🍀Wrześniowe mamy 2024🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiem, że jest piękna pogoda, ale już wszystkie pierzecie? Ja myślałam, żeby gdzieś w ok. 34 tc to zrobić, oczywiście jeśli wszystko będzie ok, nie lubię ubrań, które długo leżą w szafie.👩 36 🧔♂️40
⛪️ 2012
💙2015🩷2024
💔 12/2023
i żyli długo i szczęśliwie...
-
blador2 wrote:Wiem, że jest piękna pogoda, ale już wszystkie pierzecie? Ja myślałam, żeby gdzieś w ok. 34 tc to zrobić, oczywiście jeśli wszystko będzie ok, nie lubię ubrań, które długo leżą w szafie.
-
blador2 wrote:Wiem, że jest piękna pogoda, ale już wszystkie pierzecie? Ja myślałam, żeby gdzieś w ok. 34 tc to zrobić, oczywiście jeśli wszystko będzie ok, nie lubię ubrań, które długo leżą w szafie.
Wypiorę sobie w sierpniu, jeszcze kupa czasu. Też nie będę prała ponownie wszystkiego, np jakiś bluz, kombinezonów już nie, tylko wszystkie body, spodenki - to co ma największy kontakt z ciałem.
☺️
Raptem zajmie mi to 3 dni łącznie z przeprasowaniem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca, 22:17
kleopatr4 lubi tę wiadomość
-
Ja w zeszłym tygodniu popralam i poprasowałam, cieszę się że mam już to z głowy bo w tym tygodniu już na prawdę słabo się czuje a będzie pewnie jeszcze gorzej, pod koniec pewnie jeszcze jedna pralkę puszcze bo pewnie jakieś jeszcze pojedyncze sztuki się znajdą 😀
kleopatr4 lubi tę wiadomość
-
Witam się po wizycie. Wszystko w jak najlepszym porządku. Synek rozwija się prawidlowo, wręcz książkowo. Waży już ok 1690g, wiec juz rozumiem dlaczego tak ciężko.. byłam przekonana, że z 1.2. Nie sprawdzałam nigdy takich danych w internecie, także żyłam w błogiej nieświadomosci profesor oburzyła się, że nie dostałam insuliny, skoro przez 2 tyg cukier na czczo był za wysoki, a lekarz kazał kolejne 2 tyg czekać.
Po 12.08 czyli w skonczonym 37tc mam juz do szpitala się położyć i będziemy monitorować sytuację i robić cc.
Aa I mówiła, że te białko w moczu, ktore eyszlo jak ostatnio leżałam w szpitalu może być zapowiedzią problemów z ciśnieniem. Mam mierzyć 3 razy dziennie.
Ja wczoraj popralam córki poduszkę i kołdrę. Jutro planuje nasze. Jeszcze kurtki zimowe i będę już prała dziecięce w dziecięcym proszku. Schowam je do szafki a jak będzie deszczowy dzień to poprasuje. Moze nie wszystko, zobacze. Ale chce juz byc spokojna. Gdyby cos sie dziac zaczelo zebym nie panikowala.Ogólnie wzięłam się za generalne porządki. Do końca lipca chce już i dom i rzeczy dla syna ogarnąć. Żeby te 2 tyg sierpnia mieć czas dla córki.kleopatr4, marti lubią tę wiadomość
-
Dzisiaj wizyta w poradni. Zobaczę co tam u syna. Może nie na najlepszym sprzęcie, ale zawsze coś.
W piątki jest tu multum kobiet, a ja już przyjechałam i jestem nawet pierwsza w kolejce do rejestracji 🤯
Taka głupia polityka tutaj na Nfz, że niby jestem zarejestrowana na dzisiaj na jakąś tam godzinę, ale kobiety same sobie robią kolejki bo każda przychodzi na 7:30 jak rusza rejestracja bo trzeba potwierdzić przed wizytą i później każda wchodzi do lekarza po kolei tak jak przyszła do rejestracji 🤦🤦🤦
Nie wiem dlaczego nie wywołują nazwiskami wg godzin. Przecież jak miałabym np na 9:00 to przyszłabym na 9:00 i poczekałabym ewentualnie jakby było opóźnienie. -
Klarara to zamo wczoraj miałam u okulisty tylko właśnie lekarz wołał nazwiskami wg godzin. Wszystkie babcie wściekłe, że "ta Pani przyszła po mnie, a weszła pierwsza"... nie dociera do nich, że liczy się godzina na którą były zapisane tylko przecież ona już tu była dwie godziny temu i tyle czeka. Nie dość, że robią sztuczny tłum to jeszcze wprowadzają nerwową atmoaferę...
