WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Tkpom wrote:Mój synek też będzie spał z nami i u nas będzie miał swój kącik.
Jak się kiedyś wybudujemy a nie wiem kiedy to nastąpi bo ceny budowy teraz to kosmos to wtedy każdy będzie miał swój pokój plus dla mnie jakąś izolatka żeby się wyciszyć 🤣🤣🤣 najlepiej z tajemnym przejściem żeby nikt go nie znal 🤣🤣🤣
A mamy które będą miały pierwsze dzieciątko podpowiem że łazienka czy tam. WC też są okupowane przez dzieci bo wtedy zawsze mają pełno rzeczy do wyjaśnienia z nami.
Ja do tej pory nie mogę swobodnie pojsc toalety, albo lecą za mną albo Anim dojdę i drzwi otworze to już płacz bo coś sobie zrobili🙈🤦bebag lubi tę wiadomość
-
Myśmy postanowili jednak odmalować mieszkanie. Mieszkamy ponad 3 lata, ale przez ostatnie dwa córka pomalowała kredkami i długopisami wszystkie możliwe miejsca do dostępnej wysokości. Plan malowania był przez ciąże trochę pod znakiem zapytania. No za rok pewnie będzie znowu to samo🤪 ale jednak zaczęliśmy, mąż pomalował wczoraj sypialnie, ja z dzieciakami trochę ściany w ich pokoju, bo tam było najgorzej. Został jeszczze kawałek przedpokoju, salonu i kuchni, wszystkiego nie malujemy, tylko to co brudne.
Tkpom - zdecydowanie na budowę domu, większe remonty to trudny czas. Miał być w tym roku spadek cen w budownictwie w związku z kryzysem ale ani wody ani słuchy. Ja pracuję w branży budowlanej, projektuje kosztorysuje i pomimo że aktualizuje cenniki co kwartał to i tak mam wrażenie że nie nadążam za tymi wzrostami. Wczoraj byliśmy po farbę, tę samą co 3,5roku temu - cena x2 -
No właśnie mój maz też w budowlance więc wykończenie to sam by robił ale te ceny to jakiś kosmos. Ale z jednej strony to dobrze bo zdążę go namówić na sprzedaż tej co mamy i kupno innej bliżej cywilizacji. Ja jestem typowy mieszczuch a ziemię mamy na takim wygwizdowie że nawet PKS nie jedzie 🤣🤣🤣 wiecie ta chwila wkoncu coś swojego i oooo głupia baba uległa chwili uniesienia i podpisała papier 🤣😁
Narazie mamy mieszkanie małe bo małe ale własne a z czasem coś się zbuduje. Ile jest rodzin które nic nie mają i dają radę żyć. Także prawie nie narzekam cieszę się z tego co mam a na resztę trzeba poczekać albo udoskonalić...
Cały czas też po głowie chodzi mi ta fundacja żeby założyć. Taką małą z konkretnym celem. Nawet mam napisany cały plan, program itd pewnie do naniesienia są poprawki bo to tylko na brudno ale coś mam. -
Tkpom wrote:No właśnie mój maz też w budowlance więc wykończenie to sam by robił ale te ceny to jakiś kosmos. Ale z jednej strony to dobrze bo zdążę go namówić na sprzedaż tej co mamy i kupno innej bliżej cywilizacji. Ja jestem typowy mieszczuch a ziemię mamy na takim wygwizdowie że nawet PKS nie jedzie 🤣🤣🤣 wiecie ta chwila wkoncu coś swojego i oooo głupia baba uległa chwili uniesienia i podpisała papier 🤣😁
Narazie mamy mieszkanie małe bo małe ale własne a z czasem coś się zbuduje. Ile jest rodzin które nic nie mają i dają radę żyć. Także prawie nie narzekam cieszę się z tego co mam a na resztę trzeba poczekać albo udoskonalić...
