WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
strigo wrote:Wampiry energetyczne - cieszą się z cudzego nieszczęścia.
Nie wiem to chyba jakieś "pokolenie starych ludzi" których cieszy gdy się dzieje coś złego, bo mają o czym rozmawiać na miesiąc.
A jak coś dobrego to krótki uśmiech i dalej swoje narzekania.
A jeszcze zapytam z innej beczki - nie obawiacie się "odpieluchowego zapalenia mózgu"?? - proszę nie obrażajcie się za to określenie, wiecie co mam na myśli.
To jedna z moich obaw, że zwariuję na punkcie dziecka i nic już nie będzie istotne. A bardzo bym nie chciała takiej sytuacji, że tylko dziecko będzie całym światem.
Zdaję sobie sprawę, że to będzie zmiana o 180 stopni, nie mam też nikogo bliskiego obok kto by pomagał na codzień, więc siłą rzeczy dziecko będzie uwiązane do mnie 24/dobę.
Ale bardzo bym chciała pozostać chociaż w części sobą dla siebie i męża
No i co zrobić, żeby mąż nie ześwirował na to "odpieluchowe zapalenie mózgowia"??
Pytam tych bardziej doświadczonych co już mają dziecko
Dokladnie, z ust mi wyjelas To wlasnie wampir energetyczny... Smutne, ale prawdziwe.
Co do "zapalenie mozgu" to mam pewne obawy, ale z innej strony mam pare psow i sa jak dzieci, wiec wytrenowalam troche taki uklad, ze wszystkim starczy uwagi Mam nadzieje ze z dzieciakiem tez sie sprawdzi
👩'76+👨'73
👩IO,niedoczynnosc tarczycy
👨02'20 Cukrzyca I,Asthenoteratozoospermia,Morfo0%
*Invimed Wroclaw
III IVF 14.05.21szpital-Cytotec
*Gyncentrum Katowice
IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1
11.01.23 FET 1x5.1.1;2dpt 6.96;7dpt 64.87;9dpt 126.3;12dpt 428.9;16dpt 2172;23dpt 11801;27dpt 27835 i ❤️;34dpt 1,09cm;47dpt 9+3 2.64,❤️174;10+6 4.47;
15.03 I prenatalne👍,5,6cm❤️164,corka?;20.03 NiftyPro-zdrowa corka;;20+5 polowkowe 390g❤️152,👍;;30+4 USG3 trym 1560g❤️150;35+3 2663g👍🙏;
39+3 10:34 3510, 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️ -
Ach te mamy. Powiem Wam, że też odkładam powiedzenie mamie o ciąży.
W pierwszej ciąży powiedziałam mamie i babci w 8 tygodniu. Później poroniłam. Po czym usłyszałam od mamy że następnym razem to mam jej nie mówić za wcześnie bo po co ma się na próżno ucieszyć. Nie powiem, bo mega zabolało. Myślałam, że przy stracie będzie mnie wspierać a ona bardziej miała mi za złe że zdążyła się ucieszyć. No ale cóż. Rodziców się nie wybiera -
zosiasamosia wrote:Ach te mamy. Powiem Wam, że też odkładam powiedzenie mamie o ciąży.
W pierwszej ciąży powiedziałam mamie i babci w 8 tygodniu. Później poroniłam. Po czym usłyszałam od mamy że następnym razem to mam jej nie mówić za wcześnie bo po co ma się na próżno ucieszyć. Nie powiem, bo mega zabolało. Myślałam, że przy stracie będzie mnie wspierać a ona bardziej miała mi za złe że zdążyła się ucieszyć. No ale cóż. Rodziców się nie wybiera
O Boże, strasznie to przykre 🥺
-
Umka wrote:No nie, to jakas kpina a nie wizyta, na prawde...