W ogóle nie powinni rejestrować do 15 min przed wizytą tylko czekać przed przychodnią, tak robią u kardiologa w Zabrzu w Centrum chorób serca. Zmienili politykę w pandemie i tam już prawie się nie czeka i skończyły się tłumy w kolejce.Nowanna, Klarara, lady_in_black, Ojejku, kleopatr4, marti lubią tę wiadomość
-
Zazuzi wrote:Witam się po wizycie. Wszystko w jak najlepszym porządku. Synek rozwija się prawidlowo, wręcz książkowo. Waży już ok 1690g, wiec juz rozumiem dlaczego tak ciężko.. byłam przekonana, że z 1.2. Nie sprawdzałam nigdy takich danych w internecie, także żyłam w błogiej nieświadomosci profesor oburzyła się, że nie dostałam insuliny, skoro przez 2 tyg cukier na czczo był za wysoki, a lekarz kazał kolejne 2 tyg czekać.
Po 12.08 czyli w skonczonym 37tc mam juz do szpitala się położyć i będziemy monitorować sytuację i robić cc.
Aa I mówiła, że te białko w moczu, ktore eyszlo jak ostatnio leżałam w szpitalu może być zapowiedzią problemów z ciśnieniem. Mam mierzyć 3 razy dziennie.
Ja wczoraj popralam córki poduszkę i kołdrę. Jutro planuje nasze. Jeszcze kurtki zimowe i będę już prała dziecięce w dziecięcym proszku. Schowam je do szafki a jak będzie deszczowy dzień to poprasuje. Moze nie wszystko, zobacze. Ale chce juz byc spokojna. Gdyby cos sie dziac zaczelo zebym nie panikowala.Ogólnie wzięłam się za generalne porządki. Do końca lipca chce już i dom i rzeczy dla syna ogarnąć. Żeby te 2 tyg sierpnia mieć czas dla córki. -
Mami36 wrote:Nadal masz przekroczenia? Ja przez 3 dni miałam 87-88 i też sie bałam o przekroczenia, chyba przez stres mi się podwyższyło.
Codziennie. W tamtym tygodniu miałam 3 ranki, gdzie cukier był w normie. Dlatego w poniedziałek nie dał insuliny. Bo to akurat byly pomiary pt-ndz. Ale od poniedziałku znowu są za wysokie. Dziś to już wogle miałam 103. Na kolacje zjadlam salatke z makaronem durum. Na pozna kilacje 1/2 serka wiejskiego. Juz nie wiem co i jak jesc. Martwię się czy dziecku to nie zaszkodzi. W poniedziałek podjadę do przychodni i zapytam czy przyjmie mnie o tydzien wcześniej.
Wogle zauważyłam, że jak np zgrzeszę to wyniki są lepsze. Np na zakończenie roku zamówiliśmy pizze, żeby z córką uczcić jej ciężka pracę przez ten rok szkolny. Zjadłam 3 kawałki ok 17. Nie mogłam się powstrzymać. Popilam karmi🤭 cukier po godz był praktycznie idealny. Późnej kolacji już nie zjadłam, bo dalej czułam się bardzo pełna. Do rana piłam tylko wodę niegazowany. Cukier na czczo nie przekroczył 90. W weekend byliśmy na tej integracji i tam też jadłam wszystko, bez ograniczeń. Zrobiłam sobie wieczór rozpusty. 2 daniowy pozny obiad i przystawki plus kompot słodzony. Cukier przed snem też idealny a rano nie przekroczył 90. Dochodzę do wniosku, że powinnam na kolację grzeszyć i jeść tylko raz a porządnie.. ale czy faktycznie to dobry pomysł. Przecież nie od dziś dieta cukrzycowa wygląda tak jak wygląda.. -
Zazuzi spojrzałam na Twój suwak i zrobił na mnie duże wrażenie, jakby moje 28 tygodni było innym etapem😆
A jak to jest z tym karmi? Bo niby na butelce jest 0,0 a w opisie na necie, że 0,5🤔 ja jestem uzależniona od warki radler i mimo, że jest 0,0 to zawsze się stresuję czy na pewno.👩 36 🧔♂️40
⛪️ 2012
💙2015🩷2024
💔 12/2023
i żyli długo i szczęśliwie...
