Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja się dziś obudziłam i tak dobrze się czułam, że wzbudziło to od razu moje wątpliwości. 🤡 Nie czuję tak brzucha jak wcześniej. Żadnego uczucia delikatnych mdłości. Oczywiście się stresuje tym że użyłam tego nasivinu kids, choć bardzo mało, ale naczytałam się że on w większych ilościach nie jest wskazany bo może obkurczyc naczynia krwionośne w łożysku i już sobie myślę że może jakimś cudem tam ta jedna dawna dotarła 🙈 dalej męczą mnie te zatoki ale przynajmniej mogę oddychać więc już się przemęcze.
Wyczekuje mdłości z powrotem 🤪 -
Cześć, jak tam się czujecie ? Mnie dopadło przeziębienie, a dzisiaj w nocy taki bol ucha ze nie byłam w stanie spać wybieram się jutro do lekarza bo ucho zatkane i boli, o ziewaniu nie wspomnę, nos zatkany a apetyt zerowy. Mdłości po xonevie zdecydowanie mniejsze. Ogólnie czuje się jak kupka nieszczęścia. Nie wyszłam jeszcze z zablokowanego zebra do końca wiec boli, nie śpię, córka wymaga uwagi. W tym wszystkim ta luteina, acard i niepokój czy serduszko maluszka bedzie bilo wizyta w środę (wtedy będzie 7+3). Przy 6+3 z OM serduszko było, ale nie bilo. Lekarka wpisała mi 5/6 tydzień na karcie ciąży wiec zobaczymy... po poronieniu w sierpniu nie umiem się odnaleźć łatwiej było w 1 ciąży kiedy w sumie nie wiedziałam co i jak ... wybaczcie ten zal post w niedzielę, naprawdę czuje się fatalnie
-
Filcek wrote:Cześć, jak tam się czujecie ? Mnie dopadło przeziębienie, a dzisiaj w nocy taki bol ucha ze nie byłam w stanie spać wybieram się jutro do lekarza bo ucho zatkane i boli, o ziewaniu nie wspomnę, nos zatkany a apetyt zerowy. Mdłości po xonevie zdecydowanie mniejsze. Ogólnie czuje się jak kupka nieszczęścia. Nie wyszłam jeszcze z zablokowanego zebra do końca wiec boli, nie śpię, córka wymaga uwagi. W tym wszystkim ta luteina, acard i niepokój czy serduszko maluszka bedzie bilo wizyta w środę (wtedy będzie 7+3). Przy 6+3 z OM serduszko było, ale nie bilo. Lekarka wpisała mi 5/6 tydzień na karcie ciąży wiec zobaczymy... po poronieniu w sierpniu nie umiem się odnaleźć łatwiej było w 1 ciąży kiedy w sumie nie wiedziałam co i jak ... wybaczcie ten zal post w niedzielę, naprawdę czuje się fatalnie
Ja się czuję tak jak wyżej napisałam. Poza tym od początku męczą mnie zatoki, na szczęście nie jakoś bardzo że wymaga to jakichs leków tylko się wspomagam jakimiś naturalnymi metodami + ten nieszczęsny nasivin kilka razy ale byłam dosłownie zabetonowana. W ulotce jest informacja że może być stosowany w ciąży ale wiadomo jak jest. Najchętniej to niczego bym nie brała. I w ciąży z synkiem nawet pół paracetamolu nie wzięłam. Ale też w ogóle nie chorowałam.
