WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Muszka ja ogarniam spacery i wyjścia tylko i wyłącznie dzięki odciąganiu co 2 karmienie, mała je co 3h co mniej więcej 6h odciągam 2 porcje i wtedy mogę karmić gdzie popadnie bo zawsze mam ze sobą 2 butelki i zawsze staram się to rozłożyć tak żeby wyjść zaraz po ściąganiu bo nie wyobrażam sobie tachać ze sobą dojarki i wisieć na niej gdzieś 20min... mnie ratuje jeszcze fakt że jak ewentualnie się przeciągnie czy coś to jeszcze zostaje opcja przystawienia do cyca co prawda nie na długo jej to wystarczy ale przynajmniej nie będzie głodna...
A macie jakieś polecajki na ropiejace oczko? Jak masuję kanalik to jest lepiej i po rumianku jak przemywam to też ale cały czas problem wraca
I jeszcze pytanko...mała ma na karku takie czerwone plamy i na jednym oczku na powiece takjakby przekrwione i ma to od urodzenia... co to może być? -
Spuromix wrote:Muszka ja ogarniam spacery i wyjścia tylko i wyłącznie dzięki odciąganiu co 2 karmienie, mała je co 3h co mniej więcej 6h odciągam 2 porcje i wtedy mogę karmić gdzie popadnie bo zawsze mam ze sobą 2 butelki i zawsze staram się to rozłożyć tak żeby wyjść zaraz po ściąganiu bo nie wyobrażam sobie tachać ze sobą dojarki i wisieć na niej gdzieś 20min... mnie ratuje jeszcze fakt że jak ewentualnie się przeciągnie czy coś to jeszcze zostaje opcja przystawienia do cyca co prawda nie na długo jej to wystarczy ale przynajmniej nie będzie głodna...
A macie jakieś polecajki na ropiejace oczko? Jak masuję kanalik to jest lepiej i po rumianku jak przemywam to też ale cały czas problem wraca
I jeszcze pytanko...mała ma na karku takie czerwone plamy i na jednym oczku na powiece takjakby przekrwione i ma to od urodzenia... co to może być?
Jak Ty wytrzymujesz 6h bez odciągania? Ja ledwo 4... I też przed każdym wyjściem gdziekolwiek najpierw odciąganie, mycie laktatora dopiero można iść.. ale u mnie karmienie z cyca nie wchodzi w grę w ogole, jesteśmy butlo i laktatorozalezni...
Na oczko miałam najpierw w szpitalu jeden antybiotyk, nie pomógł, potem drugi dal pediatra (azyter) bo juz oko bylo strasznie sklejone i ten azyter nam pomógł -
Spuromix, to są prawdopodobnie "uszczypnięcia bociana" - niegroźne i do 3 rż powinny same zniknąć: https://www.heydoc.pl/uszczypniecie-bociana-u-niemowlecia-czy-jest-grozne/ moja starsza córa też miała przy oku, zniknęło nawet nie wiem kiedy
Co do karmienia w plenerze w zimne dni to właśnie sobie myślę, że jak bobas będzie starszy to też będzie łatwiejI mam te topy z HM więc wykorzystam patent Niki, trzeba słuchać doświadczonych mam
Muszka1, ja też nie wychodzę codziennie, było kilka takich podłych dni, w sensie ze słabą pogodą, że odpuściłam, nie chciało mi się. Bywa też, że jak coś chcę ogarnąć w domu, albo pospać z małą to też nie idziemy, ważniejsze dla mnie odespać niż robić kilometryWiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2023, 09:25
nika647, niezapominajk_aa, zosiasamosia, Umka lubią tę wiadomość
-
Supromix nie jesteś sama. U mnie dziecko można tulić, ale można i odłożyć na cały czas niespania i będzie luz. I nie ukrywam - kilka razy się tak zdarzyło 🤪
Muszka ja będąc kpi z pierwszą córką wielokrotnie karmiłam stojąc nad wózkiem bo nie mieliśmy na osiedlu ani jednej ławki. Serweta aka pielucha tetrowa pod brodę i jedziesz. W tym temacie kp jest trudniejsze 😉 Więcej, ja mleko ściągałam wszędzie, nawet na molo w Sopocie 😆
Dziewczyny, czy Wy będąc kp też macie wrażenie, że nieustannie zmieniacie pieluchę z grubszą sprawą? Doradczyni laktacyjna powiedziała, że tędy wychodzi też reszta żółtaczki ale ludzieeeeeeeee, zaraz będę brała kredyt na pieluchy -
U Was liczycie na mniejsze ilości kupy a ja się cieszę z każdej. Do tej pory robiła 1 raz dziennie. A wczoraj czekaliśmy 4 dni 🙄. Niby wiem że to normalne że mogą do 10 dni nic przy KP. Ale jakoś mnie te kupki stresują i cieszyła bym się gdyby były przynajmniej 2 na dzień.
