WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas dramat Szymek pierwsza pobodka o 1 potem 3 5 6 i już spać nie chciał ją nie wiem co mu chyba muszę mu bardziej mleko zagęścić na nic bo zje 210 o 8 i o 1 już nie śpi.
Byliśmy w ikea ludzi ci niemiara parę rzeczy kupiłam
A tak to deszcz i idę spać
-
nick nieaktualnyagatia wrote:Sarcia bo chłopy potrafią się super zajmować, tylko nie wszyscy się z tym ujawniają
Co do Igunia to wydaje mi się, że to skok. U Liwki wszystkie skoki to było jedzenie co chwila, wiszenie na piersi i sporo płaczu. Spanie w dzień to w dalszym ciągu rarytas niezależnie od skoczysławów
Twój Iguś ładnie przybiera na wadze, więc raczej o nienajadaniu nie ma co mówić.
Sarcia otwórz lodówkę i zawołaj: oddawaj moje 200 zł złodziejko
hhaah wlasnie to zrobilam i mi powiedziala "nie zryj tyle"! haha
agatia, Dariah lubią tę wiadomość
-
Agatia, u nas chrzciny 26 marca więc jeszcze sporo czasu ale chcieliśmy mieć już wszystko zarezerwowane, strój dla Antosia też już mamy, szary garniturek od babci
Angela, no u Ciebie jeszcze starsza córka, gdyby ona też tak ładnie spała jak Kubuś to byłoby idealnie, ale może w nocy śnią jej się koszmary albo po prostu chce się przytulić i dlatego tak do Was wędruje.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNiestety mysle ze to efekt spania z nami jak byla maleńkamarta258 wrote:Agatia, u nas chrzciny 26 marca więc jeszcze sporo czasu ale chcieliśmy mieć już wszystko zarezerwowane, strój dla Antosia też już mamy, szary garniturek od babci
Angela, no u Ciebie jeszcze starsza córka, gdyby ona też tak ładnie spała jak Kubuś to byłoby idealnie, ale może w nocy śnią jej się koszmary albo po prostu chce się przytulić i dlatego tak do Was wędruje. -
nick nieaktualnyJa nie uczylam corki spania z nami bo mnie przed tym przestrzezono "tylko nie ucz dziecka spania z wami!" I dobrze ze udalo mi sie tak zrobic bo corka spi sama bez problemu, Igi czy w wozku czy lozeczku spi bez problemu
ale ja tam nikogo nie oceniam bo rlzno sa sytuacje niektore dzieci wstaja piedyliard razy w nocy i nie ma sie sily wisiec nad lozecskiem
Dariah lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ekipa śpi ze mną w łóżkusarcia123 wrote:Agata
tak wlasnie zrobie
a jak tam ekipa? Zdrowa, spk dobrze ? to tqk apropos niespania z dziećmi Liwka to śpi prawie od zawsze ze mną, a Borek stwierdził, że on śpi z Lalą (siostrą). Niech śpią chłopa nie mam, miejsca dużo
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Sarcia a jak Twoja dieta? Bo u mnie przez choróbsko szklag trafił ćwiczenia i dietę. Dopóki nie przestanę się dusić to nici z cwiczeń
Moje dzieci obudzone o 6 nie śpią w aucie myślałam, że pojdą w kimę, a tu jedno i drugie nie ma zamiaru się kimnąć
-
Do Wawy do neurologa z dzieciakami i zapisać Liw do Por chorurgicznej z tą dziurką.sarcia123 wrote:Agi
gdzie lecisz ? Bo mi umknelo cos..hmmm
bo ja jem sniadanie, ogarniamy sie i jedziemy do Gdanska
A Ty do Gdańska w celach zakupowo turystycznych?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2017, 08:00
-
Witam sie z wami w nowym tygodniu. U nas nie zapowiada sie lepszy niz zeszly niestety
w nocy wstawalam pierdylion razy az rano wstalam chora: bol glowy, miesni, katar i kaszel Amelia nadal chora, kaszel ma przeokropny i nadal wydziwia przy piersi. W nocy cyce sa aja ale w dzien karmienie to droga przez meke. Dzis jest ten dzien, w ktorym mam ochote rzucic kp w cholere jasna.
Przepraszam, ze tak od rana marudze. W domu nawet nie mam komu tego powiedziec, bo przeciez zona/matka nie choruje, ciagle usmiechnieta i zadowolona z zycia chodzi.Amelka 25.08.2016 :*, 1 ivf zakończone sukcesem
Endometrioza, niedoczynność tarczycy, hashimoto, 7 IUI czynnik męski
-
Natka zdrowiejcie dziewczyny:-* nie dajcie się choróbskom sio sio sio!!!Natka-matka wariatka :) wrote:Witam sie z wami w nowym tygodniu. U nas nie zapowiada sie lepszy niz zeszly niestety w nocy wstawalam pierdylion razy az rano wstalam chora: bol glowy, miesni, katar i kaszel Amelia nadal chora, kaszel ma przeokropny i nadal wydziwia przy piersi. W nocy cyce sa aja ale w dzien karmienie to droga przez meke. Dzis jest ten dzien, w ktorym mam ochote rzucic kp w cholere jasna.
Przepraszam, ze tak od rana marudze. W domu nawet nie mam komu tego powiedziec, bo przeciez zona/matka nie choruje, ciagle usmiechnieta i zadowolona z zycia chodzi.
Ja też kaszlę jak gruźlik, a dwójkę trzeba ogarnąć, zakupy zrobić, a dzisiaj jeszcze neurolog w Wawie. Ale matka cyborg siłę mieć musi nie ma czasu na lenistwo i chorowanie
My już w stolycy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2017, 09:50
Dariah lubi tę wiadomość
