WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
ann2224 wrote:Ja dzisiaj też emocjonalnie wysiadam. Nie wiem czy już tak jestem poirytowana że że mnie taka huj... Matka i ciotka bo jak poraz 5 dzień z rzędu dzieciak szwagierki od rana do wieczora jest u mnie bo sobie przyjeżdża i z moimi non stop lata. Moim to pasuje bo zero obowiązków tylko burdel robią i wymagania co do posiłków i przekąsek. Noni oczywiście kuzyna przysyłają żeby do basenu wejść no ale przecież ja nie będę na pełnym słońcu siedzieć bo dzieci tak chcą . Mam ochotę kogoś zabić a najprędzej szwagierkę że zero wogole zainteresowania dzieciakiem przez całe dnie. Ani pomyslunku że ja mogę być zmęczona. Uff wylałam swoje zale
Ja już nie wiem za co się zabrać... posprzątane wszystko a mnie nosi 🫣 -
Katia89 wrote:Nie odważyłabym się jechać tak daleko na wycieczkę z tak dużym brzuszkiem, podziwiam🙉
-
ann2224 wrote:Ja dzisiaj też emocjonalnie wysiadam. Nie wiem czy już tak jestem poirytowana że że mnie taka huj... Matka i ciotka bo jak poraz 5 dzień z rzędu dzieciak szwagierki od rana do wieczora jest u mnie bo sobie przyjeżdża i z moimi non stop lata. Moim to pasuje bo zero obowiązków tylko burdel robią i wymagania co do posiłków i przekąsek. Noni oczywiście kuzyna przysyłają żeby do basenu wejść no ale przecież ja nie będę na pełnym słońcu siedzieć bo dzieci tak chcą . Mam ochotę kogoś zabić a najprędzej szwagierkę że zero wogole zainteresowania dzieciakiem przez całe dnie. Ani pomyslunku że ja mogę być zmęczona. Uff wylałam swoje zale
-
ann2224 wrote:Ja dzisiaj też emocjonalnie wysiadam. Nie wiem czy już tak jestem poirytowana że że mnie taka huj... Matka i ciotka bo jak poraz 5 dzień z rzędu dzieciak szwagierki od rana do wieczora jest u mnie bo sobie przyjeżdża i z moimi non stop lata. Moim to pasuje bo zero obowiązków tylko burdel robią i wymagania co do posiłków i przekąsek. Noni oczywiście kuzyna przysyłają żeby do basenu wejść no ale przecież ja nie będę na pełnym słońcu siedzieć bo dzieci tak chcą . Mam ochotę kogoś zabić a najprędzej szwagierkę że zero wogole zainteresowania dzieciakiem przez całe dnie. Ani pomyslunku że ja mogę być zmęczona. Uff wylałam swoje zale
No to jutro elegancko dzieci zapakować i podrzucić szwagierce! Jak nie ma na tyle rozsadku żeby właśnie sama zaproponować i Cię odciążyć...tylko jeszcze swoje dziecko dokłada do opiekiWiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2023, 14:20
ann2224 lubi tę wiadomość
-
Mi po wyjściu ze szpitala teściowa zrobiła gołąbki (takie bez zawijania, z szatkowaną kapustą) to wzięłam i przepłakałam pół dnia bo ja je tak lubię a po szpitalu musiałam mieć dietę lekkostrawna i było mi tak przykro ze ich zjesc nie moge serio byl straszny placz 😭😭😭😭 oczywiscie nie przy tesciowej 😄 Mimo że ona je zrobiła z najlepszymi intencjami bo wie że je uwielbiam...
I ogólnie wszystko mnie wkurza, wczoraj kuzynka wysłała mi zdjęcie żony kuzyna, że jaka się okrągła zrobiła (dziewczyna 3 msc temu urodziła dziecko)
Też mi się przykro zrobiło, napisałam tej kuzynce że teraz to strach wrzucić gdzieś zdjęcie bo wszyscy muszą wyglądać zaraz po porodzie jak laski z instagrama, płaski brzuch, wklęsłe policzki, promieniejąca blaskiem macierzyństwa 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2023, 14:24
-
Eee u mnie będzie to wyglądać zupełnie inaczej 🤣 pielucha na ramieniu dziecko pod pacha w zębach jedna chochla w ręce nóż do krojenia włosy potargane bluzka naciągnięta i cała w mleku i w między czasie jeszcze podpisująca list polecony 🤣🤣🤣🤣 raaaany jaka wizja 😆😆😆🤣aż się boję
O tak to widzę:
https://1.bp.blogspot.com/-ZhjRqSt7taA/UzGBGV2DVZI/AAAAAAAAEHE/A8f1rbrdobQ/s1600/19697_496024227102003_276772693_n.jpg
🤣🤣🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2023, 14:42
Muszka1, niezapominajk_aa, LILA_33, zosiasamosia, Umka lubią tę wiadomość
-
Muszka1 wrote:Mi po wyjściu ze szpitala teściowa zrobiła gołąbki (takie bez zawijania, z szatkowaną kapustą) to wzięłam i przepłakałam pół dnia bo ja je tak lubię a po szpitalu musiałam mieć dietę lekkostrawna i było mi tak przykro ze ich zjesc nie moge serio byl straszny placz 😭😭😭😭 oczywiscie nie przy tesciowej 😄 Mimo że ona je zrobiła z najlepszymi intencjami bo wie że je uwielbiam...
