🍀Wrześniowe mamy 2024🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Nowanna wrote:Dziewczyny, a w co się pakujecie do szpitala? Zastanawiam się czy nie zapakować się w walizkę, wtedy nie musiałabym niczego kupować.
Rozważam też zakup torby, bo przyda się w sumie na później. Upatrzyłam sobie dwie na chińskim bazarze 😅.
1. https://share.temu.com/geLjOUu4baA
2. https://share.temu.com/LSY6LCmQxhA -
Nowanna wrote:Dziewczyny, a w co się pakujecie do szpitala? Zastanawiam się czy nie zapakować się w walizkę, wtedy nie musiałabym niczego kupować.
Rozważam też zakup torby, bo przyda się w sumie na później. Upatrzyłam sobie dwie na chińskim bazarze 😅.
1. https://share.temu.com/geLjOUu4baA
2. https://share.temu.com/LSY6LCmQxhA -
Aaga wrote:Klarara mam to samo, jak najszybciej bym chciała wrócić do domu. Z córką byłam 3 tygodnie i to była masakra, jedyny plus to, że kikut odpadł w szpitalu więc jedno zmartwienie mniej. Ale pamiętam jak dziś jak weszliśmy do domu i normalnie tak zaczęłam ryczeć jak chyba nigdy. Wszystko musiało ze mnie zejść.
Ale swoja łazienka i swoje łóżko jest nieocenione.
Jak długo wasze drugie połówki mają byw domu po porodzie? U nas od wyjścia ze szpitala planujemy 2 tygodnie + wybrać 2 dni okolocznościowe. Chce też żeby córka wtedy była w domu i trochę ją wprowadzić w ten świat
No ja oczywiście też chcę jak najszybciej do domy.
U nas pewnie będzie tak jak przy córce. Następnego dnia po powrocie do domu mąż poszedł do pracy. Uroki prowadzenia własnej dg. -
Właśnie wróciłam ze szkoły rodzenia, prowadząca mówiła, żeby spakować się w walizkę 😅.
Tylko na salę porodowa mieć torbę ze wszystkimi rzeczami, więc tak czy siak dwie torby.
U nas mąż po porodzie weźmie 2 tyg ojcowskiego plus może 2 dni okolicznościowego. Z pracy dostaje jeszcze 1 tydzień wolnego, ale wolimy to wykorzystać na jakiś urlop troszkę później. No chyba że będzie taka potrzeba i tak bardzo nie będę ogarniać życia to zostanie ten tydzień od razu ze mną 🙈. -
Nowanna wrote:Właśnie wróciłam ze szkoły rodzenia, prowadząca mówiła, żeby spakować się w walizkę 😅.
Tylko na salę porodowa mieć torbę ze wszystkimi rzeczami, więc tak czy siak dwie torby.
U nas mąż po porodzie weźmie 2 tyg ojcowskiego plus może 2 dni okolicznościowego. Z pracy dostaje jeszcze 1 tydzień wolnego, ale wolimy to wykorzystać na jakiś urlop troszkę później. No chyba że będzie taka potrzeba i tak bardzo nie będę ogarniać życia to zostanie ten tydzień od razu ze mną 🙈. -
Mami36 wrote:Tych rzeczy na porodówkę nie potrzeba dużo, w jakąś siatkę można się spakować🙂 U nas planujemy 2 tygodnie opieki, 2 tygodnie urlopu i 2 tygodnie ojcowskiego, zobaczymy jak nam wyjdzie, ale fajnie było by gdyby tatuś dłużej posiedział i pobył z nami😁
Położna powiedziała tylko: proszę wziąć pampersa i wodę i zapraszam na porodówkę. 😅
To nie wiem jaką torbę miała na myśli prowadząca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca, 21:21
-
A co bierzecie ze sobą na porodówkę? W sensie, że ja do cc biorę jedną małą walizkę, bo potrzebuje tylko dla siebie kosmetyki, koszule i ręczniki, wodę. Przed ani po cc nie wolno jeść więc przekąski odpadają 😁 dla dziecka tylko mokre chusteczki. Jak widzę, że wy potrzebujecie nawet rożek do szpitala to szok. Ja mam mieć ciuszki na wyjście i tyle ale to mąż przywiezie jak już po nas przyjedzie. No u nas z tym wolnym to mąż będzie max tydzień miał 🤦🤦🤦 niestety nie uda się dłużej bo zmienił pracę i do końca września jest na zleceniu więc jeśli nie pracuje to nie zarabia, a nie możemy sobie na to pozwolić.
