WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
nika647 wrote:Ja szczepilam na rota. Dzieci są trochę po tym niespokojne, ale w porównaniu z tym jak znosi taki maluch chorobę rotawirusowa to pestka. Jest trochę zielonych albo białych śmierdzących kup i tyle. Dzieci mają po szczepieniu odporność do około roku, która potem spada. Teraz jelitowka u nas jest częstym gościem więc dzieciaki ja już lepszą odporność ale syn wieku około 3.5lat masakrycznie się odwodnil w dwa dni, córka miała wtedy 14 miesięcy i tylko kila bialych kup zrobila bo szczepienie jeszcze działało.
Tylko po szczepieniu trzeba bardzo pilnować higieny bo od tych kupek można samemu złapać rota (ponoć)😀
No właśnie niekoniecznie. My mieliśmy po tym szczepieniu krew w kupie. Bardzo brzydkie, śluzowate kupy, zaostrzony refluks i od niego zaczęły się jazdy z brzuchem.
Gastrolog nam powiedział że w tym przypadku on by odradzał kolejne dawki i tak też zdecydowaliśmy. -
Ja po ktg , kolejne w poniedziałek i środę .
Rozwarcie na dwa/trzy palce , szyjka długa .
Za tydzień prawdopodnie indukcja .
Muszka1, LILA_33, ann2224, bebag, niezapominajk_aa, Nadziejka30, Umka lubią tę wiadomość
👩 '94 / IO,hiperprolaktynemia,jajowod niedrożny/
👨 '93 wszystko ok 👍
👱♀️ '13 naturalsik
I stymulacja pazdziernik 2021
💉 Gonal 150 , Mensinorm,Fostimon , Encorton .
🥚 - 6 . Wszystkie zdegradowały , transfer sie nie odbył 😪
II stymulacja grudzień 2021
💉 Gonal 150 , Mensinorm, Fostimon, Encorton .
🥚 10 zapłodnionych
3 x 4AA❄️❄️❄️
18.02.22 transfer ❄️(Acard,Encorton,Utrogestan,Neoparin )
5dpt cień ⏸️6dpt beta5.75 prog. 14.79.8 dpt beta 6.84
(inne labo) .Prog 11.10dpt 5.54 biochem:-(
21.04. transfer ❄️
5dpt cień ⏸️
Beta 5dpt 1.25
Beta 6dpt 0.44
11.01.23 transfer 😍😍
4dpt ⏸️
5dpt beta 23,09 mIU/ml , progesteron 8,39 ng/ml.
7dpt beta 72,25 mIU/ml , Progesteron 29,92 ng/ml
12dpt beta 798,3 mIU/ml ,progesteron 12,27 ng/ml
27dpt mamy ❤️
-
Ja ktg mam robione od 28 tygodnia co 2 tygodnie. Do tej pory wzorowe wychodzą. Nie zapisał się ani jeden skurcz. W zeszłą środę miałam wizytę u mojej prowadzącej i zamknięta byłam na 4 spusty 🙈 Następną wizyta w poniedziałek (40+0)... Zobaczymy co dalej, bo u mnie nic się nie zapowiada 🫣♀️ Ona 33
♂️ On 32
▪︎Początek starań: styczeń 2020
▪︎Pierwsza wizyta w klinice niepłodności: kwiecień 2022
▪︎Hormony w normie, nasienie słabe, endometrioza
▪︎Histeroskopia, laparoskopia, drożność jajowodów (lewy nie drożny): czerwiec 2022
▪︎I IVF -> Stymulacja 13.08. -> Punkcja 26.08. -> Transfer 31.08.
13 dpt 570.27
15 dpt 1257.55, progesteron 82.15
20 dpt 7609.83
23 dpt 14190.17, progesteron 63.99
29 dpt 6t6d 🖤
37 dpt 8t 💔
▪︎Laparoskopia, łyżeczkowanie: listopad 2022
▪︎II IVF -> Stymulacja 12.12. -> Punkcja 24.12. -> Transfer 29.12.