Rozumiem Twój stres bo sama cały czas go przeżywam. Możliwe że masz ciążę troszkę młodsza:) w 5+6 mogło jeszcze nie być serduszko widoczne. Trzymam kciuki za pozytywna wizytę w środę ✊🏻 oby szybko zleciałoFilcek lubi tę wiadomość
-
Widzę, że był temat ❤️ Ja tam się boje i przez to nie mam też ochoty, mój mąż to rozumie i cierpliwie czeka. Nawet nie chodzi mi o sam stosunek ale o orgazm, tego się boje , że te skurcze spowodują że coś się odklei. Może na późniejszym etapie te obawy ustąpią. Tak też było w poprzedniej ciąży, że na początku nic, potem przez to podejrzenie krwiaka i był całkowity zakaz, chociaż szybko okazalo się że to nie ma to i tak jakoś oboje się wystraszyliśmy i nam się odechciało. Bo codziennie coś się może wydarzyć, a dowiemy się o tym dopiero na wizycie. Niech tam się wszystko dobrze rozgości i może coś pomyslimy. W poprzedniej ciazy to dopiero chyba pod koniec drugiego trymestru coś tam próbowaliśmy
-
Filcek wrote:Cześć, jak tam się czujecie ? Mnie dopadło przeziębienie, a dzisiaj w nocy taki bol ucha ze nie byłam w stanie spać wybieram się jutro do lekarza bo ucho zatkane i boli, o ziewaniu nie wspomnę, nos zatkany a apetyt zerowy. Mdłości po xonevie zdecydowanie mniejsze. Ogólnie czuje się jak kupka nieszczęścia. Nie wyszłam jeszcze z zablokowanego zebra do końca wiec boli, nie śpię, córka wymaga uwagi. W tym wszystkim ta luteina, acard i niepokój czy serduszko maluszka bedzie bilo wizyta w środę (wtedy będzie 7+3). Przy 6+3 z OM serduszko było, ale nie bilo. Lekarka wpisała mi 5/6 tydzień na karcie ciąży wiec zobaczymy... po poronieniu w sierpniu nie umiem się odnaleźć łatwiej było w 1 ciąży kiedy w sumie nie wiedziałam co i jak ... wybaczcie ten zal post w niedzielę, naprawdę czuje się fatalnie
Ja sobie nie mogę poradzić z mdłościami 😞 i rano,i wieczorem, i w południe. A biorę bonjeste. Więc pytanie czy jestem na nią odporna czy może jednak działa a bez tego byłoby naprawdę okropnie? Są chwile kiedy jest ok i staram się jakoś funkcjonować (spacer, zakupy), ale to samopoczucie szybko się zmienia.
Więc jeśli chodzi o seks to totalnie o tym nie myśle, libido zerowe. -
Marcysia1990 wrote:Ja się dziś obudziłam i tak dobrze się czułam, że wzbudziło to od razu moje wątpliwości. 🤡 Nie czuję tak brzucha jak wcześniej. Żadnego uczucia delikatnych mdłości. Oczywiście się stresuje tym że użyłam tego nasivinu kids, choć bardzo mało, ale naczytałam się że on w większych ilościach nie jest wskazany bo może obkurczyc naczynia krwionośne w łożysku i już sobie myślę że może jakimś cudem tam ta jedna dawna dotarła 🙈 dalej męczą mnie te zatoki ale przynajmniej mogę oddychać więc już się przemęcze.
Wyczekuje mdłości z powrotem 🤪Marcysia1990 lubi tę wiadomość
3 synów (2015,2017,2023)👦🏼🧑🏼👶🏼
*biochem (luty 2024)
*poronienie(maj 2024)🔬syn 👼🏼trisomia 16
📌Hashimoto, niedoczynność tarczycy
🧬Pai-1 homozygota, MTHFR heterozygota -
Witam wszystkie nowe mamy
U nas z seksem zero bo ja jestem dętka, wczoraj to calutki dzień przeleżałam praktycznie, zerowe ogarnięcie tylko, a mąż ma zawalone gardło (nie wygląda to za dobrze- nie jestem lekarzem ale według mnie to angina…) na nocnej opiece kolejki że szkoda tam siedzieć żeby jeszcze grypy czy czegoś innego nie złapać, masakra 🤦♀️ jutro dopiero pójdzie do lekarza.