Kleopatra ja nigdy nie byłam taka zapobiegliwa jeśli chodzi o dezynfekcje i przy dziecku nie mam zamiaru dezynfekować rąk, częste mycie i tyle. Ja uważam, że z moimi bakteriami dziecko powinno mieć kontakt. A te wszystkie żele / płyny mnie tylko drażnią. Używam w miejscach publicznych ale w domu nie lubię.
Córka mi wczoraj powiedziała, że ja chyba mam trojaczki w brzuchu bo taki wielki jest 🤦😅 serio czasem jak założę jakieś ciuchy podkreślające brzuch to mi się też wydaje duży a czasem nawet nie bardzo. Wczoraj znajomy się pytał czemu nie pije nic bo mieliśmy urodziny koleżanki i wszyscy w śmiech, a on zdziwiony, że ja w ciąży jestem 😅 czyli nie widać aż tak bardzo skoro nie zauważył. A w jakim szoku był jak powiedziałam że we wrześniu rodzę 😁
Klarara, blador2, kleopatr4, marti lubią tę wiadomość
-
Ja też raczej mycie rąk i zaznajamianie z naszą florą bakteryjną. Jak czułam, że chce odkazić ręce to piskałam octeniseptem.
Też nie wiem co się bierze na porodówke, pierwszy poród był z zaskoczenia i szybko więc nic nie miałam 🤔 jeśç raczej nie będę , w takich momentach bólowych w ogóle nie mam apetytu, na bank woda, może jakieś mokre chusteczki, ręcznik jakbym korzystała z prysznica, klapki, zwykłe chuteczki i wszyscy mocno polecają mgiełko do twarzy, że super schładzają. -
Ja do torby porodówkowej planuję:
- koszula do porodu
- klapki
- ręcznik średniej wielkości
- żel pod prysznic
- wazelinę do ust (położna mówiła że to must have, bo w trakcie porodu usta lubią wysychać na wiór)
- olejek do aromaterapii
- ładowarka do telefonu
- jednorazowy zestaw higieniczny dla taty (wymóg szpitala, żeby mógł być przy porodzie)
- 2l wody do picia z dziubkiem
- słodka i słona przekąska
- duża pielucha tetrowa
- gumka i opaska do włosów
Zastanawiam się jeszcze czy pakować w tą torbę siateczkowe majtki, czy je zakłada się dopiero po pierwszym prysznicu? A wcześniej leży się z samym podkładem na łóżku? Doświadczone dziewczyny, jak to jest? Coś jeszcze dopisać? O czymś, zapomniałam?
I jeszcze mam pytanie czy spotkałyście się z czymś takim jak gwizdek porodowy? Moja położna mi o nim mówiła że jest fantastyczny, ciekawa jestem czy któraś z Was próbowała lub spotkała się z jakimiś opiniami o nim -
Ja do cc potrzebuję
-podkłady
- podpaski takie wielkie poporodowe
-majtki siateczkowe
- chusteczki nawilżające dla siebie
- wodę z dziubkiem (łatwiej się piję )
- koszule do cc (wcześniej cc wykonywali w koszulach od pacjentki nie wiem jak jest teraz muszę zadzwonić i zapytać)
- koszule po porodzie
- plus inne potrzebne rzeczy do szpitala. -
Myślałam bardziej o dezynfekcji przy pielęgnacji pochwy. Macie rację z bakteriami przy dotykaniu dzidziusia, są bardzo potrzebne.