11 dpt 250.8, progesteron >40
15 dpt 1419.4, progesteron >40
27 dpt 32015.1, progesteron >40
34 dpt 7t3d ❤
-
Sysia1991 wrote:Ja ktg mam robione od 28 tygodnia co 2 tygodnie. Do tej pory wzorowe wychodzą. Nie zapisał się ani jeden skurcz. W zeszłą środę miałam wizytę u mojej prowadzącej i zamknięta byłam na 4 spusty 🙈 Następną wizyta w poniedziałek (40+0)... Zobaczymy co dalej, bo u mnie nic się nie zapowiada 🫣
-
Sysia1991 wrote:Ja ktg mam robione od 28 tygodnia co 2 tygodnie. Do tej pory wzorowe wychodzą. Nie zapisał się ani jeden skurcz. W zeszłą środę miałam wizytę u mojej prowadzącej i zamknięta byłam na 4 spusty 🙈 Następną wizyta w poniedziałek (40+0)... Zobaczymy co dalej, bo u mnie nic się nie zapowiada 🫣
U mnie też tak było:D
Zero przepowiadających, szyjka zamknięta. A jak ruszyło to poszło.
Także nie znasz dnia ani godziny. Ja urodziłam równo w terminie z pierwszego USG. Może u Ciebie też się sprawdzi. 🤗 -
Muszka1 wrote:Sysia a w jakim kraju mieszkasz?
Zosia jak samopoczucie?
W Niemczech.♀️ Ona 33
♂️ On 32
▪︎Początek starań: styczeń 2020
▪︎Pierwsza wizyta w klinice niepłodności: kwiecień 2022
▪︎Hormony w normie, nasienie słabe, endometrioza
▪︎Histeroskopia, laparoskopia, drożność jajowodów (lewy nie drożny): czerwiec 2022
▪︎I IVF -> Stymulacja 13.08. -> Punkcja 26.08. -> Transfer 31.08.
13 dpt 570.27
15 dpt 1257.55, progesteron 82.15
20 dpt 7609.83
23 dpt 14190.17, progesteron 63.99
29 dpt 6t6d 🖤
37 dpt 8t 💔
▪︎Laparoskopia, łyżeczkowanie: listopad 2022
▪︎II IVF -> Stymulacja 12.12. -> Punkcja 24.12. -> Transfer 29.12.
11 dpt 250.8, progesteron >40
15 dpt 1419.4, progesteron >40
27 dpt 32015.1, progesteron >40
34 dpt 7t3d ❤
-
Muszka dziś jakby więcej energii mam.
Wzięłam przeciwbólowe i nawet udało się poodkurzac i umyć podłogi jak mąż był na spacerze.
Rana dalej się babra. Dam jej jeszcze czas do niedzieli. Na pewno nie jest gorzej niż było więc się tym pocieszam.
Moja mała kruszynka ma często czkawkę, Twoja też od butli? Reszta dziewczyn chyba wszystkie na KP?Muszka1 lubi tę wiadomość
-
zosiasamosia wrote:Muszka dziś jakby więcej energii mam.
Wzięłam przeciwbólowe i nawet udało się poodkurzac i umyć podłogi jak mąż był na spacerze.
Rana dalej się babra. Dam jej jeszcze czas do niedzieli. Na pewno nie jest gorzej niż było więc się tym pocieszam.
Moja mała kruszynka ma często czkawkę, Twoja też od butli? Reszta dziewczyn chyba wszystkie na KP?
My jesteśmy na butli. Niestety Maluch nie wie o co chodzi w cycu 💁♀️ Siedzę właśnie i odciągam mleczko. Pocieszam się tym, że tylko przez pierwszy miesiąc trzeba za każdym razem wyparzać laktator 😅 Tak właśnie mój też ma często czkawkę, ale nie wiem czy od butli. Jeszcze w brzuszku też miał ciągle. Teraz korzystamy z butelek canpol babies i sprawdzają się super, bo nie pluje i nie ulewa tyle co przy innych.