Koniecznie zmien lekarza, bo ten tylko sie tak nazywa, a nim nie jest, fuj
Moja gin jak w poprzedniej ciazy bylam to na kazdej wizycie porzadny wywiad jak sie czuje, co i jak, zlecane badania omawiane od razu, usg ze szczegolowymi wyjasnieniami co widac etc, a tu? - nic, no nie, to nie tedy droga, mysle. Zmien, bo to Wasze dziecko i ono jest najwazniejsze jak i Twoje zdrowie. Tym bardziej ze mialas te wyniki nie super. A i tarczyca - zlecal badania chociaz? Powinno byc mniej niz 1,5. I na temat dupka - chyba zlecil badanie poziomu proga, nie? Czy jest powyzej 20 ze tak smialo kazal schodzic?... No masakra
Ja ogólnie mam niedoczynność od dawna i na szczęście ostatnia wizyta u endokrynolog trafiła mi się na 25 stycznia. Ze względu na starania, zwiększyła mi dawkę we wrześniu, na 100mg letroxu. Jak poszłaś do 1 ginekologa to zwiększył mi na 125 mg euthyroxu. 20 stycznia robiłam wyniki do niej, miałam za niskie, więc zostawiła mi 100 mg euthyroxu, a ostatnio powtórzyłam dla ginekologa ze skierowaniem i miałam już w normie, dziś tylko spojrzał i nic nie powiedział. A ja uwierzciez jestem strasznie na siebie zła że nie drążyłam, ale tak bardzo chciałam zobaczyć serducho że na wszystkim innym mało się skupiłam, tylko na moczu, a to i tak olał 🙃
Progesteronu nie zlecił. Stwierdził że jak nie plamię to już jest dobrze.
-
Może tak:
5/6.01 miałam pozytywne testy.
9/11.01 robiłam betę, rosła, bez szału, ale rosła, nie mam pod ręką badań, ale progesteron wynosił 24 z kawałkiem jak dobrze pamiętam więc
12.01 poszłam do ginekologa. Ten przeprowadził wywiad, zrobił USG nic nie było widać i kazał wrócić za tydzień.
17.01 wieczorem dostałam plamień więc 18.01 poszłam do obecnego gina. Dostałam duphaston 2x1. Kolejna wizyta 1.02.
No ale poszłam dziś, bo ten mocz i jestem niecierpliwa i dalej wiecie... Zero rozmowy nt. Moczu, a w karcie wpisane bakterie 🤣, odstawienie duphastonu, zero wywiadu nt. Chorób i leków.
Z leków na stałe biorę no teraz euthyrox 100 mg i siofor 1000 3x 0.5 tabletki.
W ciąży dodatkowo magnez wieczorem i puerie uno.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2023, 17:33
-
Jak już rozmawiamy o ludziach - młotach emocjonalnych to i ja dorzucę 😅 Najbliższa koleżanka,która była całe 1,5 roku na bieżąco z moimi staraniami, licznymi porażkami, łzami gdy znow nie wyszlo, 3 operacjami. Gdy napisałam jej raz ze tak się boję że coś się podzieje i stracę tę ciążę napisała mi tak: no niestety, statystyki są przeciwko Tobie.
Czaicie 🫢 Ja jej przerażona i spłakana że tak się boję i taka odpowiedź xd Gdzie od osoby bliskiej oczekiwałoby się chociaż gram wiary, jedno dobre słowo, odrobina wsparcia...Oczywiście wygarnęłam jej wtedy że ja po jej licznych sercowych porażkach zawsze jej mówiłam że jest warta kogoś najlepszego, że jeszcze znajdzie faceta, gdy mi płacze że będzie starą panna to nie pisze jej że statystyki na zamazpojscie dla osoby w jej wieku są przeciwko niej i niech lepiej już adoptuje sobie kota..🤣 Zawsze dodaje jej otuchy, wysłuchuje, wspieram.