I ogólnie wszystko mnie wkurza, wczoraj kuzynka wysłała mi zdjęcie żony kuzyna, że jaka się okrągła zrobiła (dziewczyna 3 msc temu urodziła dziecko)
Też mi się przykro zrobiło, napisałam tej kuzynce że teraz to strach wrzucić gdzieś zdjęcie bo wszyscy muszą wyglądać zaraz po porodzie jak laski z instagrama, płaski brzuch, wklęsłe policzki, promieniejąca blaskiem macierzyństwa 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2023, 14:43
-
No jak dla mnie dziewczyna wyglądała bardzo ładnie, fakt kilka kg więcej, to było zdjęcie z chrzcin. Wcale nie jakaś wymięta i zmęczona 😁 Ale ze od razu mi to kuzynka wysłała żeby zobaczyć jak ta X przytyła, no doprawdy. Dlatego jej napisałam o tej nierealnej wizji kobiety po porodzie z instagrama, z płaskim brzuchem ogarniającej zycie tydzień po porodzie ...
Ja jeszcze nie urodziłam a już się w kanonie nie mieszczę - wielka, nogi spuchnięte, makijażu nie było na twarzy od miesiąca, paznokcie niewymalowane, jeszcze pełno rozstępów na brzuchu mimo wielkich starań i smarowań. No życie, ot co. I to wiecie co, że to kobiety takie wredne potrafią być w ocenie innych kobiet...!!! -
A przestańcie się przejmować, kanony niech sobie będą, niech się wszyscy oszukują że jest tak cudownie a my się cieszmy dziećmi i rodziną. Te wszystkie fit mamy są wyidealizowane, odchudzone w programach do obróbki, uśmiechają się na siłę bo muszą bo się jakiś produkt nie sprzeda a psychicznie same wysiadają bo żyją od postu do relacji na instagramie. Co to za życie? Gdzie czas z dzieckiem? Z jednej strony się tłumaczą że to co widzimy to nie jest 24/7 a z drugiej że wrzucenie czegoś to kupa roboty.
Nie musimy być chude od razu po porodzie, nie musimy być wymalowane, mamy prawo dojść do siebie w swoim czasie. I pisze to ja przejmująca się wszystkim dookoła 😆
Moja mama np. przoduje w byciu chamską. Ocenia każdego, ostatnio przyszła na kawę i do mnie z tekstem - no mała chyba dużo już waży bo i Ty się wielka zrobiłaś 🤦🏽♀️
I ona tymi tekstami do mnie przez całą ciążę, już nawet nie skomentowałam, ale strasznie mi się przykro zrobiło. Za chwilę poród, a ja przytyłam 12 kg, nie uważam żeby to było dużo i żebym była jakaś gruba. A nawet jeśli bym była, to co z tego?
Serio, czasy są teraz dla kobiet okropne. Parę kilo więcej źle, parę kilo mniej źle. Ciało wysportowane źle, ciało nie wysportowane źle. Dbasz o siebie źle, nie dbasz też źle. Ludzie mają jakąś chorą potrzebę oceniania i wtrącania się w czyjeś życie. A jak ktoś ma problem i zwróci się z pomocą to go olewają.Muszka1, Spuromix, Umka lubią tę wiadomość
-
niezapominajk_aa wrote:A przestańcie się przejmować, kanony niech sobie będą, niech się wszyscy oszukują że jest tak cudownie a my się cieszmy dziećmi i rodziną. Te wszystkie fit mamy są wyidealizowane, odchudzone w programach do obróbki, uśmiechają się na siłę bo muszą bo się jakiś produkt nie sprzeda a psychicznie same wysiadają bo żyją od postu do relacji na instagramie. Co to za życie? Gdzie czas z dzieckiem? Z jednej strony się tłumaczą że to co widzimy to nie jest 24/7 a z drugiej że wrzucenie czegoś to kupa roboty.