Ja już karmiłam na dworze, na ławce, przykryłam nas pieluchą. Mam też ten top, więc brzuch zakryty. No i młoda też wszystko zakrywa. Więc jakoś to poszło. Ale ludzie strasznie ciekawscy i chyba gorzej wścibskie to baby są i zaglądają nie wiadomo na co. -
Dziewczyny ja mam pytanie z innej beczki. Powiedzcie mi czy paznokcie obcinamy na prosto czy lekko zaokrąglone? Bo każdy mówi mi co innego i zgłupiałam już 🙈♀️ Ona 33
♂️ On 32
▪︎Początek starań: styczeń 2020
▪︎Pierwsza wizyta w klinice niepłodności: kwiecień 2022
▪︎Hormony w normie, nasienie słabe, endometrioza
▪︎Histeroskopia, laparoskopia, drożność jajowodów (lewy nie drożny): czerwiec 2022
▪︎I IVF -> Stymulacja 13.08. -> Punkcja 26.08. -> Transfer 31.08.
13 dpt 570.27
15 dpt 1257.55, progesteron 82.15
20 dpt 7609.83
23 dpt 14190.17, progesteron 63.99
29 dpt 6t6d 🖤
37 dpt 8t 💔
▪︎Laparoskopia, łyżeczkowanie: listopad 2022
▪︎II IVF -> Stymulacja 12.12. -> Punkcja 24.12. -> Transfer 29.12.
11 dpt 250.8, progesteron >40
15 dpt 1419.4, progesteron >40
27 dpt 32015.1, progesteron >40
34 dpt 7t3d ❤
-
Co sądzicie o dopajaniu wodą noworodka karmionego piersią? Wczoraj tak zaproponowała położona środowiskowa że względu na utrzymująca się ciągle żółtaczkę bilirubina z krwi 8,8. Żeby więcej siusiał i wyplukiwał bilirubinę. Ja się tylko zastanawiam czy jest to sens. Czy nie lepiej częściej przystawiać dziecko do piersi, w końcu mleko jest bardziej odżywcze niż woda dla dziecka.A drugą sprawa jest taka że obawiam się że będzie mniej wtedy jadło mleka co wpłynie też na prawidłowe przybieranie na wadze. Jest tu jakaś mama gdzie nadal dzieciątko boryka się z żółtaczką? Podobno u dzieci karmionych piersią bilirubina spada wolniej.
-
No właśnie wczoraj jej obcięłam na prosto i te końce nie dość, że ostre to jeszcze zaczepia o wszystko.♀️ Ona 33
♂️ On 32
▪︎Początek starań: styczeń 2020
▪︎Pierwsza wizyta w klinice niepłodności: kwiecień 2022
▪︎Hormony w normie, nasienie słabe, endometrioza
▪︎Histeroskopia, laparoskopia, drożność jajowodów (lewy nie drożny): czerwiec 2022
▪︎I IVF -> Stymulacja 13.08. -> Punkcja 26.08. -> Transfer 31.08.
13 dpt 570.27
15 dpt 1257.55, progesteron 82.15
20 dpt 7609.83
23 dpt 14190.17, progesteron 63.99
29 dpt 6t6d 🖤
37 dpt 8t 💔
▪︎Laparoskopia, łyżeczkowanie: listopad 2022
▪︎II IVF -> Stymulacja 12.12. -> Punkcja 24.12. -> Transfer 29.12.
11 dpt 250.8, progesteron >40
15 dpt 1419.4, progesteron >40
27 dpt 32015.1, progesteron >40
34 dpt 7t3d ❤
-
Spuromix wrote:Muszka to już chyba przyzwyczajenie na początku czułam że pękam w szwach ale chyba po 2 dniach już się ustabilizowało
Sysia ja to obcinam na ile się da żeby za bardzo nic nie odstawało bo te kwadraty nie raz ostre sąpokarmu mam tak dużo że aż mrożę ...
-
Magda603 wrote:Co sądzicie o dopajaniu wodą noworodka karmionego piersią? Wczoraj tak zaproponowała położona środowiskowa że względu na utrzymująca się ciągle żółtaczkę bilirubina z krwi 8,8. Żeby więcej siusiał i wyplukiwał bilirubinę. Ja się tylko zastanawiam czy jest to sens. Czy nie lepiej częściej przystawiać dziecko do piersi, w końcu mleko jest bardziej odżywcze niż woda dla dziecka.A drugą sprawa jest taka że obawiam się że będzie mniej wtedy jadło mleka co wpłynie też na prawidłowe przybieranie na wadze. Jest tu jakaś mama gdzie nadal dzieciątko boryka się z żółtaczką? Podobno u dzieci karmionych piersią bilirubina spada wolniej.
Ja bym nie dawała wody tylko często przystawiala do piersi, woda to jakaś przestarzała metoda, ktora nie wiem w czym mialaby pomoc. Poza tym bilirubina 8,8 to już chyba taka końcówka żółtaczki? Nas z 8,4 w pomiarze przezskórnym wypuścili bez problemu ze szpitala.
Sysia, ja obcinam na półokrągło, bo mnie te ostre pazurki drapią strasznie.
