, że wroci duzo później zanim ogarnie zakupy -
nick nieaktualny
-
Chmurka, ja swojej córce podaje Vigantol. Na początku próbowałam z innymi wit D, ale miałam wrażenie ze nam wzmagały problemy brzuszkowe. Po Vigantolu było ok. A to podaje mi się bardzo wygodnie - kropla prosto do buźki
bardzo wolno lecą wiec nie boje się ze przez przypadek wpadnie za dużo
Britty, ja ubranko na wyjście pakuje od razu do torby. A właśnie muszę się w końcu zabrać za pakowanie
Jeśli chodzi o badania, to na kolejna wizytę oprócz morfologii i moczu mam zlecona powtórkę HIV i toxo. Grupy krwi w tej ciąży nie badam wcale, bo za rada ginekologa poprzednio wyrobiłam sobie krew kartę. -
Ja w korone wierze, bo u mnie ogolnie w miescie rodzinnym bylo w pewnym momencie duze skupisko zakazonych. W tym jedna mloda osoba zmarla, znalam te osoby, więc to nie opowieści z placa.
Tym bardziej ta mloda osoba na nic poważnie nie chorował, a jednak zmarla. A my w ciazy nie mniej jednak mamy slabsza odporność. No i pozniej takie malutkie dzieciatko.
Takze ja juz zapowiedzialam, ze ja zadnych odwiedzin nawet od najblizszej rodziny po naridzinach nie chce. Ani teraz np jak rodzenstwo meza wroci z wakacji z chorwacji.
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Vigantol ma dobre opinie, jest witaminą a nie suplementem. Tylko tam jest coś z tymi jednostkami, w nim jest jakieś wyższe stężenie chyba 500 IU, a w większości 400 IU i wiele lekarzy odradza z tego powodu 🤷 pytałam właśnie kiedyś koleżanki, która ma noworodka i w ten sposób mi to tłumaczyła. Ja poczekam na informacje, co polecą w szpitalu 👍
Agnieszka to co piszesz na temat Twojego pierwszego porodu, to jakaś masakra 😧 XXI wiek i takie rzeczy się dzieją.. to aż niemożliwe. Pan Bóg miał Was w opiece.. bardzo dobrze, że zaufałas swojej intuicji, a nie personelowi szpitalaCałe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło.
-
Ja też tej nocy miałam jakaś mega schizę. Zaczal mnie brzuch boleć niby trochę jak na okres, psychika zaczęła działac i zaczęłam panikować. Zawsze na uspokojenie odmawiam parę zdrowasiek 😁 koniec końców okazało się, że to tylko dwójeczka mnie wolała
A propos koronawirusa... Osobiście nie znam, ale w rodzinie mojej przyjaciółki wujek zaraził się w szpitalu przy glupim wycięciu wyrostka. Zmarł, a jego żona walczy o życie pod respiratorem... Wiele z nas nie zna osobiście przypadku gdzie ktoś zmarł przez koronę, a jak zapytasz o to samo we Włoszech, to większość zna kogoś kto zmarł... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ale uważam, że przezorny zawsze ubezpieczony. Nie jestem za panika z tego powodu, ale lekceważenie wirusa mi się nie podoba. -
Leeila mi vigantol poleciła położna ze szkoły rodzenia, więc kupilam. Wcześniej gdzieś w internetach o nim wyczytałam, więc byłam zdecydowana
-
Vigantol polecila mi kolezanka ktora rok temu urodzila a jest farmaceutka
tak wiec bez obaw ja tez taki zakupilam
ja aie juz boje porodu jakos sie przestraszylam ze juz evva urodzila nie sadzilam ze ktoras z nas urodzi w lipcu a tu prosze. Mam nadzieje ze moj Mikolaj posiedzi do 29 sierpnia bo tego dnia mam sie polozyc do szpitala a po tym terminie juz moze wychodzic
-
Britty wrote:Bardzo dobry (y) chociaż ja osobiście będę kupowała Wit razem z kwasami dha dla dziecka np z firmy omegamed, córce też tak podawałam.
Dziewczyny pytanie z innej beczki, pakiecie do torby do szpitala ubranka na wypis dla dziecka czy mąż wam dowiezie?
Dziewczyny nie boicie się CC? Ja miałam nagle cięcie (tachykardia płodu) i teraz chyba mam ciecio fobie,🙈 tzn jak będzie trzeba oczywiście nie będę dyskutować bo zdrowie małego jest najważniejsze, ale naprawdę wolałabym urodzić sn i szybko wyjść ze szpitala.
Ja sie bardzo boje. Statystyki jasno mowia, ze jest to bardziej niebezpiexzne dla matki i dziecka niz sn. I to dosc oczywiste jest bo cc to operacja a sn to naturalna sprawa.
Ja mialam cc ale w pelnej narkozie a teraz bede miala raczej w znieczuleniu miejscowym. Boje sie tego bo widzialam kiedys film jak to robi - nacinaja a potem palcami rozrywaja tkanki....strasznie to wyglada. No i potem musi sie dobrze wszystko zagoic - bol przez pierwsze pare dni byl dla mnie okropny. Caly czas dostawalam ibu i Paracetamol. Ale wtedy byl moj maz przy mnie przez 24h a teraz prawodopodobnie bede sama i serio nie mam pojecia jak dam rade. -
Niedługo będziemy rano wchodzić na forum z myślą ,,ciekawe czy któraś urodziła przez noc.." 😅😅
Pamiętam faktycznie, że krążył po necie taki film, gdzie mega dokładnie było pokazane jak wygląda cesarka 👍 ja niby mam rodzić sn, ale przygotowuje się psychicznie na ewentualność CC. I szczerze, to chyba bardziej jak samego cięcia, boje się znieczulenia ogólnego 🙈 nie chciałabym być usypiania..