Cały czas też po głowie chodzi mi ta fundacja żeby założyć. Taką małą z konkretnym celem. Nawet mam napisany cały plan, program itd pewnie do naniesienia są poprawki bo to tylko na brudno ale coś mam. -
Tez uważam że z małym dzieckiem nie potrzeba dużo przestrzeni, choć nie powiem, graty mojej 6 latki są w calutkim naszym dwupokojowym mieszkaniu i to mnie doprowadza do szału ale śpimy wszyscy w sypialni, młoda ma normalnie swoje łóżko, a mój mąż ma tam też biurko i komputer bo pracujemy z domu i jeszcze mamy dwie komody malma (takie te wysokie) i dwie szafeczki nocne malma nasza sypialnia ma 12,5m2 jak młoda się urodzi to pewnie przeniosę się z nią ze spaniem do „salonu” (to raczej salonik) bo nie wyobrażam sobie odbierać łóżka 6latce, która do tego zaczyna we wrześniu zerówkę i będzie musiała się wysypiać
Miejsce do przechowywania jest ważne ale polecam właśnie takie komody dopasowane wymiarami do wnętrza - wcisnąć je gdzieś żeby nie zawalały, a w szufladach dużo się mieści jak nie ma miejsca na komody to można wstawić jakieś ładne pudła albo taki zwykły wieszak i dokupić na niego takie zawieszane „półeczki”. Także głowa do góry, pomieścicie się bez przewijaka da się żyć - ale są tez fajne komody na których można przewjak położyć jedno łóżeczko wystarczy, my tym razem startujemy tylko z koszem Mojżesza/kołyską tak naprawdę niemowlak do 3-4 ms życia to może też spać w gondoli wózka moja córka gardziła łóżeczkiem, w gondoli spała lepiej a w ogóle najlepiej spała z nami w łóżku i mi było wtedy najwygodniej
My sie przeprowadzamy za kilka miesiecy, trochę na to czekam a trochę boję sie jak to bedzie bo teraz mieszkam blisko centrum, wszystkie sklepy i usługi mam w promieniu 15 minut spacerem choć jak kupiliśmy to mieszkanie to tez mało co było na naszej ulicy, a teraz sklep na sklepie, usługa na usłudze a przeprowadzamy sie na przedmieścia i niby jeździ tam nawet komunikacja podmiejska, dobry dojazd do miast ale ja tez mieszczuch więc zobaczymy jak sie odnajdę choć mam taki plan że najwyzej odchowam dzieci i wrócę na emeryturkę na łono miasta -
Też w sumie mam takie zdanie jak dziewczyny z takim maluszkiem chyba nie potrzeba za wiele. My mamy malutkie mieszkanie w sumie tylko sypialnia, salon z kuchnią i łazienka. Mieliśmy zmieniać mieszkanie ale narazie nic się pokazało fajnego wiec jak malutka przyjdzie na świat dalej będziemy w tym mieszkanku. A w sypialni zrobimy poprostu malutki kącik dla niej z łóżeczkiem, przewijakiem i małą komodą 😊
-
bebag wrote:Tez uważam że z małym dzieckiem nie potrzeba dużo przestrzeni, choć nie powiem, graty mojej 6 latki są w calutkim naszym dwupokojowym mieszkaniu i to mnie doprowadza do szału ale śpimy wszyscy w sypialni, młoda ma normalnie swoje łóżko, a mój mąż ma tam też biurko i komputer bo pracujemy z domu i jeszcze mamy dwie komody malma (takie te wysokie) i dwie szafeczki nocne malma nasza sypialnia ma 12,5m2 jak młoda się urodzi to pewnie przeniosę się z nią ze spaniem do „salonu” (to raczej salonik) bo nie wyobrażam sobie odbierać łóżka 6latce, która do tego zaczyna we wrześniu zerówkę i będzie musiała się wysypiać