Naszczescie młody zdrowy póki co, ja tak samo ale mdłości i zero apetytu plus dzis chyba już z głodu miałam zawroty (takie wiecie ciemno przed oczami) jak za szybko wstałam z podłogi, ogólnie lipa. Chata jest tak zasyfiona ze masakra 🤦♀️ Jestesmy po prostu w trybie przetrwania.Filcek lubi tę wiadomość
33l. 👧 35l.👦
2019.12 - poronienie samoistne 7+6tc
2020.11 - syn ❤️ (pPROM nagłe cc - wcześniak 35tc)
Nisza w bliźnie po cc🌚
Usg piersi ✅
Cytologia ✅
Badania do 10tc ✅
25.11.2024 OM
20.12.2024 ⏸️
21.12.2024 betaHCG 47.4 mlU/ml
23.12.2024 betaHCG 178.5 mlU/ml
30.12.2024 betaHCG 8544 mlU/ml
07.01.2025 6+1 pestka o CRL 3.2mm z bijącym ❤️
28.01.2025 9+1 żelka z rączkami i nóżkami o CRL 2.6cm ❤️
17.02.2025 ➡️ 12+0 usg prenatalne 🧬
20.02.2025 ➡️ 12+3 usg 1 trymestru 🩺
18.03.2025 ➡️ 16+1 wizyta 🩺 -
hakorośl wrote:Zupełnie się nie przejmuj tym Nasivinem, ma działanie miejscowe i jeżeli nie stosowałaś w przekroczonych dawkach, to gwarantuję Ci (słowo farmaceuty🤞🏼), że nie stanowi to zagrożenia dla ciąży. Większym problemem jest stosowanie go dłużej niż 4-5 dni, bo niestety może powodować bardzo uciążliwe uzależnienie, dlatego należy go stosować doraźnie, tylko wtedy, kiedy jest faktyczna potrzeba. Niektórzy traktują go jako lek „na katar”szczególnie dla dzieci, sądząc, że skróci czas trwania kataru, a to jest po prostu wspomaganie mocno zatkanego nosa, tak jak to ładnie ujęłaś zabetonowanego😉
Dziękuję za uspokojenie ❤️ zapomniałam lekarzowi o tym wspomnieć na ostatniej wizycie.
Co do nasivin to wiem, że on działa tylko miejscowo żeby udrożnić nos, ale nie leczy i niestety potrafi uzależnic. Miałam straszny beton ani w jedną ani w drugą i nic nie pomagało, ani parówki, ani inhalacje, wody morskie 🥴 użyłam kilka razy po 1 raz dziennie żeby sobie ulżyć. Niby wiem (domyślam się), że to nie powinno niczego zrobić, bo to było po jednej dawce 🙈 ale glowa już fisiuje 🤯
Kręcę się po domu, może kilka razy coś pociągnęło w podbrzuszu (dla mnie to uczucie na plus że macica rośnie) , ale czekam na więcej 😃 kobiecie w ciąży to się nie dogodzi, objawy są - źle, nie ma- też źle 🤦🏻♀️😄hakorośl lubi tę wiadomość
-
aglo wrote:Witam wszystkie nowe mamy
U nas z seksem zero bo ja jestem dętka, wczoraj to calutki dzień przeleżałam praktycznie, zerowe ogarnięcie tylko, a mąż ma zawalone gardło (nie wygląda to za dobrze- nie jestem lekarzem ale według mnie to angina…) na nocnej opiece kolejki że szkoda tam siedzieć żeby jeszcze grypy czy czegoś innego nie złapać, masakra 🤦♀️ jutro dopiero pójdzie do lekarza.
Naszczescie młody zdrowy póki co, ja tak samo ale mdłości i zero apetytu plus dzis chyba już z głodu miałam zawroty (takie wiecie ciemno przed oczami) jak za szybko wstałam z podłogi, ogólnie lipa. Chata jest tak zasyfiona ze masakra 🤦♀️ Jestesmy po prostu w trybie przetrwania.
