Wrześniowe mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
flora wrote:To ja chyba jestem tu najmłodsza. Rocznik 93, niedługo 23 lata skończę. Z wykształcenia i zamiłowania jestem artystką. Troche fotografem, troche rekodzielnikiem. Poki co próbuje się odnaleźć na rynku pracy. Niestety w Polsce jest mały popyt na rzeczy ręcznie robione, głównie przez ich cenę, ale też niską świadomość konsumentów. Marzy mi się własna pracownia i warsztaty dla dzieci i dorosłych. Może nawet dla całych rodzin? Taka integracja przez twórczość. Na imię mi Aneta, a nick wziął się z nikad. Pierwsze co mi przyszło na myśl podczas zakładania konta
Weronika, zazdroszczę tylu języków. Ja się angielskiego do porządku nie umiem nauczyc można wiedzieć czemu tak się interesujesz judaizmem? Masz jakieś korzenie żydowskie? Mój tata bardzo zagłębia się w judaizm, pasjonuje go religia. Ale język hebrajski to dla niego czarna magia
co do wlasnego biznesu..dzialaj! nie ma czego sie bac! -
Justyna_89 wrote:Dziewczyny a jak to jest z usg na samym poczatku ciazy tak do 7-8 tyg?.Robione jest raczej usg dopochwowe, czy moozna juz na normalnym coś zobaczyć.Z góry przepraszam, jeśli zadałam głupie pytanie..
Justyna_89 lubi tę wiadomość
-
hej kochane
zrobiłam wczoraj tą betę,wynik 28597,4-to chyba dobrze pokazuje koniec 6 tyg.?
tylko teraz niewiem ile powinna przyrosnąć za 2dni w tym tygodniu?66? (bo podobnoim starsza ciąża tym mniejszy przyrost..?) -
Judy wrote:Cieszę się Wiesz...ta psychologia.. nie no żartuję. Wiem tylko, że trzeba gonić marzenia. Bo same się nie zrealizują.
Ach.. to będziecie się mieć cudownie na wsi. I jeszcze jakby Ci biznes wypalił to już w ogóle nie ma o czym mówić. A tatuś będzie mamusi liczyć wydatki na dzidzie i przychód z biznesu
To też sporo się napodróżowałyście dziewczyny. Sama kursowałam to tu to tam, ale raczej już się osadziłam na stałe w Katowicach Praca jest (tfu tfu) , domek też... Zakorzeniona jestem.
Blair racja... Dobrze jest jak dzieci mają stabilizację. Przynajmniej ja to popieram. Ale do Szwecji nie chciałabyś wrócić?? Lub Londyn?? Mi akurat Londyn nie pasuje za bardzo. Nie lubię tego miasta
Ja mieszkalam jeszcze we Wloszech jak ucieklam z moja miloscia terazniejsza mama mi nie pozwalala sie z nim spotykac a tu juz 14 lat razem
Martta ja podziele zaraz rade twojego meza i nakrzycze na ciebie! myslec mi tu pozytywnie baby!martta, Judy lubią tę wiadomość
-
Arleta wrote:hej kochane
zrobiłam wczoraj tą betę,wynik 28597,4-to chyba dobrze pokazuje koniec 6 tyg.?
tylko teraz niewiem ile powinna przyrosnąć za 2dni w tym tygodniu?66? (bo podobnoim starsza ciąża tym mniejszy przyrost..?) -
Judy wrote:Tak, to moja pierwsza ciąża... tzn. 4 miesiące temu byłam w ciąży...poronienie niestety samoistne Tak natura chciała... Termin mam na 06.09.wg kalendarza hihi A bete... robiłam total hcg, ale jak dla mnie to jedno i to samo. Jak się dowiedziałam o ciąży to byłam w 10dniu po owu.i hcg było 40. Potem w sylwestra zrobiłam i wynosiła 1080, a wczoraj odebrałam świeży wynik - bo byłam ciekawa i już mam 10500. Ładnie rośnie... a zobaczymy co powie nam badanie. Nie mogę się doczekać, taka jestem ciekawa co się tam dzieje hihi Hm...jedno serduszko potwierdzone?? To może moje będzie kolejne. Oby Oby.
Judy lubi tę wiadomość
-
weronika86 wrote:a jest send jeszcze robic skoro taka piekna beta??? pozniej juz roznie przyrasta wiec nie wiem czy hest sens?
-
Arleta wrote:no właśnie sama niewiem,chcę mieć pewność że rozwija się prawidłowo,bo serduszka 4 dni temu jeszcze nie było widać..
Balerina ja tez mam oklo 12 tygodnia, z pierwsza ciaze rowniez tak mialam...jest mozliwsoc miec wczesniejsze usg prywatnie lub na early baby unit. Jesli jest fajny lekarz i widzi,ze moze to pacjentke uspokoic to wysle, ale rzadko sie zdarza..i tez wysylaja jesli jest podejrzenie pozamacicznej czy kiedys byly jakies poronienia czy problemy.
Czyli szef z syndromem malego faceta czy malego przyrodzenia? hehhe -
Cześć dziewczyny!!
W przeciwieństwie do was ja się obudziłam dobrze po 9. Ale co ja dzisiaj w nocy przeżyłam to moje o 3 nad ranem zadzwonił tel.męża. Klient nie wie , że my też czasem śpimy Ale no cóż...taki mamy biznes. I od tego momentu koniec mojego spania... Takie nudności mnie dopadły zaraz jak oczy otworzyłam, że do 4 ściskałam ubikację. Poszłam spać... kolejny telefon o 5!! i znowu to samo!! eh... nadrobiłam spaniem nad ranem, jak mąż pojechał do pracy. Ale jestem wykończona. A sama muszę uciekać do biura.
Olisia to blisko mamy do siebie
Arleta musimy być dobrej myśli... tak jak reszta! Tak to widocznie miało być...a teraz mam nadzieję, że będziemy się mogły cieszyć fasolką w brzuszku Grunt to dobre nastawienie i nie ma co czytać za dużo w necie, bo człowiek sobie tylko chorób dopisuje niepotrzebnie.Arleta lubi tę wiadomość