Miejsce do przechowywania jest ważne ale polecam właśnie takie komody dopasowane wymiarami do wnętrza - wcisnąć je gdzieś żeby nie zawalały, a w szufladach dużo się mieści jak nie ma miejsca na komody to można wstawić jakieś ładne pudła albo taki zwykły wieszak i dokupić na niego takie zawieszane „półeczki”. Także głowa do góry, pomieścicie się bez przewijaka da się żyć - ale są tez fajne komody na których można przewjak położyć jedno łóżeczko wystarczy, my tym razem startujemy tylko z koszem Mojżesza/kołyską tak naprawdę niemowlak do 3-4 ms życia to może też spać w gondoli wózka moja córka gardziła łóżeczkiem, w gondoli spała lepiej a w ogóle najlepiej spała z nami w łóżku i mi było wtedy najwygodniej
My sie przeprowadzamy za kilka miesiecy, trochę na to czekam a trochę boję sie jak to bedzie bo teraz mieszkam blisko centrum, wszystkie sklepy i usługi mam w promieniu 15 minut spacerem choć jak kupiliśmy to mieszkanie to tez mało co było na naszej ulicy, a teraz sklep na sklepie, usługa na usłudze a przeprowadzamy sie na przedmieścia i niby jeździ tam nawet komunikacja podmiejska, dobry dojazd do miast ale ja tez mieszczuch więc zobaczymy jak sie odnajdę choć mam taki plan że najwyzej odchowam dzieci i wrócę na emeryturkę na łono miasta -
Bebag - u mnie pomimo dużego mieszkania, w sumie 93m2 zabawki nadal walają się wszedzie, w salonie sypialni, nawet w łazience . Dzieci i tak z zabawą przenoszą się tam gdzie ja jestem. A potem nie sprzątają... a mają swój duży pokój 25m2. Tylko problem polega na naszej dyscyplinie, albo jej braku no i na tym że tych zabawek mamy po prostu za dużo. W małym mieszkaniu pilnowałam bardziej i porządku i minimalizmu
-
Mnie odwiedziła moja mama z siostrą i wyprowadziły mnie z równowagi aż mój mąż musiał wkroczyć bo skór że zaczęły mnie łapać z nerwów. Kuźwa dziecko się jeszcze nie urodziło i nie wiadomo czy urodzi się żywe czy coś się nie stanie a już mi pouczenia kogo mogę na chrzeteho czy chrzestna a kogo nie. Nosz ku*** co za tupet bo jak wezmę tego to one nie 0rzyjda a powinnam wziąść ta bo to żona tego ja piernicze wybuchnęłam i powiedziała ma że najpierw to bym chciała urodzić szczęśliwie bo na chwilę obecną nie wiem czy szukać łóżeczka czy trumny i poszłam do sypialni.
Może mnie poniosło ale trudno powiedziałam prawdę. -
Ja niby mam duży dom mieszkamy z mężem na piętrze mamy pokój salon dużą kuchnię i dużą łazienkę a i tak mieszkamy w salonie pokoju na kuchnię nie używamy bo mam aneks w przedpokoju i sypialnia też stoi pusta... zastanawiałam się czy nie urządzić sypialni żeby było wygodnie ale to tylko dodatkowe metry do sprzątania
W salonie koło rogówki stanie drewniane łóżeczko mam ciasno ale wszystko pod ręką mam komodę z przewijakiem ale tylko ze względu że zdobyłam go mega tanio z 2 ręki i w sumie jest w piwnicy bo nie mam na niego miejsca a może docelowo będzie w łazience u nas w domu mało się przebywa raczej siedzimy na polu -
Tkpom wrote:Mnie odwiedziła moja mama z siostrą i wyprowadziły mnie z równowagi aż mój mąż musiał wkroczyć bo skór że zaczęły mnie łapać z nerwów. Kuźwa dziecko się jeszcze nie urodziło i nie wiadomo czy urodzi się żywe czy coś się nie stanie a już mi pouczenia kogo mogę na chrzeteho czy chrzestna a kogo nie. Nosz ku*** co za tupet bo jak wezmę tego to one nie 0rzyjda a powinnam wziąść ta bo to żona tego ja piernicze wybuchnęłam i powiedziała ma że najpierw to bym chciała urodzić szczęśliwie bo na chwilę obecną nie wiem czy szukać łóżeczka czy trumny i poszłam do sypialni.
Może mnie poniosło ale trudno powiedziałam prawdę.