KasiaAnna, moja mloda robi bardzo dużo kup🙈 ale z pierwszą córką miałam tak jak u Zosisamosi, potrafila robic kupę raz na tydzień i to bylo ok ale szczerze wolę jak te kupska na początku są, przynajmniej wiem że wszystko ok.
-
Muszka1 wrote:I ile odciągasz co te 6h? Ja próbuje się przestawić na 4h, jak mi wypadło parę razy 5h to już mialam guzy pod pachami
pokarmu mam tak dużo że aż mrożę ...
-
Pazurki trochę na bokach trzeba ścinać ale nie za krotko żeby nie wrastały, szczególnie u stopek.
Magda - Dopajanie woda dziecka karmionego piersią - chyba nie szlabym w to. Podpytaj pediatrę czy może nie lepiej zrobić domowe naświetlanie. Są takie kombinezony, śpiworki do naświetlań przy żółtaczce. Może doba by wystarczyła a przystawiasz wtedy ile wlezie i spadnie w końcu ta bilirubina. Wypozycza się je w większych miastach. Przysyłają kurierem -
bebag wrote:Ja bym nie dawała wody tylko często przystawiala do piersi, woda to jakaś przestarzała metoda, ktora nie wiem w czym mialaby pomoc. Poza tym bilirubina 8,8 to już chyba taka końcówka żółtaczki? Nas z 8,4 w pomiarze przezskórnym wypuścili bez problemu ze szpitala.
Sysia, ja obcinam na półokrągło, bo mnie te ostre pazurki drapią strasznie.
KasiaAnna, moja mloda robi bardzo dużo kup🙈 ale z pierwszą córką miałam tak jak u Zosisamosi, potrafila robic kupę raz na tydzień i to bylo ok ale szczerze wolę jak te kupska na początku są, przynajmniej wiem że wszystko ok.
Nas wypuścili że szpitala z bilirubiną 9, a później na.patronazu położnej była 11, później na patronażu lekarza 10,5. Także spada strasznie powoli. Teraz przez skórę było 9,8 a z krwi 8,8. Że skóry podobno wychodzi więcej niż z krwi. -
Spuromix wrote:Ok 200-250ml jak bym ściągała 100% i zrobiła power pumping to z 350 bym uciągła
O Pani, i nie robią Ci się guzy pod pachami, zastoje? 🥲
No nic ja co 3-4h muszę się odciagnac, mam już tyle mrożonek że dzidzia je będzie piła do osiemnastki 🤣🤣🤣🤣nika647, bebag lubią tę wiadomość
-
U nas królowa wszystkich przedszkolnych infekcji czyli Jelitówka. Na razie tylko starszy syn. Myślałam że to może z nerwów, bo tylko biegunka bez wymiotów. Ale wygląda na to że ten wirus tak przebiega bo kogo nie zapytam to to samo. Mam nadzieję że nie złapie małego...
Mąż na drugą zmianę więc całe popołudnie sama z dziećmi, dramat bo młody tylko na rękach i w chuście. Ale w tych hałasach nawet tak go nie mogłam uspac. Wczoraj położyłam się spac bez prysznica🙈 wyjęłam młodego z chusty, dospałam cycem, pobiegłam umyć twarz i zęby, zdążyłam nałożyć krem i już wyl🤦
Czuję się jak chomik w tym kołowrotku😓
-
https://zapodaj.net/plik-j310gN2SFJ
Miałam wrzucić zdjęcie, chciałam jakieś bardziej wyraźne ale młody nie w humorze ciaglebebag, niezapominajk_aa, Umka lubią tę wiadomość
-
Nika, słodziak ! Też muszę kupić taką czapkę wiązaną, doprowadza mnie donszalu że nasze czapki zsuwają się z uszu!
Co do tego chomika w kołowrotku - trafne podsumowanie. Szacun dla mam wielodzietnych, naprawdę. Ogarniać malucha i starszaki to jakaś wyższa Szkoła jazdy. Jeszcze jak dojdzie jakieś niespanie, jelitówka czy coś to naprawdę brzmi jak hardcore.
My się jutro załapałyśmy do osteopaty- fizjoterapeuty na jakieś rozluźnianie obręczy barkowej i szyi, podobno ma pomóc w tych kolkach... szczerze ? Nie wierzę że to coś da, nie chce mi się jechać ale tonący brzytwy się chwyta, nawet do szamana bym poszła żeby nie słuchać tych wrzasków co wieczór 😮💨
Dziś byłam u fizjo urogin że sobą. Dziewczyny nie zapominajcie o sobie też w tym natłoku wszystkiego. Ta wizyta to było naprawdę COŚ. Od rozpracowania i mobilizacji blizny, dostałam instruktaż co robić w domu z blizną, pani sprawdziła mi rozejście mięśni brzucha palpacyjnie i na USG, rozmasowala mi też ten brzuszek, poćwiczyłyśmy co mam wykonywać w domu, nooo powiem wam że naprawdę warto. Już po jednej wizycie czuję więcej luzu w okolicach blizny!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2023, 16:50
nika647 lubi tę wiadomość