Na anginę można zrobić wymaz z tego co kojarzę, na paciorkowce, chyba jest nawet w aptece. Wtedy to pewniak leczenie antybiotykiem. Oby Ciebie nic nie złapało, trzymaj się z daleka od męża
Ja w domu też się nie mogę ogarnąc z niczym🙈 dodam że do końca roku byłam na wychowawczym, więc dopiero wróciłam do pracy i nie mogę się odnaleźć... Dzień ucieka jak szalony, w domu armagedon, to jeszcze wieczorem czuję się jak flaki z olejem, wypompowana. Mąz w końcu tak naprawdę docenia moja pracę która wkładałam w domu jak byłam na urlopie 😄 tak to pewnie sobie myślał, że ale mam fajnie, synek w żłobku, a ja sobie bimbam 😄 sam widzi teraz jak ciężko to wszystko pogodzić i nadgonic przy dziecku. -
Marcysia1990 wrote:Na anginę można zrobić wymaz z tego co kojarzę, na paciorkowce, chyba jest nawet w aptece. Wtedy to pewniak leczenie antybiotykiem. Oby Ciebie nic nie złapało, trzymaj się z daleka od męża
Ja w domu też się nie mogę ogarnąc z niczym🙈 dodam że do końca roku byłam na wychowawczym, więc dopiero wróciłam do pracy i nie mogę się odnaleźć... Dzień ucieka jak szalony, w domu armagedon, to jeszcze wieczorem czuję się jak flaki z olejem, wypompowana. Mąz w końcu tak naprawdę docenia moja pracę która wkładałam w domu jak byłam na urlopie 😄 tak to pewnie sobie myślał, że ale mam fajnie, synek w żłobku, a ja sobie bimbam 😄 sam widzi teraz jak ciężko to wszystko pogodzić i nadgonic przy dziecku.
Na bank bez antybiotyku mu nie przejdzie. Już się izolujemy od piątku, niestety to on wylądował na kanapie 🫣33l. 👧 35l.👦
2019.12 - poronienie samoistne 7+6tc
2020.11 - syn ❤️ (pPROM nagłe cc - wcześniak 35tc)
Nisza w bliźnie po cc🌚
Usg piersi ✅
Cytologia ✅
Badania do 10tc ✅
25.11.2024 OM
20.12.2024 ⏸️
21.12.2024 betaHCG 47.4 mlU/ml
23.12.2024 betaHCG 178.5 mlU/ml
30.12.2024 betaHCG 8544 mlU/ml
07.01.2025 6+1 pestka o CRL 3.2mm z bijącym ❤️
28.01.2025 9+1 żelka z rączkami i nóżkami o CRL 2.6cm ❤️
17.02.2025 ➡️ 12+0 usg prenatalne 🧬
20.02.2025 ➡️ 12+3 usg 1 trymestru 🩺
18.03.2025 ➡️ 16+1 wizyta 🩺 -
Cześć dziewczyny, u mnie w końcu nadchodzi tydzień, w którym mam wizytę, a dokładnie w środę (7+1). Liczę więc, na pozytywne wieści i serduszko
Co do samopoczucia, u mnie również pojawiły się mdłości od tego tygodnia. Nie są jeszcze tak mocne, jak w pierwszej ciąży, ale przypominają, że ktoś tam rośnie
U mnie w domu synek chory, zaraził się od kolegi bostonką, tak więc żyję nadzieją, że ja się nie zarażę, bo wiem, że ta choroba może zagrażać w pierwszym trymestrze 🥲Filcek, CieplaHerbata lubią tę wiadomość
-
U mnie bez seksu na razie, bo ja nawet sił nie mam...
A ja sama nie wiem już jak się czuję. Raz ok, potem mdli, potem mija, potem spanko, potem jelita, potem ok, potem zmęczenie. I już sama nie wiem co jest normalne 🤣Ww lubi tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ustabilizowana niedoczynność tarczycy, pod kontrolą lekarza
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, stymulacja owulacji
❌ hiperinsulinizm
✅ podstawowe badania krwi i wyrównane niedobory
✅ jajowody drożne
✅ podstawowe badania nasienia
❌IO, jelito drażliwe, łysienie androgenowe u męża
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
📆 Kalendarz wizyt
04/02 - badania krwi
10/02 - ginekolog
18/02 - endokrynolog
03/03 - prenatalne 🧬
-
Dziewczyny, przytulam Was wszystkie za te choróbska 🫂 Nie dajcie się i kurujcie.