No troszkę nie na miejscu są takie pouczenia kogo wybierzesz to twój wybór glowa do góry już mówiłam mały ma się dobrze i mimo że ty nastawiasz się na wszystko to ja jestem tej dobrej myśli;)
-
Spuromix wrote:No troszkę nie na miejscu są takie pouczenia kogo wybierzesz to twój wybór glowa do góry już mówiłam mały ma się dobrze i mimo że ty nastawiasz się na wszystko to ja jestem tej dobrej myśli;)
Mąż stwierdził że dobrze powiedziałam i może będzie spokój na jakiś czas. -
Wiesz ja nigdy nie lubiłam alkoholu ale naprawdę nigdy jakoś mnie nie ciągnęło do tego a ostatnio leciał jakiś filmik z kolorowymi drinkami no aż mi ślinka ciekła. I gdybym mogła to bym pewnie męża ganiała żeby coś zrobił. Popatrzyłam zrobiłam sobie cole z cytrynką i też było super
-
niezapominajk_aa, zycze wszystkiego naj-naj, zdrowia i spelnienia marzen! A z okazji slubu zycze oceanu milosci i wyrozumialosci, cierpliwosci i ciepla. 100 lat!
niezapominajk_aa lubi tę wiadomość
👩'76+👨'73
👩IO,niedoczynnosc tarczycy
👨02'20 Cukrzyca I,Asthenoteratozoospermia,Morfo0%
*Invimed Wroclaw
III IVF 14.05.21szpital-Cytotec
*Gyncentrum Katowice
IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1
11.01.23 FET 1x5.1.1;2dpt 6.96;7dpt 64.87;9dpt 126.3;12dpt 428.9;16dpt 2172;23dpt 11801;27dpt 27835 i ❤️;34dpt 1,09cm;47dpt 9+3 2.64,❤️174;10+6 4.47;
15.03 I prenatalne👍,5,6cm❤️164,corka?;20.03 NiftyPro-zdrowa corka;;20+5 polowkowe 390g❤️152,👍;;30+4 USG3 trym 1560g❤️150;35+3 2663g👍🙏;
39+3 10:34 3510, 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️ -
niezapominajk_aa zycze rowniez wzzystkiego najpiekniejszego na nowej drodze zycia i oczywiscie wszystkiego najlepszego z okazji urodzin:) ja mialam teraz 9 czerwca 5 rocznice slubu:) i wczoraj bylismy z tej okazji na kolacji w meksykanskiej restauracji, a synka dziadkom sprzedlam na 2 godz. Milo bylo wyjsc i zrobic cos dla siebie z mezem. Ostatnio zabiegana ze ciezko bylo mi was nadgonic. Duzo sie dzieje 🤓 my narazie powoli myslimy co jeszcze potrzeba, wczoraj ogladalismy łupiny, foteliki do samochodu i wozki, i narazie ceny bynajmniej wozkow troche przerazaja tych nowych, wiwc bede szukac swojego wymarzonego uzywanego🙈 mysle nad Roan, ale to jeszcze mam chwile czasu.
Jesli chodzi o miejsce dla dziecka, to maluch nie potrzebuje tyle co np moj 3 latek, gdzie wszystko jego jest wszedzie🙈niezapominajk_aa lubi tę wiadomość
Niedoczynność tarczycy od 2014r.
