Wrześniowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJeśli chodzi o płeć to przy staraniu o pierwsze dziecko serduszkowanie było 2-3 dni przed owulacją i mamy córeczkę teraz serduszkowanie było w dniu owulacji i dzień po... zobaczymy czy udało nam się z synkiem
ogólnie płeć nie jest istotna, najważniejsze aby zdrowe
Czy będzie druga córeczka czy synek będziemy kochać najbardziej na świecieWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2016, 10:19
-
nick nieaktualnymychakruszyna wrote:Moj mąż wiem że bardzo chciałaby syna wydaje mi się ze ze względu na swoje pasje i zamiłowania od małego należy do ochotniczej straży pożarnej, jest bramkarzem w klubie pilkarskim i trenuje muay thai więc pewno chciałby być dumnym tatusiem który wspólnie z synem realizuje marzenia
to tak jak u mnie, tylko że mój chce zarazić synka pasją do motoryzacji...
a co siedzi w środku to się okaże, mam nadzieję wkrótce -
nick nieaktualnyDzień dobry
A ja dziś zaczynam prawie 2 Tyg bez dzieci, bo pojechały na pierwszy tydz na ferie do swoich drugich rodzicow (od partnera córka do swojej mamy a moja córka do taty) a kolejny tydzień jadą na obóz. Nie wiem jak dam radę bez ich biegania, krzyków, kłótni, śmiechu itd
Mimo wszystko mój partner zeby nie było mi tak smutno postanowił zabrać mnie dzisiaj na romantyczny obiad hmmm ciekawe czy to już z okazji Walentynek
Na szczęście tylko rano przywitałam sie z porcelanka i o dziwo... Nawet mnie teraz nie mdli!!!! A to nowość!!!
mychakruszyna wrote:Moj mąż wiem że bardzo chciałaby syna wydaje mi się ze ze względu na swoje pasje i zamiłowania od małego należy do ochotniczej straży pożarnej, jest bramkarzem w klubie pilkarskim i trenuje muay thai więc pewno chciałby być dumnym tatusiem który wspólnie z synem realizuje marzenia
Poza tym partner podobnie jak Twój sztuki walki: MMa, JuJitsu, Crossfit i takie tam a do tego zamiłowanie do motorów, jazdy terenowej, wiec pragnie syna jak nic!
Fuckkkkkk - właśnie zaczęłam znowu plamić nie!!!! -
Ja na szczęście plamień nie mam ale za to juz 2 razy miałam silną migrenę i czuje ze od rana mnie pobolewa i już cała drętwieje na samą myśl o tym potwornym bólu. Do tego dziś mnie czekają podwójne urodziny pierw bratanek męża później znajomy...eh na samą myśl już brak mi sil. Dziewczyny czy wy też stałyście się antyspoleczne? Ja mimo ze caly dzień siedzę w domu niechętnie wychodzę do ludzi.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa tylko wtrącę na szybko, bo jestem po usg.
Maluch ma 22,3mm, serduszko bije 167/min, mam jakiegoś krwiaka, ale ponoć nie przejmować się poza tym coś się przykleja są miejsca gdzie jest nieprzyklejone jakaś ablacja. I lekarz kazał się oszczędzać. Też miałyście tą ablację? Ale poza tym wszystko ok jestem szczęśliwa i jadę dziś powiedzieć mamie:)Justyna_89, Bee85, Angela89, Pysiaczek89, Anulka01, żabka04, mmargol, miniaturka31, Blair, Moonicorns, martta, Broszka, Gumcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Magdziulla wrote:Ja tylko wtrącę na szybko, bo jestem po usg.
Maluch ma 22,3mm, serduszko bije 167/min, mam jakiegoś krwiaka, ale ponoć nie przejmować się poza tym coś się przykleja są miejsca gdzie jest nieprzyklejone jakaś ablacja. I lekarz kazał się oszczędzać. Też miałyście tą ablację? Ale poza tym wszystko ok jestem szczęśliwa i jadę dziś powiedzieć mamie:)
Super wiadomość!
-
Kornelia85 wrote:mychakruszyna
dokładnie ja też się taka zrobiłam, cały dzień mam mdłości... i nie mam ochoty na spotkania wychodzę tylko na spacer z córką, a tak siedzę w domu cały dzień -
nick nieaktualny
-
Magdziulla wrote:Ja tylko wtrącę na szybko, bo jestem po usg.
Maluch ma 22,3mm, serduszko bije 167/min, mam jakiegoś krwiaka, ale ponoć nie przejmować się poza tym coś się przykleja są miejsca gdzie jest nieprzyklejone jakaś ablacja. I lekarz kazał się oszczędzać. Też miałyście tą ablację? Ale poza tym wszystko ok jestem szczęśliwa i jadę dziś powiedzieć mamie:)
Gratuluję!