Uważam że napisanie takiego czegoś kobiecie w ciąży to straszne skurwysyństwo. Szczegolnie że przewlekłe na nic nie choruje, jestem przebadana solidnie na wiele czynników mogących powodować poronienia (czynniki krzepnięcia, różne mutacje, przeciwciała itp) I wcale nie uważałam że statystycznie mam małe szanse. Po jej tekście tak naprawdę zaczęło mi się psuć w głowie i zaczęłam doszukiwać się objawów rychłego poronienia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2023, 18:09
-
niezapominajk_aa wrote:Może tak:
5/6.01 miałam pozytywne testy.
9/11.01 robiłam betę, rosła, bez szału, ale rosła, nie mam pod ręką badań, ale progesteron wynosił 24 z kawałkiem jak dobrze pamiętam więc
12.01 poszłam do ginekologa. Ten przeprowadził wywiad, zrobił USG nic nie było widać i kazał wrócić za tydzień.
17.01 wieczorem dostałam plamień więc 18.01 poszłam do obecnego gina. Dostałam duphaston 2x1. Kolejna wizyta 1.02.
No ale poszłam dziś, bo ten mocz i jestem niecierpliwa i dalej wiecie... Zero rozmowy nt. Moczu, a w karcie wpisane bakterie 🤣, odstawienie duphastonu, zero wywiadu nt. Chorób i leków.
Z leków na stałe biorę no teraz euthyrox 100 mg i siofor 1000 3x 0.5 tabletki.
W ciąży dodatkowo magnez wieczorem i puerie uno.
Jezeli moge cos zasugerowac to nie odstawialabym teraz dupka, jeszcze tydzien co najmniej, i pozniej sprawdzilam, bo plamilas...
I w ogole - lekarz to nie Bog, a jak chce dobrze, to trza robic samemu, wiec ja na lekarzach nie polegam, sama robie badania i analizuje wyniki. Jak mialam proga 19,9, to od razu dolozylam sobie i dopochwowo i doustnie, teraz mam kolo 40 i spie spokojnie... Dla niektorych my jak na tasmie te kurczaczki, wiec musimy starac troszczyc sie o siebie. IMHO
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2023, 18:33
👩'76+👨'73
👩IO,niedoczynnosc tarczycy
👨02'20 Cukrzyca I,Asthenoteratozoospermia,Morfo0%
*Invimed Wroclaw
III IVF 14.05.21szpital-Cytotec
*Gyncentrum Katowice
IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1
11.01.23 FET 1x5.1.1;2dpt 6.96;7dpt 64.87;9dpt 126.3;12dpt 428.9;16dpt 2172;23dpt 11801;27dpt 27835 i ❤️;34dpt 1,09cm;47dpt 9+3 2.64,❤️174;10+6 4.47;
15.03 I prenatalne👍,5,6cm❤️164,corka?;20.03 NiftyPro-zdrowa corka;;20+5 polowkowe 390g❤️152,👍;;30+4 USG3 trym 1560g❤️150;35+3 2663g👍🙏;
39+3 10:34 3510, 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️ -
Muszka1 wrote:Jak już rozmawiamy o ludziach - młotach emocjonalnych to i ja dorzucę 😅 Najbliższa koleżanka,która była całe 1,5 roku na bieżąco z moimi staraniami, licznymi porażkami, łzami gdy znow nie wyszlo, 3 operacjami. Gdy napisałam jej raz ze tak się boję że coś się podzieje i stracę tę ciążę napisała mi tak: no niestety, statystyki są przeciwko Tobie.
Czaicie 🫢 Ja jej przerażona i spłakana że tak się boję i taka odpowiedź xd Gdzie od osoby bliskiej oczekiwałoby się chociaż gram wiary, jedno dobre słowo, odrobina wsparcia...Oczywiście wygarnęłam jej wtedy że ja po jej licznych sercowych porażkach zawsze jej mówiłam że jest warta kogoś najlepszego, że jeszcze znajdzie faceta, gdy mi płacze że będzie starą panna to nie pisze jej że statystyki na zamazpojscie dla osoby w jej wieku są przeciwko niej i niech lepiej już adoptuje sobie kota..🤣 Zawsze dodaje jej otuchy, wysłuchuje, wspieram.
