WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Cieszę się dziewczyny że na wizytach wszytko dobrze i maluszki rosną 🥰
Umka kciuki za dzisiejsza wizytę ✊ ja mam jutro już się nie mogę doczekać, też już dawno miałam ostatnią wizytę 🙈
Co do L4, pamiętajcie że najważniejsze teraz jesteście Wy i dzidziuś, a w pracy sobie poradzą 😊 ja osobiscie już jestem na L4
Co do ruchów to coś tam już czuje 😍 te takie pstryknięcia Co mówiłam to raczej był dzidziuś, czuje już prawie dziennie ale jeszcze nie mocno i zazwyczaj wieczorem, choć ostatnio kilka dni temu pierwszy raz I jedyny narazie poczułam kopa pod ręką 😊 cudowne uczucie ❤niezapominajk_aa, nika647, Umka lubią tę wiadomość
-
Zdrowie ważniejsze niż praca !
Powiedziała ta co zamierza być w biurze do końca czerwca
Ale pracuję z domu kiedy chcę - np od wtorku jestem w domu bo w biurze kichają i mają gile.
Szefostwo na medal! Gratulacje i łzy wzruszenia jak powiedziałam, że jestem w ciąży
Cała ekipa w robo super! Nic nie dźwigam, tylko wydaję rozkazy
A teraz mocno cisnę ze spisaniem kalendarza prac, opisaniem procedur, schematów działania, instrukcji do wszystkiego i spokojnie odejdę na zasłużone wolneUmka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jak przygotowania do Wielkanocy? Co gotujecie?
Ja właśnie próbuję spiąć się z robotą, pakuję walizkę i Thermola i ruszam do rodziców
Wczoraj dotarło do mnie jak ironiczne jest zabieranie Thermomixa ze sobą - jak bym ciągnęła ze sobą garnki
Ale będzie robiony Sernik Królewski, sałatka jarzynowa, jak się mama zgodzi to i żurek wpadnie.
Do tego pewnie jeszcze trochę dodatków Siostra i mama kręcą zrazy i gołąbki.
Domowa szynka wędzona i gotowana. Wędliny też siostra wędzi.
Uwielbiam ten smaczek
Jak tak sobie pojem to nawet brzuch widaćnika647, LILA_33, Umka lubią tę wiadomość
-
Tkpom - mam to samo, jak tylko dzieciaki moje zaczynają się bić, płakać, krzyczeć to też od razu z nerwów brzuch mi się spina.
Ja mężowi powiedziałam ze jak szyjka zacznie mi się skracać w czerwcu to
z dzieciakami na wakacje jedzie sam 😄 i coś czuję że to byłyby wakacje mojego życia🤪
Właśnie wróciłam od lekarza z dziećmi bo syn tak kaszlał ze myślałam że jest gorzej , ale osłuchała go i jest ok, tylko syrop wykrztuśny i tyle. Robię mu nebulizacje jeszcze ale do świąt to się raczej nie wykuruje. Mieliśmy jechać na obiad do siostry męża, ale zobaczymy bo oni też mają małe dzieci i nie chce im sprzedać chorobska
Moje dziecię to będzie chyba bardzo mocno kopiący przypadek bo już potrafi tak wieczorem dać popalić że zasnąć nie mogę. W sumie we wszystkich 3 ciążach te kopniaki w 3 trymestrze były dla mnie już bolesne i w dodatku napinał mi się brzuch zaraz od nich. Ale w tej czuję te ruchy wyjątkowo wcześnie i mocno, chociaż ciągle nieregularnie.
Mi teraz leci od wizyty do wizyty szybko bo 17 mam połówkowe, 20 wiz zwykła a 12 jeszcze wyczekana wizytę u ... FRYZJERA😅
-
strigo wrote:Dziewczyny jak przygotowania do Wielkanocy? Co gotujecie?
Ja właśnie próbuję spiąć się z robotą, pakuję walizkę i Thermola i ruszam do rodziców
Wczoraj dotarło do mnie jak ironiczne jest zabieranie Thermomixa ze sobą - jak bym ciągnęła ze sobą garnki
Ale będzie robiony Sernik Królewski, sałatka jarzynowa, jak się mama zgodzi to i żurek wpadnie.
