!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie chodziło, ze jak ktoś wpadnie na pomysł wywoływania u mnie porodu (w jakikolwiek sposób), to ja wypisuje sie ze szpitala. Lekarka wie, ze mogę czekać nawet do 41 tc na naturalny poród, ale jak nie ruszy to chce cc, nie chce wywoływania i kropka.
-
Lekarz zbadał małą i stwierdził, że obojczyk zaczął się już goić (bo zrobiło się zgrubienie - koralik czy jakoś tak). Za jakieś 2 tyg już pewnie będę mogła kłaść małą na tym boku.
No czekam na kolejną rozpakowaną. Ounai, dawaj czadu! Mocno przyj!Anika, Ptysio, Krokodylica, Natalii, Chmurka, katwie27, Audrey, Szczęśliwa, ktosiowa, Totoro, AHope, maja2024, ancys85, Leeila26 lubią tę wiadomość
-
Aina wrote:Rossman
Dziewczyny przyszla mi wiadomoac o oliwce i szczoteczce do odbioru
Chusteczki pampers...kurcze zgubilam email w ktorym mi napisali ze moge kupic jedne chusteczki pampers za pol ceny
Chyba nie musisz pokazywać każdego maila. Po wczytaniu karty powinni Ci powiedzieć czy rabat się nalicza. -
nick nieaktualnyJa dzis zaczynam 35 tc
Wiem, ze to dawno za Wami, ale cieszę się, że juz skonczony 34 tc, bo to był taki pierwszy magiczny etap do osiągnięcia, ktory sobie z lekarzem założyliśmy przez tą kiepską bliznę
Nastepny to 37, a więc za 3 tygodnie
Co do lewatywy, ja przed porodem dostałam chhba czopek, nie mogę sobie przypomnieć, ale było jakos tak, ze polozna mi zaaplikowała i zaraz potem poleciałam do WC.
To było spoko, bo chwila moment, a nie taka tradycyjna lewatywa. -
pap86 wrote:Jeżu jeżu ktosiowa nie strasz 😥 toz oksytocyna to "must have" przy wywolaniu,ktore mnie czeka bo cukrzyca, nadcisnienie i okresowa tachykardia plodu 😓
Jak dotrwam do wizyty u swojego domtorka 3.09 to bedzie 37+pare dni to go chyba poprosze o masaz szyjki(jestem hardkorem, nigdy nie mialam ale slyszalam,se to mega bolesne) zeby moze samo sie jakos zaczelo.. boje sie wywolywania 😭 niby moja kolezanka urodzila w 4h od wypadniecia balonika i podlaczenia pod oxy, kuzynka po terminie tez po baloniku i oxy w miare szybko ale na dwoje babka wrozyla..
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
U nas pierwsza kąpiel za nami. Małej średnio się podobało bo musiałam ją obudzić -ona budzi się tylko na jedzenie 😂. Więc rozzloscilam lobuziare i po kąpieli oczywiście papu i spać.
Przeraził mnie trochę kikut pępowinowej. Położne pokazywały że go się lekko podnosi i przemywa naokoło gazikiem. Ale jak go ponosilam to wygląda jakby miał się urwac-jest tam trochę mazi ale boje sie ruszaćkatwie27, Audrey, Pogoda, AHope lubią tę wiadomość
-
Agnieszka91 wrote:Póki co malutka skarb tylko je,śpi a jak jest aktywna to się tylko rozgląda
Co do kikuta, rób takjak kazała położna. To dobra rada. On powoli przygotowuje się do odpadnięcia. -
Udało mi się umówić do położnej na poniedziałek to może pomoże mi z tym kikutem a przy okazji pokaże jak przystawić mała. Mleka jest już wystarczająco ale ten mój leniuszek się denerwuje jak daje pierś. Chociaż dziś pół h się pomeczyla i possala trochę. Ale bym odetchnęła gdyby jadła bezpośrednio-teraz to muszę być ciągle w okolicach domu żeby odciągnąć pokarm o czasie
-
nick nieaktualnyMaddelainen wrote:Piękne brzuszki 🥰
Natalii, to my w takim razie na podobnym etapie jesteśmy. Powinnyśmy być w październiku 😂
Ale cc ma być 21.09., a ze juz mam synka z września, to jakos polubiłam ten miesiąc 😀Maddelainen lubi tę wiadomość
-
Agnieszka, super że mała to taki aniołek 😊 moja jest rojber w brzuchu i mam wrażenie że na zewnątrz też taka będzie, bo podobno charakter dziecka kształtuje się już w brzuchu 🤔 chociaż mam cichą nadzieję że też będzie z niej aniołek 😅
Moja bratową i szwagierką też źle przedstawiały, dawały sam sutek, aż przyszły położne i po same gardło dziecku całą brodawkę wepchnęły, i wtedy maluchy dopiero zaczęły pić.