Uważam że napisanie takiego czegoś kobiecie w ciąży to straszne skurwysyństwo. Szczegolnie że przewlekłe na nic nie choruje, jestem przebadana solidnie na wiele czynników mogących powodować poronienia (czynniki krzepnięcia, różne mutacje, przeciwciała itp) I wcale nie uważałam że statystycznie mam małe szanse. Po jej tekście tak naprawdę zaczęło mi się psuć w głowie i zaczęłam doszukiwać się objawów rychłego poronienia...
Spokojnie, brzydko powiem ale - nie kazdy potrafi cieszyc sie szczesciem innego, taka jest prawda. Wez gleboki wdech i machnij reka - zdarza sie. No i jeszcze - dobrze ze wyszlo to teraz, a nie, na przyklad, w kryzysowej jakies sytuacji, i teraz wiesz, ze nie mozesz na nia liczyc - lepiej wiedziec prawde.
I nie swiruj - wez jakis serial obejrzyj fajny na rozluznienie - na mnie dziala
👩'76+👨'73
👩IO,niedoczynnosc tarczycy
👨02'20 Cukrzyca I,Asthenoteratozoospermia,Morfo0%
*Invimed Wroclaw
III IVF 14.05.21szpital-Cytotec
*Gyncentrum Katowice
IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1
11.01.23 FET 1x5.1.1;2dpt 6.96;7dpt 64.87;9dpt 126.3;12dpt 428.9;16dpt 2172;23dpt 11801;27dpt 27835 i ❤️;34dpt 1,09cm;47dpt 9+3 2.64,❤️174;10+6 4.47;
15.03 I prenatalne👍,5,6cm❤️164,corka?;20.03 NiftyPro-zdrowa corka;;20+5 polowkowe 390g❤️152,👍;;30+4 USG3 trym 1560g❤️150;35+3 2663g👍🙏;
39+3 10:34 3510, 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️ -
Wampir energetyczny, tylko tak. Ja ją bardzo lubię, ale mój mąż dał mi do myślenia że była wspaniałą koleżanka wtedy gdy było tak źle. Teraz gdy poki co jest tak dobrze, fasolka rośnie i nie ma żadnych dramatów to nie jest tak chętna do bycia moją najlepsza koleżanka 🤣 np gdy po tygodniu nie pisania o ciąży (pisałyśmy o pracy, różnych innych rzeczach) napisałam jej że mam takie mdlosci ze chyba zostanę w domu napisała mi "pamiętasz tę kuzynkę która ciągle pisała Ci o ciąży aż miałaś dość?" 🤣 a to była od tygodnia pierwsza ciążowa wiadomość. To nie wiem, chyba mamy gadać o pogodzie i pracy, bo widać o najważniejszej rewolucji życia nie można słowa napisać 😅 gdy np brałam leki na stymulacje to sama się pytała jak się czuje po tych lekach, jak tam moja owulacja, czy urósł pęcherzyk na USG itp 😅 mąż twierdzi że ona nie może znieść że zaczęło mi się układać 😒😒😒😒😒
-
Muszka1 wrote:Wampir energetyczny, tylko tak. Ja ją bardzo lubię, ale mój mąż dał mi do myślenia że była wspaniałą koleżanka wtedy gdy było tak źle. Teraz gdy poki co jest tak dobrze, fasolka rośnie i nie ma żadnych dramatów to nie jest tak chętna do bycia moją najlepsza koleżanka 🤣 np gdy po tygodniu nie pisania o ciąży (pisałyśmy o pracy, różnych innych rzeczach) napisałam jej że mam takie mdlosci ze chyba zostanę w domu napisała mi "pamiętasz tę kuzynkę która ciągle pisała Ci o ciąży aż miałaś dość?" 🤣 a to była od tygodnia pierwsza ciążowa wiadomość. To nie wiem, chyba mamy gadać o pogodzie i pracy, bo widać o najważniejszej rewolucji życia nie można słowa napisać 😅 gdy np brałam leki na stymulacje to sama się pytała jak się czuje po tych lekach, jak tam moja owulacja, czy urósł pęcherzyk na USG itp 😅 mąż twierdzi że ona nie może znieść że zaczęło mi się układać 😒😒😒😒😒
A tu sie zgodze - nie moze zniesc, masz racje. No niestety, ludzie sa rozni.
