WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
To ja sie przyznam ze ja tez mam takie cudowne dziecko. W nocy to ona sie raz czy dwa razy budzila moze przez pierwszy miesiąc. A tak to od prawie 10miesiecy spi codziennie od 20-6. Nawet nie trzeba jej usypiac tylko kladzie sie ja do lozeczka i po minucie spi. W dzien ma 2 drzemki po ok godzinę kazda. Nie ma zadnych skokow, kryzysów. Potrafi sie sama bawic zabawkami wiec mam spokojnie czas tez na swoje sprawy. Nie ma problemu z zostawieniem jej z nikim. Bez klopotu zostaje z dziadkami, pradziadkami.
-
Także widać, że dzieci są różne i czasem choćby skały s*ały pewnych rzeczy nie zmienimy.
Mały właśnie się drze bo babcia go zapina pasami w wózku. Tego też nie rozumiem bo tylko jak wózek rusza to się uspokaja. Powinien ogarnąć, że zaraz będzie jechać... chyba skok nas dalej trzyma.
Że mnie dzisiaj nic nie będzie, wzięłam paracetamol na okropne samopoczucie, zaraz gorąca kąpiel z babelkami i miejmy nadzieję że ta noc będzie lepsza.wrzesień 2018 - synek
-
nick nieaktualnyJa tylko powiem że to że dziecko na tym etapie jest tak przywiązane do mamy / rodziców jest zupełnie normalne i jest to nawet pożądane i świadczy o prawidłowym rozwoju psychicznym / emocjonalnym. Tak mi powiedziała znajoma psycholog ;p
Mnie rozczula jak moje dziecko sie w nocy budzi i jeszcze na śpiocha krzyczy " mamaaaaaa". Bo tak to zazwyczaj jest.
Minns, Izabelle, ola_g89, Vlinder lubią tę wiadomość
-
Minns,dziecko na cycku długo nocy nie prześpi
Ja uwielbiam te moje łobuzy Czasem bym wyszła,trzasnęła drzwiami,ale po chwili juz by mi nich brakowało Dodam,ze mąż codziennie wychodzi ok 8 rano i wraca ok 20... I szczerze,to nawet nie mam ochoty wracać do pracy, bo dobrze mi z nimi. Ale mus...
-
nick nieaktualnyNie wykrakac, ale dziś wstałam bez bólu, ogólnie brzuch zrobił się bardziej miękki, śniadanie też poszło całkiem dobrze. Może po tygodniu meczarni wreszcie będzie spokojnie 😊 A jeszcze w nocy myślałam o powrocie do szpitala.
86monia, susełek, Izabelle, ola_g89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A ja nie wiem czy mam genialne dziecko czy to norma w tym wieku. Anielka potrafi sie juz bawic sorterem. Potrafi wsadzic kółko, trojkat i pieciokat do otworow. I to nie przypadkowo. Podaje jej do raczki klocek a ona od razu wsadza go do odpowiedniej dziurki. Jestem w szoku.
Vlinder, kasia1518, Izabelle, ola_g89, p_tt lubią tę wiadomość
-
Dawno nic nie pisałam, brak czasu, ale staram się być na bieżąco.
Kasia i Camilla gratuluję ciąży, dbajcie o siebie i w miarę możliwości odpoczywajcie.
U nas lęk separacyjny na całego, nawet jak wyjdę do kuchni to jest wrzask i jeśli jest poza kojcem to szybko przychodzi do mnie oczywiście na czworaka. Zaczęła już chodzić przy kanapie i innych meblach. W czerwcu rozpoczęłyśmy przygodę z nocnikiem. Od ponad tygodnia komunikuje, że chce z niego skorzystać "charczącym aaaaaa", nawet mąż już wie co oznacza ten dźwięk, nie da się z niczym pomylić.
Jestem z tego zadowolona, bo już nie muszę jej myć całej po zrobieniu "2"
Wiadomo, ze jeszcze dużo czasu upłynie zanim całkowicie zrezygnujemy z pieluch, ale to już zawsze coś.
Bawi się chętnie lego duplo, ale sorter jej za bardzo nie interesuje.
kasia1518, ola_g89, susełek, KATARZYNACarm, Camilla13, p_tt lubią tę wiadomość
-
Minns, ja przestałam moją przypinać pasami. Oczywiście muszę być przez to bardziej czujna ale dzięki temu nie ma ryku w wózku.Minns wrote:Mały właśnie się drze bo babcia go zapina pasami w wózku. Tego też nie rozumiem bo tylko jak wózek rusza to się uspokaja. Powinien ogarnąć, że zaraz będzie jechać...
-
Paplak moja też wkłada do sortera. Teraz ogólnie jest na etapie wkładania wszystkich zabawek do pudełek, pudełeczek, garnków itd. Wkładanie, przekładanie, sorter i tak pół dnia.
Camilla, dobrze że się poprawiło! Oby tak dalej, żebyś już nie musiała się stresować
Vlinder dobrze Cię "widzieć" po takim czasie! Gratulacje, ze tak szybko ogarnęliście temat nocnika!
A ja muszę się z Wami podzielić wiadomością, bo pękam z dumy: od kilku dni moje dziecko CHODZI!
Vlinder, kasia1518, JustynaG, veritaserum, susełek, Izabelle, Minns, Camilla13, kuwejtonka, p_tt lubią tę wiadomość
-
Ola, to masz rekordzistkę w kwestii chodzenia.
I radzi sobie sama? Bez podtrzymywania?