U mnie nadal trwa taki stan, że niemal nic nie czuję: piersi tylko lekko tkliwe, brzuch czasem leciutko zaboli, apetyt dość spory i bywam nieco może bardziej zmęczona. Niepokoi mnie to, ale jedyne, co mi zostało, to czekać na jutrzejsze (i piątkowe) USG. Mam nadzieję, że Kropek se tam po cichu rośnie i walczy... Oczywiście szukałam na internecie potwierdzenia, że moje samopoczucie może być normalne i coś tam znalazłam, ale nie ma tego dużo
Spokojnej, zdrowej niedzieli
Pozdrawiam Was z pracy - dziś wydarzenia związane z finałem WOŚP, tak że tylko marzę, żeby ten dzień odbębnić i jakoś przetrwać ;>Marcysia1990, CieplaHerbata lubią tę wiadomość
👩🏻 38
PCOS, IO, MTHFR - homozygota, PAI 1 & V R2- heterozygota; AMH 2,31 (11.2023) -> 1,23 (11.2024)
posiewy, MUCHA - ok
💊Letrox, Formetic i tona supli
Lewy jajowód niedrożny, endomenda 1 st, stan zapalny endometrium -> antybiotyki 12.2024
👱🏻32
morfo 3%, wysokie pH i lepkość ; ciężka oligospermia, bakterie & grzyby OK, glukoza na czczo❌ -> krzywa glu/ins OK; stres oksydacyjny ❌; MAR HBA i chromatyna OK
💊 Clo i worek supli
Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 🤵👰 10.2022
Starania na luzie - 2023
06.2024 - cb (po niedrożnej stronie)
07.2024 - I stymulacja Clo + Ovitrelle nieudana+ złe samopoczucie
8-12. 2024 -> pogłębiona diagnostyka obojga
02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
04.01.2025 beta 86,4 prog 32,9 -> 07.01 beta 485,6, ,prog 37,90 -> 09.01 beta 976,3 prog 34,00 -> 13.01. beta 3307,5 prog 37,10 -> 16.01. beta 7108,4 prog 39,00
17.01 CRL 0,28 cm i pikselowe ❤️ -
Suzie wrote:U mnie bez seksu na razie, bo ja nawet sił nie mam...
A ja sama nie wiem już jak się czuję. Raz ok, potem mdli, potem mija, potem spanko, potem jelita, potem ok, potem zmęczenie. I już sama nie wiem co jest normalne 🤣
Mam tak samo, coś bym zeżarła ale nie wiem co, zrobię, odechciewa mi się. Spanko. O jednak jeździ mi w brzuchu. A tu ruchy robaczkowe na jakimś speedzie 🫣 liczę że na kolejnej wizycie zobaczę serduszko i już będzie ok bo jak usłyszałam że tym razem to nie pozamaciczna to aż wyłam na tej kozetce 😂 emocje też mam skrajne, oszaleć ze mną idzieMarcysia1990, Deyansu lubią tę wiadomość
-
Deyansu wrote:Dziewczyny, przytulam Was wszystkie za te choróbska 🫂 Nie dajcie się i kurujcie.
U mnie nadal trwa taki stan, że niemal nic nie czuję: piersi tylko lekko tkliwe, brzuch czasem leciutko zaboli, apetyt dość spory i bywam nieco może bardziej zmęczona. Niepokoi mnie to, ale jedyne, co mi zostało, to czekać na jutrzejsze (i piątkowe) USG. Mam nadzieję, że Kropek se tam po cichu rośnie i walczy... Oczywiście szukałam na internecie potwierdzenia, że moje samopoczucie może być normalne i coś tam znalazłam, ale nie ma tego dużo
Spokojnej, zdrowej niedzieli
Pozdrawiam Was z pracy - dziś wydarzenia związane z finałem WOŚP, tak że tylko marzę, żeby ten dzień odbębnić i jakoś przetrwać ;>
Ja w ciąży z synkiem nie miałam za bardzo objawów i super się czułam i wtedy aż tak nie schizowałam. Ale teraz coś nie mogę wyluzowac. Musimy być dobrej myśli że fasolka rozwija się prawidłowo i wszystko jest tak jak trzeba Zazdroszczę tej jutrzejszej wizyty ,najchętniej to chodziłabym co tydzień 😄
Ja to mówię do męża, byle do września i dzidziuś już był z nami 😊 nim się obejrzymy zaraz stukną nam 2 miesiące ciąży 🙂Deyansu lubi tę wiadomość
-
Borówka95 wrote:Hej w niedzielę 🙋🏻♀️
A czy któraś z was stosowała może Xonvea 10mg na mdłości?Borówka95 lubi tę wiadomość
-
Deyansu wrote:Dziewczyny, przytulam Was wszystkie za te choróbska 🫂 Nie dajcie się i kurujcie.