👩'76+👨'73
👩IO,niedoczynnosc tarczycy
👨02'20 Cukrzyca I,Asthenoteratozoospermia,Morfo0%
*Invimed Wroclaw
III IVF 14.05.21szpital-Cytotec
*Gyncentrum Katowice
IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1
11.01.23 FET 1x5.1.1;2dpt 6.96;7dpt 64.87;9dpt 126.3;12dpt 428.9;16dpt 2172;23dpt 11801;27dpt 27835 i ❤️;34dpt 1,09cm;47dpt 9+3 2.64,❤️174;10+6 4.47;
15.03 I prenatalne👍,5,6cm❤️164,corka?;20.03 NiftyPro-zdrowa corka;;20+5 polowkowe 390g❤️152,👍;;30+4 USG3 trym 1560g❤️150;35+3 2663g👍🙏;
39+3 10:34 3510, 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️ -
Umka wrote:Jezeli moge cos zasugerowac to nie odstawialabym teraz dupka, jeszcze tydzien co najmniej, i pozniej sprawdzilam, bo plamilas...
I w ogole - lekarz to nie Bog, a jak chce dobrze, to trza robic samemu, wiec ja na lekarzach nie polegam, sama robie badania i analizuje wyniki. Jak mialam proga 19,9, to od razu dolozylam sobie i dopochwowo i doustnie, teraz mam kolo 40 i spie spokojnie... Dla niektorych my jak na tasmie te kurczaczki, wiec musimy starac troszczyc sie o siebie. IMHO
No i tak właśnie myślę, że chyba dokończę opakowanie. Na kilka dni jeszcze starczy.Umka lubi tę wiadomość
-
niezapominajk_aa wrote:No i tak właśnie myślę, że chyba dokończę opakowanie. Na kilka dni jeszcze starczy.
Szczerze mi gin powiedział że duphaston i cyclogest minimum do 16 tygodnia będę brać a potem będziemy badac czy jest w normie bo potem już łożysko produkuje. Więc mi też się wydaje że za wcześnie.. Szczególnie że to lek który nie niesie jakichś skutków niechcianych dla ciąży że w jakiś sposób szkodzi zarodkowi.. ja bym to jeszcze z kimś skonsultowała. Gdybyś na gwałt potrzebowała opakowania to mi napisz, mam 3 opakowania i mi nie braknie do czwartkowej wizyty
Co do samej Twojej wizyty to rozpacz: my przy poprzedniej już mieliśmy masę pytań i masę odpowiedzi od lekarza, naprawdę solidnie i szczegółowo byłam zbadana, zobaczymy co będzie w czwartek. Aż dziwne ze zostawia Cię na cały miesiąc za wiele nie informując na temat wyników i co dalej... porażkaWiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2023, 18:57
niezapominajk_aa, Umka lubią tę wiadomość
-
Muszka1 wrote:Jak już rozmawiamy o ludziach - młotach emocjonalnych to i ja dorzucę 😅 Najbliższa koleżanka,która była całe 1,5 roku na bieżąco z moimi staraniami, licznymi porażkami, łzami gdy znow nie wyszlo, 3 operacjami. Gdy napisałam jej raz ze tak się boję że coś się podzieje i stracę tę ciążę napisała mi tak: no niestety, statystyki są przeciwko Tobie.