-
Poszła na rekord naprawdę. U mnie w rodzinie wszystkie dzieci chodziły w wieku 10 miesięcy. Także naprawdę szybko jej poszło. Tak, chodzi zupełnie bez podtrzymywania. Nie po całym mieszkaniu wiadomo, ale już większe dystanse unie zrobić. A jak nie ma już siły to po prostu kuca lub siada. Postaram się wrzucić filmik później
Vlinder, JustynaG, Camilla13, p_tt lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOla pięknie 😊a pamietam ze martwilas się ze nie wkłada stopek do buzi
Mój staje przy meblach i zaczyna robić przy nich pierwsze kroczki ale żeby chodzić to jeszcze trochęWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2019, 08:52
Izabelle, ola_g89, Camilla13 lubią tę wiadomość
-
Ja bym z tym nocnikiem uważała. Mam znajomą uroginekologa i zresztą trochę czytałam na ten temat. Za wczesne (przed 1,5 lub 2 rokiem życia) odpieluchowanie może prowadzić (i niestety często tak jest) do - u dojrzałych kobiet - wysiłkowego nietrzymania moczu w przyszłości a u mężczyzn do przedwczesnego wytrysku. Pozycja na nocniku nie jest najlepszą pozycją do robienia kupy dla tak małych dzieci..Wiem, że my tak robiliśmy itp., ale jeśli jest szansa, że w ten sposób zaszkodzimy, a tu niestety całkiem spora, to myślę, że warto poczekać.Vlinder wrote:Dawno nic nie pisałam, brak czasu, ale staram się być na bieżąco.
Kasia i Camilla gratuluję ciąży, dbajcie o siebie i w miarę możliwości odpoczywajcie.
U nas lęk separacyjny na całego, nawet jak wyjdę do kuchni to jest wrzask i jeśli jest poza kojcem to szybko przychodzi do mnie oczywiście na czworaka. Zaczęła już chodzić przy kanapie i innych meblach. W czerwcu rozpoczęłyśmy przygodę z nocnikiem. Od ponad tygodnia komunikuje, że chce z niego skorzystać "charczącym aaaaaa", nawet mąż już wie co oznacza ten dźwięk, nie da się z niczym pomylić.
Jestem z tego zadowolona, bo już nie muszę jej myć całej po zrobieniu "2" Wiadomo, ze jeszcze dużo czasu upłynie zanim całkowicie zrezygnujemy z pieluch, ale to już zawsze coś.
Bawi się chętnie lego duplo, ale sorter jej za bardzo nie interesuje.
-
nick nieaktualnyOsobiście uważam że nawet jeśli to będzie dotyczyć to małego odsetka, w innym wypadku większość nas, urodzonych w latach 80 miałoby ten sam problem, ho wtedy było nie do pomyślenia żeby 2latek nadal latał z pielucha. Doceniajmy wiedzę zdobytą przez dekady ale nie demonizujmy tego co było kiedyś. Trzeba mieć trochę dystansu do tego wszystkiego.renjak wrote:Ja bym z tym nocnikiem uważała. Mam znajomą uroginekologa i zresztą trochę czytałam na ten temat. Za wczesne (przed 1,5 lub 2 rokiem życia) odpieluchowanie może prowadzić (i niestety często tak jest) do - u dojrzałych kobiet - wysiłkowego nietrzymania moczu w przyszłości a u mężczyzn do przedwczesnego wytrysku. Pozycja na nocniku nie jest najlepszą pozycją do robienia kupy dla tak małych dzieci..Wiem, że my tak robiliśmy itp., ale jeśli jest szansa, że w ten sposób zaszkodzimy, a tu niestety całkiem spora, to myślę, że warto poczekać.
Vlinder lubi tę wiadomość
-
Nie robiłam tego na siłę, z pieluchami tez jeszcze nie szybko się pożegnamy. Myślę, że ok 2 roku życia. Małej ewidentnie przeszkadzało robienie kupki w pieluchę, stąd decyzja o nocniku. U syna było tak samo. Ok roku robił kupkę na nocnik, pożegnanie pieluch nastąpiło ok 2 roku życiarenjak wrote:Ja bym z tym nocnikiem uważała. Mam znajomą uroginekologa i zresztą trochę czytałam na ten temat. Za wczesne (przed 1,5 lub 2 rokiem życia) odpieluchowanie może prowadzić (i niestety często tak jest) do - u dojrzałych kobiet - wysiłkowego nietrzymania moczu w przyszłości a u mężczyzn do przedwczesnego wytrysku. Pozycja na nocniku nie jest najlepszą pozycją do robienia kupy dla tak małych dzieci..Wiem, że my tak robiliśmy itp., ale jeśli jest szansa, że w ten sposób zaszkodzimy, a tu niestety całkiem spora, to myślę, że warto poczekać.
Camilla13 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU nas nocniczek już jest, synek codziennie się z nim zaznajamia. Nadal nie siada więc nocnik teraz służy do zabawy. Pięknie chodzi przy meblach, próbuje się puszczać ale od razu leci jak długi. Codziennie sciaga mi spodenki, nauczył się stawać przy naszych nogach i za wszelką cenę chce wyżej i wyżej ściągając mi w ten sposób ubranie. U nas ze zmian w zabawie to takie że zamiast burzyć wierzę z klocków to sam próbuje ja budować. A od wczoraj nauczył się otwierać naprawdę ciężka szuflade w kuchni i wyrzuca na podłogę co się da. No i mamy ósmy ząbek, teraz jak ugryzie to naprawdę boli.
susełek, Vlinder, KATARZYNACarm, kasia1518 lubią tę wiadomość