Do tego pewnie jeszcze trochę dodatków Siostra i mama kręcą zrazy i gołąbki.
Domowa szynka wędzona i gotowana. Wędliny też siostra wędzi.
Uwielbiam ten smaczek
Jak tak sobie pojem to nawet brzuch widać
My w tym roku planowaliśmy być na wychodnym w święta. Robiłam święta bożego narodzenia u nas, a tak się wymieniani że szwagrami praca. No ale w związku z tym że może zostaniemy to coś chyba upichce. Napewno zrobię sernik wiedeński, może sałatkę jarzynowa - to robota męża i upiekę jakieś mięcho jako wędlinę, a jak zostatniemy w domu to bedzie na obiad na ciepło. Moja mama, choć ciągle mówi jej się żeby tyle nie robiła tego jedzenia i coś zostawiła do zrobienia dla mnie to i tak robi swoje a potem jest tego jedzenia po prostu za dużo i jest płacz że się wyrzuca.
-
My liczymy na porządny leżing i wypoczynek 😊 narobiłyście mi ochoty na domową szynkę, macie jakiś dobry i prosty przepis? My robimy z teściową jarzynówkę, sos tatarski i chyba zrobię jeszcze z selera konserwowego i ananasa moja ulubioną - nic odkrywczego. Placków na szczęście piec nie muszę 🤣 Czy w gości pojedziemy to nie wiem- moi rodzice chorzy, mnie boli gardło, mąż zmęczny pracą - możliwe że będzie bardzo łóżkowo i leniwie 😅❤️
-
nika647 wrote:My w tym roku planowaliśmy być na wychodnym w święta. Robiłam święta bożego narodzenia u nas, a tak się wymieniani że szwagrami praca. No ale w związku z tym że może zostaniemy to coś chyba upichce. Napewno zrobię sernik wiedeński, może sałatkę jarzynowa - to robota męża i upiekę jakieś mięcho jako wędlinę, a jak zostatniemy w domu to bedzie na obiad na ciepło. Moja mama, choć ciągle mówi jej się żeby tyle nie robiła tego jedzenia i coś zostawiła do zrobienia dla mnie to i tak robi swoje a potem jest tego jedzenia po prostu za dużo i jest płacz że się wyrzuca.
My w pierwszy dzień świąt do mojej rodziny, później do narzeczonego, a w drugi na śniadanie do jego drugiej części. Rodzice są po rozwodzie. Później ucieka do pracy, więc ja albo będę odpoczywać albo wsadzę mamę w autko i do siostry pojedziemy. Zobaczymy
I u mnie tak samo, każda coś ma przynieść, ja akurat tylko babkę, bo siostra z mamą zrobiły zawody która co i więcej nic nie zostało, chyba dostałam jedną rzecz na pocieszenie 🤣 I oczywiście mama już zaczyna szaleć i też się skończy na tym, że będzie za dużo, nikt nie zje i będzie trzeba wyrzucić. Ale nie przetłumaczysz 🤷🏽♀️ -
strigo wrote:Dziewczyny jak przygotowania do Wielkanocy? Co gotujecie?
Ja właśnie próbuję spiąć się z robotą, pakuję walizkę i Thermola i ruszam do rodziców
Wczoraj dotarło do mnie jak ironiczne jest zabieranie Thermomixa ze sobą - jak bym ciągnęła ze sobą garnki
Ale będzie robiony Sernik Królewski, sałatka jarzynowa, jak się mama zgodzi to i żurek wpadnie.
Do tego pewnie jeszcze trochę dodatków Siostra i mama kręcą zrazy i gołąbki.
Domowa szynka wędzona i gotowana. Wędliny też siostra wędzi.