-
blador2 wrote:Zazuzi spojrzałam na Twój suwak i zrobił na mnie duże wrażenie, jakby moje 28 tygodni było innym etapem😆
A jak to jest z tym karmi? Bo niby na butelce jest 0,0 a w opisie na necie, że 0,5🤔 ja jestem uzależniona od warki radler i mimo, że jest 0,0 to zawsze się stresuję czy na pewno.
Kurde weź nie strasz. Nie zagłębiałam się, na butelce jet 0.0 i nawet do głowy mi nie przyszło by szukać w necie info..
A suwaczek to i na mnie wrazenie robi😍kleopatr4 lubi tę wiadomość
-
Nigdy nie rozumiałam tego ustawiania się od świtu starszych ludzi w kolejkach i ich pilnowania zaciekłego.
Dziewczyny czy wasze maluchy w te upały też się mniej ruszają?? Ja od dwóch dni mam taki spokój w brzuchu że dzisiaj się już martwię dosłownie 😳😩
Jeszcze nic nie piorę, póki co posegregowałam rzeczy i spisałam sobie ile czego mam i ile w takim razie dokupić. Ile wy tego macie że aż 3 dni zajmie pranie i prasowanie? :o
Aaga Ty chyba jesteś z moich okolic skoro piszesz o Zabrzu ja też ze Śląska.
Edit: chyba mnie zrozumiała i zaczęła brykać, dobra córeczka 😅😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca, 11:35
Aaga lubi tę wiadomość
-
Zenka moja ma taki rytm, że 2/3 dni delikatnie pyknie raz na jakiś czas, potem jest normalnie. Przeważnie raz na tydzień, chciałam napisać że dzisiaj ma taki dzień, ale Stary włączył odkurzacz i pierze kanapę więc się uaktywniła. Chyba boi się odkurzacza i suszarki bo wtedy zawsze się rusza.
Zazuzi z ciąży z synem pamiętam, że karmi dopiero na laktację bo miało chyba 0,5, ale przez tyle lat mogło się zmienić, tym bardziej jeżeli na etykiecie jest 0,0.👩 36 🧔♂️40
⛪️ 2012
💙2015🩷2024
💔 12/2023
i żyli długo i szczęśliwie...
-
U mnie kilka dni teraz mała jest bardzo aktywna
Z praniem to to u mnie jedna pralka na jeden dzień bo więcej na suszarkę nie wejdzie😅 prasowanie to już gorzej idzie to na kilka dni musiałam rozłożyć sobie po trochu -
blador2 wrote:Zenka moja ma taki rytm, że 2/3 dni delikatnie pyknie raz na jakiś czas, potem jest normalnie. Przeważnie raz na tydzień, chciałam napisać że dzisiaj ma taki dzień, ale Stary włączył odkurzacz i pierze kanapę więc się uaktywniła. Chyba boi się odkurzacza i suszarki bo wtedy zawsze się rusza.
Zazuzi z ciąży z synem pamiętam, że karmi dopiero na laktację bo miało chyba 0,5, ale przez tyle lat mogło się zmienić, tym bardziej jeżeli na etykiecie jest 0,0.
Jak z córką w ciąży byłam to wtedy wogle piwa miały 0.5%. Mam nadzieję, że to 1 karmi nie zaszkodzi. Generalnie wystrzegam się. Mam jakiś psychczny opór, a teraz dodatkowo ta cukrzyca to tym bardziej. -
Zenka1 wrote:Nigdy nie rozumiałam tego ustawiania się od świtu starszych ludzi w kolejkach i ich pilnowania zaciekłego.
Dziewczyny czy wasze maluchy w te upały też się mniej ruszają?? Ja od dwóch dni mam taki spokój w brzuchu że dzisiaj się już martwię dosłownie 😳😩
Jeszcze nic nie piorę, póki co posegregowałam rzeczy i spisałam sobie ile czego mam i ile w takim razie dokupić. Ile wy tego macie że aż 3 dni zajmie pranie i prasowanie? :o
Aaga Ty chyba jesteś z moich okolic skoro piszesz o Zabrzu ja też ze Śląska.Zenka1 lubi tę wiadomość
-
Czy ja nie mówiłam, że max do połowy czerwca pracuje, a potem odpuszczam? No to mamy prawie lipiec, a ja nadal działam 🙈
Przez to brak czasu na forum.