Czaicie 🫢 Ja jej przerażona i spłakana że tak się boję i taka odpowiedź xd Gdzie od osoby bliskiej oczekiwałoby się chociaż gram wiary, jedno dobre słowo, odrobina wsparcia...Oczywiście wygarnęłam jej wtedy że ja po jej licznych sercowych porażkach zawsze jej mówiłam że jest warta kogoś najlepszego, że jeszcze znajdzie faceta, gdy mi płacze że będzie starą panna to nie pisze jej że statystyki na zamazpojscie dla osoby w jej wieku są przeciwko niej i niech lepiej już adoptuje sobie kota..🤣 Zawsze dodaje jej otuchy, wysłuchuje, wspieram.
Uważam że napisanie takiego czegoś kobiecie w ciąży to straszne skurwysyństwo. Szczegolnie że przewlekłe na nic nie choruje, jestem przebadana solidnie na wiele czynników mogących powodować poronienia (czynniki krzepnięcia, różne mutacje, przeciwciała itp) I wcale nie uważałam że statystycznie mam małe szanse. Po jej tekście tak naprawdę zaczęło mi się psuć w głowie i zaczęłam doszukiwać się objawów rychłego poronienia...
Nie wierzę!! Przykro mi, że się tak zawiodłaś na niej 😔 to jest klasyczny przykład zazdrości, kiedy zaczęło Ci się układać. Dopóki miałaś problemy jak ona, wszystko było ok, ale jak już życie Ci się ułożyło to poczuła, że jest gorsza. Też miałam taką koleżankę. Wiedziała, jak długo się staramy. Ja byłam już po ślubie, wszystko ułożone, tylko dziecka brak. Ona dużo później poznała chłopaka i z nim wpadła. Ta wiadomość zbiła mnie z nóg, przyznam się, że przepłakałam całą noc, ale wiadomo, nie dałam jej tego poznać. Gratulowałam i dawałam wsparcie. A ona potrafiła rzucić teksty w stylu "no ja nie rozumiem jak to jest, że niektórzy ludzie wpadają, a niektórzy mają takie problemy jak WY, hehe". Ogólnie dużo tych tekstów padło, ale nie chce mi się wkurzać. Od tamtej pory za wiele jej nie mówię 🙂⛈ PCO, kir AA, MTHFR i PAI-1 hetero
Starania od czerwca '21
marzec '22 - ⏸️, cb 💔
listopad '22 - trzecia IUI - ⏸️, cb 💔
styczeń '23 - ⏸️ -> poronienie 7+2 tc 💔 - zdrowa córeczka 🥺
styczeń '24 - 1 ICSI: 22 komórki, 1 blastka 4BC - ❌
luty '24 - 2 ICSI: 30 komórek, 1 blastka 4CB - ❌
Zmiana kliniki: Reprofit Ostrava
październik '24 - 3 ICSI: 22 komórki, transfer 2 blastek 4BC i 1B - coś drgnęło 💔
25.11.24: transfer mrożaczka 3BB ✨
7 dpt ⏸️; beta 33; prog 19,78 🥹
9 dpt beta 58,8
14 dpt beta 533,2; prog 37,45
16 dpt beta 2046, przyrost 273.5% 🚀😍
22 dpt 5+6 tc: 🍬 z bijącym serduszkiem 💗 -
niezapominajka - też bym dokończyła duphaston i skonsultowała się z innym ginem 😉 przede wszystkim to jak on bez badań jest w stanie stwierdzić, że poziom proga jest ok? Trochę wydaje mi się z Twojego opisu, jakby mu było obojętne. Pogadaj z kimś innym, dobry lekarz zdejmie z Ciebie cały stres i nie pozostawi otwartych pytań 😊
niezapominajk_aa lubi tę wiadomość
⛈ PCO, kir AA, MTHFR i PAI-1 hetero
Starania od czerwca '21
marzec '22 - ⏸️, cb 💔
listopad '22 - trzecia IUI - ⏸️, cb 💔
styczeń '23 - ⏸️ -> poronienie 7+2 tc 💔 - zdrowa córeczka 🥺
styczeń '24 - 1 ICSI: 22 komórki, 1 blastka 4BC - ❌
luty '24 - 2 ICSI: 30 komórek, 1 blastka 4CB - ❌
Zmiana kliniki: Reprofit Ostrava