Uwielbiam ten smaczek
Jak tak sobie pojem to nawet brzuch widać
My dziś wędzimy szyneczki 🥰 ogólnie uwielbiam takie szyneczki/boczek, ale ta ciąża mega mi pozmieniała smaki i szczerze to nie wiem czy dam radę zjeść 🙈
No i zurek obowiązkowo 😀 śniadanko jemy w domu a potem będziemy u rodzinki , także święta w tym roku prawie poza domem
-
U nas kiedyś do tego maratonu jeszcze była teściowa, ale przeprowadziła się do innego miasta, kupili malutkie mieszkanko, stare dali najmłodszemu synowi i teraz za mało jest u niej miejsca na święta, a rodzina z dziećmi spora. Więc robimy albo my albo siostra na zmianę. Ale jak święta były u niej to nie wolno było nic przynieść swojego do jedzenia bo była obraza. Z moją mama z kolei nawet jak się umowie że ja zrobię ten sernik i sałatkę to w święta okaże się że i tak ona zrobiła swoje bo stwierdziła że będzie za mało🙈 a potem oczywiście jeszcze narzekanie że wszystko je boli bo się tak narobiły🤪
Ja to bym chciała choć raz na święta gdzieś wyjechać, z dala od domu, np bożego narodzenia spędzić w górach, a wielkonocne gdzieś za granicą bo już tęsknie za ciepłem. Ale mój mąż to tradycjonalista więc będzie trudnobebag, strigo lubią tę wiadomość
-
Ja w te święta B.Narodzenia powiedziałam że za rok chcę świat na wyjeździe, w górach. Żadnego siedzenia z rodziną u słuchania "kiedy dziecko".Te święta były dość ciężkie dla mnie psychicznie. Nigdy bym nie uwierzyła w to Boże Narodzenie 2022 gdyby mi ktoś powiedział że na Wielkanoc będę w 2 trymestrze 😅 Bo raczej tuż przed świętami miałam złe wieści od ginekologa, a przynajmniej informacje że w tamtym cyklu z ciąży nici, że operacja prawdopodobnie nie pomogła. To były 3 bardzo smutne dni mocno doprawione grzańcem ... Dopiero na sylwestra kopary nam opadły 🤣⏸️
Aczkolwiek sam pomysł mi został w głowie i mocno kiełkuje żeby na najbliższe lub kolejne B.N pojechać juz we trójkę w góry. Na pierwsze magiczne święta we trójkę. Wiadomo życie pewnie zweryfikuje, bo jak mała będzie się darła i miała kolki to nosa z domu nie wystawimy 🤣 Ale pomysł jest świetny 😊nika647, LILA_33, Umka lubią tę wiadomość
-
My w tym roku idziemy do mojej mamy na święta a drugi dzień mam nadzieję że zostaniemy w domu. W tym roku będą to smutne święta jutro mijaja 3 miesiące od śmierci mojej babci i tak każdemu ciężko na sercu jest. Boże Narodzenie spędziliśmy pod sala operacyjna a po operacji szybka kolacja z dzieciakami żeby poczuły święta. Pierwszy dzień świąt na oiom na 30 minut bo tylko tyle można było i też z dziećmi w domu. Jeszcze człowiek musiał udawać radosnego przed dzieciakami.
-
My jedziemy do mojej mamy w niedziele a w poniedziałek do teściów. Do zrobienia mam tylko sałatkę jarzynową robiłam obiad w Boże Narodzenie więc teraz mam luz - więcej przygotowuje moja siostra marzę o takich świętach jak opisała nika647, ale podobnie - mam męża tradycjonalistę choć cały czas po cichu liczę że w końcu go namówię na realizację mojej wizji
Wzięłam dwa dni urlopu i to była doskonała decyzja, dziś mam taki dzień luzu, choć pewnie wieczorem się zbiorę i posprzątam coś, ale co sobie dziś poczytałam książkę w piżamie to mojenika647, Umka lubią tę wiadomość
-
Tkpom wrote:My w tym roku idziemy do mojej mamy na święta a drugi dzień mam nadzieję że zostaniemy w domu. W tym roku będą to smutne święta jutro mijaja 3 miesiące od śmierci mojej babci i tak każdemu ciężko na sercu jest. Boże Narodzenie spędziliśmy pod sala operacyjna a po operacji szybka kolacja z dzieciakami żeby poczuły święta. Pierwszy dzień świąt na oiom na 30 minut bo tylko tyle można było i też z dziećmi w domu. Jeszcze człowiek musiał udawać radosnego przed dzieciakami.