Nie musimy być chude od razu po porodzie, nie musimy być wymalowane, mamy prawo dojść do siebie w swoim czasie. I pisze to ja przejmująca się wszystkim dookoła 😆
Moja mama np. przoduje w byciu chamską. Ocenia każdego, ostatnio przyszła na kawę i do mnie z tekstem - no mała chyba dużo już waży bo i Ty się wielka zrobiłaś 🤦🏽♀️
I ona tymi tekstami do mnie przez całą ciążę, już nawet nie skomentowałam, ale strasznie mi się przykro zrobiło. Za chwilę poród, a ja przytyłam 12 kg, nie uważam żeby to było dużo i żebym była jakaś gruba. A nawet jeśli bym była, to co z tego?
Serio, czasy są teraz dla kobiet okropne. Parę kilo więcej źle, parę kilo mniej źle. Ciało wysportowane źle, ciało nie wysportowane źle. Dbasz o siebie źle, nie dbasz też źle. Ludzie mają jakąś chorą potrzebę oceniania i wtrącania się w czyjeś życie. A jak ktoś ma problem i zwróci się z pomocą to go olewają.Kochana ja przytyłam 14 kg też nie wiem gdzie bo mam brzuch jak piłka, ale wszystko w as się gromadzi i jak komuś coś nie pasuje to niech spada. Wiesz jest taka zasada jak ktoś Ci coś docina, spójrz tylko na tą osobę podnieś brew i to wystarczy
zazwyczaj komentują Ci, którzy są zakompleksieni więc nie ma sensu reagować
Przepraszam, że się tak wcielam vo w sumie was tylko odczytuje bo jestem na październikowy ch, a to temu, że termin mam na 1.10,ale wstępne cc 25.09Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2023, 15:26
niezapominajk_aa, Umka lubią tę wiadomość
[url=https://www.tickerfactory.com[/url]
2010 🩷 Alicja
2012 🩷 Julia
2023 🩵 Aleksander -
Ja tez duza jestem jeszcze tzn brzuch i cjolerne boczki mam.
Ja dzisiaj jestem w koszuli nocnej, wlosy w kitek, zalana mlekiem bo mam jakos nawal znowu, bez makijazu, nie wyspana bo mlody ma strajk od 3 dni na spanie (to chyba ten skok rozwojowy pierwszy) i czekam na meza aby sie ogarnac wykapac (a no nie moge wiec prysznic) , przebrac itd. A ze mamy ogrod to na spacerku bylismy na ogtodzie gdzie nikt mnie nie widzi.
Te laski z insta maja opiekunki i pomoce domowe wiec nie ma co sie z nimi porownywac.niezapominajk_aa, ann2224, Umka lubią tę wiadomość
-
Ja po dzisiejszej wyprawie i chyba zbyt długim siedzeniu w aucie mam masakryczne twardnienia brzucha. Gdyby nie to co wczoraj na wizycie to liczylabym na to że coś się zaczyna🤪 bo w dodatku mocno mnie przeczyscilo. Ale to chyba nie u mnie.
Wczoraj miałam też mocny zjazd formy psychicznej na wieczór. Zaczelam się zamartwiać że ta niedojrzała szyjka może się skończyć CC po nieudanej indukcji. I przypomniałam sobie o moich przepuchlinach na kręgosłupie, które prawie uniemożliwiły zzo przy pierwszym porodzie. 6 razy mi się wkluwala anestezjolozka zanim się udało🙈 Więc nie dość że przeraża mnie wizja CC to jeszcze w znieczuleniu ogólnym...
Niby wiem że szyjka może dojrzeć w jeden dzień ale jakoś trudno mi to sobie w moim przypadku wyobrazić.
To chyba taki czas że psychika nie daje już rady. Za dużo stresu, hormony, zmęczenie itd.
Też mnie wszystko drażni, wkurza.
-
nika647 wrote:Ja po dzisiejszej wyprawie i chyba zbyt długim siedzeniu w aucie mam masakryczne twardnienia brzucha. Gdyby nie to co wczoraj na wizycie to liczylabym na to że coś się zaczyna🤪 bo w dodatku mocno mnie przeczyscilo. Ale to chyba nie u mnie.
Wczoraj miałam też mocny zjazd formy psychicznej na wieczór. Zaczelam się zamartwiać że ta niedojrzała szyjka może się skończyć CC po nieudanej indukcji. I przypomniałam sobie o moich przepuchlinach na kręgosłupie, które prawie uniemożliwiły zzo przy pierwszym porodzie. 6 razy mi się wkluwala anestezjolozka zanim się udało🙈 Więc nie dość że przeraża mnie wizja CC to jeszcze w znieczuleniu ogólnym...