Pierwsza ciąża-listopad 2018 - puste jajo
3cs
16.09.19 - pozytywny test:)
Maksymilian 👶 28.05.2020
Pozytywny test II 13.01.2023
[/ -
Bardzo Wam dziewczyny dziękuję za wszystkie życzenia ❤️
To był piękny dzień 🥰 ale jak to u nas, zrobiliśmy wszystko nie tak 🤣
U fryzjera prawie zemdlałam, tak mi się momentalnie zrobiło słabo. Teoretycznie ogarnęliśmy się na czas, żeby dojechać do urzędu przed czasem, ale w praktyce jakimś cudem byliśmy na styk - wszyscy już czekali. Całe szczęście że fotograf czekała na wejściu, bo nawet nie wiedzieliśmy gdzie jest sala 🤣 weszliśmy do sali, stanęliśmy nie po tych stronach 😆 przysięga wyszła elegancko, aczkolwiek strasznie ciężko było mi się powstrzymać od płaczu. Urzędniczka źle wymówiła nazwisko narzeczonego 🙈 a jak przyszedł czas na obrączki to nie dość, że ja złapałam pierwsza (a ponoć to pan młody powinien założyć pierwszy) to jeszcze złapałam za swoją 🤣
Ale reszta dnia już bardzo dobrze, goście najedzeni, zadowoleni, pobawili się. Lepiej nie mogliśmy sobie wymarzyć 🥰 i wcale nie żałujemy że to nie było duże weselicho z kościołem w tle 😆 było po naszemu, a to najważniejsze 🥰nika647, bebag, Muszka1, LILA_33, Umka, Katia89, Kiarka, zosiasamosia lubią tę wiadomość
-
niezapominajk_aa wrote:Bardzo Wam dziewczyny dziękuję za wszystkie życzenia ❤️
To był piękny dzień 🥰 ale jak to u nas, zrobiliśmy wszystko nie tak 🤣
U fryzjera prawie zemdlałam, tak mi się momentalnie zrobiło słabo. Teoretycznie ogarnęliśmy się na czas, żeby dojechać do urzędu przed czasem, ale w praktyce jakimś cudem byliśmy na styk - wszyscy już czekali. Całe szczęście że fotograf czekała na wejściu, bo nawet nie wiedzieliśmy gdzie jest sala 🤣 weszliśmy do sali, stanęliśmy nie po tych stronach 😆 przysięga wyszła elegancko, aczkolwiek strasznie ciężko było mi się powstrzymać od płaczu. Urzędniczka źle wymówiła nazwisko narzeczonego 🙈 a jak przyszedł czas na obrączki to nie dość, że ja złapałam pierwsza (a ponoć to pan młody powinien założyć pierwszy) to jeszcze złapałam za swoją 🤣
Ale reszta dnia już bardzo dobrze, goście najedzeni, zadowoleni, pobawili się. Lepiej nie mogliśmy sobie wymarzyć 🥰 i wcale nie żałujemy że to nie było duże weselicho z kościołem w tle 😆 było po naszemu, a to najważniejsze 🥰niezapominajk_aa lubi tę wiadomość
-
niezapominajk_aa wrote:Bardzo Wam dziewczyny dziękuję za wszystkie życzenia ❤️
To był piękny dzień 🥰 ale jak to u nas, zrobiliśmy wszystko nie tak 🤣
U fryzjera prawie zemdlałam, tak mi się momentalnie zrobiło słabo. Teoretycznie ogarnęliśmy się na czas, żeby dojechać do urzędu przed czasem, ale w praktyce jakimś cudem byliśmy na styk - wszyscy już czekali. Całe szczęście że fotograf czekała na wejściu, bo nawet nie wiedzieliśmy gdzie jest sala 🤣 weszliśmy do sali, stanęliśmy nie po tych stronach 😆 przysięga wyszła elegancko, aczkolwiek strasznie ciężko było mi się powstrzymać od płaczu. Urzędniczka źle wymówiła nazwisko narzeczonego 🙈 a jak przyszedł czas na obrączki to nie dość, że ja złapałam pierwsza (a ponoć to pan młody powinien założyć pierwszy) to jeszcze złapałam za swoją 🤣
Ale reszta dnia już bardzo dobrze, goście najedzeni, zadowoleni, pobawili się. Lepiej nie mogliśmy sobie wymarzyć 🥰 i wcale nie żałujemy że to nie było duże weselicho z kościołem w tle 😆 było po naszemu, a to najważniejsze 🥰
Cywilne takie są ja zapomniałam założyć biżuterię dziewczyna która miała robić zdjęcia nie zabrała aparatu ja dzień przed wybiłam obojczyk i nie mogłam się nawet poczekać i jeszcze odwlekalismy ceremonię bo moi rodzice się spóźnili
niezapominajk_aa lubi tę wiadomość