A ja to w ogóle mam ochotę udusić męża 😠 I tak było mi już przykro, że ma krótki urlop i będzie z nami tylko 2 tygodnie, a wczoraj mi oznajmił, że wraca od jutra do pracy, czyli był z nami tylko tydzień 😭 Nie postawił się szefowi, tylko od razu się zgodził.. A co mnie to obchodzi, że nie ma kto pracować, ten urlop był planowany od stycznia 😠 Jeszcze gdybym chociaż dobrze się czuła byłoby inaczej, a mi robi się zastój w brzuchu nad raną i muszę często to rozmasowywać gorącymi butelkami i nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąć 😭 -
U mnie karmienie piersią to koszmar. Przez moją cukrzycę mała miała niski cukier i zaczęli ją dokarmiać butlą. Rozleniwiła się, dostaje cyca co nieco leci, ale bez szału więc się nie najada, trzeba dokarmić i tak w kółko. Spróbuję jeszcze podejść do tematu z położną w domu i zobaczymy co ostatecznie wyjdzie. Nie mam parcia na KP bo póki co mnie cholernie boli, ewidentnie nie ogarniamy i tylko się denerwujemy na siebie.
A z dobrych informacji, czekam na obchód i prawdopodobnie dziś wychodzimy ☺️Muszka1, LILA_33, nika647, bebag, Umka lubią tę wiadomość
-
U mnie było to samo Niezapominakka. Ja byłam w złym stanie po CC, nie było pokarmu więc mała 4 dni jadła butle. Więc wiadomo jak zaczęłam próbować w domu ,mimo że mleka bardzo dużo dzieciak aż sinieje ze złości przy próbach przystawiania... też to dostawianie bolało mnie jak cholera więc KPI mimo że kawal ciężkiej roboty, odciąganie co 3h, mycie, wyparzanie tych elementów póki co mi odpowiada.
Kiarka, mnie też pociesza że tylko 1 miesiąc co użycie trzeba to sterylizować, później chyba tylko umyć a sterylizować 1xdziennie 😊 Co do męża nie dziwię się ze jesteś wściekła, przecież nie powiedział w pracy o ciąży w 9 miesiącu tylko pewnie początkiem roku. U mojego męża też roboty huk, ale o tym że bierze miesiąc wolnego po urodzeniu małej powiedział już w lutym - ogólnie szefowa mówi że jako szefowa firmy chciałaby go mieć w pracy jak najszybciej ale jako kobieta rozumie i docenia że jest takim mężem i ojcem i po prostu ten miesiąc wytrzymają, część roboty wziął do domu żeby je trochę odciążyć i jak mała śpi to pracuje sobie w domu..może rzeczywiście ma łagodniejsze traktowanie przez to że szefową ma kobietę, nie wiem. Na pewno Twoj mąż się też z tym podle czuje, przecież widzi sam że potrzebujesz pomocy, może jakaś atmosfera w firmie napięta, boi się ryzykować utratą pracy? Ciężki temat ale współczuję jeszcze do tego problemu z ranąco to znaczy zastoje nad raną? Jakieś obrzęki limfatyczne?
Zosia moja córa co chwile ma czkawkę, położna kazała jej wtedy dać 2 łyki wody przegotowanej w butelce, ogólnie dziwny pomysł, ale spróbowaliśmy 1x i działa.. chociaż podobmo wody się nie daje noworodkom, spróbowaliśmy z mlekiem i też działa. Bo jak ją zaczyna męczyć czkawka to nie raz pół godziny w brzuchu było to samo....