Niby wiem że szyjka może dojrzeć w jeden dzień ale jakoś trudno mi to sobie w moim przypadku wyobrazić.
To chyba taki czas że psychika nie daje już rady. Za dużo stresu, hormony, zmęczenie itd.
Też mnie wszystko drażni, wkurza.
My się wybraliśmy w środę do Gdańska bo uparłam się odebrać dyplom z uczelni jeszcze przed porodem. Ode mnie z miasta to jakieś 80 km w jedną stronę, po powrocie też mnie strasznie brzuch bolał, twardniał a młoda się rozciągała w każdą możliwą stronę i mściła się za tyle siedzenia na dupsku (jeszcze odwiedziliśmy koleżankę). Zdecydowanie takie wyprawy nie są dobre.
Dziś mam jeszcze większy problem z chodzeniem, niby brzuch wygląda wysokością tak samo, a małą czuję dosłownie na udach. Do tego boli i kłuje mnie krocze. Ale to pewnie nic konkretnego. -
W końcu mogę napisać aktualizacje ode mnie - miałam dziś wizytę i dostałam skierowanie do szpitala
Ostatecznie w poniedziałek melduje się w UCK w Gdańsku na indukcję - Tpkom będę sprawdzać UCK miesiąc po Tobie- główny powód przyjęcia waga Małego - na dzień dzisiejszy 4150(!!)
Ogólnie jak czytam Wasze objawy, to u mnie nie dzieje się nic… jedynie mam ogromne bóle stawów dłoni (szczególnie nadgarstków) i dlatego cieszę się z wyznaczonego terminu, ze nie będę musiała czekać nie wiadomo ile
2018 - początek starań
2020- start klinika; histerolaparoskopia
2021 - IUI 💚 -> 💔 7tc. /2021 - IUI ❌/2021 - IUI ❌ /2021 -IUI ❌
2021 - start procedura --> 1x 4.1.1 i 6 komórek
2022 - transfer 💚 --> 11tc.💔 (trisomia 22)
2022- zapładniamy pozostałe komórki --> 1x 4.1.1. --> przebadany zarodek --> transfer 🍀
7 dpt 💚JEST DRUGA KRESKA!
7+1 - bijące serduszko
9+1 - 2,44cm Bobo
13+0 - prenatalne - 6,5 cm zdrowego Bobo - Synuś 💙
20+2 - połówkowe - 364g 💙
29+2 - prenatalne - 1420 💙
31.08 - 💙H . 💙 13:22, 3540g., 53cm💙 -
Kaśik wrote:W końcu mogę napisać aktualizacje ode mnie - miałam dziś wizytę i dostałam skierowanie do szpitala
Ostatecznie w poniedziałek melduje się w UCK w Gdańsku na indukcję - Tpkom będę sprawdzać UCK miesiąc po Tobie- główny powód przyjęcia waga Małego - na dzień dzisiejszy 4150(!!)
Ogólnie jak czytam Wasze objawy, to u mnie nie dzieje się nic… jedynie mam ogromne bóle stawów dłoni (szczególnie nadgarstków) i dlatego cieszę się z wyznaczonego terminu, ze nie będę musiała czekać nie wiadomo ile
Waga wow, u mnie w mieście rzekomo powyżej 4kg to już murowana cesarka... -
nika647 wrote:Kasik - no niezla waga! Robisz jakiś masaż krocza do porodu?
Od dwóch tygodni coś tam robie, wcześniej miałam zakaz, żeby nie wywołać za szybko porodu wiec nie wiem czy te pare razu coś da
Waga jest zdecydowanie duża, ale lekarka mnie uspakaja, ze jest jednak ta granica błędu (dziś w zakresie +\- 600g) i tez słyszałam, ze ponad 4kg proponują cesarkę. Zobaczymy co będzie się działo w poniedziałek
2018 - początek starań
2020- start klinika; histerolaparoskopia
2021 - IUI 💚 -> 💔 7tc. /2021 - IUI ❌/2021 - IUI ❌ /2021 -IUI ❌
2021 - start procedura --> 1x 4.1.1 i 6 komórek
2022 - transfer 💚 --> 11tc.💔 (trisomia 22)
2022- zapładniamy pozostałe komórki --> 1x 4.1.1. --> przebadany zarodek --> transfer 🍀
7 dpt 💚JEST DRUGA KRESKA!
7+1 - bijące serduszko
9+1 - 2,44cm Bobo
13+0 - prenatalne - 6,5 cm zdrowego Bobo - Synuś 💙
20+2 - połówkowe - 364g 💙
29+2 - prenatalne - 1420 💙
31.08 - 💙H . 💙 13:22, 3540g., 53cm💙