Ojejku, nasz położna poleca robić z ręki rurkę i dmuchać/dudnić tak jak w gwizdek. Plastikowego nie poleca, bo można się łatwo zapomnieć i zaciskać na nim zęby na skurczach, a wtedy spięcie idzie w resztę ciała.Puszek♡ lubi tę wiadomość
Baby #1 Wrzesień 2024 -
Nie wiem po co zajrzałam na ten wątek sierpniowy po tym jak pisałyście że dziewczyny już urodziły… mam teraz takie uczucie zmieszania, że przecież dzidzio taki mały, dopiero co wbił pierwszy kilogram, a już miałby się urodzić? Ale 30 tydzień to nie przelewki. Może być i tak że szyjka się zacznie skracać szybko, niezauważalnie.
Jak było u tych z Was, które maja wcześniaki?Baby #1 Wrzesień 2024 -
Kleo u mnie na standardowej wizycie w 33 tygodniu na ktg zaczęły pisać się skurcze, których nie czułam nawet. Prowadząca wysłała mnie na kilka dni do szpitala na wyciszenie kroplówkami. W szpitalu nic specjalnie się nie działo, mieli mnie na 3 dzień wypuścić bo szyjka długa zamknięta, skurczy brak. W trzecim dniu na ktg okazało się, że piszą się mocne skurcze, których dalej kompletnie nie czułam. Szyjka miękka i skrócona. Podali mi jakiś ostateczny lek na zatrzymanie akcji i steryd na płucka, ale zdążyli tylko jeden. Koło 16-17 ja zaczęłam czuć skurcze, ale przestały się pisać na ktg 😅 Mąż wezwał lekarza bo dostałam krwawienia i okazało się, że mam 7cm rozwarcia no to, że idziemy na porodówkę. Wzięłam dosłownie słowa lekarza wstałam zabrałam torbę i poszłam, a on do mnie że co ja robie mam siadać na wózek bo rodzę🤦♀️ o 21 córcia była już na świecie więc od momentu jak zaczęłam czuć, że coś się dzieje trwało to 4 godziny. Nie udało się ustalić powodu, jedynie po ocenie łożyska to wyglądało na starsze niż było.
Sam poród ekspresowy bez traumy, kolejne tygodnie po dramat dla mnie, zero przygotowania psychicznego, brak pomocy psychologa na miejscu. Torby nie miałam spakowanej, mąż gdyby się nie uparł, że zostaje z nami to by nie zdążył być przy porodzie, lekarz kilka razy próbował go przepędzić do domu bo na bank nie urodzę. Dlatego teraz tak bacznie mam obserwwane łożyzko i nie ukrywam, że panicznie się boję powtórki z rozrywki... -
Czy wy jesteście w stanie wyjść z domu w ogóle w taki upał?🥵 u mnie niby narazie 22 stopnie a wyszłam do sklepu to wyprawa życia, czułam się jakby było z 40..
-
Kleopat4 u mnie dzień przed wizytą pod koniec 6 miesiąca, godzinka bólu okresowego i kilka spięć brzucha, a po wizycie skierowanie do szpitala pessar, sterydy, 2 dni po wypisie sączenie się wód płodowych i 2 cm rozwarcia, leżąc dotrwałam do 37t0 albo 37t1
Akczi tak, właśnie wróciłam, a później jestem od 16/17 do 21 z synem. Tragicznie czuję się gdy zmienia się pogoda, jest szaro i zbiera się na deszcz. U mnie 29 stopni w delikatnym cieniuWiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca, 10:51
👩 36 🧔♂️40
⛪️ 2012
💙2015🩷2024
💔 12/2023
i żyli długo i szczęśliwie...