Jakie polecacie laktatory do KPI? Ja mam neno primo pojedynczy, ale rozważam zakup podwójnego, na pewno ułatwiłby mi życie i przyśpieszył odciąganie, a wiadomo że w nocy każda minuta cenna. Ogólnie bym pewnie zrezygnowała gdyby nie to że pokarmu mam cholera tak duzo i jest taki ładny, zal mi pozbawiać małą czegos co jest dostępne tylko kosztuje trochę wysiłku.. na 1 sesje z laktatorem 90-120 ml bez problemu osiągnę. Problem tylko z butleka, mała pije jakbyśmy ją głodzili, leje jej się bokami, po brodzie... butelka chicco, neno i lovi odpadają, najlepszy efekt daje avent ale nadal mleko leci i dziecko xale mokre po karmieniu...zamówiłam jeszcze smoczki 0 (do agentów dają 0+) może będzie jakąś poprawa ... jak nie to już nie mam pomysłu na nią 🤣
Pozdrawiam was wszystkie 😊 -
Muszka1 wrote:U mnie było to samo Niezapominakka. Ja byłam w złym stanie po CC, nie było pokarmu więc mała 4 dni jadła butle. Więc wiadomo jak zaczęłam próbować w domu ,mimo że mleka bardzo dużo dzieciak aż sinieje ze złości przy próbach przystawiania... też to dostawianie bolało mnie jak cholera więc KPI mimo że kawal ciężkiej roboty, odciąganie co 3h, mycie, wyparzanie tych elementów póki co mi odpowiada.
Kiarka, mnie też pociesza że tylko 1 miesiąc co użycie trzeba to sterylizować, później chyba tylko umyć a sterylizować 1xdziennie 😊 Co do męża nie dziwię się ze jesteś wściekła, przecież nie powiedział w pracy o ciąży w 9 miesiącu tylko pewnie początkiem roku. U mojego męża też roboty huk, ale o tym że bierze miesiąc wolnego po urodzeniu małej powiedział już w lutym - ogólnie szefowa mówi że jako szefowa firmy chciałaby go mieć w pracy jak najszybciej ale jako kobieta rozumie i docenia że jest takim mężem i ojcem i po prostu ten miesiąc wytrzymają, część roboty wziął do domu żeby je trochę odciążyć i jak mała śpi to pracuje sobie w domu..może rzeczywiście ma łagodniejsze traktowanie przez to że szefową ma kobietę, nie wiem. Na pewno Twoj mąż się też z tym podle czuje, przecież widzi sam że potrzebujesz pomocy, może jakaś atmosfera w firmie napięta, boi się ryzykować utratą pracy? Ciężki temat ale współczuję jeszcze do tego problemu z ranąco to znaczy zastoje nad raną? Jakieś obrzęki limfatyczne?
Zosia moja córa co chwile ma czkawkę, położna kazała jej wtedy dać 2 łyki wody przegotowanej w butelce, ogólnie dziwny pomysł, ale spróbowaliśmy 1x i działa.. chociaż podobmo wody się nie daje noworodkom, spróbowaliśmy z mlekiem i też działa. Bo jak ją zaczyna męczyć czkawka to nie raz pół godziny w brzuchu było to samo....
Jakie polecacie laktatory do KPI? Ja mam neno primo pojedynczy, ale rozważam zakup podwójnego, na pewno ułatwiłby mi życie i przyśpieszył odciąganie, a wiadomo że w nocy każda minuta cenna. Ogólnie bym pewnie zrezygnowała gdyby nie to że pokarmu mam cholera tak duzo i jest taki ładny, zal mi pozbawiać małą czegos co jest dostępne tylko kosztuje trochę wysiłku.. na 1 sesje z laktatorem 90-120 ml bez problemu osiągnę. Problem tylko z butleka, mała pije jakbyśmy ją głodzili, leje jej się bokami, po brodzie... butelka chicco, neno i lovi odpadają, najlepszy efekt daje avent ale nadal mleko leci i dziecko xale mokre po karmieniu...zamówiłam jeszcze smoczki 0 (do agentów dają 0+) może będzie jakąś poprawa ... jak nie to już nie mam pomysłu na nią 🤣
Pozdrawiam was wszystkie 😊
Ooo KPI to dla mnie idealne wyjście by było. -
niezapominajk_aa wrote:Ooo KPI to dla mnie idealne wyjście by było.