Czyli co, kolejna potwierdzająca, że brak objawów nie znaczy niczego złego Super.
Niestety nic nie odpowiem na Twoje pytania.
Ja zaliczyłam sporą nieobecność na forum ale wszystko czytałam tylko nie bardzo miałam co pisać - prawie nie mam objawów oprócz mega zmęczenia i jednak ciągłego odrzutu od mięsa (nawet jak gotuje sobie danie, na które mam ochotę to potem nie przechodzi mi przez usta..).
Rośniemy sobie myślę więc spokojnie.
W zeszły weekend po pierwszej wizycie na usg powiedzieliśmy wreszcie rodzicom, siostrom i dziadkom - fajnie tak, tyle pozytywnych słów Chociaż po paru dniach to i tak doszliśmy do wniosku, że to my się najbardziej cieszymy bo jaramy się każdym dniem i wspólnie czytamy o każdym tygodniu
Pisałyście o wyprawce, trochę to przerażające bo my na 95% będziemy musieli kupić wszysko, heh. Nie wiem jak to będzie, a najgorsze, że od 2 miesięcy "kupujemy" samochód - ciągle nie możemy trafić na taki co by nam pasował cenowo i pod względem wymagań lub ktoś nam taki sprząta sprzed nosa, więc trochę mam stresów jak to wszystko finansowo ogarniemy, ale mam nadzieję, że damy radę
-
TolaiOla2008 wrote:Dzień dobry
A ja dziś zaczynam prawie 2 Tyg bez dzieci, bo pojechały na pierwszy tydz na ferie do swoich drugich rodzicow (od partnera córka do swojej mamy a moja córka do taty) a kolejny tydzień jadą na obóz. Nie wiem jak dam radę bez ich biegania, krzyków, kłótni, śmiechu itd
Mimo wszystko mój partner zeby nie było mi tak smutno postanowił zabrać mnie dzisiaj na romantyczny obiad hmmm ciekawe czy to już z okazji Walentynek
Na szczęście tylko rano przywitałam sie z porcelanka i o dziwo... Nawet mnie teraz nie mdli!!!! A to nowość!!!
My rodzinnie ćwiczymy Capoeria - dziewczynki zdobyły już swoje pierwsze pasy
Poza tym partner podobnie jak Twój sztuki walki: MMa, JuJitsu, Crossfit i takie tam a do tego zamiłowanie do motorów, jazdy terenowej, wiec pragnie syna jak nic!
Fuckkkkkk - właśnie zaczęłam znowu plamić nie!!!!
Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
Bee85 u nas z kolei w 2 strone- próbujemy sprzedać samochód i nie da się. Już cenę obniżyliśmy do minimum bo w sumie wartość auta ok 27tys my chcemy chociaż 24 bo na tyle mamy wycenę murów naszego domu to z kolei klienci pytają czemu tak tanio itp...a nas termin goni bo brak pieniędzy wstrzymuje budowę
-
mychakruszyna wrote:Bee85 u nas z kolei w 2 strone- próbujemy sprzedać samochód i nie da się. Już cenę obniżyliśmy do minimum bo w sumie wartość auta ok 27tys my chcemy chociaż 24 bo na tyle mamy wycenę murów naszego domu to z kolei klienci pytają czemu tak tanio itp...a nas termin goni bo brak pieniędzy wstrzymuje budowę
Może bym się zainteresowała, ale zakładam, że nie ma kierownicy z prawej strony ?
Pare miesięcy temu też sprzedawaliśmy samochód w PL, też był w całkiem dobrym stanie więc nie łatwo było znaleźć kupca na taką cenę jak chcieliśmy (dokładnie po środku Waszej ) na szczęście wtedy nic nas nie pędziło i po ponad 4 tygodniach się udało, więc jednak dobrze mieć ten czas.. -
Cześć dziewczynki!
Słodka, wierzę, że następnym razem zobaczysz serduszko Twojego dzidziusia, może miałaś późniejszą owulację, nie wiadomo, kiedy dokładnie doszło do zagnieżdżenia, takie różnice na początku mogą się zgadzać :*
Dzierzba, racja z tym unikaniem szpitali, teraz szczy sezonu infekcyjnego i lepiej unikać takich miejsc..
Ja dziś obudziłam się z bardzo niewielkimi mdłościami (do tej pory codziennie niemal wymiotowałam) i zamiast się cieszyć, oczywiście się martwię I tak źle, i tak niedobrze...Choć może kropelki imbirowe zaczęły działaćslodka100 lubi tę wiadomość