Nadrobiłam dziś i czuje się zmobilizowana Waszymi postami, aby zacząć prać.
I bardziej przyjrzeć się wyprawce, bo mam ubranka, fotelik i wózek ( czekamy jeszcze na gondolę) kilka rzeczy aptecznych i tyle.
Moja teoria, że wszystko w tych czasach mogę mieć w max 48h skoczy się zamawianiem rzeczy na porodowce 🙈marti, Królowa_Śniegu lubią tę wiadomość
Ona 37 -On 43
2008- naturals 👶 syn 15l
2011- 12tc 👼
Starania od 2015 i nic:( 2021- 1 IVF- ICSI
1 FET 5.06.21-cb 2 FET-cb 3 FET 14.12-beta 0
2 IVF Kolejne ICSI 3.2022
Stymulacja. 24🥚,20 zarodków, padły do 5doby..klapa:( 4FET-beta 0...przerwa i deprecha:(
9.01.2024- naturalny cud🤰
|| kreski i beta 1751, po 48h 3266
19.01.2024- 6tc2d🐻5,75mm💓111bpm
Nifty pro -Synek, ryzyka niskie🩵🩵🩵
27.02- 1 prenatalne , wszystko ok, NT 1,8 👶 5,8cm
30.04- połówkowe, 472g malucha🩵
2.07- usg 3trym, 1600g🩵
-
Co do ruchów- Zenka pij może więcej. Odpowiednie nawodnienie mamy wpływa trochę na ilość wód, a tym samym na miejsce dla malucha. Oczywiście to nie tak 1:1 ale warto pić duuuuuuuzo płynów
Ja zaobserwowałam, że w upały rusza się więcej, ale to przez podgryzanie zimnego arbuza, czereśnie, porzeczki z krzaczka...zimny sok pomarańczowy w lodówce. Kwaśne i zimne mojego zawsze rozruszaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca, 11:39
Ona 37 -On 43
2008- naturals 👶 syn 15l
2011- 12tc 👼
Starania od 2015 i nic:( 2021- 1 IVF- ICSI
1 FET 5.06.21-cb 2 FET-cb 3 FET 14.12-beta 0
2 IVF Kolejne ICSI 3.2022
Stymulacja. 24🥚,20 zarodków, padły do 5doby..klapa:( 4FET-beta 0...przerwa i deprecha:(
9.01.2024- naturalny cud🤰
|| kreski i beta 1751, po 48h 3266
19.01.2024- 6tc2d🐻5,75mm💓111bpm
Nifty pro -Synek, ryzyka niskie🩵🩵🩵
27.02- 1 prenatalne , wszystko ok, NT 1,8 👶 5,8cm
30.04- połówkowe, 472g malucha🩵
2.07- usg 3trym, 1600g🩵
-
Zenka1 wrote:Nigdy nie rozumiałam tego ustawiania się od świtu starszych ludzi w kolejkach i ich pilnowania zaciekłego.
Dziewczyny czy wasze maluchy w te upały też się mniej ruszają?? Ja od dwóch dni mam taki spokój w brzuchu że dzisiaj się już martwię dosłownie 😳😩
Jeszcze nic nie piorę, póki co posegregowałam rzeczy i spisałam sobie ile czego mam i ile w takim razie dokupić. Ile wy tego macie że aż 3 dni zajmie pranie i prasowanie? :o
Aaga Ty chyba jesteś z moich okolic skoro piszesz o Zabrzu ja też ze Śląska.
Edit: chyba mnie zrozumiała i zaczęła brykać, dobra córeczka 😅😁
Ja, też jestem ze Śląska 🙂
Mały jest bardziej aktywniejszy na wieczór w sumie przy takich upałach nie dziwię mu się, że nic mu się nie chce.
Dzisiaj obudziłam się o 5 i koniec spania, trochę udało mi się przed 7 zasnąć ale miałam wrażenie, że już jest upał więc było ciężko.Aaga lubi tę wiadomość