Początki się wydają ze nic nie poleci, ja na 4 dobę odciągnęłam na raz z obu piersi dosłownie 20 ml, qle z każdym dniem i każdym odciąganiem coraz więcej, coraz więcej 😊 tylko ten laktator pojedynczy to masakra bo ściągasz 15 minut jedną pierś i 15 drugą (ja jeszcze zbieram kolektorem z tej niezapiętej piersi, bardzo polecam), laktetor podwójny tq sama robotę robi w 15 minut co zwykły w pół godziny 😁niezapominajk_aa lubi tę wiadomość
-
Muszka1 wrote:Jakie polecacie laktatory do KPI? Ja mam neno primo pojedynczy, ale rozważam zakup podwójnego, na pewno ułatwiłby mi życie i przyśpieszył odciąganie, a wiadomo że w nocy każda minuta cenna. Ogólnie bym pewnie zrezygnowała gdyby nie to że pokarmu mam cholera tak duzo i jest taki ładny, zal mi pozbawiać małą czegos co jest dostępne tylko kosztuje trochę wysiłku.. na 1 sesje z laktatorem 90-120 ml bez problemu osiągnę. Problem tylko z butleka, mała pije jakbyśmy ją głodzili, leje jej się bokami, po brodzie... butelka chicco, neno i lovi odpadają, najlepszy efekt daje avent ale nadal mleko leci i dziecko xale mokre po karmieniu...zamówiłam jeszcze smoczki 0 (do agentów dają 0+) może będzie jakąś poprawa ... jak nie to już nie mam pomysłu na nią 🤣
Nie jestem z Waszego wątku, tylko październikowego, ale czasami podczytuje jak porody i początki macierzyństwa 🤭
Ze swojego doświadczenia mogę polecić laktator podwójny z Lansinoh, szybko i sprawnie. Teraz też go przygotowuję do wyprawkii tak samo polecam ich butelki, Lansinoh 160 ml i smoczek najmniejszy zerówkę. Tylko na tych córka nam się nie zalewała mlekiem... Mieliśmy jeszcze Avent, Lovi i Canpol i tutaj niestety była kicha 🤦🏻♀️ na początku córka była przez tydzień w inkubatorze, więc tylko butelka, najpierw mm, później mój pokarm, laktację rozkręcałam właśnie podwójnym Lansinohem. Do około 5 miesiąca byłyśmy w sumie trochę kpi trochę z piersi, nigdy nie wiedziałam czy córka zje normalnie czy będę musiała odciągać i dopiero karmić 🤦🏻♀️ tak z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że dopiero po 6 miesiącu jadła fajnie z piersi, bez foszkow i konieczności szybkiego odciągania. Karmilyśmy się w sumie niecałe dwa lata, coś ok 20 miesięcy. Laktator przydał nam się do samego końca, czy na jakieś moje wyjścia, żeby mleko zostawić małej, czy na zrobienie jakichkolwiek zapasów do zamrażarki. Bardzo polecam.
nika647, Umka lubią tę wiadomość
-
Muszka1 wrote:Początki się wydają ze nic nie poleci, ja na 4 dobę odciągnęłam na raz z obu piersi dosłownie 20 ml, qle z każdym dniem i każdym odciąganiem coraz więcej, coraz więcej 😊 tylko ten laktator pojedynczy to masakra bo ściągasz 15 minut jedną pierś i 15 drugą (ja jeszcze zbieram kolektorem z tej niezapiętej piersi, bardzo polecam), laktetor podwójny tq sama robotę robi w 15 minut co zwykły w pół godziny 😁
No mam przy sobie pojedynczy i faktycznie jak zaczęłam używać to coś tam się produkuje więcej. Poradzę się jeszcze mojej położnej i wtedy zobaczymy co wypracujemy wspólnie z małą. Na razie jest ciężko przez co jest największą awanturnicą na oddziale 🤣 i jest nieodkładalna. Naje się, ma sucho ale nie wypuści mnie do toalety czy nie da mi zjeść bo musi leżeć na mnie 🫣🥰
Za to przy starym - anioł 😇 ja nie wiem czemu to tak działa, przyjeżdża i nie wierzy mi że z niej taka łobuziara 🤣
Mam nadzieję że w nocy mu pokaże jak potrafi dać popalić 🤣 -
Pamiętajcie żeby nie oceniać ilości mleka w piersiach na podstawie tego ile wyciąga laktator. Ja mam aktualnie nawał pokarmowy, wczoraj o mały włos od zapalenia. A laktatorem uciagnelam po 10 min pompowania 10 ml z jednej piersi. Po prostu piersi odzwyczaily się od laktatora, bo ostatnio był w użyciu 3 lata temu. A jak mały ssie to leci od razu. Więc uwierzcie w swoje piersi i działajcie! Ale na spokojnie, bez spiny.