październik '24 - 3 ICSI: 22 komórki, transfer 2 blastek 4BC i 1B - coś drgnęło 💔
25.11.24: transfer mrożaczka 3BB ✨
7 dpt ⏸️; beta 33; prog 19,78 🥹
9 dpt beta 58,8
14 dpt beta 533,2; prog 37,45
16 dpt beta 2046, przyrost 273.5% 🚀😍
22 dpt 5+6 tc: 🍬 z bijącym serduszkiem 💗 -
Muszka1 wrote:Szczerze mi gin powiedział że duphaston i cyclogest minimum do 16 tygodnia będę brać a potem będziemy badac czy jest w normie bo potem już łożysko produkuje. Więc mi też się wydaje że za wcześnie.. Szczególnie że to lek który nie niesie jakichś skutków niechcianych dla ciąży że w jakiś sposób szkodzi zarodkowi.. ja bym to jeszcze z kimś skonsultowała. Gdybyś na gwałt potrzebowała opakowania to mi napisz, mam 3 opakowania i mi nie braknie do czwartkowej wizyty
Co do samej Twojej wizyty to rozpacz: my przy poprzedniej już mieliśmy masę pytań i masę odpowiedzi od lekarza, naprawdę solidnie i szczegółowo byłam zbadana, zobaczymy co będzie w czwartek. Aż dziwne ze zostawia Cię na cały miesiąc za wiele nie informując na temat wyników i co dalej... porażka
Będę pamiętać ☺️ zobaczę jak czasowo w pracy i spróbuję wyskoczyć do innego.
-
Przykro mi, że w XXI wieku można trafić na takiego ignoranta. Jest tyle zawodów, gdzie empatia nie jest wymagana a niektórzy dalej chcą zostać lekarzami pomimo braku predyspozycji. A już nie mówiąc o lekarzu, który zajmuje się kobietą w ciąży… mam nadzieję, że następny wybór padnie na kogoś, kto będzie odpowiadał na Twoje pytania a po wizycie będziesz oazą spokoju.
Mój lekarz na każdej z wizyt wszystko wyjaśniał na tyle dokładnie, że prawie żadnych pytań nie miałam. Na 2 wizycie już mi podał do siebie numer telefonu, żebym w razie wątpliwości mogła się z nim skontaktować. Jak nie ma miejsca w systemie na kolejna wizytę, to prosi recepcjonistki o stworzenie dodatkowych terminów, więc naprawdę jak ktoś chce to się da.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2023, 19:35
nika647 lubi tę wiadomość
-
Myślę że jeśli chodzi o pogodzenia siebie i życie z dzieckiem, to na pewno nie zapominać o sobie. Ja sobie tak to tłumaczyłam że np jak ja nie będę zdrowa i wypoczęta i najedzona to maluszek tym bardziej. Zdrowa mama to zdrowe dziecko. I też chodzi mi o zdrowie psychiczne. Wychodziłam z domu chociaż na chwilkę sama na początki chociaż do sklepu żeby złapać dystans.
Jeśli chodzi o te rodziny i przyjaciółki, znajomych to co opowiadacie aż przeraża. Zamiast kobiety się wspierać nawzajem to najczęściej właśnie kobiety pocinaja skrzydła i kłody pod nogi rzucają. Czasami nie wiem czemu. Ja narazie nikomu nie powiedziałam i strasznie się tego boję, bo wiem że będę musiała, ale chce poczekać do prenatalnych. Ostatnio u nas pracy Pani przyszła szczęśliwa że w ciąży itd była przed wizytą, po wizycie przyszła i mówiła że niestety było bardzo źle i miała usowane,wiec tym bardziej się boję mówić tak szybko.Niedoczynność tarczycy od 2014r.
Pierwsza ciąża-listopad 2018 - puste jajo
3cs
16.09.19 - pozytywny test:)
Maksymilian 👶 28.05.2020
Pozytywny test II 13.01.2023
[/