-
Trudne najgorsze jest to że cały czas mi się wydaje że to wina szpitala bo w wigilię miała wyjść do domu nagle 23 w nocy pękły jej niby jelita chociaż zgłaszane było przez 4 dni że ja brzuch boli. Na oiomie też po operacji było lepiej z dnia na dzień i jak zaczęli odłączać leki to nagle stan się gwałtownie pogorszył i zmarła. Chciałam wyciągnąć dokumentację ale mama nie pozwoliła. Jeszcze tekst lekarzy że na intensywnej może być tylko max 14 dni.
-
Ja odłączam się od tych tradycjonalistów mężów
Mój nieczęsto spędza wgl święta w domu, więc dla niego październik grudzień czy maj to wszystko to samo
I liczę że może nie w tym roku bo bobek będzie za mały ale w 2024 na Boże Narodzenie wyjedziemy przed siebie
U mnie Wielkanoc u moich rodziców, męża nie ma, więc teściów tylko odwiedzę w poniedziałek i całe gotowanie, ogarnianie zostawiam już na pobyt u mamy. Zakupy ewentualne też jutro zrobię już na miejscu.
Moja teściowa też nie uznaje, że ktoś coś zrobi i przyniesie. Ale dopiero co wyszła ze szpitala po udarze... więc ogólnie też kosmos To jest niereformowalny człowiek. Najpierw płacze co to ją nie boli, a za chwilę - ona jedzie na wieś pole kopać. -
My co roku na Wielkanoc wyjeżdżalismy do naszego domu na wsi. Z daleka od wszystkich, całej rodziny. Wigilie zawsze męczymy się z odwiedzaniem wszystkich. Co roku to samo do kogo przyjść kiedy. Która babcie, rodziców i teściów. więc Wielkanoc była zawsze dla nas. W tym roku pierwszy raz nie pojedziemy nigdzie.
Babcia po operacji w poniedziałek wyszła dopiero ze szpitala. Więc Wielkanoc będzie bardzo skromna i pewnie krótka żeby dać jej odpocząć.
Marzy mi się taki cały dzień nie robienia nic 🤗
I dziewczyny nie wiem czy też tak macie ale od dwóch dni pojęcie "chyba sutki Cię swędzą" nabrało dla mnie nowego znaczenia 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2023, 16:56
nika647, Umka lubią tę wiadomość
-
Moje święta raczej będą w domu w łóżku przeleżane. Ja jeszcze chora, mąż do pracy idzie, do tego moja cukrzyca nie pozwala pofantazjować o świątecznych potrawach. Chociaż muszę powiedzieć, że moja mama bardzo się stara i odkąd wie o cukrzycy to dużo szuka nowych przepisów na ciasta i potrawy, które mogę jeść. Więc może na święta podrzuci jakiś pomysł żeby nie było tak zwyczajnie.
-
zosiasamosia wrote:My co roku na Wielkanoc wyjeżdżalismy do naszego domu na wsi. Z daleka od wszystkich, całej rodziny. Wigilie zawsze męczymy się z odwiedzaniem wszystkich. Co roku to samo do kogo przyjść kiedy. Która babcie, rodziców i teściów. więc Wielkanoc była zawsze dla nas. W tym roku pierwszy raz nie pojedziemy nigdzie.
Babcia po operacji w poniedziałek wyszła dopiero ze szpitala. Więc Wielkanoc będzie bardzo skromna i pewnie krótka żeby dać jej odpocząć.
Marzy mi się taki cały dzień nie robienia nic 🤗
I dziewczyny nie wiem czy też tak macie ale od dwóch dni pojęcie "chyba sutki Cię swędzą" nabrało dla mnie nowego znaczenia 😁 -
Właśnie wrocilam z przedświątecznych zakupów, kupiłam w netto 5 bukietow kwiatow do wazonu, lody i arbuza😜, stwierdziłam że to za ciężko już i mąż zrobi resztę 😎
LILA_33, Umka lubią tę wiadomość