Karmienie mieszane i kpi jest moim zdaniem super, bo mama ma taki spokoj że w razie czego moze wyjść z domu bo maluch głodny nie bedzie.
U mnie widzę że łatwo nie będzie, moje odciągnięte mleko co prawda wypił wczoraj z butli i potem udało mi się włożyć mu smoczka na chwilę bo zasypiał tylko przy cycu, przejadał mi się i potem brzuszek go męczył. I tak w kółko. O 19:30 zaczęła mu się taka "kolka", tak krzyczał że płakałam razem z nim. Masaż brzuszka niewiele pomogł, zadzwoniłam do położnej, poleciła rurki windi ale nie miałam, wiec użyłam melilax i pomogło. Odrobinę tylko do pupci i myślałam że nie zadziała, ale dałam cyca i poszła wielką kupa... wtedy się uspokoił. Ale 40-50min krzyku było. Aż się trząsł cały. Masakra😰
Oj zapomniałam że początki z noworodkiem są takie trudne...🥺 -
Kiarka wrote:My jesteśmy na butli. Niestety Maluch nie wie o co chodzi w cycu 💁♀️ Siedzę właśnie i odciągam mleczko. Pocieszam się tym, że tylko przez pierwszy miesiąc trzeba za każdym razem wyparzać laktator 😅 Tak właśnie mój też ma często czkawkę, ale nie wiem czy od butli. Jeszcze w brzuszku też miał ciągle. Teraz korzystamy z butelek canpol babies i sprawdzają się super, bo nie pluje i nie ulewa tyle co przy innych.
A ja to w ogóle mam ochotę udusić męża 😠 I tak było mi już przykro, że ma krótki urlop i będzie z nami tylko 2 tygodnie, a wczoraj mi oznajmił, że wraca od jutra do pracy, czyli był z nami tylko tydzień 😭 Nie postawił się szefowi, tylko od razu się zgodził.. A co mnie to obchodzi, że nie ma kto pracować, ten urlop był planowany od stycznia 😠 Jeszcze gdybym chociaż dobrze się czuła byłoby inaczej, a mi robi się zastój w brzuchu nad raną i muszę często to rozmasowywać gorącymi butelkami i nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąć 😭Umka lubi tę wiadomość
-
W ogóle pezy CC to mnie orzy wypisie ze szpitala od razu pytali czy chcemy 2 tygodnie opieki dla męża, od razu szpital to wystawił, nie trzeba było do rodzinnego..Więc nie wiem jak pracodawca może wymagać zeby pracownik na zwolnieniu z ZUS de facto di roboty wracał, to przecież nielegalne..
-
A co do czkawki to mój na kp tez ma co chwilę. Muszę go odbijać po karmieniu. Chociaż wiem że mówi się że przy kp nie trzeba🤷 przewieszam go przez ramię i w takiej pozycji czekam aż sobie beknie, wtedy te pęcherzyki powietrza nie idą niżej do brzuszka i mam nadzieję że będzie lepiej.
Czekam aż mi się jeszcze trochę obkurczy brzuch i minie nawał i zaczynam chustonoszenie. Mam nadzieję że mały to pokocha tak jak ja😜