A ja tak sobie myślę, za półtorej tygodnia mam wizytę, lekarz od tego czasu karze mi się w ogóle nie oszczędzać, seksu dużo i jak sobie myślę że może za 2 tygodnie to ja będę malutka tulić to jednocześnie aż ciepło mi na serduchu bo nie mogę się doczekać, a z drugiej ogarnia mnie przerażenie czy dam sobie radę 😱😅
No a druga sprawa jest taka że ja to się w ogóle nie oszczędzam a szyjka dalej twardą, zamknięta i 3,5cm i boję się że przenoszę i będą mi wywoływać porod 😱 -
Dziewczyny nie wiem czy to ten upal, czy ja juz jestem taka kaleka, ale normalnie nie dam rady wchodzić po schodach. Normlanie jak stara babcia z zadyszka z przerwa na polpietrze.
Powiem szczerze, ze przeraza mnie to ze do terminu mak jeszcze dwa tygodnie. Jak tak to czas lecial szybko a czuje ze twraz juz bedzie sie slimaczyc. Dzisiaj mama mnoe pytała o instrukcje jak bede w szpitalu i powiem szczerze ze dopiero sobie zdalam sprawe ze ja naprawdę wszystko robie sama orzy synu i nusze bardzo duzo rzeczy jej przekazać, wiec dzisiaj zaczynam robic listę. -
nick nieaktualnyA mi moja mama i siostra dzisiaj zrobiły niespodziankę i miałam baby shower! A szlam z założeniem, że idę na obiad 😂 ale mi się miło zrobiło na serduszku ♥️
Ptysio, katwie27, Totoro, Leeila26, Audrey, Natalii, erre, ancys85, Krokodylica, Pogoda, Dave87, AHope, joana, Asia000 lubią tę wiadomość
-
Po kilku godzinach okazało się, że rozwarcie nie postępuje. Ja chciałam próbować dalej, położna powiedziała, że ona też zna przypadki gdzie potrzeba więcej czasu żeby szyjka załapała ale lekarka zdecydowała ze i tak dali mi więcej niż normalnie, odpięli mnie i kazali wrócić. Popłakałam się, wróciłam wyczerpana na salę. Skurcze były naprawdę już z amplituda 120 co 2 minuty. Momentalnie zasnęłam mimo, że nadal zapisywały się skurcze. Do powrotu byłam na czczo, jedynie woda. Jak wstałam wszysto ucichlo. Powiedzieli, że najwcześniej w poniedziałek znowu spróbują. Psychicznie siadam powoli, nie mam ochoty z nikim gadać, mam mentlik w głowie, w jednej chwili chcę rodzić, w drugiej jest mi już wszystko obojętne
Tyle u mnie
-
Edka super wieści 😊
Książkę mam wpisaną na liście do szpitala bo liczę na chwilę relaksu 😁🤭
Pamiętam, że jak z synem ogarnęliśmy karmienie piersią to właśnie sobie czytałam.
Agnieszka gratuluję pierwszej kąpieli!
Co do pępuszka- to musisz się przełamać i delikatnie dźwigać, im szybciej pozbędziesz się tej mazi, tym szybciej odpadnie kikut 😜 Mi położna powiedziała, że dziecka to w ogóle nie boli.
Maddelainen i Natalii, miło nam że mimo października jesteście na wrześniowym wątku.
Domi super są takie niespodzianki, ja miałam przy synu i wspominam ją do dziś 😁
Ja lewatywy nie wspominam źle 😝
oxy podają nawet przy cięciu, już Wam wspominałam o tym kiedyś 😉
osobiście wydaje mi się że ona "działa" jak napisała Krokodylica jak akcja już jest, żeby ją pobudzić ale na siłę podawanie, to tak jakby chcieć oszukać naturę z którą ciężko wygrać, może dlatego niektóre z Was źle ją wspominają...🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2020, 21:21