U mnie nadal trwa taki stan, że niemal nic nie czuję: piersi tylko lekko tkliwe, brzuch czasem leciutko zaboli, apetyt dość spory i bywam nieco może bardziej zmęczona. Niepokoi mnie to, ale jedyne, co mi zostało, to czekać na jutrzejsze (i piątkowe) USG. Mam nadzieję, że Kropek se tam po cichu rośnie i walczy... Oczywiście szukałam na internecie potwierdzenia, że moje samopoczucie może być normalne i coś tam znalazłam, ale nie ma tego dużo
Spokojnej, zdrowej niedzieli
Pozdrawiam Was z pracy - dziś wydarzenia związane z finałem WOŚP, tak że tylko marzę, żeby ten dzień odbębnić i jakoś przetrwać ;>Deyansu lubi tę wiadomość
👩 34 👨 44
Starania od 7/2024
09/2024 (2 cs) 7 tc💔 poronienie zatrzymane
20.01 5sc ⏸️
21.01 4 +4 -
Hej dziewczyny, ja już do Was pisałam, że męczę się zapaleniem zatok i w sumie dalej, 4. Już tydzień ale wczoraj byłam na usg i wszystko ok z malenstwem (7+4, wiek z USG identyczny jak w apce) 🥰.
Zaczęłam się powoli zastanawiać nad szczepieniem na grypę. Szczepiłyście się przed ciążą? Planujecie się szczepić w ciazy?Deyansu lubi tę wiadomość
-
Pingwin wrote:Hej dziewczyny, ja już do Was pisałam, że męczę się zapaleniem zatok i w sumie dalej, 4. Już tydzień ale wczoraj byłam na usg i wszystko ok z malenstwem (7+4, wiek z USG identyczny jak w apce) 🥰.
Zaczęłam się powoli zastanawiać nad szczepieniem na grypę. Szczepiłyście się przed ciążą? Planujecie się szczepić w ciazy?
Hej, dużo zdrówka dla Ciebie Bardzo się cieszę, że Twój Maluszek ma się dobrze Nie szczepiłam się przed, nie zdążyłam, ale planuję o to zapytać Dr. Podobno szczepienie na grypę w ciąży jest bezpieczna i chciałabym to zrobić👩🏻 38
PCOS, IO, MTHFR - homozygota, PAI 1 & V R2- heterozygota; AMH 2,31 (11.2023) -> 1,23 (11.2024)
posiewy, MUCHA - ok
💊Letrox, Formetic i tona supli
Lewy jajowód niedrożny, endomenda 1 st, stan zapalny endometrium -> antybiotyki 12.2024
👱🏻32
morfo 3%, wysokie pH i lepkość ; ciężka oligospermia, bakterie & grzyby OK, glukoza na czczo❌ -> krzywa glu/ins OK; stres oksydacyjny ❌; MAR HBA i chromatyna OK
💊 Clo i worek supli
Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 🤵👰 10.2022
Starania na luzie - 2023
06.2024 - cb (po niedrożnej stronie)
07.2024 - I stymulacja Clo + Ovitrelle nieudana+ złe samopoczucie
8-12. 2024 -> pogłębiona diagnostyka obojga
02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
04.01.2025 beta 86,4 prog 32,9 -> 07.01 beta 485,6, ,prog 37,90 -> 09.01 beta 976,3 prog 34,00 -> 13.01. beta 3307,5 prog 37,10 -> 16.01. beta 7108,4 prog 39,00
17.01 CRL 0,28 cm i pikselowe ❤️